Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Ola_Fasola

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Ola_Fasola

  1. nenia>> dzieki.. ale juz mam dosyc... najgorsza chyba ta pogoda, ostatnio puchne jak slon i chyba z dnia na dzien coraz gorzej.. czlowiek by chcial nabrac sil przed porodem, a tu takie temperatury ze spac sie nie chce i ledwo zyje ze zmeczenia ;/ dobrze ze wy tu jestescie i ze wszystkie przezywamy to samo i rozumiemy sie :) w sobote musze sie zglosic do szpitala, moja ginka ma dyzur i musze sie jej pokazac. chyba juz mnie zostawi w szpitalu bo raczej watpie ze znow mi odpusci. moze jak ci sciagna tego pessara to pojdzie szybciej :P hehe jak widac po tabelce, nasze terminy to jedno a dzidzius wychodzi i tak kiedy chce :) oby moja juz chciala wyjsc :)
  2. mar_ka dzien dobry!!! ojej jak miło ze znalazlas czas zeby sie podzielic z nami co u Ciebie :) My tu ciagle czekamy grzecznie na swoja kolej :) zazdroszcze Ci kruszynki ktora masz juz przy sobie :) Filipek grzeczny daje pospac mamie :) pozdrawiamy cieplo :)
  3. dzien dobry Kobietki!! Luna >>pewnie juz masz swojego skarba przy sobie... :) zazdroszcze. trzymaj sie :) Stella polare>> nie tylko Twoja dolegliwoscia... przy tych temperaturach kazdemu ciezko spac, a co dopiero nam ciezarowkom.. ja dzisiejszej nocy spalam moze z godzine ;/ jestem wykonczona, do tego taki tepy bol glowy ze masakra. Mialam dzisiaj troche skurczow , ale nieregularne i niebolesne... Dzisiaj moj termin a tu nic ;/ ja chce juz urodzic ;/
  4. hej szybko melduje sie w 2paku ciagle... bylam na ktg bo maluszek cos slabiutko sie ruszal dzisiaj... na szczescie tetno normalne i nic nie wyszlo. poprostu chyba te upaly sie na niej tez odbijaja , a moze to oznaka zblizajacego sie porodu.. nie wiem. skurczy w kazdym razie brak.. tylko jeden lichy sie zapisal na ktg. Teraz ide sie polozyc, jestem spuchnieta jak balon. jeszcze taka spuchnieta nie bylam jak dzis.. nawet łydki mam jak pudzian.. masakra. buziaki i do jutra!
  5. szczesliwa przyszla mamusiu>> hehe fajnie by bylo :P na pewno dam znac, jakby co spisalam nr od kropelki :P i ajkby neta nie bylo to jej dam znac. raczej watpie zeby dzisiaj sie cos wydarzylo :) a teraz idziemy jesc bo w brzuchu burczy i glodna jestem co niemiara :D Olga ja tez nie wiem, zawsze mozesz podejsc do szpitala na ktg jak masz jakies obawy :) albo dzwonic do ginekologa.
  6. Dzieki dziewczyny :* ja tu normalnie sie schizuje.. cos tam moja Emilka sie rusza ale normalnie to caly dzien buszuje i nie ma godziny zeby mocno nie fikala.. a dzisiaj pare kopniec i przeciagniec i tyle.. fajnie by bylo jakbym byla nastepna w kolejce-ale szczerze w to watpie.. musze spisac od ktorejs nr telefonu, bo w szpitalu wczoraj probowalam na neta wejsc i raz byl a raz nie, wiec jak cos to smsa napisze gdyby internet nie dzialal. Piekne te maluszki na poczcie, kazdy inny :D jak to fajnie nagle sie posypalo :) dopiero 5-ty dzisiaj a tu tyle bobaskow :D Moja Emilka zapowiada sie na duza dziewczynke 3.700 -mam nadzieje ze wiecej nie i ze aparat sie nie pomylil w ta druga :D oj chcialabym ja juz miec przy sobie. dzisiaj mi hormony wala na glowe bo wszystko mnie rozczula i te wasze malenstwa i poczucie ze zaraz ja tez urodze.. i tak mi wszystko kotłuje sie w tej glowie... JEszcze raz dzieki za slowa pocieszenia.. zobaczymy co na tym ktg. dam pozniej znac jakby co. a teraz spadam jesc obiad i wam zycze tez smacznego!
