Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Szamanka89

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Szamanka89

  1. Hehe ja też idę z moim i też muszę poczekać aż skończy pracę :P Hmm ja zazwyczaj chodzę spać koło 1-2 ;p w końcu muszę się nacieszyć moim jak mi na całe dni znika do pracy :) Wolę zjeść jednak koło 17-18 ostatni posiłek bo nigdy nie wiem czy na pewno pójdę tak późno spać ;)
  2. Hehe słońce właśnie mnie dzisiaj też coś ssie w żołądku :) ale ja już się za całe życie najadłam w ciągu ostatnich kilku lat ;p Teraz tylko zdrowe jedzonko :p
  3. Tak studiuję prawo, jestem na 4 roku ;) Powiem Wam że zjadłam teraz tą sałatkę i chyba głodna jestem dalej :p Zjem coś przed 17 jeszcze a potem idę się przejść na spacer :) Hmm też myślałam zawsze że tylko cesarka wchodzi w grę, ale w sumie to operacja jakby nie było.. sama nie wiem, na dziecko to się mogę zdecydować w wieku 27 lat, nie wcześniej :p
  4. Wiesz są plusy i minusy dużej rodziny, miło jest się spotkać np w święta w większym gronie, moja mama ma dwie siostry i brata :) Z siostrami widuje się chyba codziennie, a na pewno razem rozmawiają ale między nimi jest tylko 4 i 5 lata różnicy :) Brat jest najmłodszy i z nim już nie mają takiego kontaktu - widują się tylko na uroczystościach rodzinnych , tak więc wiek jednak odgrywa tutaj rolę według mnie ;) Ja też nie wyobrażam sobie ciąży, a raczej tego że będę musiała rodzić - cesarka podobno też nie jest za fajna, można się po niej bardziej ucierpieć niż podczas porodu , gdzieś czytałam o tym kiedyś ;)
  5. Wiesz co, kiedyś też się przejmowałam ale mój facet mnie z tego wyleczył :p dlugo mi tłumaczył że czym ja się przejmuje , że co mnie to obchodzi i w końcu zrozumiałam sama że to nie ma sensu zadręczać się zdaniem innych. W końcu nikt za nas nie przeżyje naszego życia ;) Ja chcę pracować, chcę wyjeżdżać, mieć czas dla siebie , dlatego jeden dzidziuś mi w zupełności wystarczy ;)
  6. Ja odmrażam właśnie kurczaka i potem go sobie usmażę na łyżeczce oliwy , do tego zrobię sobie sałatkę :) Póki co nie jestem głodna, ale koło 13 zjem jakiś owoc :) Hmm wiesz co ja już dawno przestałam się przejmować tym co ludzie powiedzą :p To ja mam być szczęśliwa, dopóki nikogo nie krzywdzę to zdanie innych mi zwisa :)
  7. Ja Cie Kinia jak najbardziej rozumiem :) Co innego jakby mi się trafiły bliźniaki to inna sprawa bo dorastają w takim samym tempie :)
  8. Hmm to nie chodzi o finanse , raczej o to że nie wyobrażam sobie być w dwóch ciążach po kolei a żeby czekać kilka lat na następne to wątpię żeby mi się chciało... pieluchy , poza tym nie po to studiuję , potem idę na aplikację i chcę się realizować zawodowo :P Dodatkowo uwielbiam podróże a z dwójką małych dzieci to jest to pewnie znacznie utrudnione.. hm dochodzi jeszcze jeden aspekt - sama jestem jedynaczką i mi się to nadzwyczaj podoba. Wiadomo przy dwójce dzieci zawsze jedno jest faworyzowane, drugie może czuć się odrzucone, nawet jak rodzice się starają żeby tak nie było.
