Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

asia1004

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez asia1004

  1. 9_Mama Aniołka to życzę udanego wypoczynku:) Wracaj do nas wypoczęta i z naładowanymi bateriami:) Myszorku szkoda mówić co to są za lekarze. Teraz takiego lekarza z powołaniem trzeba ze świecą szukać, bo każdy inny no konował. Ale mam nadzieję, że genetyk będzie lepszy i on Ci pomoże ze skierowaniem. Trzymam kciuki:) Asmana co tam u Ciebie? Jak przygotowania do wyjazdu? Motylku u mnie, odpukać na razie ok:) Czasami mnie brzuch pokłuje, ale to chwilowe, teraz mnie łydki znowu bolą... Ale humor ok:) A jak u Ciebie? Beatko jak przytulanki z mężem:D? Jak się czujesz? Dobrze już? Buziaki dla wszystkich
  2. Śpiochy pobudka:) Wstawać na poranną kawę / herbatę / kakao / soczek :) Lena_d odezwij się jak tylko będziesz miała dostęp do internetu. Mam nadzieję, że jest wszystko ok. Trzymam kciuki i myślę o Tobie. Reszta Dziewczyn
  3. Dorciu nie dziękuj, tylko dbaj o siebie:) Beatko ja też wierzyłam w to, że jak zrobię test w urodzinki męża, to będę miała dla niego najwspanialszy prezent. No i udało się:D Był taki szczęśliwy, że jak goście przyszli to już co niektórzy zaczęli się domyślać, że coś jest na rzeczy... Strasznie w to wierzyłam no i się spełniło:) Więc Ty też musisz głęboko wierzyć i też się uda:) Dorciu Ciebie też się to tyczy i wszystkich przyszłych Mamusiów:)
  4. Dorciu to do tego piątku mi kciuki odpadną:P Ale to nic i tak będziemy trzymać z moim bąbelkiem:D Tylko ja zaciśnięte a on pewnie w buzi, bo jeszcze inaczej nie umie:):P
  5. Beatko nawet nie wiesz, jak się cieszę, że zaobserwowałaś taki śluz u siebie:D:D:D hura :D:D:D To jak już tyle wytrzymaliście to ten cykl może odpuśćcie, jak radzi pan doktor, a od następnego do dzieła i w Twoje urodzinki spełni się Twoje, Wasze największe marzenie. Tak jak ja dałam prezent mężusiowi na jego urodzinki :D
  6. o7cia cieszę się, że u Ciebie wszystko ok:) Dorcia to wypoczynek na pewno dobrze Ci zrobił. Nie możesz tracić nadziei, że jeszcze zostaniesz mamą, bo ja wierzę w to z całego serca, że każdej z Nas na tym forum uda się zajść w wymarzoną ciążę, donosić ją szczęśliwie do końca, urodzić wspaniałego, cudownego, kochanego zdrowego Maluszka i cieszyć się macierzyntwem:) NNowak to radzisz nam, żeby jednak nie farbować tych włosów? W sumie lekarz mi pozwolił, mam 15t3dc, ale poczekam do tego 5 miesiąca, tak ok 3 tygodnie jeszcze i potem też chcę zafarbować. Motylku ja też bym mogła występować z Tobą w tym horrorze:P Ale jakoś doprowadzimy się do ładu i składu:) Beatka jak tam przytulanki z mężusiem:D? Odezwij się do nas Kochana:)
  7. Cześć Dziewczyny :) Pobudka na kawę / herbatę / kakao / soczek:) Przepraszam, że wczoraj byłam taka "nieaktywna" ale na wczoraj właśnie bym miała termin porodu i tak jakoś smutno mi było... A widziałam, że inne Dziewczyny też mają kiepskie humorki i nie chciałam już więcej nic dodawać jeszcze od siebie. Motylek wypisał piękny post, pod którym obiema rękami się podpisuję:) Nic dodać nic ująć:) Dzisiaj już jest lepiej, mam nadzieję, że u Was również:) Lena_d proszę Cię odezwij się jak tylko będziesz mieć taką możliwość. Cały czas myślę o Tobie. Beatka, Asmana, Dorcia38, wom@n, o7cia, Motylek, 9_Mama Aniołka, Madzia, nnowak87, paladyn87, Milenka, Natka33, Natalla, e-de, martusiatusia, myszor i wszystkie inne Dziewczyny, o których zapomniałąm (za co przepraszam) co u Was? Buziaczki
  8. Lena_d co u Ciebie? Pojechałaś jednak do tego szpitala? Jak tylko będziesz mogła to proszę odezwij się. Madzia to jak tylko kłucia albo lekki ból to naprawdę nie ma się co przejmować. Musimy się przyzwyczaić, bo teraz jak brzusia nam będą rosnąć to dopiero będą się rozciągać:) Ja mam bardzo duży brzuch. Szczupła nie byłam, miałam swojego brzusia trochę i teraz mi tak wypchało, że masakra:) Już coraz więcej osób widzi i wie. Ja wczoraj zaczęłam 15tc. A w sierpniu ok 18tc będę chciała zafarbować sobie włosy, bo już patrzeć na siebie nie mogę. Lekarz mi pozwolił, ale ja i tak poczekam do 5 miesiąca... A jak tam pobyt u Siostry:)? Mam nadzieję, że pogoda dopisuje:) Kiedy wracasz do domu?
