Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Koniczynka79

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Koniczynka79

  1. Wczoraj w południe skurcze ustaly, brałam no spe magneb6 i duphaston. ostatnie plamienie 3 dni temu po stolcu, ale pewnie przy następnym znowu będzie, boje się chodzic do wc na kupke. zostały bole ciagnace po bokach i bole w okolicach krzyza ale tez po bokach. może powstrzymałam ale boje się żeby się nie okazało ze powstrzymałam poronienie z powodu wad! Oby to dziecie było zdrowe. Nie miał nikt takich przejść ze skończyło się potem dobrze? lekarz mi teraz nic nie powie bo jeszcze nie widać na usg, w piątek już może cos będzie widać, w razie czego znowu no -spa. Trzymajcie kciuki, nikt w rodzinie nie wie o tej ciąży bo jak znowu będzie niepowodzenie to wole nie mowic i cierpieć sama.
  2. Miała któras z was takie kilkakrotne plamienia i skurcze na przełomie 4/5tygodnia ciąży a potem było ok i zdrowe dziecko? Bardzo się boję.
  3. Za tydzień dopiero będzie wizyta u gina, jak do tego czasu nie poronie. Ale najbardziej się boje poronienia zatrzymanego tak jak w zeszłym roku, które konczy się rozszerzaniem szyjki i zabiegiem. Dlatego w tym tygodniu będę robic bete co 2/3dni. trochę kasy pojdzie ale innego wyjścia nie widze i odstawie duphaston jak spadnie betaHCG.
  4. Witam dziewczynki, wracam do Was, znowu się boję o kolejną ciążę. 3.08.2012 poroniłam ciaze w 9tyg z powodu triploidii, zaczęliśmy starania w styczniu tego roku. Niestety w zeszłym mcu miałam ciaze biochemiczna, 2 testy pozytywne ale zaraz następne dwa już negatywne, beta spadajaca i spozniona@. Teraz znowu się boję bo zaszłam w kolejną ciąże już w następnym cyklu, tym razem HCG na testach rosnie, ale ...już kilkakrotnie były plamienia. 3 dni przed testem było ledwo zauważalne plamienie na papierze wiec uznałam ze implantacja zwłaszcza jak potem wyszedł test ciążowy. W ten sam dzień co test, polala się z pochwy woda koloru czerwonego, wpadłam w panike, potem kilka dni nic i testy coraz wyraźniejsze i znowu 2 dni temu kolejne plamienie przy parciu na stolec(niestety mam zatwardzenia) i dzień później lekko brazowa wydzielina. Przeszlo ale są też skurcze miesiączkowe, wczoraj brałam oprócz duphastonu, magneb6 jeszcze no-spe. dziś mniej skurczow. 3 razy już były plamienia a to 5tydzien. Bardzo się boje czy to znowu ta triploidia, czy znowu wady? Nie zniose kolejnego stresu i zabiegu. Jakbym chciała ze to było jednak zagniezdzenie takie długie i zaraz było ok. Boże nie pozwól mi stracic 3ciej ciąży pod rząd!
  5. sprobuje uderzyć do lek. w nast. tygodniu. dziś test ciążowy z allegro tak samo gruby, zrobiłam tez już apteczny który wykrywa później i kreska średnio gruba. dla porównania zrobie za dwa dni ten sam, a potem chyba trzeba zobaczyć przyrost bety. mam tylko nadzieje ze wczorajsze plamienie to od przekrwionej szyjki, w końcu mocne parcie na stolec miałam. nie jest to tak jak w zeszłym mcu, wtedy od razu test bladł, a teraz ciemnieje. ale z kolei w zdrowych ciążach nie miałam wcześniej plamień jasna krwia, to czemu nagle są teraz? Bog mnie kaze chyba za moje winy, albo może wyczerpałam już limit dzieci i nie pisane mi kolejne, sama nie wiem, mam straszna hustawke nastrojow.
  6. znowu rycze, dziś miałam duże zaparcie i przy oddawaniu stolca była krew z pochwy, tak mnie tam zaklolo. już nic nie wiem, już chce chyba dostać @ bo z tej ciąży chyba jednak nic nie będzie, oby tylko było szybkie poronienie, a nie pozne.
  7. calineczka to super wieści:) trzymaj za mnie a ja trzymam mocno za ciebie i za nowe staranka.
  8. jestem osłabiona i mam zawroty glowy, na razie to dobre oznaki. Czekam z niecierpliwością na powiększone, wrażliwe piersi(na razie flaki i tylko czasem cos zakloja) i na nudności. Dopiero termin @ dziś.