  7. Izzka, Madziaz i Pigułeczka-GRATULACJE!!!!!!!!! Dzielne kobietki wy nasze :D Jejku jak ja wam zazdroszcze ze wy juz po, i macie te kruszyny przy sobie :) jak widac bol porodowy da sie przezyc, ale ja coraz bardziej chyba jednak zaczynam sie tego bac... Zycze Wam teraz duzo spokoju i duzo sil na te pierwsze dni, ktore bywaja trudne. wsłuchajcie sie w siebie i w instynkt :) calusy dla MAluszkow :) Moja Emilka cos dzisiaj slabo sie rusza :/ i troch mnie to martwi, wiec pewnie po obiedzie podskocze do szpitala na ktg zeby zobaczyc co i jak bo nie wysiedze spokojnie... :(
  8. dzien dobry Kobietki!! kropelka>> niezle te Twoje stopy-moje niestety wygladaja identycznie ;/masakra jakas...pop nocy opuchlizna lekko schodzi ale caly czas od jakiegos czasu jestem spuchnieta.. wlasnie to bylo wskazanie do pojscia do szpitala, ale ze cisnienie mam ok to do soboty mam jeszcze w domku odpoczywac. W sobote ginka zadecyduje co ze mna... Jutro termin porodu a moja Emilka nie chce wyjsc..;/ zaczynam powoli schizowac.. Ogolnie to bardzo ruchliwe dziecko i wczoraj jak lezalam przed pojsciem spac przez kilka minut robila jakies dziwne glwaltowne ruchy strasznie kopala ze zwijalam sie normalnie.. a poc hwili nagla cisza.. i tak przez kolejne pare minut zero ruchu-pobudzalam ja a ona nic.. juz oczywiscie czarne mysli, ale na szczescie sie ruszyla po jakims czasie i odetchnelam... a dzisiaj od rana-ja wstaje przed 6 rano to zwykle jakies 10 minut po moim obudzeniu Mała tez zaczyna sie wiercic, a dzisiaj nic... i znowu czarne mysli.. znowu ja pobudzam do ruchu-i tak przez pol godz zero ruchu!!! ;/ dopiero przed chwila , jak ja troche pomaltretowalam muzyka ruchem itd zaczela sie ruszac... uffff niech ona juz wychodzi bo sie zamartwie na smierc;/ jak sie slyszy o tych smutnych hiostoriach ze na koncu ciazy cos sie dzieje to gesiej skorki dostaje ;/ co do skurczy-hmmm ostatnio mnie tak nie mecza.. chociaz pod wieczor cos tam sie codziennie dzieje, ale najbardziej dokucza mi to mocne klucie w kroku.. normalnie chodzic nie moge dluzej bo mnie skreca z bolu.. wczoraj w sklepie tez tak mialam.. po kilku minutach chodzenia mocne klucie a Maluszek jeszcze kopal.. Jak na zlosc skurcze mam w domu a na ktg wieeeelkie nic ;/
  9. hej dziewczyny, mialam dac znac co i jak. wlasnie wrocilam. a wiec bylam w szpitalu i u ginki, usg, ktg i badanie. jeszcze dzisiaj mi odpuscila ale kazala sie w sobote pokazac w szpitalu. narazie cisza, duzo wod plodowych, zadnych zmian na macicy, maluszek 3.700 wg usg i sie nie zapowiada porod w najblizszych dniach. wiec dalej w 2paku. wieczorkiem sie jeszcze odezwe. co do puchniecia to pokiwala glowa i kazala lezec.. zobaczymy c w sobote... to do pozniej
  10. hej, wlasnie sie wybieram do tego szpitala, na pewno dam znac! :P nogi dalej spouchniete wiec nie wiem, zobaczymy. a dzisiaj tak przyjemnie na dworze i w domu. Pinaa-ja moje pieluszki pralam i prasowalam bo to jednak nowki i nie wiadomo kto i co tego dotykalo no i zawsze jakies "fabryczne" to takie wiec wolalam to wyprac :) tez uzywac bede tylko do ulewania , przykrycia itd :) ok ja spadam, odezwe sie pozniej co i jak..