  9. Lena_d jak Ci się nie poprawi nic to jedź może do szpitala. Może też być tak, że masz jakąś infekcję, nie każda z nas ma taki sam śluz przy infekcji... Daj nam znać co i jak. Madzia mnie też czasami pobolewa z lewej strony brzuch. Nie wiem co to, ale jak pytałam lekarza, czy pobolewania brzucha są normalne to jak najbardziej, bo macica nam rośnie, i nasze narządy też muszą się gdzieś w tym naszym brzusiu poupychać na czas ciąży:) Mnie dwa razy tak mocno bolał brzuch z lewej strony jak za dużo chodziłam i siedziałam a nic nie odpoczęłam z ciągu dnia. Jak byliśmy z mężem na weselu to wtedy raz, a potem na urodzinach też w knajpie jak były to drugi raz... A tak czasami w domu też mnie zakłuje, chwilę poboli. Nie panikuj, bo nic złego się nie dzieje!!! A co do badania cukru, to ja też miałam jedno, a potem jakoś chyba w połowie jest drugie, ale to już chyba po obciążeniu glukozą. Bo wcześniej miałam normalne z krwi, a po glukozie mierzą raz przed wypiciem glukozy, a potem trzeba wypić i siedzieć w laboratorium 2h i mierzą drugi raz poziom cukru.
  10. Lena_d napisz proszę jak sytuacja wygląda? Nadal masz plamienie?
  11. Proszę daj znać czy jest lepiej, czy już nie leci nic, bo też ciągle o Tobie myślę. Myślami jestem z Tobą, bo wiem co przeżywasz. Głowa do góry, pamiętaj, że musi być dobrze . Nie wolno nam myśleć inaczej:)
  12. Lena_d nic się nie przejmuj. Staraj się myśleć pozytywnie, choć wiem, że to trudne. Nie idź do pracy jak nie musisz do tego wtorku. I tak jak Ci mówię, może to tylko krwiak gdzieś Ci się zrobił i pęka i dlatego to plamienie. Ja miałam dwa takie brunatne. Przy czym jak wkładałam palca, żeby zaaplikować luteinę (dopochwowo) to palec miałam czysty... Może też w ten sposób zobacz czy tam w środku coś jest (czy będziesz miała palec też poplamiony czy nie). I się uspokój, bo naprawdę w ciąży stres jest naszym największym wrogiem!!!
  13. Lena_d ja w tej ciąży miałam dwa takie plamienia. Tylko plamy znalazłam na bieliźnie, a nie na papierze. Lekarz mi powiedział, że mam się nie denerwować i nie zakładać od razu najgorszego, tylko miałam się położyć i odpoczywać. A u mnie chyba to był krwiak, tak jak Madzia miała, tylko lekarz robiąc mi USG mówił, tu coś mamy ale to nie powinno nic się dziać. Tylko tyle wtedy do siebie powiedział. Mnie chyba nie chciał denerwować i dlatego nie powiedział co tam widział. I może u Cibie być taki krwiak i on może peknął, stąd ta krew. Ale na wszelki wypadek nie możesz podjechać do szpitala? Pisz na bieżąco. I nie stresuj się tak bardzo, bo to bardziej szkodzi dziecku!!!!
