Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Koniczynka79

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Koniczynka79

  1. Witaj Felicity, ja tuz przed obecną ciążą poroniłam tak jak ty w ok. tydzień po terminie miesiączki. To się nazywa ciąża biochemiczna, lekarze zalecają odczekać 1 cykl i po miesiączce się starać, ale ja się o tym dowiedziałam już w trakcie starań i miesiączki nie doczekałam. To jest najlepsze co mogło cię spotkać (poronić naturalnie) bo po zabiegu to już nie jest tak lekko. Tylko musisz zrobić usg jak się skończy krwawienie poronne, żeby zobaczyć czy wszystko się ładnie oczyściło. Ja rok temu miałam zabieg bo miałam poronienie zatrzymane i zabieg w 9tyg ciaży i jak już dostałam zielone światło od gina na starania to po kilku mcach się udało ale właśnie ta biochemiczna była albo po prostu po tym zabiegu nie mogłam utrzymać kolejnej ciąży. Raczej to drugie, bo z obecną ciążą też miałam problemy na początku, skurcze, krwawienia a dziecko zdrowe więc to chodziło właśnie o problem z utrzymaniem kolejnej ciaży po zabiegu. Też mam dwójkę dzieci córka 13lat, synek 3,5roku. Potem 2 ciąże poronione i teraz spodziewam się córeczki-trzeciego naszego skarbu. Życzę udanych staranek, dawaj znać jak wam idzie:) bo coś tu głucho od jakiegoś czasu na forum, chyba wszyscy powyjeżdżali na wakacje...
  2. Zagląda tu ktoś jeszcze? Mamusie, jakie witaminki bierzecie w ciaży, bo zakupiłam mój dawny feminatal czyli teraz femibion i o zgrozo kosztuje sporo a witaminki ma okrojone. Co z tego że jest DHA jak nie ma beta-karotenu i minerałów. Jak zażywałam 4 lata temu było tam wszystko co potrzeba. Chyba muszę wymiennie co drugi dzień zakupić inne tylko jakie? Jakie są jeszcze dobre?
  3. ciężaróweczki a na co macie teraz ochotę, bo ja mam właśnie fazę na lody i ogórki kiszone z wodą spod ogórków(ale muszą być koniecznie od mojej babci, inne nie smakują). Jedno i drugie mogę jeść kilogramami, na razie 3,5kg na plusie, chyba nie za dużo jak na 17ty tydzień, więc się za bardzo nie hamuję.
  4. Apropos staranek, to muszę chyba pomyśleć o sprzedaży wspomagaczy i testów bo na pewno mi zostały po starakach 3op. castagnusa, 3op mielonego lnu, wiesiołek i jakies testy.
  5. Jak miło, dziś poczułam pierwsze ruchy maleństwa, w pierwszym dniu 17tego tygodnia:)
  6. U mnie po wizycie ok, też mi lekarz powiedział że sam test PAPPA nic nie znaczy a reszte mam ok, wiec powinno być dziecie zdrowe, choć to nigdy nie może być człowiek na 100% pewny.
  7. Ok, dzięki, zobaczymy co powie mój gin jutro. Jak będzie ok z dzidzią to wracam do pracy w środę, będzie ciężko się przestawić, ale muszę coś więcej się ruszać, wychodzić z domu bo tu skisnę no i główka też trochę popracuje.
  8. Elizabeth, jeszcze mam pytanie, czy z tymi wynikami z 1 trymestru byłaś u gina prowadzącego? Co on na to? Mówił coś o normach? Czy przy dobrym usg jest ryzyko ZD, czyatalam ze jest 25%. A zwłaszcza co on na to białko PAPPA, gdzieś udało mi się wyszperać że normy są przy wolnej beta HCG do 2,5 MoM(wiec tu się mieścimy obie) ale przy PAPPA od 0,5 MoM, czyli to co jest poniżej 0,5 to już wykracza poza normę, ja mam 0,386MoM i wylewam łzy, boję się co powie lekarz, że mi każe zrobić amio...a obiecałam sobie że nie będę kłuć brzucha jeśli usg wyjdzie ok. Teraz mam mega stres, boje się tej trisomii 21. Ja idę we wtorek do gina i mam nadzieję że jakoś mnie pocieszy. Ryzyko mam policzone dla wieku 33 lata, zaraz kończę 34 ale to chyba biorą wiek w momencie zapłodnienia, to było jeszcze 33. Ryzyko dla trisomii 21 mam 1:6286, ale te MoMy mam gorsze troszkę od ciebie oba.
