Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Leonka5-11

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Leonka5-11

  1. Ok, w takim razie pojade autobusem :) :) :) Ja faktycznie lepiej się czuję jak jade z kimś bo zawsze mogę zapytać o coś co budzi moją wątpliwośc na drodze np. kto ma pierwszeństwo, jak się zachować w danej sytuacji, albo czy gdzieś się zmieszcze. A może poprostu na zawsze zostane takim kierowcą zastępczym w rodzinie. Jakaś impreza czy coś bo dopóki bede karmić to przecież 0 alkoholu. Ale narazie jest taka ładna pogoda, że upiorę gondolkę, może szybko wyschnie.
  2. GosiaKR - jakos nigdy nie miałam takich problemów z natrętami po podaniu danych. Zresztą pewnie dlatego, że mój numer telefonu to nie jest 123456789 czy 500000000 :) A adres jak adres, mi nie przeszkadza, że ktos cos (jakąś reklamę) do mnie wysle. Ja tez jakąś dziwna noc miałam, nad ranem boleł mnie brzuch i to własnie tak jakby na okres, albo tak jakby schodził mi brzdąc gdzieś w dół. GosiaKR - z tego co kojarzę to chyba Ty jesteś instruktorka jazdy tak ? Ja usiłuję się przekonac od jakiegos czasu na jeżdzenie samochodem. Mam prawo jazdy od 2005 roku, ale jakoś nigdy duzo nie jeździłam. No i najważniejsze, że sama nigdy nie jechałam. Wczoraj z męzem pojechałam (ja prowadziłam) 30 km za Warszawę i potem równiez ja wracałam. A dziś mam dylemat jak jechac do centrum handlowego. Czy odwazyć się pojechac sama autem czy jak zwykle autobus ? Meczy mnie to bo z jednej strony chciałabym autem, a z drugiej dla swietego spokoju może lepiej pojechać autobusem. Wiem, że durny ten mój problem, ale czy ja sie kiedyś przekonam do jezdzenia samej ??? Oj nie wiem, nie wiem :(
  3. Dzięki Idris za listę Tu macie link gdzie mozna zamówic próbki kosmetyków johnson baby. Ja właśnie sobie zamówiłam :) https://www.johnsonsbaby.com.pl/products,zamow.html
  4. Idris - wyslesz mi tę listę na maila luea@gazeta.pl ? Ale dziś fatalny pod względem nastroju dzień. Ale też i fartowny - udało nam się sprzedac nasz stary samochód, tak więc jest już kasa na instalacje gazową do naszego auta :)
  5. Tak, ja torbę mam już spakowaną od jakiegos czasu, ale też co jakiś czas coś dokładam bo gdzies coś wyczytam, albo mi sie samo przypomni, że może się przydać. Dziś z męzem sprzątalismy mieszkanko, mycie okien, zaluzji, podług, kuchni itp. Zeszło się trochę z tym. Właściwie czekam jeszcze na materacyk i chyba z najwazniejszych rzeczy to mam już wszyściuchno. A brzuch mam ogromny bo jego obwód w najszerszym miejscu to 115 cm. W ogóle to smieszny mam ten brzucho bo jest taki bardzo do przodu. Po bokach praktycznie nie mam żadnej tzw. oponki. Waga + 12 kg i jest to jak narazie taki wyniki, że i tak się cieszę. Na początku ciazy myślałam, że jak uda mi się przytyć mniej niż 20 kg to będe się cieszyła. Chyba przez ostatni miesiąc nie przytyje 8 kg :)
  6. Witajcie w kolejnym tygodniu. U mnie to już 35 tydzień się zaczał a u was ? No i cholerka, zrobił mi się wielki jęczmień na oku. W środę dopiero pójdę do okulisty, a póki co okłady z rumianku. Aaaaa i łózeczko już skręcone. Mąż wczoraj o 23 zabrał się, żeby mieć to z głowy :) No i dobrze, ja też zadowolona bo mogę sobie wszystko poustawiać teraz w pokoju.
  7. Byłam dziś na USG. Mały cały czas ułozony pośladkowo ( 35 tydzień się zaczyna). Waga 2400 g. Niestety USG robił wyjątkowo niemiły lekarz, tak więc nawet nie chciało mi się go o nic wypytywać. Okropny on był tak więc musi mi wystarczyć opis jaki zrobił na badaniu. Za jakies 2 tygodnie zrobie kolejne USG aby sprawdzić czy coś się zmieniło w ułożeniu małego.
  8. Martarta - mam zamiar kupić materac kokos/pianka/gryka ze zdejmowanym pokrowcem. Ale jest lipa po w 2 sklepach cały czas ich nie ma. Chyba zamówię na allegro z tej samej firmy i pojade odebrać osobiście. A jeśli chodzi o pościel to kupiłyscie też kołdry i poduszki? Ja to własnie nie wiem jak to jest bo czytałam i śłyszałam, że nie używa się na początku poduszki i kołdry tylko jakies cienkie kocyki. Kurde już sama nie wiem bo nie mam nic prócz rożka i kilku kocyków. Co mam kupić ? - pomóżcie !! :)
  9. No własnie z tym łózeczkiem to się zastanawiam czy nie za wcześnie na męczenie męża o skręcenie go. Z miesiąc temu kupilismy i czeka na sygnał do skręcania. A może skręcenie go zostawic na czas gdy ja bede w szpitalu ? Dziś jedziemy kupić materacyk i prześcieradło.