  14. Madzia ja teraz jak byłam to miałam 14t3dc i miałam zrobić: morfologię, mocz, zarażenie na kiłę, odczyn Coombsa, antygen HBS i przeciwciała anty HCV. Ale mi z wizyty na wizytę mówi co mam zrobić. Teraz na 13.08 nie robię na razie żadnych badań. Natalla bardzo mi przykro, że miałaś taką sytuację w szpitalu. Tak niestety jest z tą naszą służbą zdrowia. Ach, szkoda mówić. Mam nadzieję, że będzie wszystko ok z Tobą i z Córcią:) Trzymam kciuki i odzywaj się jak najczęściej Motylku mój mąż też pracuje na zmiany... Teraz ma na 14, a w przyszłym tygodniu na rano, na 6. Najbardziej nie lubię popołudniowej zmiany, bo cały dzień się dłuży, za to rano jak jest w domu to tak zleci, że nawet nie wiem kiedy:( I zawsze jak o tej porze bym już spała, to staram się na niego poczekać, żeby porozmawiać co ja robiłam, i co u niego w pracy, a potem dopiero idziemy razem spać. Masakra z tymi zmianami, ale dobrze, że chociaż praca jest, bo gorzej jakby jej nie było.
  15. Dziewczyny to, że auto to skarbonka, albo tzw. studnia bez dna to w 300% się z wami zgadzam. Jak to moja koleżanka mówi, to kolejny członek rodziny. Nalać mu trzeba, bo jak nie to nie jeździ, opłaty raz w roku tak jak za rachunki, masakra jakaś, ale za wygodę trzeba płacić niestety. Beatko moja siostra właśnie dzisiaj w nocy wróciła z Egiptu. Była tam od 9.07 i przyjechała taka szczęśliwa, mówiła, że czuła się tam jak w bajce:) Temp w dzień w cieniu wynosiła 40-45 stopni, a normalnie przeszło 50. W nocy nie spadała poniżej 33stopni. Za to o 19 już było tam tak ciemno jak u nas w środku nocy. Ale jej zazdroszczę, Tobie zresztą też...:( Ale mam nadzieję, że jeszcze kiedyś pojedziemy z mężem i to nie raz:) Natka nie załamuj się! Proszę. Kto niedawno mnie pocieszał, że musi być dobrze, że nie wolno się poddawać:) Głowa do góry Kochana, następny cykl będzie Wasz, codziennie się o to modlę, żeby Wam Aniołkowe Mamusie wreszcie się udało, i żebyście zobaczyły dwie krechy na testach:) Milenka ja po następnej wizycie chcę już zabrać od Siostry łóżeczko i chcemy z mężem je odnowić, odświeżyć, jakoś ładnie pomalować może:) I nie przejmuj się teściową. Ja wiem, że łatwo mi powiedzieć, choć ja mam odwrotną sytuację. Mi teraz więcej wsparcia okazuje moja teściowa niż własna mama... No ale cóż, takie jest życie. I ubranka kupuj Kochana i nie zważaj na uwagi tej Zołzy. U mojej mamy też są ubranka po dzieciach od moich sióstr, ale mama wszystko daje tej Pannie od mojego brata, więc ja powiedziałam, że nic od niej nie chce. Niech sobie weźmie, a my z mężem część sobie pokupimy, a część dostanę od koleżanki, która już mi mówiła, że mi da. A co do akceptacji Waszego Maleństwa, to ja myślę, że moja mama też mojego dziecka nie akceptuje od początku. Nie zapyta co u mnie słychać, jak się czuję, więc dla mnie to jest jasny sygnał, że skoro ja jej nie interesuje to moje dziecko tym bardziej. Przykre strasznie ale prawdziwe. Motylku ja też jakoś taka zaniedbana się czuję. Choć mąż mówi, że brzusio mu się strasznie podoba, codziennie go tuli, głaska i całuje to ja wogóle jakoś się dziwnie czuje. Zawsze się malowałam, miałam zrobione włosy, a teraz taka szara mysz. Malować mi się nie chce, włosów też mi się układać specjalnie nie chce. Masakra jakaś, aż czasami się zastanawiam czy to może nie na dziewczynke :P Zawsze jak widziałam kobietę w ciąży z dresie, nie umalowaną ani nie uczesaną, to mówiłam sobie, że ja będę inna, że będę zadbana, pomalowana, włosy zrobione... A teraz sama tylko w legginsach chodzę i tunikach, a taka zaniedbana jak nigdy. Jakbym już dzieci miała co najmniej 3 i milion obowiązków na głowie, choć tak naprawdę mam tylko obiad, zmywanie naczyń i tyle...:) A co do ruchów, to nie panikuj znowu Kochana. Pamiętaj, że obiecałyśmy, że już teraz będziemy spokojniejsze i że zaczniemy się cieszyć naszymi Maleństwami:) Więc złe myśli na bok i uśmiech proszę!!!!:D