  9. No i nie wiem co myśleć bo ta krew wyszła źle a usg dobrze. To bez sensu. czytam że sama wolna beta HCG jak jest wysoka to źle ale że może to być spowodowane d*phastonem, ale z kolei PAPPA niskie też źle wróży. Bardzo się boję, 9tego wizyta u gina, ciekawe czy będzie namawiał na amnio...
  10. Dziewczyny które robiły PAPPA i wolną beta HCG koło 12 tygodnia ciąży: jakie miałyście wyniki? Otrzymałam sam wynik bez żadnych norm, a do wizyty chciałam znaleźć normy w necie ale nie mogę znaleźć. USG jest ok, ale ta surowica z krwi mnie martwi.: Mój wynik: wolna beta HCG 42,6 IU/I odpowiada 1,279 MoM PAPP-A 1,300 IU/I odpowiada 0,386MoM jak możecie podnieść na duchu to bardzo proszę ...
  11. Tak trzymaj. Staranka najlepiej prowadzić od momentu jak zaczyna ciemnieć ta druga kreska aż do kilka dni po teście(a najlepiej do 3 dni po wzroście tempki), bo owulacja może się opóźnić. U mnie np. owulacja występowała 2 dni po teście, więc okres płodny był od jeden dzień przed testem(3 dni do owulacji) i potem jeszcze max 3 dni po owulacji, w sumie 6 dni szans:) Także tuż przed testem też jest ok.
  12. Majka to kiedy testujesz? daj znać, ja też wyczekuję niecierpliwie twoich dwóch kresek:)
  13. już nie mogę się doczekać jak poczuję ruchy, to już pewnie nie będę tak się martwić bo będę mogła sama poczuć czy dzidzia ok. w poprzedniej ciąży poczułam już w 14 tygodniu ale byłam szczuplutka więc teraz pewnie trochę później ale na pewno wcześniej niż przy pierwszej ciąży.
  14. szlag, znowu plamienie po wypróżnianiu z pochwy(wczoraj) i znowu leżę i odpoczywam kilka dni. a już chciałam iść na basen, choć może jak to się zdarza przy wypróżnianiu to może po prostu ukrwiona mocno szyjka i coś tam delikatnie pęka, bo to już drugi trymestr, i na usg wyglądało że jest ok tydzień temu. to wtedy basen nie zaszkodzi, sama nie wiem czy wolno pływać nawet delikatnie gdy od czasu do czasu są plamienia po wypróżnianiu? Tym razem to były zaledwie 2 skrzepki-kropeczki i zaróżowiony śluz, więc naprawdę prawie nic, ale na wszelki wypadek d*phaston_magneb6 i położyłam się do łóżka żeby się nie nasiliło. Dziś już normalny biały śluz.
  15. może i przesadzam ale bardzo się boję o to dziecko i nic na to nie poradzę, to moja ostatnia szansa i nie chce nic zepsuć. dziewczynki, czy wy tez macie wrażenie że coś tego lata owoce się szybko psują mimo przechowywania w lodówce? jestem zła bo mogę jeść głównie owoce, a tu co przełknę to czuję jakby były sfermentowane, wszystkie praktycznie oprócz jabłek. czy to mój smak mi płata figla czy naprawdę jem nadpsute już owoce. oczywiście tego nie widać bo to nie pleśń, tylko taki ferment czuć. dopiero jak zjem to czuję. i znowu się boję czy takie sfermentowane owoce nie szkodzą dziecku? już nie wiem co jeść bo nic innego mi nie wchodzi na razie. może to przez te ciągłe nagłe zmiany pogody? raz upal, zaraz potem deszcz i zimno i tak w kółko. beznadziejne to lato jest w tym roku.
  16. Sprawdzają na pewno te co są pół roku i dłużej na zwolnieniu, dlatego ja na 3 miechy wracam do pracy, no chyba że będą jakieś komplikacje. A mój poprzedni gin miał fiola na tym punkcie i jak bylam na końcu na zwolnieniu to jak powiedziałam ze pływam w weekendy to powiedział ze chyba chce go wpedzic do wiezienia i nie pozwolil, ze niby w weekend tez sprawdzają ale jakos go nie posluchalam .
  17. Melduje się po badaniach prenatalnych 1 trymestru. ze 3 godziny spędziłam w klinice(jak to w szpitalu tysiąc razy krążąc między rejestracją i gabinetami), no ale jak dostałam tam skierowanie to już poszłam. zresztą prywatnie chyba robią samo usg a tu jeszcze mam badania z krwi. Byłoby jeszcze dłużej, dużo było pacjentek 14-15 ale weszłam nie jako ostatnia, bo trójka dzieciaczków się z tego wszystkiego pospała i już weszły mamy za mną na drugie podejście do usg. Z moim szkrabem wygląda na to że jest ok, kość nosowa obecna, fałd karkowy w normie, reszta ok z usg, wyniki badan krwi i opis za około tydzień. Bardzo się ruszał dzidziuś i coś mi wygląda znowu na duże dziecko i nogi długie, chyba znowu chłopak będzie, choć córkę też mam wysoką, ma 13 lat i już 170cm. pozdrawiam wszystkie mamusie i staraczki.
