Czesc dziewczyny... Mam do Was pytanie... Otoz na poczatku stycznia przyjechalam do Francji, akurat konczyl mi sie okres. Kolejnego spodziewalam sie poczatkiem lutego, jednak pojawil sie dopiero 12 lutego. Myslalam, ze to wina zmiany klimatu. Jednak zaczelam sie niepokoic kiedy marzec juz za pasem a ja nadal nie mam okresu. Pomyslalam, ze to moze byc dzidzius gdyż kochalam sie bez zabezpieczenia z moim narzeczonym, poza tym mialam male mdlosci, i bolaly mnie sutki a nie cale piersi jak zazwyczaj przed okresem wiec dzis zadzwonilam do ginekologa i umowilam sie na wizyte na wtorek zeby sie dowiedziec czy to ciaza czy tez nie. Jednak wieczorem zaczal bolec mnie brzuch podobnie jak przed okresem, wyczytalam gdzies ze to normalny objaw ciazy wiec sie nie przejelam zbytnio, jednak dostalam po paru godzinach krwawienia, takie dosyc jasne czerwone i rzadkie. Wystraszylam sie, nie wiem co to moze byc... Jutro biegne kupic test ciazowy, ale teraz sie martwie bardzo bo nie wiem czy to okres, czy plamienie czy tez poronienie... Mialyscie kiedys cos takiego...?