  16. Motylku ja ostatnio zapytałam lekarza czy mogę już zafarbować włosy, bo farbuję na rudo, a jestem ciemna, a odrostów już dobre 5cm na głowie i patrzeć na siebie nie mogę. Powiedział, że mogę, ale mam fryzjerce powiedzieć, że jestem w ciąży żeby zastosowała łagodniejsze farby. Szczerze to mi fryzjerka do domu przychodzi, bo to moja koleżanka i zdecydowałam, że farby sobie sama kupię, bo wiem, że akurat te są w miarę "bezpieczne". Tu masz link do strony: http://allegro.pl/farouk-chi-farba-bezamoniakowa-90ml-oxydant-140ml-i2447986900.html I tymi farbami będę farbować, ale dopiero w sierpniu, ja poczekam jeszcze aż zacznę 5 miesiąc, bo dzisiaj mam dokładnie 15tc, a jak już tyle wytrzymałam, to te 2-3tygodnie mi różnicy nie zrobią.
  17. e-de bardzo mi przykro, że masz tak ciągle pod górę. Ale jak już wcześniej Ci ktoś napisał, że po każdej burzy musi wyjść Słoneczko, to wierz, że u Ciebie też tak będzie:) A co nas w życiu nie zabije, to nas wzmocni:) Nie trać nadziei a wszystko jakoś się w końcu ułoży:) Asmana tak bardzo się cieszę, że w końcu się do nas odezwałaś:) Nie milcz już więcej, proszę Cię:) Bardzo się cieszę, że jakoś z mężem doszliście do porozumienia. A co urlopu to Ci zazdroszczę, też bym chętnie się gdzieś wyrwała, ale niestety nic z tego, bo na razie czeka nas zmiana samochodu i z wakacji nici...:( Jak to mówią coś za coś, niestety. A co do starań to może masz rację, żeby jednak toczyło się swoim torem i może życie samo zweryfikuje plany:) Ja i tak trzymam kciuki Motylku jak Ty się dzisiaj czujesz? Jak brzusio? Mnie wczoraj wieczorem zaczął pobolewać i w nocy też czułam, ale dzisiaj na razie jest ok:) o7cia co u Ciebie:)? Dorcia38 pisz co nowego u Ciebie? Beatko strasznie się cieszę, że już dzisiaj lepiej się czujesz:D No i mężowi się nie dziwie, bierzcie się do przytulania Kochana:D 9_Mama Aniołka bądź dobrej myśli, jak już się wszystko po bromku unormuje to musi być już dobrze:) Reszta Dziewczyn
  18. Cześć Dziewczyny:) Pobudka na kawę / herbatę / soczek / kakao :D Natalla co u Ciebie? Jak Malutka? Trzymaj się i daj nam znać co u Was :) Beatka odezwij się jak się dzisiaj czujesz Dla reszty Dziewczyn
  19. natalla bardzo mi przykro, że trafiłaś do szpitala:( Ale musisz być dobrej myśli, będzie wszystko dobrze:) Jesteś pod stałą opieką lekarzy, a w takim wypadku to bardzo ważne, żeby mieć przy sobie fachowców, którzy będą czuwać nad Tobą i Waszą córeczką:) A Synuś jak jest u rodziców i z Tatusiem, to się nie martw, bo nic złego mu już chyba nie grozi... Opiekę ma dobrą, tak samo jak Wy, więc musi być wszystko dobrze:) Trzymam kciuki, żeby Malutka chciała być jak najdłużej w brzusiu u Mamusi:) Trzymaj się
  20. o7cia ja ostatnio w poniedziałek jak byłam na wizycie to lekarz pierwszy raz mi robił USG nie dopochwowe, tylko normalnie przez brzuch, ale i tak było dość kiepsko widać, bo Maleństwo na dopochwowe było już za duże, a na to przez brzuch jeszcze za małe. Widać było Dzieciątko, serduszko też słyszałam, ale obraz taki sobie. A Ty już masz 20tc to już inaczej, bo wszystko dokładnie widać i wogóle. Jednak te 6tygodni różnicy to jest straszna przepaść między nami.
