Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

beti13

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. Do Jaosi, Operwał mnie dr. Zieliński w Wojskowej Instytucie Medyczny przy ul Saszerów. Dr. Zieliński jest naprawdę wyśmienitym specjalistą!!!!!!! Jeżeli chodzi o operację cioci to podejrzewam, że będzie miała na pewno operację przez nos. Ja miałam też makrogruczolaka przysadki, który rósł razem ze mną przez około 20 lat, i był trochę chyba za duży, aby można było go operować przez nos. W ogóle u mnie nie widać, że miałam operację, a cięcie miałam od połowy czoła do ucha (dość spory kawałek). Pytacie czy mam dzieci, niestety bardzo tam boleję, ale nie mam. I to jest dla mnie największa tragedia ponieważ bardzo lubię dzieci. Owszem zdaje sobie sprawę z tego jakie negatywne skutki zdrowotne przynosi brak miesiączki, ale muszę sie cieszyc z tego co mam ponieważ to nie jest juz zależne ode mnie. Dziekuję Befi za bardzo miłe słowa. Pozdrawiam
  2. Cześć dziewczyny, jeżeli chodzi o lekarstwa to ja nie muszę żadnych brać, początkowo musiałam brać hydrocortizon, ale teraz nie muszę go brać. Chciałam wam powiedzieć, że ja w dalszym ciagu nie ma miesiączki (no i chyba nie będę miała). Jeżeli chodzi o makrogruczolaka to oczywiście rósł razem ze mną i był duży (chyba 27 mm), przysadkę mam całą, blizny na głowie w ogóle nie widać, chociaż miałam zgoloną cała głowę. Już jestem po operacji 7 miesięcy, naprawdę sie bardzo dobrze czuję, chociaż po takiej operacji, albo się budzą nienormalni, albo się w cale nie budzą. Mój przypadek jest niespotykany, żeby po operacji obudzić się całkiem normalna. O tym,że mam makrogruczolaka dowiedziałam się przez przypadek, bo nie miałam żadnych objawów (i to jest dziwne). Jeżeli chodzi o brak miesiaczki to nie było moje zaniedbanie ponieważ ja byłam u lekarzy (kilku) !!! i powiedzieli, że taki jest mój urok i z tym można żyć. Faktycznie z ty można żyć. Pozdrawiam Beti.
  3. Cześć Dziewczyny, piszę do Was dopiero teraz chociaż ostatni raz byłam tutaj w czerwcu. No i właśni wszystko zaczęło się w czerwcu. Może po kolei. Mam 36 lat i od wieku dojrzewania w ogóle nie miałam miesiączki, wiec mając 19 lat poszłam do lekarza, ale nasi "wspaniali" lekarze powiedzieli mi, że "taki mój urok" (dosłownie przytoczone słówa).No i tak sobie żyłam do 36 lat, ale któregoś dnia poszłam do enokrynologa, bo stwierdziałam, że trochę za szybko wypadają mi włosy, no i oczywiście opowiedziałam pani doktor, że w ogóle nie mam miesączki. Oczywiści pani doktor mało nie spadła z fotela!!! i zapisała mi rezonas magnetyczny. Z rezonansu wyszło mi, że mam makrogruczolaka przysadki mózgowej. Chciałaby tutaj nadmienić, że nie miałam żadnych objawów. No i niestety, ale czekała mnie opercja przez nos. Trafiłam naprawdę do wysokiej klasy specjalisty we Warszawie, który zobaczył rezonas i powiedział, że bardzo mu jest przykro, ale musi otworzyć mi głowę !!!!!! Dla mnie to był koszmar na który nawet nie miałam chwili zastanowienia (koszmar ponieważ lekarz powiedział, że mogę sie obudzi, albo nie, że mogę się obudzić, ale nie koniecznie przy zdrowych zmysłach ponieważ oni muszą prześć bardzo głęboko do przysadki mózgowej do której dostaje się tylko przez nos) No i otwierali mi głowę, operacja trwała 4 godziny. Po 4 godz. obudziłam się jakby nikt przy mnie nic nie robił !!!! na nastepny dzień zaczęłam już chodzić. Była w szpitalu 9 dni, po 3 miesiącach wróciłam do pracy (to jest niemozliwe ponieważ po operacji powinnam być przez co najmniej pół roku na zwolnieniu). Można było by jeszcze wiele napisać, ale może nastepnym razem. Dziewczyny chciałam Wam powiedzieć, abyści sie trzymały, ja będę trzymała za Was wszystkie kciuki. Pozdrawiam Beti
  4. Mam gruczolak przysadki mózgowej, nie wiem jakiej wielkosci, ale wiem, że cała przysadka ma 27 mm. Czeka mnie operacja. Co się stanie gdy usuną mi całą przysadkę mózgową? Czy do końca życia bedę na tabletkach? beti
×