Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

asia1004

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez asia1004

  1. Dorcia jak się czujesz? Dalej Cię brzuch boli? Będziesz robić w sobotę ten test?
  2. martusiatusia: Ja też czytałam artykuły o tym gruczolaku i tak jak już dziewczyny wcześniej napisały jest on do leczenia lekami. Operacje bardzo rzadko są wykonywane. Nie martw się, wiem, że nie jest łatwo, ale pamiętaj, że co nas nie zabije to nas wzmocni. Musisz być dzielna i trzymać się jakoś. Modlę się o Was dziewczyny, żeby w końcu jakoś to życie zaczęło na nas patrzeć łaskawiej. I wierze Martusia, że będzie wszystko ok. Pamiętaj, że po każdej burzy musi zaświecić słońce:) Trzymam mocno kciuki:) Anja: Grill tak średnio się udał, bo sama jej obecność mi działała na nerwy. Oczywiście cześć mi nie powiedziała, a z mojej strony przy stole też nie obyło się bez złośliwości:P Oczywiście siedziała z rękami na brzuchu, bo myślała że mi tym przykrość zrobi... Ale tak się okazuje, że ja też mam małą oponkę, więc wcale nie zazdrościłam jej tego brzucha. Nawet nie myślałam, że w tym brzuchu ma dziecko i jakoś było. Ale bawiłam się już w lepszym towarzystwie.
  3. paladynts: No to bierz się do starań i czekamy na dobre wieści:)
  4. A mnie brzuch już też nie boli. A z susianiem to bez zmian raczej, więc...
  5. Mnie jeszcze wcześniej piersi pobolewały, ale dzisiaj już mnie nie bolą. Jedyne co jeszcze mnie trzyma przy nadziei to to, że robi mi się bardzo dużo wyprysków (na twarzy, na dekolcie). A jak byłam w pierwszej ciąży to właśnie miałam bardzo dużo i się śmiałam, że może będzie dziewczynka bo tak zbrzydłam:P
  6. Anja to się dogadamy:) Dorcia ja robiłam w sobotę rano. Ale jak już pisałam wcześniej mam żółte upławy, które raczej zwiastują @ niż początki ciąży...
  7. Dorcia to chyba jedziemy na tym samym wózku:( Anja no to może uda nam się kiedyś spotkać na żywo:)
  8. Anja dziękuję za radę, na pewno skorzystam:) Beata** Super, że masz już mężusia w domku:) A ja niestety nie jestem z Krakowa, ale mam nie daleko. Jestem z okolic Katowic.
  9. Wytrzymasz:) Jutro już wolne to przeleci:) A do pracy dopiero za tydzień wracasz, to spoko;)
  10. To szaleństwo gwarantowane:) Ja będę 3 na komunii...
  11. Dziękuję za poparcie:) Bo mój mąż już wydzwania i pyta czy chcę iść jak ona tam będzie:P Wie, że mam już na nią alergię. I to nawet nie chodzi już o ten brzuch tylko wcześniej uważałam, ją za swoją przyjaciółkę (to ona pierwsza zaraz po mężu dowiedziała się, że jestem w ciąży). A potem z jej ust padły takie słowa. I to boli najbardziej, bo uważam, że przyjaciółka przyjaciółce takiego czegoś by nie napisała... ale cóż takie jest życie. A ty Anja i Asmana wybieracie się gdzieś na majówkę:):):)?
  12. anja85 Dziękuję Ci za Twoja wypowiedź, która utwierdziła mnie w przekonaniu, że to nie ja jestem źle wychowana tylko ona. Była jeszcze na tyle perfidna, żeby mi wysłać mmsa ze zdjęciem z usg przed naszą kłótnią (na którym i tak nie było nic widać, bo było bardzo ciemne i jeszcze na dodatek kiepskim telefonem robione), z dopiskiem: Tak wygląda Dzieciątko. Pow jej wtedy, że nic nie widzę bo jest ciemne. To potem podczas naszej wymiany zdań w smsach napisałam jej, że to był nietakt z jej strony posyłać komuś zdjęcie z usg kto stracił niedawno ciążę. I ja nigdy bym takiego zdjęcia nie wysłała takiej osobie, bo wiem jak to boli (tym bardziej, że mi Pani doktor nie dała zdjęcia z usg - miałam tylko jedno usg bo potem już dostałam plamienia). A ona mi wtedy odpisała, że miałam od razu jej to powiedzieć, a nie wymyślać pierdół, że za ciemne... Zostałam bez słów. I już wiem, że raczej się już do niej nie przekonam. Tak jak pisałam szkoda mi tylko brata... Asmana a Ty co myślisz kochana?
