goska287

lisek- Tak, planujemy sie pobrac za kilka miesiecy.

echo71- To powodzenia:)

lisek- Nie bylam nigdy mezatka.

echo71- A ile po rozwodzie?

echo71- Dlugo bylas mezatka?

Zajmij sie swoim wolnym czasem, lepiej na tym wyjdziesz:)

echo71- Dziekuje za rady.

ciab- Zauwazylam, ze jedna z osob, ktore maja jakis problem w tym temacie, jestes Ty.

A skad wiesz co robie/robimy?:) Mieszkasz z nami?:)

Widzialam oczywiscie. Po 3 tygodniach romansu. pielegniarka- A ja mam w domu:)

ananasek- Nie oceniaj powierzchownie.

Mozna robic wszystkie numery swiata, ale musisz miec jeden jasny cel.

Takie beztroskie podejscie moze Cie zgubic. Radzilabym ci jednak troche przystopowac.

echo71- I Ciebie szanuje.

A zona, ktora na sile stara sie zatrzymac meza zna swoja wartosc?

noz sie otwiera- Oj dobrze, to walcz o swoje. Nic mi do tego.

oj gocha- Zrob sobie drinka i ochlon:)

noz sie otwiera- Gratuluje i powodzenia. Ulozysz sobie jeszcze zycie.

titumitu- Nie znasz historii i bardzo powierzchownie oceniasz.

titumitu- Nie musisz obrazac.

oj gocha- Nie, dzis w domciu:)

noz sie otwiera- W takim razie zycze powodzenia w sadowych potyczkach i wysokich alimentow:)

echo71- Nie wnikam. Kazdy dochodzi swoich praw, jesli uwaza sie za pokrzywdzonego.

agnieszka-nowa- Na niczyje alimenty nie bedziemy pracowac, bo po pierwsze ja nie pracuje, a po drugie byla zona mojego faceta nie otrzymala zadnych alimentow na siebie (nawet nie wnosila). Jedyne alimenty jakie placimy na tamta rodzine, to dobrowolne na jego syna. I to spore. Wiec sie tak nie podniecaj bez sensu:)

agnieszka-nowa- Tak, masz racje.