  18. Ale jest mały plusik, ostatnio mam nawet ochotę na chrupanie surowych warzyw, wcześniej nie było mowy o warzywach, jedynie owoce. Np. dziś miałam mega chętkę na chlebek z pasztetem i ogórkiem i schrupałam marchewkę, rzodkiewkę i selerka. trochę się tylko przestraszyłam jak wyczytałam potem że pasztet to źródło wątróbki , która może mieć za dużo wit A, no ale już trudno bo przecież nie zwrócę, zjadłam 1,5 kromki z tym pasztetem, jest napisane że 18% wątróbki zawiera, więc może nie jest tak źle. Zapytam gina o to na następnej wizycie.
  19. Majka bierz męża w obroty bo czekamy na następną szczęśliwą ciężarówkę, coś tu cihco ostatnio....
  20. Majka, napisz do sióstr Dominikanek po pasek św. Dominika, przesyłają też medalion jak się poprosi. Modlą się chyba co wtorek za te małżeństwa które poprosiły o pasek. Wielu parom już pasek pomógł, więc może tobie też pomoże a na pewno nie zaszkodzi. Ja nosiłam pasek a mąż medalion ale zgubiłam ten pasek więc teraz noszę medalion na szyi. św. Dominik jest patronem par starających się o dzidziusia i kobiet w ciąży.
  21. Gutka, ja brałam kiedyś Prenatal Complex i tam jest magnez.
  22. Ja to na razie mam wybrane drugie imię Dominika lub Dominik, to dlatego ze wymodliłam to dziecię u św. Dominika a pierwsze wybierzemy później. Jeżeli chodzi o witaminy to na razie biorę takie malutkie(mini tabletka) i jest tam mało witamin ale te najwłaściwsze, lekarz mówił że mam duże problemy żołądkowe więc na razie takie będą dobre a najważniejsze że jest tam odpowiednia dawka cynku dla łożyska i jodu. Nazywają się Pregna Plus i zawierają omega3, żelazo, cynk, wit b6, kwas foliowy, jod, wit d3 i b12. Oprócz tego od poczatklu biorę wit E, C i Magneb6 na co mam zezwolenie gina wiec można magnez jak najbardziej, on rozluznia miesnie i przeciwdziała skurczom(ja miałam skurcze macicy wiec biore od początku). Niedługo będę musiała zmienić witaminki na większe ale na razie biorę takie.
  23. D**ka jeszcze mam brać co najmniej mc, wiem ze bierze się nawet do 16tego, 20tygodnia. Z jedzenia nic mi nie smakuje, jem na siłę, co chwila próbuje inne rzeczy, ale wszystko mnie odpycha obiady, chleb nawet, jedyne co teraz trawię to właśnie kwaśnawe owoce kiwi, cytrusy, kwaśne jabłka i morele, nektarynki. Także też owocowo u mnie, ale z obiadami jestem na bakier a to niedobrze. Jogurt mogę tylko bardzo gęsty, kefiry odpadają. Okropne mam te samki w tej ciąży, w ogóle siebie nie poznaję. A co do płci to u mnie wszystko jedno, mam już córkę i synka, co prawda po synku mam więcej rzeczy zostawionych, ale naprawdę wszystko jedno, żeby tylko było zdrowe, to moje jedyne życzenie.
  24. te ćwiczenia są super ale jak już wcześniej się je ćwiczyło, pierwsze próby są bardzo ciężkie bo trzeba napinać kilka partii mięśni równocześnie, a jak już się ćwiczyło to organizm pamięta i samo się ładnie napina z lekkim wysiłkiem. nie znam żadnych innych ćwiczeń tak ładnie rzeźbiących całe ciało. dla mnie jedyne no i mogę je ćwiczyć będąc w domku, potrzebna tylko mata do ćwiczeń i blat np. kuchenny lub jakaś komoda. ćwiczenia + basen + ćwiczenia kegla i poród lekki. ostatnio nawet uniknęłam cięcia krocza tak byłam wyćwiczona, ale teraz nie wiem jak to będzie bo mam te kilka kg więcej.
  25. ja też jestem zestresowana przed każdym usg, ale to z tego powodu że 2 razy poroniłam. wcześniej się tak nie bałam, a teraz się trzęsę nawet podczas usg, lekarz musi mnie uspokajać. a jak usłyszę że jest ok to dostaję skrzydeł i od razu mi lepiej:)
×