  11. ooo dzien dobry, Madziu trzymaj sie tam , oby Ci szybko poszlo i zeby nie bolalo za bardzo. Bedziesz miala za chwilke swoja pocieche przy sobie. Powodzenia! ja o 11.00 ide do szpitala do mojej ginki i zadecyduje czy mnie zostawic w szpitalu ;/ mam tylko nadzieje ze nie bedzie tak ze bede tam kiblowac ponad tydzien a potem dopiero beda mi wywolywac albo co ;/ dalej jestem mocno spuchnieta , nawet po nocy ;/ wiec raczej mnie zostawi-no zobaczymy zreszta. Jakby co to napisze pozniej co i jak. w szpitalu jest internet, wiec na pewno bede was czytac i postaram sie odpisywac :D Dzisiaj w nocy spokojnie, nawet brzuch mi sie wyciszyl... tylko czuje juz ze mala jest bardzo nisko bo wieczorem odczuwam mocne parcie na krocze i klucie. czop mi jeszcze nie odchodzil wiec sama nie wiem kiedy mnie wezmie :P TO do pozniej, ja ide sie teraz ogarnac. milego dnia
  12. Pina>> hehe az strach sia bac :P juz niedlugo sie przekonamy :D moja wogole nie byla spokojna, teraz tylko coraz silniejsza :D Szkrabiczek >> powodzenia, trzymaj sie!!! :) ide dalej odpoczywac , milego dnia wszystkim :)
  13. :D ja tak szeroko zakrojonych planow wakacyjnych raczej nie mam.. jesli wypali i dzidzius bedzie łąskawy to na pare dni w góry wyskoczymy :) oj ciekawa jestem jaka bedzie ta naszaq Emilka.. :) jesli bedzie miala temperament po mamusi to zaczynam sie bac :D hehe narazie pokazuje ze raczej spokojna nie bedzie.. bo nie ma godziny zebym nie czula wszystkich moich wnetrznosci :P
  14. ankis27>> zazdroscimy!!!! trzymaj sie , ciesz sie maluszkiem :) duzo spokoju zyczymy!! no slyszalam wlasnie ze glod niemiloscierny :P dzieki za rady :D
  15. Stella Polare>> rozbawilas mnie tym wpisem :D TO JA TEZ POPROSZE :D a co! ja w tym roku to swiecic golizna moge u siebie na ogrodku.. ewentualnie pozniej na krytym basenie.. ale najpierw bede musiala sie troche skurczyc i obkurczyc i zszfrunknac :D moze wypiore sie w 60 stopniach ??? hm??? co do stroju kapielowego to mieszcze sie w moim bikini, ktore genialnie jest na sznureczkach i pasuje nawet na terazniejsza duza d.upe moja :D ciekawe kiedy po porodzie wroci mi brzuch... do stanu ogladalnosci i nieszczapialnosci :P siostrze po miesiacu wyglada zadowalajaco-zero rozstepow i lekki flak :P pewnie za miesiac nie bedzie widac bo chudnie w takim tempie dziekki malemu ssakowi ze tylko patrzec i podziwiac normalnie, mam nadzieje ze mamusia dala mi zblizone geny jesli chodzi o ten aspekt :D zobaczymy :D
  16. narazie i u mnie jest jeszcze przyjemnie, nie za goraco.. ale pewnie lada moment sie nagrzeje. kurcze puchne coraz bardziej a leze grzecznie ;/ wiecie co mnie najbradziej przeraza apropo porodu... szpital... nigdy nie lezalam w szpitalu i jest to dla mnie totalna abstrakcja ;/ bolu przy porodzie boje sie tak srednio. ide z nastawieniem co bedzie to bedzie, raczej watpie ze dostane znieczulenie bo niby daja ale komu to nie wiem :P tylko sciemniaja... raczej nastawiam sie bojowo :D ale tego pobytu w szpitalu sie boje ;/ na pewno nic przyjemnego..
