młode najedzone, przewinięte, teraz się kotłuje ze słoniem i pieluchą na macie. Ciekawe na jak długo... Dziewczyny, czy Wasze dzieciaczki trzymają główkę jak się podciąga za rączki do siadu? Nie wiem czy wiecie o co mi chodzi, to się chyba nazywa próba trakcji? Lekarz to sprawdza, ja tylko raz sprawdzałam bo się boję że zrobię krzywdę. No więc mój nie ciągnie tej główki, ale potem jak już tak jakby siedzi to trzyma. Oczywiście martwię się. Jak to u Was jest?