Szamanka89

Aha każdy odstęp to kolejny dzień diety ;)

Mam 167 :) moje menu hmm mogę Ci wkleić bo sobie zapisuję każdego dnia co zjadłam:) Śniadanie: serek wiejski light 120 kcal 2 rzodkiewki 4 kcal 2 * Jabłko- 120 kcal Marchewka 50 Sałatka: sałata, ser feta, ogórek, pomidor, rzodkiewka, oliwki 500 kcal Jabłko- 60 kcal Serek wiejski 120 kcal Marchewka- 50 Pomarańcz 60 Makrela- 280 Dwa wasa- 60 Serek wiejski 120 kcal Kiwi 40 kcal Dwie pomarańcze 120 kcal Dwa wasa 60 kcal Sałatka: pekińska, 10 oliwek, 3 łyżki kukurydzy, 3 rzodkiewki, pół ogórka zielonego, ser feta, jogurt naturalny - 450 kcal Serek wiejski 120 kcal 2 wasa 60 kcal Szynka 40 kcal Sałatka grecka 250 kcal Biceps 160 kcal Jabłko 60 kcal Serek wiejski 120 kcal 2 jajka 180 kcal 2 wasa 60 kcal Szynka 40 kcal Kasza 180 kcal Kurczak 300 kcal Sałatka : 150 kcal Jajko 90 kcal 2 wasa 60 kcal Szynka 40 kcal 3 Kiwi 120 kcal Kasza 200 kcal Kurczak 300 kcal 2 wasa 60 kcal szynka 40 kcal serek wiejski 120 kcal barszcz talerz - 150 kcal Ryba - 250 kcal 2 łyżki ryżu- 100kcal buraki - 120 kcal mandarynka 40 kcal kiwi 40 kcal grejfrut 60 kcal Do tego ćwiczę na rowerku stacjonarnym :)

Wiesz co nie znałam swojej wagi wyjściowej, po 8 dniach diety ważyłam 87 kilo, niestety nie wiem z jakiej startowałam :) Zważę się dopiero na Wielkanoc, chyba że wcześniej kupię wagę :) Powiem tylko tyle że wyraźnie czuję że waga mi leci , zmniejszyły mi się boczki , wałki na plecach oraz uda :) Najbardziej waga spada po trzech tygodniach od odchudzania :)

Margola myślę że trochę makaronu spaghetti na małym talerzyku z niewielką ilością tego sosu i ziół będzie okej :) musiałabyś sobie policzyć kalorie ;) najlepsza strona www.ilewazy.pl :)

Margola nie bój się o jutro :) skoncentruj się na tym co dzisiaj , z każdym dniem będzie lepiej :) Dzisiaj właśnie mijają 2 tygodnie od czasu kiedy zaczęłam się odchudzać i mam coraz więcej optymizmu :) Widzę że dieta działa, ja się lepiej czuję ze swoim ciałem , samopoczucie mam lepsze- wszystko na plus :)

Też go używam :) Kiedyś zawsze dodawałam go do sosu spaghetti ;) jest przepyszny :D

Margola najgorzej jest zacząć, po kilku dniach jak się będziesz trzymać wagi to będzie już z górki :) najważniejsze jest to, że jak zjesz jednego dnia więcej niż miałaś zjeść to sie nie załamujesz tylko ćwiczysz i następnego dnia robisz kolejny dzień diety :) Z pieczywa możesz jeszcze czasem zjeść ciemne pieczywo, jak Ci sie będzie chciało ryżu/ makaronu to możesz się skusić ale na małą porcję :) najważniejszy jest umiar ;) Polecam także kaszę :)

Powodzenia Słońce ;) ja właśnie rozwiesiłam pranie ;) Posprzątałam wczoraj , dzisiaj mam wolne :p Strasznie fajne uczucie kiedy wstaję rano i nie jestem obciążała , nie mam "wywalonego" brzucha :) Poza tym fajne jest planowanie takich zdrowych posiłków :) teraz mi jedzenie sprawie chyba nawet większa przyjemność niż kiedyś :)

Hmm ja sama nie wiem co będę jeść :) może sałatkę sobie zrobię :) albo kaszę z kurczakiem ;p Nie wierzyłam że to powiem ale cieszę się że jestem na diecie, fajne to odchudzanie ;)

Pewnie że nie droga, ja znalazłam w sklepie internetowym za 30 złotych ;) chodzi o to że nie chciałam kupować bo wiem że wpadnę w szał sprawdzania kilogramów ;) Teraz to sprawdzam wagę jak do domu rodzinnego jadę ;)

Kurczę tak bym chciała wiedzieć ile ważę :D Skuszę się chyba na wagę :) Myślałam że wytrzymam ale ciekawość bierze górę :) Zjadłam właśnie banana i kiwi :) pychotka ! Hmm w ogóle mój facet jeszcze bardziej zabiega teraz o mnie :P Odkąd zaczęłam chudnąć to cały czas się dopytuje czy bym gdzieś nie poszła , na co mam ochotę :p Jeszcze więcej komplementów zbieram :D Same plusy odchudzania :D