  21. Lilina ja nie wiem jak to jest z tą owulacją. Każda z nas jest inna i u każdej to wygląda zupełnie inaczej. My nie jesteśmy tu od krytykowania, tylko od wspierania się i pomagania sobie. Wiem, że moja znajoma, tylko ona sama poroniła, to jej lekarz wogóle powiedział, że ma nie czekać ze staraniami tylko od razu zaczęła się starać i nawet pierwszej @ nie doczekała, bo już w ciąże zaszła. I teraz ma termin na listopad i jest ok. Więc tak jak mówię, że zależy od każdej kobiety indywidualnie. Ale jak się zabezpieczyliście a gumka nie pękła to myślę, że nie ma powodu do obaw z Twojej strony. Przykro mi z powodu poronienia. Jeśli będziesz czegoś potrzebować to pisz do nas, kiedy tylko będziesz mieć ochotę.
  22. o7cia bardzo się cieszę, że z Synusiem wszystko jest ok:D Ja o badaniach z lekarzem rozmawiałam, ale na razie o prenatalnych. To dopiero u mnie 14t5tc, więc mam jeszcze trochę czasu. Na następnej wizycie popytam, bo to już 18tc powinien być, więc wtedy zobaczę.
  23. Cześć Dziewczynki :) Przepraszam, że się nie odzywałam, ale byliśmy z mężem do południa u dziadka w odwiedziny, potem obiadek musiałam zrobić, mąż na 14 do pracy szedł, a potem mi się usnęło i obudziłam się o 17.30 i potem już byłam na dworze, bo nawet ładna pogoda się zrobiła:) Trzeba korzystać, póki jest z czego, bo wczoraj wieczorem tak lało, że na drodze było wody po kostki... Ale teraz popołudniu jakoś się wypogodziło:) Aniołek2404 rzeczywiście w pracy masz niewesoło... Teraz pracodawcy patrzą tylko, żeby z pracownika "wycisnąć" wszystko co się da, mało gdzie jest tak, żeby pracodawca był życzliwy, ludzki po prostu i żeby szedł pracownikowi na rękę w jakiejkolwiek sprawie... Ale mam nadzieję, że szybko znajdzie się miejsce i Cię przeniosą na lżejsze stanowisko:) Trzymam kciuki za wizytę i bardzo się cieszę, że badania genetyczne są ok:) Aga35 super, że lekarz dał Ci skierowanie do poradni genetycznej. Może faktycznie uda Ci się, załatwić to skierowanie na konto NFZ, bo takie składki im płacimy co miesiąc, że mamy prawo do badań bezpłatnych!!!!!!!!!!!! Udanego wypoczynku Wam życzę i super słonecznej pogody:D Dorcia38 w końcu się do nas odezwałaś:) Należy Ci się porządne lanie za tak długie milczenie:P Kochana to normalne, że zazdrościsz, nie dziwię Ci się wcale... Mam nadzieję, że w tym miesiącu już Wam się uda i napiszesz nam, że Beta jest ok:P Pamiętaj, że nadzieja umiera ostatnia, a w połączeniu z trzymaniem kciuków przez nas wszystkie to naprawdę potrafi zdziałać cuda:D Trzymaj się i bądź dobrej myśli:) Myszor75 mam nadzieję, że wszystko się jakoś uda:) Trzymam kciuki niezmiennie. nnowak87 bardzo mi przykro, że dołączyłaś do naszego grona:( Niestety tak to jest, że Aniołkowych Mam ciągle tu przybywa...:( Rozumiem Twoje załamania, straciłaś Aniołka całkiem niedawno, niektóre potrafią się "pozbierać" szybciej, inne potrzebują więcej czasu, a jeszcze inne potrzebują pomocy psychologa. Nie pytaj się dlaczego Ty, bo na to pytanie nigdy nie