Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Ola_Fasola

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. hej kobietki!! :) Moja Emilka nakarmiona, wyspacerowana , spi teraz grzecznie w łóżeczku. Mam wiec chwilke zeby Was nadrobic :) i sie poudzielac :P Jestem z Wami wszystkimi duchem , ale ciezko znalezc czas na czytanie i odpisywanie. od czasu do czasu zerkam. Trzymam kciuki za wszystkie przyszle mamusie-ile jeszcze nierozpakowanych zostalo??? zycze wszystkim szybkiego rozwiazania bez zadnych przeszkod i dobrego personelu na zmianie-bo to wazne :) co do juz rozpakowanych, podzielam wasze dylematy :) co do ubranka, karmienia , pepuszkow itd itd itd :) wyliczac mozna bez konca :) same doberze wiecie. co do ubranek, wczoraj wyszlismy tylko na szybki "spacerek" do rossmana bo mamy nie daleko, za goraco bylo na dlugie spacery. mala ubrana byla tylko w bodziak i w chustke. dzisiaj pogoda bardziej przystepna , ubrana byla w bodziak i spodenki. nozki gole. jak wiaterek podwiewal to okrywalam pieluszka tetrowa i wsio. z karmieneim nie mialam do tej ory zadnych problemow. czasem tylko piers mi twardnieje to przed karmieniem zciagam laktatorem. Tak jak polecalam przed porodem muszle laktacyjne z NUKa, tak dalej je bede chwalic i teraz. spie w nich i laze po domu, nadmiar mleka splywa do muszli i nie mam tak obolalych piersi jak bez nich. wystarczy dluzszy "pobyt" moich piersi z samymi wkladkami-bo trzeba gdzies wyjsc albo sie ludizompokazac :P to zaraz moje cycki robia sie jak kamienie... mam duzo pokarmu i nie wyrabiam. mała ciagnie cyca mocno i duzo pije_jak jej waga moglaby na to wskazywac bo od urodzenia duza dziewczynka :) wczoraj mialysmy wizyte pani poloznej-bardzo milo bylo, kilka dobrych uwag i wskazowek :) niestety przez kuracje antybiotykowa w szpitalu, moja mala od dwoch dni ma plesniawki ;/ na poczatku nie zauwazylam ich, dopiero jak Emilka nie chciala ciagnac cycka, i wyrywala sie przy karmieniu jakby ja cos bolalo, zauwazylam biale plamki w ustach i na jezyku i stwierdzilam ze plesniawki jej sie zrobily-polozna tylko potwierdzila i kazala smarowac aphtinem. dzisiaj juz duzo lepiej i mala ssie bez przeszkod a plesniawki znikaja. Tak po krotce tyle co tam u mnie. MAm nadzieje ze u Was wszystko ok, ze dajecie rade MAMUSKI kochane :) i ze wasze pociechy daja wam zyc :) Moja narazie super. czasem troszke pomarudzi, ale ogolnie noce przespane-3 karmienia i w dzien tez spoko :) zobaczymy co bedzie za pare tygodni :P milego dnia :)
  2. dzieki dziewczyny :) no pewnie ze bylo warto!!! :D dzisiaj przed nami pierwsza kapiel i sie troche denerwuje... karmicie dzieciatka przed czy po kapieli??? i jak spia to czy wybudzacie na konkretna godzine??? chyba tak co?? zeby zachowac schemat dnia.. ja pewnie moja bede karmic jak bedzie chciala poprostu obojetnie czy przed czy po.. dajcie znac jak wygladala wasza pierwsza kapiel maluszka :) oby lipcoweczka>>niezle... no ja przy skurzcach tez juz nie moglam spac po tej oksytocynie i wsumie 2 dni przed porodem to prawie nie spalam. trzymam kciuki zeby poszlo szybko i gladko :) powodzenia!!!