  10. A łózeczka macie już skręcone - przygotowane, pościelone ? Bo ja nie wiem kiedy z tym tematem ruszyć.
  11. To widze, że jestem już trzecia z cięzką noca za sobą. Od 2 w nocy nie mogłam już spać, wierciłam się i ciągle niewygodnie. Boli mnie jednak ten kręgosłup jak za dużo się nachodzę w ciagu dnia. W dodatku mój mąż rano (w staje o 4:30 bo na 6 do pracy) źle się czuł, wymioty itp. i znów sie obawiam czy nas coś nie złapie. Całe szczęście rano już mogłam rozwalić się na całym łózku i spałam do 11 :) Dziewczyny a z tym ułożeniem dziecka - jesteście w stanie same mniej wiecej okreslić jak jest ułozone ? Czy to prawda, że jak ma główkę w dole to bardzo na pęcherz ciśnie ? Bo ja w ogóle teraz bardzo rzadko chodzę do łazienki na siusiu.
  12. Pomarańczka, a Ty to tak serio z tym pytaniem ?? Bo może odpowiedzi trzeba było szukać w filmie Epoka lodowcowa albo Madagaskar :)
  13. O co Pani pomarańczka chce zapytać ????? Odpowiemy w miarę mozliwości, chyba, że już foch, to trudno :(
  14. Idris - podobno na Inflanckiej jest zwyczaj nie odsyłania chyba, że jest jakaś nadzwyczajna sytuacja i wtedy odsyłają na Solec (gdzie też słysząaam, że jest ok). Na Inflanckiej o tyle fajnie, że wszystko świezo odnowione, ładne i w dodatku za nic się nie płaci. Ja nie wiem dokładnie jak jest gdzie indziej, ale na Inflanckiej bezpłatne są sale porodowe jednoosobowe (zdjęcia na stronie internetowej), obecność osoby towarzyszącej i znieczulenie. Przynajmniej tak się chwalą. Może to już norma w każdym szpitalu - nie wiem. Napiszcie dziewczyny jak jest w waszych szpitalach. Ja mam termin jakieś 2-3 tyg. przed Tobą więc mogę Ci napisać jak naprawdę było :)
  15. Ale się zeszło z tymi lekarzami. Dopiero z godzinę temu wrócilismy. Najpierw lekarz gin w prywatnej przychodni zbadał mnie i stwierdził, że poród napewno się jeszcze nie zaczyna bo szyjka jeszcze długa. Serducho młodego bije jak dzwon - tak to okreslił i najwyraźniej uciska mnie mocno na wątrobę. Nie mam się czym martwić bo trwa to dopiero 3 dni i moge się martwić jak bedzie tak przez 2 tygodnie. Zresztą powiedział, że to już 34 tydzień więc nie jest tak źle nawet gdybym już rodziła. Dodatkowo badanie krwi, moczu i USG w najbliższą sobotę. Dostałam też skierowanie na KTG i pojechalismy je zrobić w szpitalu na Inflanckiej. A tam to się dopiero zeszło na tej Izbie Przyjęć. Najpierw czekanie na badanie a potem na rozmowę z lekarzem. Oczywiście wyszło, że wszystko w porzadku. Dziś wieczorem sprawdzę jeszcze wyniki badania krwi i zobaczymy czy się nie odwodniłam. Tak więc podsumowujac diagnozę - najwyraźniej gdzieś uciska wątrobę i żoładek. Nic się nie da na to poradzić. Ale całe szczęście dziś i tak jest już lepiej i nawet sporo już zjadłam. Jednak ruszenie się z domu robi swoje. P.S. i nawet po drodze udało nam się kupić w Lidlu białą komódkę na drobiazgi bobasa :)
  16. U mnie nic nie lepiej. Jutro na 9:20 mam wizytę u lekarza (wprawdzie nie mojego prowadzącego). Mam tylko nadzieję, że ta noc mi jakoś minie i nic się nie będzie działo.
  17. Ewa, jak dokładnie to się działo u Twojej siostry ? W którym tygodniu urodziła ? Jakie miała pierwsze objawy porodu? Mój jest ułozony chyba nadal miednicowo (tak było napewno 2 tyg. temu), ale moze i poprzecznie. Wydaje mi się, ale nie wiem na ilę potrafie to stwierdzić, że główkę wpycha mi pod prawe żebra. Następne USG mam 29 września, a wizytę u lekarza 1 października, ale jak tak będzie dalej to napewno zgłoszę się wcześniej. A może ja przesadzam z tym brakiem apetytu - dużo już dziś zjadłyscie ??? Ja do teraz wypiłam kubek herbaty i zjadłam kajzerkę z wedliną. P.S. przepraszam, że tak tylko dopytuję o swoje problemy, ale narazie trudno mi się skupić na czymś innym.