  9. jeszcze nie robiłam bety. na razie widze na testach ze coraz ciemniejsze, jeszcze kilka dni chyba będzie widać na testach, kupie jeszcze ze 2 aptekowe bo one maja mniejsza czulosc i potem do gina(bo teraz oczywiście nie ma zadnego, urlopują się znaczy) po skierowanie na bete, choć bardzo boje się tego wyniku. raczej na razie nie spada bo beta HCG to tez HCG, tylko tam widać dokładne wartości, ale w każdej chwili może spaść, wiec w przyszłym tygodniu na bete ide.
  10. Ide odpoczywać, testuje teraz codziennie, żeby nie przegapić spadku HCG. wtedy odstawiam duphaston, żeby się lepiej oczyscilo naturalnie bez zabiegu. ale jeszcze jakas nadzieja się we mnie tli.
  11. A ja na razie jestem jeszcze w ciaży, chyba nie biochemiczna bo dziś pogrubła druga kreska z testu ciążowego z allegro. zwiększam wiec duphaston do 2x1 i modle się o cud. Normalnie mnie krew zalewa, bo jak go zwieksze to skończy mi się opakowanie w sobote, wiec szukałam jakiegoś gina żeby mi wypisal receptę i nie uwierzycie wszyscy sa na urlopie, prywatni tez, caly tydzień. W aptekach mowia ze to tylko na receptę i nie mogą wystawić az w końcu w jednej odebrala farmaceutka która powiedziała od razu ze w takich przypadkach nagłych to farmaceuta z apteki powinien wystawić receptę i ona mi wystawi w czwartek i wyda lek. Ciekawe czemu inni farmaceuci z aptek nie mogą wystawić takiej recepty???????????????!!!!!!!!!!!!!!! Ciekawe co by było jakbym stracila ciaze przez brak dupka i posadzila taka farmaceutke, wtedy by jej do smiechu nie było.
  12. calineczka, tak myślałam że nie uda się bez zabiegu, jak już jest chyba po 6 tygodniu to trzeba zabieg zwykle. sam zabieg miałam pod narkozą, 15minut i po sprawie, ja cierpiałam tylko na tych tabletkach także najgorsze już za tobą, no chyba że już się szyjka zamknęła to jeszcze raz dostaniesz na rozszerzenie te tabsy i zabieg, bo na zamkniętej to można uszkodzić szyjke. po zabiegu min 3mce trzeba odczekać, endometrium musi się odbudować i hormony powrócić do stanu z przed ciaży. ja piłam po zabiegu zioła przeciwzapalne a i tak daja po zabiegu w kroplówce antybiotyk i "rozweselacz", żeby sobie krzywdy nie zrobila. jedz po zabiegu dużo ryb, orzechow i możesz kupic Tokovit E to ladnie ci się odbuduje endo.
  13. Progesteron był ok jak badałam w 21/22 dniu cyklu czyli wtedy gdy przypada maximum. Nie zwiększam dupka, ale tez nie odstawiam dopóki nie zobaczę słabszego testu albo spadku bety. Zdaję się na naturę. A ginekologow nie obchodzą ciaze biochemiczne czyli te w których nie było nic na usg. Wg nich to nie sa ciaze wiec tez nie sa poronienia. Kazda z nas je ma, tylko o tym nie wiemy, po prostu przychodzi spozniona @. Ja niestety wiem, bo musze testować by wiedzieć czy odstawić duphaston, jeszcze 2 miechy na duphastonie i potem już mam to gdzies i będę testować najwcześniej tydzień po spodziewanej @.
  14. No właśnie, wiem że tak jest. Niestety mój jest właśnie z takich co dają za wygraną. Dzis test taki sam, zobaczymy jutro czy zblednie. Zbliża się termin @ wielkimi krokami, brzuch mam rozdęty nie da się wciagnac, jakbym była w 4 mcu, zejdzie pewnie jak pojawi się @. Dzis mocno klulo mnie podbrzusze, chyba nawet szyjka. Plamienia nie ma, ale jak poroniłam tez tak było pojawialy się i znikaly te plamienia, przez to ze duphaston utrzymuje ciaze.
  15. nie powiedziałam , wiem ze jak powiem ze mam takie problemy to będzie to koniec, on się o mnie boi, widzi ze się zle czuje i pyta czy ok ze mna. jakbyśmy musieli razem isc do kliniki, to by przekreslilo cale starania.