  9. Ja planuję tylko jedno dziecko , ale to nie zmienia faktu że muszę czekać aż urodzę żeby założyć spiralę ;) Poza tym nie chciałabym teraz zajść w ciążę , nie po to się odchudzam a ponad to skoro mamy już ślub zaplanowany to wolałabym nie iść z brzuszkiem :D
  10. Ja nie mogę spirali dopóki nie urodzę dziecka :) Ehh może tabletki powodują większe uczucie głodu ale na pewno z samych tabletek się nie tyje. Zanim zaczęłam brać tabletki już byłam klocek i tyłam więc takie gadanie jest bezsensu ... ale oczywiście mama mimo że młoda to się naczytała o tych tabletkach i mi truje co jakiś czas dupę :d
  11. Dla mnie słodycze mogłyby nie istnieć, tzn lubię słodkie ale mnie do niego nie ciągnie. Natomiast czipsy, pizze i inne nie zdrowe słone/ pikantne żarcie to mogłabym jeść non stop. Tak zazdroszczę niektórym dobrej przemiany materii. Kiedyś mieszkałam z moją kumpelą i widziałam co ona je , na dodatek ciągłe imprezy gdzie wypijała ( a ja razem z nią :/ no comment ) hektolitry kalorii zawarte w drinkach i nie przytyła ani gramu, a ja za to przytyłam i to sporo. Jeszcze gorzej było jak zamieszkałam ze swoim, zaczęłam mu serwować pyszne kaloryczne obiadki, jeść razem z nim i to porcje takie jak on i są tego efekty. Chociaż bardzo lubię wino białe półsłodkie to musiałam odstawić . Nie może być tak że zamiast się sobie podobać to unikam patrzenia w lustro i cieszę się jak ubiorę coś w czym nie wyglądam na maxa grubo, przecież to chore !
  12. Pomarańczko myślę że każda osoba która MUSI mało jeść i liczyć się z każdą kalorią to chciałaby czasem zjeść coś bardziej kalorycznego ale UWAGA przy stabilizacji wagi dietetyk mi mówiła że raz na jakiś czas można zjeść coś "tuczącego" w małej ilości i od tego się nie utyje. Trzeba do końca życia sie pilnować ale raz na czas można coś zjeść mniej dietetycznego oczywiście wliczając to w dzienne zapotrzebowanie oraz ćwicząc regularnie.
  13. Dokładnie, moja mama tak samo, zrobiłam badania na tarczycę oraz pod kątem cukrzycy i oczywiście wyniki były książkowe . Moja mama nie zdawała sobie sprawy z tego że kobieta może tyle jeść ( ona od lat ma taką samą wagę 64 kilo ). Potem miała teorię że to może tabletki anty, a ja po prostu jadłam porcję większe od mojego faceta ! Dobrze że zabrałam się za tą dietę i postanowiłam już na zawsze zmienić swoje nawyki żywieniowe. Chcę być fajną laską , która się podoba nie tylko mojemu facetowi, ale której kumple mojego zazdroszczą :P
  14. Jak sobie pomyśle że w jeden wieczór przy filmie potrafiłam zjeść 3 kawałki pizzy z sosem czosnkowym, czipsy solone, do tego red bull , jakieś piwko to przecież bomba kaloryczna !!! Jak ja mogłam tyle jeść ? Jak normalnie facet ... szok szok szok ! teraz jem 1000 kcal i jestem najedzona to jak ja mogłam jeść 10 000 za jeden wieczór !! ?