  18. Podziwiam was dziewczyny, że macie tyle siły i tyle rzeczy jesteście w stanie zrobić. Mi niestety nie polepszyło się. Chociaż noc całą spokojnie przespałam to rano znów wymiotowałam. Do tego brak apetytu, ból pleców i głowy oraz ciągłe mdłosci. Ja nie wiem czy to się wcześniejszym porodem nie skończy :( A to dopiero zaczął się 34 tydzień :( Drugie wyjście to może to wszystko dlatego, że mały nadal nie odkręcił się główką w dół i głową uciska mi żołądek. Sama już nie wiem :(
  19. Witajcie. Ja miałam bardzoooo kiepską noc :( Zaczeło się od wymiotów wieczorem (praktycznie posżło chyba wszystko co zjadłam przez cały dzień). A potem noc, po godzinie snu pobudka i znów do kibelka na rzyganko. I tak 11 razy !!!! w odstępach 30-40 min. Tragedia, nie wiedziłałm co się dzieje, co mam zrobić i dlaczego tak. Wymioty samą żółcią jak na początku ciąży. Brzuch cały spięty, ja nieprzytomna ze zmęczenia, dreszcze. Już myślałam żeby rano do szpitala pojechać, ale teraz jest troszke lepiej. Już trochę odespałam i zjadłam suchą bułkę. Jednak mimo to martwie się co to było i czy nie wróci ten stan.
  20. Aniu, do widzenia w takim razie i zyczymy udanego porodu. Napewno i tak bedziesz tu zerkać z ciekawoscią o czym piszemy. Chociazby pewnie te wpisy równiez czytasz i aż korci żeby jeszcze skomentować.
  21. No to pozostaje mieć nadzieję, że takie dołki jak dziś nie będą miały miejsca po porodzie. Niestety jakoś w to nie wierzę. Przynajmniej dziś. Mąż poszedł do pracy a ja dziś się rozklejam na całego. Płacze, ale nawet nie wiem z jakiego powodu. Musze się czymś zająć, chyba zacznę sprzatać - czego nie lubię, ale może to pomoze na dzisiejszy nastrój :(((
  22. Podziwiam was dziewczyny jak tak czytam - macie jeszcze tyle werwy i siły na pranie, prosowanie, zakupy. Ja od paru tygodni jestem taka klapnięta i nic mi się już nie chce robić. Całe szczęście ja poprałam i poprasowałam jeszcze w sierpniu. Teraz to naprawde by mi się nie chciało. Na dziś mam tylko plan zrobić zapiekankę ziemniaczano mięsną i zastanowić się a może i już spakowac torbę do szpitala. Torbę chciałabym już miec gotową bo naprawde nie chce mi się już nic robić. Macie jakiś plan pakowania torby ? Tzn. co i w jakiej kolejności wkładac do torby żeby było najwygodniej. Obawiam się, że taka średniej wielkości torba to chyba nie wystarczy. Przecież te pampersy, chusteczki, podkłady itp. zajmują strasznie dużo miejsca :( I jeszcze pytanko do pierworódek - czy też dopadają was takie myśli, że będzie cięzko, że nie wiecie czy sobie poradzicie, że wszystko tak strasznie się zmieni ??? Ja wczoraj gadająć z moim męzem już nawet rozważałam to, że będziemy się pewnie strasznie kłócić itp. Bezsensu - wiem. On uważa, że sobie poradzimy, ale martwi się, że nie bedzie miał siły po pracy. Ja sama nie wiem jak to będzie - trochę jestem przerażona, ale z drugiej strony już chciałabym sie przekonać. Idris - to chyba nie ja pisałam o tym komisie.
  23. Moje rozmiary: Waga: 80,5 kg Obwód brzucha: 112 cm Wzrost: 163 cm Waga przed ciążą: 70 kg Dziś znów byłam u mojej gin, bo robiłam dodatkowe badania na glukozę w moczu i krwi. W poprzednim badaniu wyszły jakies niepokojące wyniki. Po ponownym badaniu okazało sie, że jest wszystko ok. Gin powiedziała, że to był widocznie bład żywieniowy. Poprostu musiałam zjeść dużo słodyczy dzień przed badaniem. Możliwe że tak było - nie pamietam :) Leon nadal nie odwrócił się głową w dół i nadal tkwi w ułożeniu miednicowym, więc czekamy co dalej. Czy zdecyduje się odwrócić czy nie.
  24. A ja dziś siedziałam jakieś 4 godziny przy kompie i robiłam fotoksiążkę ze zdjęć z sesji ciążowej. Moja koleżanka zrobiła nam super zdjęcia w zeszły weekend :)) Już nie mogę się doczekać aż ją zamówię !
×