Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

krzys_jek

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. krzys_jek

    blizny po oparzeniu

    link się złamał img819.imageshack.us/img819/2046/capture2ddy.jpg
  2. krzys_jek

    blizny po oparzeniu

    Do - olusi 34 Jestem starszy od Ciebie mam 1 młodszego i 2dorosłych synów i powiem Ci, że wszystko jest w głowie, to zależy od Twojego podejścia - zapewne nie byłaś u psychologa :) Ja mam blizny na całej klacie :), ramionach i plecach, które - może teraz już nie tak bardzo - ale kiedyś były w słońcu tak czerwone, że wyglądało jak żywe ciało i co z tego? Co z tego, że nie mogłem wyjść na plażę, że musiałem przed sąsiadami zakładać koszulę( mimo upału 49,67 C ? Maści, zabiegi, dermabrazje to wszystko świetne! ale sprawdzają się w usuwaniu mniejszych blizn i daje to jakiś efekt. Nie mówię też, że nie był to dla mnie dramat ale z perspektywy czasu powiem, że moje obawy co do życia z tym były i są niczym.... patrząc na innych ( http://img571.imageshack.us/img571/8712/capture2xe.jpg ) którzy mają o wiele większe problemy. I jak powiedziała mi ostatnio moja miła znajoma - "mam gdzieś zdanie innych bo to jest moje życie a ludzie zawsze będą gadać bez względu na sytuację" - co tyczy się wszystkiego na tym świecie. W tej chwili gdy się troszkę opalę i gdy jestem na słońcu "prawie" tych blizn nie widać. Te słowo "prawie" jest podstawowym - dlatego sądzę, jak już KTOŚ tutaj wspominał tatuaż jest najlepszą alternatywą w tej sytuacji. Szczerze powiem, że myślałem o tym jakiś czas temu, .....ten czas, zawsze go mało!!! Znam osoby co robią sobie tatuaż co kilka miesięcy i to bez jakiegokolwiek konkretnego powodu. Wyciągnij wnioski sama - pozdrawiam
×