Ja miałam zawsze regularną @ , teraz jak biorę tabletki to też mam jak w zegarku, ale nigdy nie miałam z tym problemu, dobrze Słońce że jest coś takiego jak luteina :) Tak zazdroszczę mojemu, on może jeść wszystko i jest szczuplutki, od kilku lat waży tyle samo, nawet jak zamieszkaliśmy razem i zaczęłam mu serwować różne pyszne obiadki i kolacyjki to nie przytył ;p Cieszę się z tego mimo wszystko bo nie wyobrażam sobie żeby miał się odchudzać :p Masz racje Słońce z tym że nie ciągnie mnie już do takiego jedzenia , a tym bardziej że wczoraj mój powiedział że widocznie zeszczuplałam i mi gratuluje :)

Kinia gratuluję :) na prawdę ładny wynik ! :) Kurczę ja się zważę dopiero na Wielkanoc :P Po ciuchach czuję że chudnę, poza tym boczki mi się zmniejszyły i uda :D Na śniadanie zjem sobie banana i dwie kiwi :) Zaraz wskakuję na rowerek :) Czuję się strasznie napuchnięta bo mi się @ zbliża ;p Wiecie mój wczoraj nie zjadł wszystkich czipsów i leżą przede mną a mnie to w zupełności nie rusza - uważam to za swój sukces bo wcześniej to już bym się na nie rzuciła :D

Cisza tutaj nastała tak więc dobranoc :) kolorowych snów o idealnej sylwetce :D

Może pekińska, kukurydza, ogórek zielony, oliwki, ser feta i polać sosem czosnkowym ( jogurt nat + czosnek + pieprz i sól )

Hmm ja zazwyczaj jem sałatkę ala grecką :D

Strasznie nie lubię jak ktoś mi wciska jedzenie, nawet mając najlepsze chęci ;p w końcu powinno się uszanować że ktoś jest na diecie i tak wystarczająco musimy się "ucierpieć" widząc pyszności na półmiskach :P namawianie kogoś do jedzenia wcale nam sprawy nie ułatwia ;) poza tym zależy jaką kuchnię ma Twoja teściowa, bo jak gotuje lekko to możesz nałożyć na talerz dużo surówek, sałatek i mięso i od tego nie utyjesz ;)

Trzymam kciuki żeby wszystko było z małą okej :) na pewno będzie :) Hmm a ja bym przywiozła ze sobą do teściowej jakieś sałatki i powiedz że też chciałaś mieć swój udział w świętach,a jeśli masz z nią na prawdę dobry kontakt to zadzwoń i powiedz że się odchudzasz i żeby się nie obrażała jak będziesz mało jeść ;) Ja jadę do mojej mamy na święta więc mam luzik bo ona mnie dopinguje w odchudzaniu :P za to dla przyszłego zięcia pewnie narobi samych smakołyków a ja się będę mu patrzeć w talerz haha :p uwielbiam jej tartę z owocami mmmm pychota ! :(

Ja mam na razie lenia ćwiczeniowego :p

Hmm jak jesz mało a nie ćwiczyć kilka dni to też chudniesz :) ja ostatnio miałam 4 dni gdzie nie ćwiczyłam a myślę że zeszczuplałam :)

Jak tam odchudzanko dziewczynki :) ? mój mnie właśnie wyciągnął na drugi spacer , tym razem do sklepu :P kupił sobie colę, czipsy ... i to moje ulubione :( ja za to kupiłam sobie wodę niegazowaną i bananka na jutro :p

Ja już po spacerku :) właśnie zjadłam pierś z kurczaka do tego kilka korniszonów :) Pychotka ! za chwilę na rowerek wskoczę :)

Słońce też miałam aparat na zębach i to na górze i na dole , ale to było kilka lat temu :p jeszcze w gimnazjum ;) Musiałam założyć bo u góry mi wisiały ząbki jak u rasowego wampirka :P Moja mama sobie wybielała zęby i efekt piorunujący :) teraz ma odlew zrobiony szczęki i może sobie kupować specjalne żele wybielające , chyba na noc się to nakłada , ale ja się wybiorę do mojej dentystki tuż przed ślubem :) w końcu na zdjęciach chcę wypaść jak najlepiej :P Co do porodu to czytałam o cesarce i powiem szczerze , że się boję tego i chyba jednak zdecydowałabym się na naturalny poród ;p najgorsze jest jakieś nacinanie krocza czy coś w tym stylu ( nie wiem czy to jeszcze istnieje :p ).

Ja chcę do ślubu wybielić sobie zęby :)

Hmm ja kiedyś też miałam wrażliwego zęba który reagował na ciepło-zimno , poszłam do swojego dentysty i nie było w nim żadnych ubytków , samo mi przeszło ;) Ja bym chciała mieć chłopca, ale wiadomo najważniejsze żeby dziecko było zdrowe :) Ale śliczna pogoda, aż chce się żyć :) Jeść mi się nawet odechciało, już nie mam ssania w żołądku ;)