  13. sonaola: Nie ma za co. Po to tutaj jesteśmy, żeby wzajemnie się wspierać i dodawać sobie otuchy i nadziei:) Czekam z niecierpliwością na informacje od Ciebie jutro rano:) Powiem Wam szczerze, że chyba złapałam doła. Pierwszy powód jest taki, że nie udaje mi się zajść w tą ciążę... A że jestem bardzo niecierpliwa to wszystko chciałabym już. No ale cóż. A druga sprawa jest taka, że dziś mam iść na ognisko do rodziców, a tam ma być dziewczyna mojego brata, która jest w 21tyg ciąży. Pokłóciła się ze mną w połowie lutego. Napisałam mi m.in., że ja jej ciąży zazdroszczę, że mam sobie darować smsy (bo napisałam jej jak się czuje...?), że ja widzę tylko czubek własnego nosa i jestem samolubnie wychowana... I od tamtej pory się z nią nie widziałam (ostatnio 31 marca na urodzinach mojej siostry nawet mi "cześć" nie odpowiedziała.). Dzisiaj idę tam, bo trochę szkoda mi brata w tym wszystkim, ale nie wiem jak się zachować w stosunku do niej. I napewno widok już wielkiego brzucha zaboli od nowa:(
  14. Asmanka: Cieszę się, że tak wszystko się udało. Mam nadzieję, że to że zaszaleliście z mężem to wróży tylko coś dobrego:) Ja już niestety nie nastawiam się na to, że w tym miesiącu nam się udało, bo jak już pisałam to z wcześniejszych objawów zostały tylko żółte upławy... Niestety:( Więc przypuszczam, że na dniach dostanę @... Muszę gdzieś iść do jakiejś pracy, b zwariuję w tym domu od tego myślenia:( Już sama się nakręcam i widzę, że wariuję. Mój mąż ostatnio stwierdził, że niektóre objawy to już sama sobie wkręcam i niestety ale przyznałam mu rację... Za Was wszystkie oczywiście trzymam kciuki. Tym ciężarnym, żeby wszystko było ok:) A tym nieciężarnym, żeby na testach były dwie kreski i widoku małej fasolki na usg:)
  15. Asmana: Co tam U ciebie słychać:)? Jak się urodziny córeczki udały i ten pyszny tort:)? Pozdrawiam Beata**: Co tam u męża w szpitalu? Wychodzi dzisiaj:)? Odezwijcie się dziewczyny, bo widzę, że jakaś cisza tu nastała na tym forum:)
  16. sonaola: Bardzo mi przykro :( Jeśli chodzi o test to myślę, że najlepiej będzie jak zrobisz sobie badanie krwi BetaHCG. Wtedy wszystko się wyjaśni czy jesteś w ciąży czy nie. A jeśli jesteś niecierpliwa to idź dzisiaj do apteki i kup test i jutro rano zrobisz, może już coś wyjdzie:) A w środę możesz iść na badanie krwi to w piątek powinnaś mieć wynik:) Bo teraz czwartek jest wolne. Ja w pierwszej ciąży jak byłam to test wyszedł pozytywny dopiero jak już byłam w 3 tygodniu ciąży... Także te testy też trzeba traktować z przymrużeniem oka (moim zdaniem). Trzymam kciuki i pozdrawiam. Mam nadzieję, że zobaczysz dwie kreseczki:) Pisz od razu jak się tylko dowiesz:)
  17. martusiatusia: Wreszcie się odezwałaś. Cieszę się, że u Ciebie jest ok:) Mam nadzieję, że badania też będą w porządku:) Jak się dowiesz coś więcej to pisz:)
  18. Motylek: Dzisiaj się czuję ok. Piersi mnie przestały boleć ale upławy nadal są. Wydaję mi się, że niestety ale chyba dostanę @...:( Życzę Wam szerokiej drogi:) Super pogody, udanego wypoczynku i masz się zrelaksować podczas tego urlopu:):):):) Pozdrawiam:)
