Szamanka89

Haha Słońce nie wnikam , ale aż tak traumatyczne przeżycia z maślanka :D? Polecam kiwi na prawdę, zjeść kilka i wizyta murowana :p Od takich herbatek jest się bardzo łatwo "uzależnić", przy każdym takim problemie będzie Cię kusiło żeby wypić ta herbatkę , a po jakimś czasie bez tego nie odwiedzisz kibelka :p

Ja znam naturalne metody czyli maślanka albo z 4 kiwi naraz zjeść :) Moja babcia kiedyś stosowała ziółka typu Xenna itd i NIE POLECAM, teraz ma wszystko tak rozregulowane że bez tych " suplementów" ani rusz. Niestety przy odchudzaniu rzadziej odwiedzamy kibelek:p Ten Kelp jest o tyle dobry że podobno wspomaga pracę tarczycy i wzmaga przemianę materii :)

Hmm ciężko mi powiedzieć bo jego używanie zbiegło się z dietą i ćwiczeniami :) Wiesz 20 złotych na pół roku to znowu nie wielkie pieniądze a przynajmniej ten Kelp jest naturalny, nie ma w nim chemii :P

czwartej * :D

W aptece , tyle że nie w każdej są :) Ja byłam w trzech i dopiero w czwartek znalazłam, ale możesz poprosić żeby Ci zamówiły i odbierzesz na następny dzień :) Mój mi dzisiaj wagę zamówił :) Fajnie że mnie motywuje, powiedział że jak już będę mieć swoją wymarzoną wagę to mam mu powiedzieć i mnie zabierze na pyszną kolację, a potem przegoni mnie na porządne ćwiczenia hahah :p

Słońce nie ma sprawy ! :) Nawet przez chwilkę nie myślałam żeby się obrażać :) Ja też nie jestem głodna, ale ostatnio nawet dziewczyny pisały że trudno, te 1000 kcal trzeba zjeść :) Dzisiaj mój powiedział że ewidentnie zeszczuplałam - szczególnie nogi , ręce i boczki :p Wiecie każda taka pochwała motywuje mnie jeszcze bardziej :) Mój się cieszy że ja się ciesze, ale powiedział że wolał jak się nie odchudzałam bo on nie lubi sam jeść i mu głupio że je czipsy a ja nie mogę :p Będzie się musiał przyzwyczaić :p

Kupcie sobie Kelp :) Za 20 złotych jest tabletek na pół roku. KELP to naturalne źródło jodu regulator funkcji metabolicznych: dodaje energii życiowej, wspomaga redukcję masy ciała, wspomaga prawidłowe funkcjonowanie tarczycy, spowalnia procesy starzenia, harmonizuje cały układ endokrynologiczny, korzystnie wpływa na szereg funkcji seksualnych, wspiera prawidłowy rozwój i funkcjonowanie centralnego systemu nerwowego, dostarcza niezbędnych witamin, minerałów i aminokwasów. KELP to morskie algi brunatne, które mają niezwykłe zdolności kumulowania w swoich plechach (ciało wodorostów) tego, co w morskiej wodzie najcenniejsze. Zawierają składniki mineralne w ilości wielokrotnie większej w porównaniu do roślin lądowych, w formie łatwo przyswajalnej dla organizmu, są źródłem białek, cukrów i tłuszczy oraz wielu innych składników czynnych. Glony są jadalne i uważane za cenny pokarm dla człowieka, są też wykorzystywane do produkcji np. antybiotyków (chlorella) i do produkcji preparatów kosmetycznych. Bogactwo składu alg morskich wywiera wielokierunkowe działanie na organizm tych, którzy je zjadają. Algi: potrafią usuwać z organizmu związki toksyczne, regulują pracę układu pokarmowego, działają łagodnie moczopędnie, pomagają usuwać obrzęki, redukują wagę, pomagają utrzymać prawidłowy poziom cholesterolu, pomagają zachować zdrowe i sprawne stawy. Jako suplement diety KELP polecamy tym z Państwa, którzy: odczuwają problemy z powodu niedoczynności tarczycy, mają wolną przemianę materii, mają nadwagę lub cierpią na otyłość, walczą z cellulitem, mają kłopoty ze stawami (reumatyzm), obawiają się podwyższonego poziomu cholesterolu i problemów z krążeniem, zauważają obrzęki, powinni stosować dietę odkwaszającą organizm. Poleciła mi to dawno moja dietetyk ;) łykam już 2 tygodnie, mam nadzieję że działa ;p

http://www.smog.pl/txt_gfx_audio/51979/mistrzynie_odchudzania_motywujace/ Pooglądajcie sobie :p motywujące !

