olik26
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Reputacja
0 Neutral-
Żegnam sie powoli,bo nie mogę za bardzo pisać...spokojnego wieczorku,a ja popijam szampana,cos co uwielbiam...mniam dla każdego-:)I buziaki na dobranoc
-
A co do hobb,które mają idciągać naszą uwagę,to...ja uwielbiam jeździć rowerem,chodze popołudniami na aerobik i obowiązkowo spotkania z psiapsiółkami i to mój sposób na zabicie złych myśli...polecam-:)
-
Wiem,że mój mąż to w głębi duszy,dobry człowiek,choć dośc spokojny,ja taka wariatka,dynamiczna,nie znoszę siedzieć w jednym miejscu,niby przeciwieństwa sie przyciągają,czy jednak aby na pewno???
-
No własnie,bo czy uda się po prostu wymazać cały rok z pamięci w jeden miesiąc??No raczej nie,a on tego nie rozumie,naciska tak jakby zapomniał o tym co ie wydarzyło,a ja choć pragnę czułosci,to na te chwile nie znim,czy to sie zmieni..
-
Ciężko mi,więc się ie dziwcie,że jestem poddatna na wpływy innego...choć staram się nie szaleć i dzilenie trzyamć!!Mąż stał się troskliwy i walczy o każdą chwilę rzem,bo zagroziłam rozwodem,ale powoli ta jego czułość zaczyna mnie męczyć,czy to normalne???
-
Wybaczcie,ale nie mogłam wcześniej pisać... Laro,mój mąż jest dośc spokojny,ale potwornie zazdrosny,a do tego od razu po slubie zaczął się problem z alkoholem,palił jeden za drugim,czego nie toleruję!!!A do tego doszły kłamstwa,dodam,że przez cały zcas po slubie był na moim utrzymaniu,więc przepijał wszystko i przepalal,więc powiedzcie ile można wytrzymać??
-
Lara...to tak jak u mnie ,zwykła znajomość,czułe słówka,ukradkowe spojrzenia,jakiś buziak i sexi słowa...ale nic poza tym i może obie chcemy,mieć tego więcej nie bardzo możemy-:)Masz jednak racje,że na jakieś poważne deklaracje zbyt wcześnie..ciesz się chwila,dokładnie jak ja,zobaczymy jak będzie,czas pokaże,ale jak woodo wspomniał,nic na siłę...
-
Twoje motto warto powtarzać sobie każdego dnia,tylko złości mnie ta sytuacja,bo niby ktoś chce zmienić swoje życie na lepsze,bajeruje,pięknie oczkami strzela-a ma tak cudowne ciemne oczy,które wiele mówią i zarazem wiele skrywają,b potem powiedzieć-a wszystko to nic!dziwny jest ten świat...
-
Pociągnij wątek...proszę,choć faktycznie bez komentarza...Ja po prostu boje się zostać sama i to chyba mój największy problem-:)
-
Wiecie co,straszna naiwniaczka ze mniemialam juz mysli gornolotne o wspolnym czasie razem,nawet poruszalismy ten temat,zupelnie ot tak,ciesze sie,ze moze uda mi sie z mezem,ale nabralam pewnej ochoty na wiele rzeczy,a on sie cieszy.. I jeszcze dodal,ze jest peny,ze jak mi sie ulozy to i tak bedziemy sie widywac!!Szok..
-
Lara... odezwij się,bo tak mnie zaintrygowała ta historia,że aż tchu mi brak.I proszę nie rezygnuj ze swych marzeń,bo i w imię czego..wiecznej uciemiężonej przez męża????Masz tylko jedno życie na tym padole i pamiętaj o tym w każdej sekundzie!!Na pewno nieraz Ci o tym przypomnę.
-
Mój przyjaciel zadzwonił wczoraj z rana i powiedział,że już nigdy nie chce mieć urlopu,cały czas będąc nad morzem te 3 dni,kłócił się z żona i skrócił pobyt,bo miał dość!!Pytam,czy nie chce zmienić swojego życia,a on mnie pyta czy u mnie zaczęło się układać???Przeżyłam mały szok!!
-
Zawsze związki kochanków kończą się niestety prawie w 100% tak samo,smutno.
-
Witajcie kochani... pogoda nastraja tylko do snu,choć ja mimo,że jestem typowym niskociśnieniowcem,czuje się wyśmienicie,a mam tyle energii,że nie wiem co z sobą począć... weekend minął mi na wypoczynku w gronie rodzinnym,sytuacja w domu powoli się stabilizuje,dałam mężowi ostatnią szansę,mam nadzieję,że ją porządnie wykorzysta,a przyjaciel znaku życia nie dał znad morza,więc dla mnie to jakby oczywiste....
-
Delikatniemożesz mu to okazać,ale zachowuj dystans,pzrynajmniej na początku,troche tajemniczości,sama zobaczysz,jak szybko to zaprocentuje...