  19. Waśka Bardzo się cieszę, że podjęłaś już decyzję o pójściu do psychologa. Mąż na pewno będzie Cię wspierać, zresztą obojgu Wam to wyjdzie na dobre. Trzymam za Was kciuki. I czekam z niecierpliwością na efekty terapii:) Shagyy: To gdybyś już wiedziała co się dzieje to zaraz daj znać. A może zrobiłabyś test jutro rano? Czekam na info od Ciebie:) Martusiatusia: Jak już wyjdziesz ze szpitala to napisz co Ci powiedzieli, czy dowiedziałaś się już czegoś nowego? Pozdrawiam
  20. elmi23 No piersi mnie trochę pobolewają, tylko dziewczyny pisały, że miały białe upławy a moje są żółte:( I to mnie martwi. Mój gin też mi powiedział, że mam odczekać 3 cykle, starałam się już po drugim, ale nie wyszło, teraz jestem po trzecim no i czekam na czwarty, nie wiem co będzie z tych starań dalej. Jak się teraz nie uda to planuje brać tabl clostilbegyt, żeby owulacja napewno przebiegła tak jak powinna. A mój gin pow, że mam do niego przyjść dopiero jak już będę miała dwie kreski na teście. A ostatnia moja wizyta była 15 lutego, a 28 grudnia miałam łyżeczkowanie. Robił mi wtedy usg i pow, że wszystko się goi ok. Tylko stwierdził, że mam tyłozgięcie macicy, co mnie trochę zmartwiło, ale potem się okazało, że wiele koleżanek moich ma też to i mają zdrowe dzieci i normalnie zachodziły w ciążę. A żaden z moich wcześniejszych lekarzy nawet mnie o tym nie poinformował, nawet w szpitalu żaden "lekarz" nie zauważył tego...
  21. waśka28 Ja też radzę Ci wizytę u psychologa. Naprawdę może pomóc Ci przejść przez to wszystko. Wiem, że zawsze ciężko jest podjąć taką decyzję, ale jak już ją podejmiesz to nie będziesz żałować, że wybrałaś się do specjalisty. Myślę też, że najlepiej będzie jak wybierzesz się do jakiegoś lekarza z polecenia, bo tak w ciemno szukać dobrego psychologa to chyba trudno. Najlepiej wyszukać parę nazwisk z Twojej okolicy i poczytać na forum opinie o nim, albo któraś z dziewczyn na forum będzie znać jakiegoś lekarza z Twojej miejscowości. Myślę też, że może dobrym sposobem byłby chociaż mały odpoczynek z mężem i dzieckiem, nawet na parę dni. Może to banalne ale pomaga. Motylek Jeśli chodzi o domowe sposoby na katar to za bardzo się nie orientuję, ale wybierz się jeszcze może jutro przed wyjazdem do lekarza, bo szkoda żebyś się męczyła na urlopie z katarem:) Oczywiście życzę udanej pogody, jak najwięcej słońca:) Zazdroszczę Ci, bo sama chętnie gdzieś bym wyjechała z mężem, ale niestety 2 komunie i wesele nas tak zrujnują z kasy, że może dopiero we wrześniu:( Ale nie tracę nadziei nawet na mały wypad na 3 dni:) Trzymam za Was kciuki dziewczyny:)
  22. Elmi23 Bardzo Ci dziękuję za odpowiedź:) Przywróciłaś mi wiarę, że jeszcze nic straconego:) Bo myślałam, że te upławy to już mi @ wróżą... Choć przed okresem mam takie upławy, ale piersi mnie nigdy nie bolały. I to mnie trochę zastanowiło... Według ostatniego cyklu to mam dostać 9 lub 10 maja, ale mam nadzieję, że już nie dostanę. A Tobie bardzo gratuluję:) Długo się starałaś? Jak się czujesz? Masz jakieś smaki:)? Pozdrawiam:)
×