  16. biore caly czas jutro chyba 10dzien i potem zwykle odstawiam, ale nie wiem co zrobie, to zależy od testu jak znow będzie blednal i zniknie hcg to lepiej odstawić. zaczynam się zastanawiać czy oni mi krzywdy nie zrobili tym lyzeczkowaniem, bo pierwsze poronienie było później z powodu zlego polaczenia komorek, a teraz wszystko leci od razu mniej więcej w terminie @. albo przestane robic testy w ogole, albo trzeba się wybrać do eksperta od nieplodnosci i powiedzieć ze w ciaze zachodzę w prawie każdym cyklu staran ale leci ona od razu. może mi ktoś w końcu pomoze, bo przecież mam dwojke dzieci, musze być zdolna donosić ciaze!
  17. Dziewczynki nie będzie! szlag mnie zaraz trafi, znowu plamienie, ja już nie mam siły do tych ciąż biochemicznych i poronień. Byłam mocno zmęczona poleżałam potem nagle mi przeszło zmęczenie, poleciała taka woda, a chwile potem woda zabarwiona na czerwono. Jutro pewnie już bledszy test i tempka niżej. Mam na dziś dość wrażeń!!! Przecież nie może być dwóch plamień implantacyjnych w odstępie kilku dni! A jedno już było, ok. 3 dni przed testem.
  18. znowu jestem w ciaży, pytanie na jak długo? Wcale się specjalnie nie staraliśmy, wg mnie 4 dni przed owu i chyba 12h po. wczoraj cien cienia, dziś wyrazna rozowa lekko slabsza druga kreska, wczoraj tez mi się snilo ze będzie ciaza. Nie wiem co mam myslec, bo w zeszłym mcu była w ciąży zaledwie kilka dni, znow się boje, na razie tempka blisko 37st caly czas rosnie.Proszę trzymajcie kciuki, zwłaszcza ze obawiam się przez ta grzybice, jak myslalam ze moglo być plamienie implantacyjne to bylam już po 6 globulkach i przestalam przeszłam na lactovaginal na wszelki wypadek, typowe upławy grzybicy się skonczyly ale na zew jeszcze swędzi od czasu do czasu. Zaraz się umawiam na badanie mikrobiologiczne pochwy. Cholerna infekcja!!! Zawsze cos jest nie tak!
  19. Teraz tez mnie kłóje prawy, a jestem kilka dni przed @, wczoraj było minimalne czerwone plamienie(zabarwiony sluz), wiec w sumie jajniki pracują tez przed @ nie tylko jak jest owu.
  20. Anibas, to nie jest tak jak w szwajcarskim zegarku, że raz pracuje jeden jajnik a raz drugi. Ja w większości mam owulację z prawego jajnika a lewy jest chyba nieczynny. Zawsze jak bylam na usg to prawy pracowal. poza tym na prawym miałam tez cyste operowana wiec po prostu u mnie prawy jest aktywny. Jakby z jakiś powodow prawy nie mogl to wtedy wlasnie prace przejmuje drugi. wiec to taka rezerwa. Ale u niektorych rzeczywiście pracują na zmiane. to zależy od osoby.
  21. na testowanie to jeszcze mam czas. musze zaczekać co najmniej do 30dc a najlepiej do 32dc, bo owu była w 20dc.wiec sobota albo poniedziałek. choć nie robie sobie nadziei bo staranka slabe w okresie płodnym a zaraz potem dolaczyla infekcja. ledwo mi się udało w piątek do lekarza dopchać, a już nie mogłam wytrzymać z tego swędzenia.
  22. Gutka, tak z córką mnie nie mdliło tylko chyba ze dwa razy tak nagle jak bylam na zewnątrz zwymiotowałam. Natomiast z synkiem to mulilo mnie przez caly 1 trymestr ale za to nie wymiotowałam. Z synkiem schudłam 1kg w tym okresie a przy corce nie paietam ale wtedy bylam szczuplutka. Teraz bym tak chciała schudnąć ale tak mi się chce co chwila jesc ze będzie ciężko. Na razie waha się 63-64 i nie chce nic zlecieć.
  23. Ja się niestety zmagam teraz z infekcją grzybiczo-bakteryjną. Na szczęście nie było dużo staranek w tym cyklu, tak na luzie, chyba 4 dni przed owu i 1 dzień po owu. Ovufriend pokazal że szanse na ciąże słabe, wiec teraz się lecze, maz tez dostal tabletke przeciwgrzybicza. Kurcze nie wiem skad się to przyplątało, fakt ze chodze na basen ale chodziłam tez przez lata i nie wiem ale może z raz zdarzyla mi się taka infekcja. Nie mam do tego sklonnosci.
×