  3. stella polare>> nie boj sie porodu, ja sie nie bałam. poprostu moja szyjka nie byla gotowa na porod, a dzidzius byl duzy bo az 4,400. po prostu za pozno poszla decyzja o cc. bo od 5h akcja nie postepowala i mnie meczyli. Jak teraz patrze na moja "kruszynke" jak sobie grzecznie spi, ladnie je i daje (jeszcze) mamie pospac, to bylo warto bez wzgledu jak ja sie meczylam. zycze powodzenia :) zdjecia Emilki wrzuce na poczte :P
  4. acha , z przystawianiem do piersi nie bylo problemu... jak nie moglam sie ruszac po operacji polozna przystawila mi Mała do cycka. a pozniej juz sama ja karmilam.. je jak smok, nie mialam zadnych problemow. nawal przezylam dzieki muszlom laktacyjnym z nuka, bo nadmiar pokarmu splywal do muszli a brodawka oddychala. najbardziej pomogla mi Emilka ktora super oprozniala piersi :) moj maly smok :D ale jako tako nawalu specjalnego nie mialam. jedyny problem to popekane brodawki ktore mi bardzo mocno zasysa. bol niemilosierny. ogromnie pomogly mi nakladki sylikonowe z firmy lovi, ktore izoluja ta obolala brodawke i prawie nie boli, oprocz tego smaruje mascia purelan i ladnie sie goja :) to tyle :D
  5. Czesc dziewczyny! Melduje sie rozpakowana :) 15 lipca ogodz 22.52 przyszla na swiat moja Emilka. 4.400kg zywej wagi i 56cm dlugosci :) niestety porod po wielu godzinach meki i braku postepu przy rozwarciu 9cm, ostatnie godziny byly straszne, skurcze popodkreceniu oksy bez przerwy, szyjka do koncA nie puscila i mala byla za wysoko w kanale rodnym i nie chciala sie obnizyc. W koncu zadecydowali o cc itak otoEmilka jest ze mna i dostala 10pkt. Dochodze do siebie powoli-dzisiaj bylam pionizowana, wiec wybaczcie opoznienie relacji. Bede miala sily i chwile to sprobuje was nadgonic. Buziaki
  6. Dzien dobry kobietki. Przez cala noc brzuch mi sie stawia a od 3w nocy mam regularne skurcze, teraz co ok 7minut. Chyba sie zbiera na dzisiaj. Mam miec tez oksy wiec mam nadzieje ze dzis zobacze moja Emilke. Trzymajcie kciuki. Dam znac jak tylko bede mogla. Na dole nie ma zasiegu neta. Mam chyba nr od kropelki wiec postaram sie napisac. Oby to bylo dzis :)
  7. Dzieki dziewczyny! Na razie odpoczywam i nabieram sił na jutro. Mala kopie strasznie i spac nie daje, zaraz bede miala ktg, ale zadnych skurczy nie mam. To juz ostatnia prosta i trzeba przetrzymac,. Damy rade wszystkie :)
  8. Stella-tyle godzin uziemiona w lozku, znow slyszalam wszystkie rodzace-juz sie oswoilam :D bylo troche bolesnych i sporo niebolesnych skurczy ale nic sie nie rozwinelo. Pewnie jutro zadziala. Oby mnie nie meczyli za dlugo bo wczoraj bylam wyczerpana i jakbym miala na koniec rodzic to nie mialabym sil. Ja to zawsze pod gorke
  9. Dzien dobry kobietki! Ja niestety dalej 2w1 :( Wczoraj cały dzien pod oksy , wymęczyli mnie strasznie.. I nic się nie podziało. Dzisiaj dzień przerwy a jutro znów oksy o ile samo sie nie podzieje. Z mojej sali co chwile ktoras idzie rodzic tylko ja taka . Wczoraj chcialo mi sie plakac bo jechali ze mna od ok8 a dali mi w koncu spokoj o 22.30. Trzymajcie sie . Wczoraj nic nie pisalam bo zasiegu nie bylo. jakby co to dam znac. I gratulacje Pina, moze i ja sie doczekam.
  10. Stella- mi tez przed chwilą narzeczony przyniósł walowke :D to sobie pojadlam dopiero.. Przed chwila ktg-jeden marny skurcz. A jutro z rana oksy :/ stres juz czuje..
  11. Oby szybko poszlo.. Cc z tym tez roznie, jedne znosza lepiej drugie gorzej. Trzeba przetrzymac , w koncu wszystkie dają rade :) więc i my damy. Dobrze ze upały troche odpuścily, bo jest czym oddychać. A poza tym jestem mile zaskoczona warunkami tu w szpitalu przynajmniej ginekologia i położniczy ok. tylko jedzenie liche ale to chyba standard polskich szpitali.
  12. Stella-masakrycznie sie dra wrecz..ale siostra mi mówila ze taki krzyk pomaga i ze to normalne.. i ze wcale to od str rodzącej tak strasznie nie wyglada. Ja mam traumę od słuchania.. Jestem już na ginekologii, mam swoje łóżko :D na badaniu gin powiedział ze szyjka skrócona ale się nie zapowiada nic. Jutro chyba oksy.. Mam fajne babki na sali, wszystkie na cc.. Swoją droga sama bym teraz chciała cc po tych krzykach z traktu porodowego.. Sorki za błędy , pisze z tel. Wiec wybaczcie. Teraz musze polezec bo od godz 10.30 kiblowalam na krzeselku w korytarzu :/ z przerwa na badanie. I wszystko mnie boli. Taki tu dzisiaj ruch.
  13. Hej , ja dalej kibluje na trakcie porodowym i czekam na przyjecie mnie na ginekologiczny.. Masakra jakas :( podczas mojej obecności i czekania urodziło sie 5 dzieci.. 2 cesarki i 3nat. Najgorsze ze słyszałam jak matki krzyczą z bolu.. Az mi sie odechciało rodzic :( czekam dalej na przysłowiowe łóżko. Dam znac pozniej.
  14. Hej kobietki, ja juz w szpitalu.. Czekam na przyjecie mnie na oddzial. Duzo babek po terminie :/ masakra jakas. Ciekawe jak dlugo bede czekac. Narazie osluchala tetno Malej i pobrali krew... Pozniej dam znac i bede zagladac . Gratulacje Pina! Obym ja byla nastepna..
  15. no zobaczymy czy tylko godziny... siostra mi powiedziala wczoraj ze sama sie pewnie blokuje stresem przed porodem bo ona tez tak miala.. ze w pewnym momencie miala juz skurcze wszystko sie powoli rozkrecalo (jak u mnie) a potem zaczela sie nakrecac ze to juz ze sie boi itd. i dup.a... ponad tydzien w szpitalu lezala zanim urodzila... najwiecej zalezy od psychiki... niestety nad ktora ciezko zapanowac..
×