asia1004
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez asia1004
-
Kolejna ciąża po poronieniu
asia1004 odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Hej dziewczyny:) Mam do Was pytanie. W sobotę miałam taki śluz jak białko z jajka kurzego. A w piątek kochaliśmy się z mężem. Jest szansa, że uda mi się zajść w ciążę? Proszę Was o opinie na ten temat:) Z góry dzięki :) -
Kolejna ciąża po poronieniu
asia1004 odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
martusiatusia Jak tylko wyjdziesz to czekamy wszystkie niecierpliwie na wieści od Ciebie:) Jak wyszły wyniki? :) Pozdrawiam:) -
Kolejna ciąża po poronieniu
asia1004 odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Ja też uważam, że nigdy nie ma odpowiedniego momentu na dziecko. Zawsze jest jakaś "przeszkoda" czasami sztucznie wyszukiwana przez nas samych. Bo praca, mieszkanie, pieniądze. A w rzeczywistości jest tak, że jak już będziemy mieć dzieciątko to obojętnie jakby nie było, to musimy dać sobie radę. I wtedy i kasa się znajduje i czas dla dzieciątka, z pracą też jakoś idzie dać sobie radę... Tylko trzeba wierzyć i się nie poddawać. Jak to mówią: "dla chcącego nic trudnego". A co do wyrozumiałości otoczenia odnośnie naszych utraconych ciąż to całkowicie się z Wami zgadzam. Denerwuje mnie osobiście to, że tak jak w moim przypadku straciłam dziecko w 6 tygodniu to dla mnie to już było dziecko, nasz Aniołek. A moja rodzina uważa, że nic się takiego nie stało, przecież dopiero miało 5mm. Dla nich to był tylko zarodek. A dla mnie całe szczęście. Dzisiaj byłabym już w 25tyg ciąży i do teraz boli jak cholera. W sobote 28 będzie 4 miesiąc po zabiegu a nadal nie potrafię o tym spokojnie mówić, bo zaraz łzy same cisną się do oczu. I naprawde ten kto tego nie przeżył nie potrafi zrozumieć bólu i cierpienia. Ja nawet na początku, gdy byłam w bardzo kiepskim stanie psychicznym to nie mogłam się przed rodziną wypłakać, bo zaraz krzyczeli, że mam przestać, że przecież nic się takiego nie stało.... Jedyna osoba na którą naprawdę mogłam liczyć to był mój mąż, który dzielnie znosił te moje opłakiwania. Ale na rodzinę nie mogłam liczyć, żeby się wygadać, wypłakać, a naprawdę było mi to potrzebne. Ale teraz za to znalazłam ludzi, którzy mnie rozumieją i wzajemnie możemy sobie pomagać w tych ciężkich chwilach. -
Kolejna ciąża po poronieniu
asia1004 odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
natalla18 Wszystkiego najlepszego na nowej drodze życia :) No i oby tak dalej z wynikami. Powodzenia. Trzymam kciuki:) -
Kolejna ciąża po poronieniu
asia1004 odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
palandys: Tak, to są te tabletki. Jak koleżanka je kupowała to płaciła coś przeszło 3zł. Ale to było jeszcze jakoś w zeszłym roku, więc może teraz refundacja się skończyła i dlatego tyle kosztują. A nie wiesz czy są one faktycznie tak skuteczne? Brałaś je też? Dzięki za odpowiedź. -
Kolejna ciąża po poronieniu
asia1004 odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
milena5 Bardzo Ci dziękuję za słowa wsparcia. martusiatusia: Dziś miałaś iść do szpitala. Jak tylko wyjdziesz daj znać jak tam po badaniach, jak wyniki. Myślami jestem z Tobą. A mam do Was pytanie. Koleżanka mi mówiła, że są jakieś tabletki, które lekarz może przepisać na to, żeby pęcherzyk napewno się rozwinął po miesiączce (jeśli ktoś ma krótkie cykle to czasami nie rozwija się). Ja nie mam krótkich cykli, ani regularnych ale zastanawiam się nad tymi tabletkami, czy nie poprosić o nie swojego gina. Bierze się je od piątego dnia cyklu do dziewiątego chyba jak się nie myle. Moja koleżanka wzięła pierwszy raz i zaszła zaraz po pierwszym cyklu. Jeśli któraś z Was wie coś więcej na ten temat to proszę napiszcie. Dodam, że te tabletki nie są drogie, bo kosztują chyba coś ok 3zł. Z góry dziękuję za odpowiedzi. -
Kolejna ciąża po poronieniu
asia1004 odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Martusiatusia Bardzo dziękuję Ci za słowa wsparcia. Postaram się o tym jakoś nie myśleć... Mam nadzieję, że z Waszym wsparciem jakoś mi się to uda :) Ja za Was wszystkie też trzymam kciuki i mam nadzieję, że jakoś w końcu wszystko się ułoży..:) Pozdrawiam -
Kolejna ciąża po poronieniu
asia1004 odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Hej Dziewczyny :) Ja też niedawno poroniłam, a właściwie to okazało się, że ciąża obumarła w 6 tygodniu i miałam łyżeczkowanie w 9 tygodniu :( Dokładnie 28.12.2011r. Strasznie to przeżyłam, zresztą do dzisiaj jak czytam Wasze wpisy na forum i Wasze przeżycia to łzy mi same lecą po policzkach...:( Bo wiem co czujecie, dodam że to była moja pierwsza ciąża. Jestem dość młoda, bo mam dopiero 22 lata, ale strasznie z mężem chcieliśmy tego dziecka, jesteśmy już 2 lata po ślubie i jedyne czego nam do szczęścia brakowało to właśnie Naszego Aniołka:( W szpitalu lekarze strasznie się ze mną obeszli, traktowali mnie jak nieodpowiedzialną gówniarę, która wpadła z ciążą i wogóle nie zależy jej na dziecku. A ja wszystkie te dni w szpitalu przepłakałam, spędzając czas na modlitwie. W życiu nie wymodliłam się tyle co wtedy w szpitalu. Jednak nic to nie pomogło... Byłam potem u lekarza, już innego, bo ten który mi prowadził ciąże i gdy zaczęło się coś dziać (miałam plamienie od 13.12.2011) nie było z nim żadnego kontaktu. Lekarz ten nowy powiedział mi, że mam zacząć się starać po 3 cyklu, czyli wychodzi, że już możemy. Ja jednak zaczęłam się starać od marca i gdy teraz dostałam okres, myślałam, że oszaleje. Narazie się staramy ale nic z tego nie wychodzi. Wiem, że dopiero defakto zaczynamy się starać i może jeszcze za wczas na zamartwianie się ale boję się, że już nie będę mogła zajść w ciąże. Zrobiłam prywatnie badanie tsh i mam w normie, toksoplazmoze też jest ok. Wiem, że nie powinnam tyle o tym myśleć, że to jeszcze gorzej. Ale to jest silniejsze ode mnie. Nikt u mnie w rodzinie tego nie przeżył i nie potrafią mnie zrozumieć, a mnie serce ściska jak widzę kobiete w ciąży albo z małym dzieckiem...:( I jak słyszę od kogoś, że to było wiadome, że "TO pójdzie jak zaczęłam plamienie", a przecież to nie było TO, tylko to był nasz Aniołek :( Co jeszcze mogę zrobić, żeby jakoś się pozbierać i zajść jak najszybciej w następną ciąże? Z góry dziękuje Wam za odpowiedzi.