  15. Ja uwielbiam za to pizzę, tosty, czipsy solone moje ulubione ! Mmm albo chińskie żarełko :) obiecałam sobie że jak zobaczę 7 na przodzie to zjem w nagrodę pół kawałka pizzy ale oczywiście wliczę to w moje 1000 kcal :)
  16. Hej dziewczynki :) ale mnie wczoraj ominęła zaciekła dyskusja :P Ja właśnie zastanawiam się co zjeść na śniadanko :) wczoraj taka byłam padnięta że poszłam spać chyba o 19 !!! i spałam do rana haha :p ale ze mnie to jest mega śpioch :P Chyba skuszę się na otręby z żurawiną i z mlekiem :) Pomarańczka miała rację co do tego że waga rusza się dopiero po trzech tygodniach, teraz tracimy wodę, zaległe jedzenie nieprzetrawione itd itp :) to nawet mi kiedyś dietetyk mówiła. Tłuszczyk zaczyna znikać w dużych ilościach i naraz po 3 tygodniach :P Zresztą jak zjemy dużo w ciągu dnia to następnego jak waga pokaże kilo więcej to nie znaczy że przybyło nam kilogram tłuszczu tylko że mamy jeszcze nieprzetrawione jedzenie w brzuchu, ewentualnie zalegającą wodę ;P W ciągu jednej doby nie da się przytyć kilograma :P
  17. Z czystym sumieniem mogę powiedzieć że był to jednorazowy wyskok :p już się więcej nie powtórzy :D Kurcze brak uczucia glodu jest zdradliwy :/
  18. Hmm zdaję sobie z tego sprawę, ale dzisiaj byłam tak zalatana że nawet czasu jeść nie miałam :/ w domu zjadłam rano dwa wasa z szynką i kilka korniszonów i dopiero przed 18 zjadlam miseczkę barszczu.
  19. Ja właśnie wypiłam sobie barszczyk :) wyszła miseczka czyli ok 250 kcal ;) Zjadłam dzisiaj 500 kcal a nie jestem w ogóle głodna , o co chodzi :P?
  20. Tak Wam zazdroszczę że się możecie już zważyć :p ja dopiero na wagę będę mogła wskoczyć na święta Wielkanocne :P Chociaż może to i lepiej bo pewnie bym co chwile wchodziła na wagę :D
  21. Hej laseczki :) właśnie wróciłam z uczelni i byłam z koleżanką na kawie, wypiłam małą latte bez cukru, w internecie pisze że ma 90 kcal, ale ja przezornie zapisałam sobie 200 :p tak na wszelki wypadek :D teraz zjem coś bo jestem strasznie głodna, od rana nic nie jadłam , piłam tylko tą kawkę :) Musiałam się obejść smakiem bo kumpela kupiła sobie kawałek tortu czekoladowego, ślicznie wyglądał ale zacisnęłam zęby ona waży chyba niecałe 50 kilo tak więc może jeść takie pyszności :( Ja też idę w maju na Komunię, mój tata jest chrzestnym także też wydadzą z mamą kasę , my z moim od siebie coś dorzucimy :) W tym roku to w ogóle była masakra, moja kuzynka miała 18stke, kuzyn 30stke, teraz Komunia, nasz ślub po prostu nic tylko wygrać w totka by się przydało hehe :P
  22. Następne ważenie mam dopiero na święta Wielkanocne tak więc do tego czasu będę umierać z ciekawości czy waga coś ruszyła :P
  23. Kinia nie waż się codziennie bo to na prawdę CI nie pomoże a wręcz przeciwnie :) Wyczytałam kiedyś że waga spada po trzech tygodniach odchudzania i ma swoje zrywy łącznie z tym że może stać w miejscu nawet tydzień i nagle z dnia na dzień kilka kilo mniej :) Bardzo mi się podoba ta czarna, jest boska :)
  24. Hej laski :) ja dzisiaj zjadłam : otręby z żurawiną i z mlekiem 2 %, grejpfruta , serek danio oraz dwa talerze barszczyku samego :) Chwilę odpocznę i wskakuje na rowerek :p wróciłam z uczelni właśnie i tak facet przymulał na ćwiczeniach że szok , aż mi się spać zachciało :p Ja mam jasną karnację ale bardzo szybko opalam się na brązowo :) kiedyś w wakacje koleżanka mnie po nogach szczypała czy na pewno nie mam rajstop bo nie wierzyła że taka brązowa jestem :p
  25. Ja póki co posprzątałam, za chwilę zbieram się na uczelnię i pewnie dopiero wieczorkiem pojeżdżę ;) Znalazłam na allegro fajny stepper połączony z twisterem i w przyszłym tygodniu chyba go zakupię ;P czego się nie robi dla wspomagania odchudzania :D
×