Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

młoda kura domowa

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. młoda kura domowa

    kiedy będą wyniki z matur?

    jak w temacie
  2. muszę zaopatrzyć się w staniki do karmienia piersią i nie wiem gdzie. czy w okolicach Zgorzelca są gdzieś sklepy z taką bielizną? bo na necie nie znalazłam..
  3. ja może tak ni z gruszki ni z pietruszki, ale - serio test może wykryć już 10-dniową?? to jest możliwe? u mnie test wykrył ciążę dopiero w 6 tygodniu. a wcześniej robiłam testy co kilka dni i nic.
  4. u mnie kupka jak na razie maleje, kupiliśmy dziś drzwi do pokoju, łazienki i kibel. a czekają nas jeszcze całe wyposażenie łazienki, kafelki i łoże małżeńskie, także moje oszczędności w najbliższym czasie czarnoooo widzę.
  5. u mnie cisza, bo dopiero po swiętach się obudziłam :D
  6. u mnie maaasakra finansowa. kupiłam dla męża kurtkę na wiosnę, spodnie i koszulę w croppie, zapłaciłam w sumie nie dużo, bo po promocjach wszystko - 226 zł. sobie kupiłam sukienkę ciążową w reserved za 80 zł, dwie pary rajstop za 36 zł i chrześniaka trochę rozpieściłam, bo akurat mnie odwiedził. a dodając do tego OC samochodu 1134 zł no to już więcej dodawać nie muszę :/ za przegląd teściu mi zapłacił, chociaż tyle dobrego. aaa no i zatankowałam do pełna 3 stówy :/ na zakupy świąteczne mało mi poszło, bo z racji, że teściu bardzo mnie pilnuje i dźwigać mi nie pozwala to sam pojechał na zakupy. a ja od wczoraj w kuchni panuję, ale już mam dość. wykapałam się i zaraz lulu, bo Michaś chyba ostro chce spać, bo instensywnie daje o sobie znać. tak mamusię skopać, już ja mu dam, niech no tylko wyjdzie :D
  7. no i jak tu oszczędzać, kiedy pies mnie tak załatwił, że 8 dych musiałam wydać? :/
  8. o dziwo od soboty udało mi się nie wydać ani złotówki, dopóki mąż nie przyszedł i wziął stówkę na letnie opony. ale i tak sukces - dwa dni bez zakupów! jutro też się nigdzie nie wybieram :)
  9. z tego co zdążyłam zauważyć to nikt nie wnosi obiekcji do tego jak sytuacja wygląda.. mimo tego jaka tragedia nas spotkała w domu jest wesoło, pogodnie - na tyle, na ile to możliwe. dzięki temu, że my się wprowadziliśmy i zajmuję się domem śmierć teściowej prócz samego jej braku nie skomplikowała im dodatkowo życia w sensie organizacyjnym. tak mi się wydaje...
  10. ja siedzę w domu, a reszta uczy się i pracuje. a poza tym dla mnie nie jest to jakiś większy problem, oni są nauczeni, że naczynia każdy myje po sobie, po kąpieli każdy sprząta po sobie, brudne ubrania wrzucają do kosza a nie po całym domu, więc bez przesady, to że nastawię pranie, pozamiatam i umyję garnki po obiedzie to chyba jeszcze nie robi ze mnie sprzątaczki, w każdym bądź razie nie czuję się zhańbiona. a poza tym - płacić 1200 za mieszkanie, a mieszkać za darmo w zamian za opiekowanie się domem - dla mnie wybór był prosty. gdybym tu napisała, że znalazłam dodatkową pracę za 1200 zeta to byłoby super (na to samo wychodzi), a tak to jestem praczka i sprzątaczka?
  11. a poza tym chcemy zacząć zbierać kasę na własny dom, może za kilka- kilkanaście lat wybudujemy własną chatkę :)
  12. taki mamy układ, że ja dbam o dom - gotowanie, sprzątanie, zakupy, pranie - za całą 5osobową rodzinkę - a teściu płaci za energię i wodę, zakupy po połowie. więc może kwestię, czy to jest w porządku czy nie zostaw nam :)
  13. ale że co "co z jedzeniem"? pisałam wyżej, że ta kasa co została po stałych szla właśnie na żywność, chemię itp.. daje dobre rady - tak też zamierzam zrobić, na mieszkanie szło nam 1200 zł, gdybym to teraz odkładała to ohoho :) ale z kolei teraz dziecko będzie, a to też trochę pochłonie.
  14. aaa dzidzia na świat przyjdzie 22 sierpnia :) dziękuję :) mieszkamy w domu teścia, rachunki za energię i wodę płaci teściu może nakreślę naszą sytuację: jeszcze miesiąc temu wynajmowaliśmy z mężem mieszkanie, na które szło nam sporo kasy. jakiś czas temu zmarła teściowa, że mieszkali w ogromnym domu, w którym oprócz teścia zostało jeszcze uczące się rodzeństwo i nie bardzo jest komu zająć się domem, a ja na zwolnieniu siedzę to zdecydowaliśmy, że z pożytkiem dla wszystkich będzie, jak razem z mężem wprowadzimy się do ich domu. no i tak to wygląda... mieszkamy w piątkę, jest super :) nam odpadły opłaty za mieszkanie, teściu opłaca rachunki, daje pieniądze na zakupy, ale dzieki temu po powrocie czeka na niego gorący obiad, chatka posprzatana.. noo :)
  15. u nas jest tak, że jeszcze w tamtym miesiącu sytuacja wyglądała zupełnie inaczej, ale teraz jest mniej więcej tak: nie mamy żadnych kredytów, stałe wydatki to: telefony - 130 zł tankowanie - 500 cyfrowy polsat - 40 fundusz emerytalny - 572 ubezpieczenia grupowe - 88 w sumie plus minus 1400 zł. reszta zostaje na życie, czyli żywność, chemię, odzież, przyjemności.
×