kafe mocca

Odpisałam na he.Dopiero wróciłam z pogrzebu:-o,zmarła na raka moja kuzynka,miała dopiero 49 lat.Wieczorem mamy imprezę z której nie możemy się wycofac,kompletnie nie mam nastroju, musimy pojechać chociaz na trochę. Smerfetka ,oj dzieci,znam matki,które poświeciły im całe swoje życie a i tak były i są problemy,nie ma reguły.

Wróciłam;).Włosy do ramion,pani f.dała się częściowo przekonać:D,poszłysmy na kompromis,ja chciałam krócej hehe, jest bardzo przekonująca,ale też nigdy nie żałuję,że się daję,kolor jak zwykle,czyli piękny tettka oj nie,to nie dla mnie,nie oglądam wcale tego typu filmów,jakoś nigdy nie lubiłam.

k..a co za zdzirsko,nie rozumiem jednak ludzi,a tak swoja drogą ciekawe...........,a podobno nie żyjemy juz w policyjnym państwie. W pracy urwanie ,w związku z tym nerwowo,dobrze,że piątek,zaraz lecę na relaks do fryzjera - rozjaśnianie i chyba zetne włosy,musze tylko przekonać moją fryzjerkę:D Smerfetka-pieniądze,temat rzeka,ale też nie warto specjalnie się przejmować;) joga,fajny temat,kiedyś chodziłam,chyba miałam kiepskiego nauczyciela,nie spodobało mi się.Teraz nawet nie chcę próbować ,czuję ,że musze sobie porządnie dawać fizycznie w kość,zeby odgonić głupie mysli i firmowe stresy,namawiam m.na wspólne bieganie,może się uda?

Dziewczyny wszystkiego najlepszego ,zdrowia i miłosci;) Smerfetka,podobno 03.01.to dzień w którym ludzie najczęściej decydują sie na rozwód,dzisiaj mówili w radiu... Wzięłam się za siebie,sport i mniej kalorycznego jedzenia,muszę zrzucić trochę-niepalenie ma swoje prawa:P

cześć dziewczyny. Smerfetka przykro,też strasznie przeżywam śmierć zwierzaków i nawet nie chcę myśleć co będzie:(,bo trochę tego "inwentarza" teraz mam. U mnie tyle pracy,że nie moge już patrzec na komp,dodatkowo wracam tak zmęczona,ze po prostu padam,w domu sajgon,nic nie zrobilam,na pocieszenie w tym roku nie robię świąt,a nawet na chwilę wyjeżdzam,Wigilia tylko dla dwóch osób,więc spoko luz;)

ista-odpisałam;)

cześć;),też napisałam kilka słów,nie mogę się dzisiaj wybudzić:(

Inka jak tam?Lepiej?A gdzie te obiecane fotki sukienek???? Tez walczyłam z dolinami,krótkie dni,długie wieczory i mnóstwo refleksji:-o,kwiecień,mam podobnie,myśle podobnie i cholernie mnie to zniechęca do ludzi,unikam ostatnio,nie widuję się ze znajomymi,wolę towarzystwo najbliższych i swoich zwierzaków. Odpoczęłaś to teraz do pracy rodacy:D Smerfetka ,nie rozumiem tego,dla mnie to niewyobrazalne,gdzie rodzice i co to za domy???

tinka, miewam doły,większe i mniejsze,ale tez nauczyłam się z nimi walczyć, wiek ma mnóstwo zalet;). Masz 40stkę,wiec dzieci juz chyba poza pieluchami,a z takimi można juz fajnie zorganizwać sobie czas. Smerfetka- oglądnęłam,czasami nachodzi mnie na jakieś drobne poprawki;),jeszcze czekam,jak nie będę mogła już na siebie patrzec to może może?:D A reszta gdzie?halooooo kobiety!!!!

tinka ,mi już kiedys tam stuknęła 50siątka i jakoś nie czuję się z tym niekomfortowo;).Nie pracujesz,masz więcej czasu dla siebie,moze jakies kursy z urzędu itp.i okazja,zeby zadbać o formę:D. Smerfetka,a slyszałaś jakies opinie na temat esmediqua ?Jeszcze nie dojrzałam,boje sie trochę tej sztucznej twarzy,ale też szukalam i włąśnie to znalazlam,pomyslalam,ze sobie zrobię przy okazji jakiegos wyjazdu;) Od trzech dni dyscyplinuję się,świeże powietrze,bieżnia,brzuszki i zdrowe zarcie,oby tak dalej;)

Hej Smerfetka;),ten Twoj biały kot jest niesamowity:D,nie dziwi mnie,że jest ulubieńcem. Ja mam słabosć do kocicy dzieci,jest nieporadna ,mała fajtłapa,a te dzwięki podczas spania,jak niemowlę:D

Smerfetka,dogadałabyś sie z moim m.,on lubi kolorowe ściany,wcześniej ustępowałam,ostatnio postawiłam sie i są takie jak chcialam:D Ta jesienna aura kompletnie mnie rozwala,zamiast wziac się za siebie,po pracy wegetuję , dołuję i nie wiem jak się wykopać. Nawet ciuchy i strojenie nie poprawia mi nastroju:-o