  17. gratulacje kasiu!!! izkaa>> z tymi ubrankami to nie tak do konca.. one sa troszke wieksze niz cm naszych maluszkow. przynajmniej tak zaobserwowalam na synku mojej siostry. ma juz miesiac, urodzil sie wlasnie 56 cm i dalej miesci sie w te 56 tyle ze te wieksze 56-jesli wiecie o co mo chodzi. niektore firmy mocno zanizaja a inne sa wieksze. wiec jesli macie w szafie rozm 56 a wasz maluch urodzi sie taki lub wiekszy, to wcale nie musi oznaczac ze sie nie bedzie miescil :D
  18. dzien dobry kobietki!!! melduje sie dalej w 2paku :D chyba wszystkie spia ;) u mnie dzisiaj fajnie sie spalo :) przynajmniej nie bylo tak duszno i goraco. troche mnie skurcze meczyly w nocy ale i tak sie wyspalam :) ciekawe czy sa jakies kolejne rozpakowane ;P niestety dalej jestem spuchnieta, mimo dobrze przespanej nocy. Staralam sie nawet spac na lewym boku zeby przeplywy byly lepsze ;/ chyba w srode mnie zostawia w tym szpitalu ;/ ide sie jeszcze powylegiwac.. do pozniej :)
  19. hej kobietki!! melduje sie dalej w dwupaku.. bylam u ginki i powiedziala ze sie juz zanosi cos.. w srode mam sie zglosic do szpitala , ale to tez z powodu na to ze za bardzo puchne i prawdopodobnie juz tam zostane... oby sie cos zadzialo bo nie chce lezec nie wiadmo ile w takie upaly.. trzymajcie sie i do jutra jakby co :P
  20. werkaa_a>> dla maluszka: -pampersy -linomag -kilka pieluszek tetrowych -2 pary lapek niedrapek -czapeczka -3 zestawy ubran -szczotke z twardym wlosiem -smoczki yyy i chyba to wszystko ;p no jeszcze papier toaletowy :D
  21. werkaa_a>>> spis moich rzeczy: dla mnie: -2 reczniki, jeden duzy drugi maly, -3 koszule - mydlo w plynie bialy jelen (ponoc najlepszy do przemywania krocza ) - 2 staniki do karmienia - muszle laktacyje (ew. wkladki laktracyjne) - podpaski- ja wzielam na wyjscie ze szpitala bo u nas daja takie podklady z ligniny w szpitalu-lepiej rana sie goi -majtki poporodowe siateczkowe -klapki pod prysznic -rzeczy higieniczne-szampon, krem do buzi itd -szczotka do wlosow - stopery do uszu na pierwsza noc :P zeby sie wyspac zanim mi dadza malenstwo -wzielam podklady na lozko poporodowe, ale u nas daja w szpitalu-tak na wszelki wypadek :P -dokumenty, tel, ladowarka i tyle dla mnie chyba zaraz dopisze reszte co dla maluszka itd :)
  22. justysia88>> dzieki :) a tak apropo zdretwialego malego palca i serdecznego- moj narzeczony tak mial.. nie uderzylas sie w lokiec ostatnio??? bo to jest chwilowe jakies stluczenie nerwu ktory biegnie w lokciu... nie wiem jak to nazwac inaczej... :P samo przejdzie :)
  23. mysmy mieli ubaw bo zdjecia na ktorych jestem razem narzeczonym sa z samowyzwalacza i wszystko bylo tak na chybił trafił hehe. szkoda tylko ze nie mielismy lustrzanki.. :) ale zabawa byla super i dzien fajnie spedzony :)
  24. madlen>>> Twoje zdjecia tez przepiekne!!!! nie jestes slonica!ja Ci dam!! to siedzi w naszych glowach-ze jestesmy grubeee itd. wiem bo codziennie tak mojemu gadam-jestem slonica, jestem ogromna kula sniegowa, jestem gruba i brzydka... az sie dziwie ze on jeszcze nie uciekl-ale z tych moich narzekan :D naszczescie mi powtarza ze jestem piekna i nie jestem gruba tylko w ciazy i nosze pod sercem skarb... a ja za godzine mu znowu marudze hehe :) ale po tych zdjeciach jakos mi lepiej i mniej krytycznie patrze na siebie. PS. najbardziej podoba mi sie to czarno-biale zdj. nie wiem co ale czarno biale zdj sa jakies magiczne :D
×