Naataalkaa
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Naataalkaa
-
Justynko ogromnie sie ciesze ze torbieli i nie i ze zaczęliście starania. z tymi testami owulacyjnymi to wydaje mi się, ze byłaś juz po owulacji. ja miałam już 14dzien cyklu jak zrobiłam test pierwszy i myślałam ze to za pozno ze ten cykl bedzie stracony, pokazalo mi dwie mocne, mialam szczecie akurat bylam przed owulacja, a nastepnego dnia tez zrobilam, i pokazalo tak jak u CIebie druga słabą. Najważniejsze zebyc sie nie stresowała i zebyście sie starali, w okresie płodnym co dwa dni lub codziennie. POmecz troche ukochanego, a na pewno wszytskp bedzie dobrze, mysle ze mialas owulacje tylko za pozno test zrobilas. zycze powodzenia:*
-
Lepiej się nie nastawiaj... tak to właśnie z nami jest robimy sobie nadzieję... poczekaj do jutra i zrób test. Nie wiem czy czytałaś cały ten wątek, jeśli nie to napiszę Tobie o moim przypadku w skrócie. W dniu spodziewanej miesiączki zrobiłam test - kontrolna kreska mocna druga jaśniejsza ale wyraźna, nie wymyśliłam sobie jej. Weszłam tutaj na forum i czytałam, narobiłam sobie nadziei, że to oznacza ciążę. Za dwa dni zrobiłam test (tak było napisane na instrukcji ze za 48godzin zrobić) wyszedł negatywny... Myślałam ze jakiś felerny bo był tańszy - w Auchanie go kupiłam, Mąż zły na mnie ze chciałam oszczędzić a się stresuję teraz. Za dwa dni zrobiłam test kolejny - negatywny. Za pół godziny okres dostałam. Rozmawiałam o tym z lekarzem. Może to była tylko ciąża biochemiczna. Poroniona na bardzo wczesnym etapie. Ale na pocieszenie powiem Ci tak:) w kolejnym cyklu kupiłam testy owulacyjne... na allegro. Przyszły dość późno. według moich obliczeń już byłam po owulacji (cały czas się staraliśmy) a ku zaskoczeniu, jak tylko przyszły zrobiłam test i pozytywny. Tak więc następnego dnia się staraliśmy i się wystaraliśmy! :) nie ma co się stresować. :* trzeba próbować, a jeśli naprawdę długo starania trwają i nic, to działać. testy owulacyjne robić... zacząć badania robić hormonalne, plemnikowe. Wiem jedno. My się staraliśmy w sumie 3 cykle. Dwa tak mocno zaawansowanie. i po tej nieudanej próbie od razu spróbowałam testów owulacyjnych. Nakupowałam ich tyle, że ...:) cieszę się, że z nich nie skorzystam:) trzeba działać, żeby mieć poczucie, że robi się wszystko. Trzeba walczyć!! Z całego serca trzymam za staraczki kciuki! nie rezygnujcie! i bądźcie dobrej myśli:):*:*:*:*
-
Dziewczyny... tak jak mówicie... nie da się o tym nie myśleć:) ale trzeba też żyć, nie tylko staraniami o dziecko... co ma być to się stanie: chyba, że te starania są naprawdę długo nieskuteczne.. wtedy nie martwić się tylko działać badania hormonów sobie porobić... partnerowi. A ja trzymam za wszystkie staraczki kciuki! czerpać radość z sexu i tyle a będzie na pewno dobrze:) teraz łatwo mi mówić, ale swojego partnera to tak męczyłam i w dniach płodnych to się tylko na jego przyjemności skupiałam:) dobrze wiem, ze ta druga jasna kreska nie zawsze może oznaczać dzidzie ale w kolejnym cyklu już może, jestem na to dowodem, więc na pewno Wam się uda!!!! aha i trzymajcie kciuki za te którym się udało... żeby fasolki zdrowo się rozwijały!
-
Cześć dziewczyny.... jest pęcherzyk! tylko, że gine powiedziała, ze troche taki za wolno się rozwijający jak na początek szóstego tygodnia... 15.06 mam przyjechac na USG i usłyszeć bicie serca.... Przepisała mi duphaston...bo mam bardzo delikatne plamienia... także znowu czekam.... byle do 15.06 moze jest taki mały, bo ja owulację dość późno miałam w trzecim tygodniu cylku... zobaczymy dziękuje Wam za wsparcie i pozdrawiam serdecznie:*:*
-
U mnie też coraz wyraźniejsza. dzisiaj też testowałam...:) nie jest tak mocna jak kontrolna ale ważne, że jest... Gina kiedy idziesz na USG? do lekarza? żeby potwierdzić? Ja we wtorek już się doczekać nie mogę... chociaż czas i tak mi dość szybko leci.... teraz trochę się obawiam, żeby to ciąża pozamaciczna nie była... bo od kilku dni boli mnie tak jakby z prawej strony podbrzusza... to nawet nie jest ból tylko takie ala ciągnięcie... może lekkie klucie... we wtorek się wszystko wyjaśni...
-
05.06 idę na wizytę do ginekologa... potwierdzić lub wykluczyć ciążę.... Okresu dalej nie mam... dzisiaj testu nie robiłam zrobię jutro lub pojutrze i w dniu badania.... ogólnie niby mam nadzieję, czytam o rozwoju płodu.... ale z drugiej strony... staram się podejść z dystansem... bo bym chyba oszalała... sama lekarka mi powiedziała, że lepiej przyjść w przyszłym tygodniu skoro ta kreska jaśniutka wychodzi... więc grzecznie czekam:) ale tydzień już mam tak zaplanowany żeby jak najwięcej zajęć mieć i żeby jak najszybciej minął:) zobacz już masz miesiąc za sobą....:) nie obejrzysz się i będziesz męczyć męża:) a potem przekazywać nam same dobre wieści:) pozdrawiam:)