A ja z kolei bardzo lubię białe sciany,wogóle wszystko moglabym miec w tym kolorze plus naturalne drewno.Wcześniej miałam nawet biały dywan,niestety w krótkim czasie po pojawieniu się psa nadawał się do wyrzucenia.Teraz negocjuję o białe podłogi;),na razie opornie mi idzie,ale systematyczne męczenie "przeciwnika"daje dobre efekty,juz trochę zmiękł.

kwiecień,nareszcie jesteś,może trochę rozruszasz towarzystwo..... U mnie na szczęście remont skończony już jakis czas temu,zostały jeszcze do zrobienia podłogi,ale to wymaga czasu ,musze przekonać m.do swojego pomysłu Koszulka,podobno odlotowa:P

atina-skąd to znam:D,tylko ja podchodze do tego na spokojnie,świdruję długo, systematycznie i powoli , dopóki nie przekonam do swojego pomysłu,po wszystkim m.zadowolony stwierdza,że świetnie coś wymyślił:P ,no i wszyscy są zadowoleni. Aaa,tak z innej" beczki",masz piękną córkę,bardzo atrakcyjna dziewczyna,pilnuj jej!!!

oj tam oj tam.Co to za doliny,w d..ach wam się poprzewracało;),nie dosyć,że biedak się napracował,a i tak nie dopasował:P. Atina,faceci mają swoje gusty,zreszta najczęściej beznadziejne,moj m.świętej pamieci zawsze powtarzał,ze najlepszymi projektantami wnętrz są kobiety,za to nie powinny się brac za architekturę,coś chyba w tym jest,chociaz mam wrazenie,ze w ostatnich latach trochę to się zmieniło Dzisiaj przymierzałam piękną futerkową kamizelkę,no i nie kupiłam,bo musze juz oszczędzać,za to zaszalałm i pozwoliłam sobie na koronkową koszulkę,mina m.będzie bezcenna:D

witaj ista-kopiemy ,zakopujemy i wmawiamy sobie ,że jest ok;) Nie martw sie na zapas,nawet gdyby coś to dasz radę,tyle potrafisz,ze nie uda Ci się zginąc w tłumie szukających. Dopiero usiadlam,jeszcze tylko wstawic panie i luzik.

Witaj kwiecień:D joas,ista,gdzie zniknęłyście? tettka czekam na info do czwartku;) smerfetka odpisałam kobietka odezwij się czasami;)

atina,chyba do Mikolaja nie wytrzymam,chociaż dzianiny rządzą,więc moze się uda,tylko jak m.wytrzyma,hehe? Podobno w naszym wieku już wypada:P,najważniejsze,zeby być zadowoloną z siebie,a postronni niech myślą co chcą:D Ja dzisiaj kombinowałam zestawy z nowych ciuchów,rurki są po prostu odlotowe,jestem zadowolona:D i wlaśnie o to chodzi....

atina,plaszcz jest stary:D,chciałam tylko,zeby ista zobaczyła krój. Byłam na zakupach i zdobyłam prawie identyczne spodnie rurki:P,a żelazko wyszorowałam i co z tego,okazało się,ze padło. Chciałam wyslac fotki,ale widac wszystko tak jak plaszcz,zrezygnowałam. Dzisiaj miałam jakiś sądny dzień,wszystko się sypało,dobrze,ze w pracy chociaż nic nie udało mi się zepsuć.

Smerfetka;) Nie wiem dlaczego,myślałam,ze mieszkasz gdzie indziej,bylam pewna,ze to ta dzielnica ,która jest obok;). Wczoraj spaliłam swoje ulubione spodnie:-o,w życiu nic podobnego mi się nie zdarzyło,żelazko obklejone,za nic nie mogę doczyscic,i jak tu nie wydawać pieniedzy.Jestem wściekła,to moje najlepsze spodnie idealnie leżały,musze szukać podobnych.

Czesć ista:)Lecz się,ksiażka i do łózka;) Już myślalam,ze wystraszyłam Cię moimi pomysłami haha. A gdzie joas???dawno się nie odzywała. Od kilku dni nie jem kolacji,tzn nie obżeram się,bo potrafilam o 22 wymiatać lodówkę:-o,jest postęp i waga spada;).

Hej .Śpicie ?Ja juz wyszykowana,wczoraj przymierzałam spodnie,nie kupiłam bo trochę inny model,ale chodzą za mną,muszę dzisiaj podjechać do sklepu,była jedna para,wiec nie wiem czy będą jeszcze. Zaraz kilka słów na he.

Smerfetka Do allegro jakoś nie mam szczęścia,zrezygnowałam,chociaż znam mnóstwo osób,które regularnie kupuja i są zadowolone. Wolę jednak sklepy internetowe,w razie czego można zwrócić. Ale futerko mi się podoba:). kwiecień ,atina gdzie jesteście???

Smerfetka futerko rewelacyjne,pochwal się na @ gdzie kupilas takie cudo i za ile.A nogi rzeczywiście ektra:D,wyglądasz świetnie.