Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Fantasmagoryczny

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. Ana... Ja bym na Twoim miejscu jeszcze raz przeczytał wypowiedź Orchidei...A przede wszystkim Twoją wypowiedź Aniu. Jak możesz tak jednostronnie wydawać oceny. Orchidea zapewne bez powodów nie zdradza. Gdyby była w pełni szczęśliwa w małżeństwie, to nie szukałaby kochanka. Skąd wiesz jakiego ma męża? Może ją strasznie zaniedbuje? Mam koleżankę, która jest 10 lat po ślubie z mężem, a od dwóch lat nie miała z nim seksu. On jest wiecznie zmęczony, zajęty, woli towarzystwo kolegów. Ona próbowała z nim rozmawiać, że brakuje jej czułości, to on skwitował, że jest nimfomanką. Zdrada nie jest tylko winą zdradzającego, ale również partnera. Życie się ma tylko jedno. Dlaczego więc Orchidea ma rezygnować z przyjemności? Widocznie kochanek, którego znalazła potrzebuje tego samego co on. Piszesz o dzieciach. A może zdrada Orchidei ma właśnie dobry wpływ na dzieci? Co jest lepsze dla dzieci? Wpadająca w depresję matka, która jest zaniedbywana przez ojca czy matka, która czuje się pełnowartościową i spełnioną kobietą dzięki kochankowi? Jak myślicie?
  2. http://nienasycona-sexem.blog.onet.pl/Nienasycona-suczka,2,ID445183854,DA2012-01-02,n Coś na poprawę humoru. Warto się zapoznać ;)
  3. Pani narzekała ostatnio widzę na przeziębienie. Już lepiej? ;)
×