Asia po pierwsze możesz znaleźć dietetyka ,który bierze 50 złotych i możesz iść do niego raz lub dwa razy żeby tylko dał Ci wskazówki. Wątpię żeby przepisał Ci drogie dania i trudne do sporządzenia - wybacz ale to trochę zaściankowe myślenie :p Zawsze przecież możesz powiedzieć żeby dał Ci prostsze i tańsze przepisy. Szczerze? uważam że dietetyk jest zbędny, wystarczy poczytać w internecie co piszą na temat diety i ćwiczeń. Powinnaś jeść 1400 kcal dziennie nawet jeżeli nie odczuwasz głodu ( jest Ci słabo z niejedzenia ! ) Słońce jestem z Krakowa ;)

Wiadomo każda chciałaby jak najszybciej schudnąć i już teraz cieszyć się super figurą, musimy jednak pamiętać żeby sobie przy tym nie zrobić krzywdy :)

Fajny ten artykuł :) ja dzisiaj jeszcze z 30 minutek pojeżdżę na rowerku. Póki co odpoczywam :P

Asiu ja dietetykiem nie jestem , ale uważam że dziewczyny mają rację. Powinnaś jeść 1400 -1500 kcal i ćwiczyć powiedzmy 30 minut dziennie. Stopniowo wraz ze spadkiem wagi możesz odejmować sobie ilość spożytych kalorii i zwiększyć intensywność ćwiczeń. Jeżeli jest Ci słabo to odłóż ćwiczenia na jeden dzień, w zamian za to pospaceruj :) Nie ma co się przeforsowywać bo możesz łatwo się zrazić albo zrobić sobie nawet krzywdę. Co za dużo to nie zdrowo - dotyczy to też sportu, szczególnie że dopiero zaczęłyśmy od niedawna ćwiczyć.

Hehe ja też się od Was uzależniłam, już miałam wychodzić ale z ciekawości musiałam tu zajrzeć co nowego napisałyście :) Hmm rozmiarami to się nie ma co sugerować, w H&M kupuję bluzki i sukienki zazwyczaj M , ostatnio mierzyłam tam spodnie i 44 były dobre, natomiast w Zarze w L się w życiu nie zmieszczę :p Margola jak się ma chęci to można zeszczupleć :p

Ja polecam jogurt pitny albo wafle ryżowe:) Dzisiaj na obiad jem kaszę i jajecznicę tak jak wczoraj :) Teraz się już zbieram kąpać, malować i na miasto, potem uczelnia :) Będę po południu :)

Hmm Asia nie przejmuj się, ja też czasem po wysiłku fizycznym tak mam:) Widocznie organizm nie jest przyzwyczajony ;p

Pewnie że damy, w dodatku ćwiczymy także ta skóra też będzie inna, ja dodatkowo robię sobie peeling i wklepuję kremy :)

Pomarańczka pytała jak nam tyle kg narosło, ja mogę tylko za siebie mówić. Zamiast ćwiczyć to się prawie w ogóle nie ruszałam. Robiłam śniadania, obiady i kolacje dla swojego faceta to sama też to jadłam, nieraz w ilościach takich jak on. Zanim razem zamieszkaliśmy nie jadłam czipsów, pizzy , nie piłam coli . Potem zamiast się pilnować to podjadałam to co on. Efekt taki że ja przytyłam mega a on jest dalej szczupły :P Teraz to już muszę się pilnować całe życie, nawet jak zeszczupleje.

pamiętaj *

Hehe to tym bardziej Madzia mi miło :) Słońce pamiętam kawusia bez cukru :p Ja już wysprzątałam mieszkanko, nawet podłogi umyłam :P Szybko mi to poszło :) Właśnie wskakuję na rowerek :) Aniołki z masy solnej? Brzmi ciekawie , tylko jak się to robi :D?

Mama Maciusia jak masz na imię :)? Przyjemniej będzie pisać chyba po imieniu :) ? U mnie w Małopolsce też kicha z pogodą ! Szaro, buro, deszczowo, zimno, nie chce się z domu wychodzić nawet :)

Wiesz co normalnie bym nie zamawiała , ale często u nich zamawiam i z dnia na dzień przesyłka jest gotowa do odbioru osobistego :)

Ja sobie jednak zamówię dzisiaj tą wagę :) chciałabym wiedzieć ile zrzuciłam ;)

Hmm nie uważam żeby niecała mała łyżeczka oliwy zaszkodziła mojej diecie :p

Już wiem co mam na obiadek :) Robię sobie kaszę ( do obiadu 1.3 woreczka ) do tego jajecznicę z dwóch jajek ( smażę na niecałej łyżeczce oliwy ). Mmm aż mi ślinka leci :)

Hehe super tekst pomarańczko :)