znajdziesz odpowiedzi niestety. Musisz tłumaczyć to sobie, że tak miało być, i że co nas nie zabije to nas wzmocni. Idź do lekarza i zacznijcie starania. Musisz być dobrej myśli i musisz wierzyć, że wszystko się uda:) Jeszcze będziesz się cieszyć z faktu, że nosisz małego Skarba pod swoim serduszkiem, tylko nie trać nadziei:) A jeśli masz jakieś pytania, albo tak po prostu chcesz się wygadać to pisz do nas śmiało:) Pomożemy, doradzimy, pocieszymy, razem damy radę:) Beatko tak mi przykro, że masz taki humorek:( Rozumiem Twój ból, sama na dniach był rodziła, gdybym nie poroniła... Ok 20 lipca bym miała termin. Cóż takie jest życie:( Mam nadzieję, że hsg jakoś przeżyjesz, i że ból nie będzie aż tak wielki jak się go boisz. Głowa do góry. Pamiętaj, że po burzy musi Nam zaświecić słońce:) I Ty zostaniesz mamusią i będziesz się cieszyć małym, Wielkim Szczęściem:) 9_Mama Aniołka dla mnie święta też będą na pewno przeżyciem. 23.12 odebrałam wynik z bety, który niestety potwierdził, że Aniołek nie żyje, a 28.12 miałam zabieg. Wigilia była dla mnie koszmarem. Ale wierzę, że Maleństwo, które noszę pod serduszkiem da mi siłę na to, żeby przeżyć te Święta. I mam nadzieję, że Ty do tego czasu też już będziesz miała taką siłę jak ja pod swoim sercem:) Natalla18 mam nadzieję, że z Synusiem będzie już wszystko ok. Daj nam znać, bo też się martwimy... Lena_d ja też w tej ciąży muszę mieć drzemki popołudniu, bo inaczej jestem nie do życia. A co do smaków to myślę, że to normalny objaw:) A mdłości masz? Dziękuję za pogłaskanie brzusia, Ty oczywiście też pomiziaj brzusio, jak to Beatka mówi Gosia 7122 bardzo mi przykro, że dołączyłaś do naszego grona. Jeśli chodzi o lekarza, to widzę że trafiłaś na kolejnego konowała w tym kraju!!! Ach jakie to przykre, że taką kase ciągną od nas na służbę zdrowia, my ich utrzymujemy a w zamian nawet nie potrafią nam zapewnić godnej opieki... Myślę, że podstawą jest teraz, żebyś trafiła na dobrego lekarza. Może spróbuj porobić sobie podstawowe badania, toksoplazmoze, cytomegalie, tarczyce, morfologie, prolaktyne. Potem idź na konsultacje do lekarza i nie trać nadziei, bo jeszcze zostaniesz mamą, a wiek nie ma znaczenia:) Głowa do góry. o7cia odezwij sie jak tam po badaniu 3D. Czekamy na wieści od Ciebie:) Asmana odezwij się do nas!!!! Buziaki i pozdrowienia dla wszystkich Aniołkowych Mam
  24. e-de napisz co się dzieje??? Może jakoś Ci pomożemy, albo chociaż wesprzemy na duchu. Napisz proszę co się dzieje. Ja Wam o swoich problemach z mamą też pisałam i też mi pomogłyście...
  25. Beatko a Ty czemu się nie odzywasz:(? Coś się dzieje czy po prostu jesteś taka zabiegana? W ogóle mi się wydaje, że może my dwupaczki powinnyśmy zmienić forum, bo przecież to forum jest dla dziewczyn, które naprawdę mają problemy z zajściem w ciążę i przede wszystkim to one powinny się tu udzielać, wzajemnie sobie pomagać, doradzać odnośnie badań i innych spraw... A ostatnio praktycznie tylko dwupaczki tu piszą i się pocieszają...
×