vicoleta1
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez vicoleta1
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 10
-
hej hej:) ale nastała cisza :-o ja cały ten tydzień zabiegana 15 w święto pracowałam do godz 19 w czwartek załatwiałam jeszcze ciąg dalszy spraw papierkowych o zalenie mieszkania. A teraz staram się korzystać z ostatnich dni wakacji i w niedziele jade z siostrą i dzieciakami do zoo. a co tam u Was słychać?
-
ja stosowałam od samego początku, ale jak ja kupowałam to nie słyszałam negatywnych opinii na ten temat.A zastanawiasz się nad kupnem niani elektronicznej? bo powiem szczerze,że jak dla mnie to super sprawa. Tym bardziej,że sama byłam w domu z dzieckiem i jak szłam się kąpać to brałam nianie ze sobą:) nie raz bywało,że musiałam o godz 24 wylatywać z kąpieli w samym ręczniku i lecieć do malucha bo się rozpłakał :-D
-
tak ja miałam takie normalne drewniane łóżeczko coś takiego jak na tej aukcji w kolorze brąz i z całym wyposażeniem jak na zdjęciach na dole aukcji http://allegro.pl/lozeczko-radek-vii-6-kolorow-przewijak-20el-gdansk-i2546858845.html
-
potelka zalało nam ścianę dzielącą 2 pokoje do tego 2 sufity oraz parkiet dębowy w 2 pokojach:-o tak dostałam ten przewijak na łóżeczko i byłam z niego bardzo zadowolona. Zmieniałam na nim małemu pieluchy,przebierałam go wycierałam po kąpieli itp a dodatkowo miałam na nim poukładane kremy na odparzenia chusteczki do pupy i kilka pampersów,żeby były zawsze pod ręką:)
-
ja też jak coś potrzebuje to przez neta sobie załatwiam :) ale póki co nie miałam z nimi żadnych problemów ja dzis robie taki obiadek ,którego już dość dawno nie jadłam a mianowicie kasza, gulasz i surówka
-
a u mnie nic ciekawego dzień jak codzień:)pranie sprzątanie i gotowanie:) później pewnie jakis spacer z synkiem.Wczoraj w sklepie widziałam takie wielkie bańki mydlane co wychodzą o średnicy 50 cm:) chyba kupie je dziś i jak pójde do siostry to dzieciaki będą miały frajdę
-
u nas listonosze robia nieraz tak,że jak im sie nie chce isc na gore to zostawiają awizo w szkrzynce na dole i nawet nie sprawdzaja czy ktos jest w domu
-
sprzątałam 3 godziny a później poszłam na grzyby żeby sobie odpocząć:) chociaż fakt faktem,że po zrobieniu kilku kilometrów po lesie czułam się jeszcze bardziej " zajechana" . Dopiero teraz weszłam do domku to sobie troszkę odpoczne
-
hej hej:) dzisiaj synek pojechał z tatą na wycieczkę więc mam okazję to posprzątania w domku :) wiadomo jak to przy dzieciach umyjesz lub wypastujesz podłoge a one zaraz w to wchodzą i nie widać,żeby było sprzątane
-
jeżeli chodzi o wołowine to rzadko coś z niej robie.Jeżeli już to chińszczyzne z wołowniną np makaron sojowy lub ryż wołowina grzybki mung, babusy kiełki fasoli itp albo tradycyjnie zupy gulaszowe ,zrazy czy bitki także na wołowine to za dużo przepisów nie znam.Ewentualnie można zrobić taką gęstą zupę gulaszową w chlebku
-
u mnie od samego rana świeci słońce:) a jeśli chodzi o gotowanie to naprawde to uwielbiam i czasami robie czegos malutko po to aby na nastepny dzien znowu coś gotować. Ostatnio mnie wzieło na różne dania z ciasta francuskiego jakieś paszteciki pizzerinki itp
-
ja już wróciłam z zakupów i borę sie za gotowanie obiadu:) dziś szczawiowa
-
ja jak kupowałam to na allegro była dobra cena dlatego brałam 2 x125ml i 2x 250 i zawsze miałam osobne butelki na mleko i osobne na sok bo soczki marchewkowe strasznie farbują
-
używałam oryginalnych pampersów i czesto robiłam tak ,że jak były promocje na marketach to brałam po 5 paczek i miałam na 2 miesiące z głowy :)jeśli chodzi o huggies to strasznie przeciekały natomiast bella happy jak dla mnie były za grube ciężkie i pupa się w nich pociła. Jeszcze pieluchy z biedronki dada są o dziwo nawet w miarę fajne a z pewnoscia lepsze od huggiesów
-
tommee tippee przez pierwszy rok a później avent i byłam z nich bardzo zadowolona
-
no niestety na to wygląda :-o
-
hej hej:) potelka synek ułożony i do wszystkiego ale też ma swoje "zagrania" poprostu uwielbia wszystko sam robić a jak mu na coś nie pozwole choćby ze względów bezpieczeństwa to potrafi ryczeć przez 40 min i ma focha.Nawet jak się gotuje woda na gazie to on pierwszy leci wyłączyć:) a ostatnio chciał sam mielić ziemniaki w robocie kuchennym na placki ziemniaczane dopiero po 30 min poszliśmy na kompromis i on mi podawał ziemniaki a ja wkładałam do robota:) nie wiem skąd to on ma ale pewnie dlatego,że od początku nawet jak zrobił najmniejszą pierdołe to go chwaliłam.Nigdy nie zmuszałam go do niczego i pewnie dlatego robi to z przyjemnością
-
no troszkę była przestraszona a ,że ja akurat pracowałam przez tyle lat z węzami i pająkami to akurat wiem jak łapać żeby nie ukąsiły. Zawsze jak coś takiego się dzieje to po mnie dzwonią :-) chyba zaczne brać opłaty :-D
-
byłam u niej ale już tam nic nie było. A możliwe,że to zmija bo pod samym domem są ogródki i tam często się zdarzają żmije. W naszych okolicach jest ich akurat sporo
-
Właśnie dzwoniła moja siostra,że miała na schodach do domu żmije :-o która się przestraszyła i uciekła do piwnicy. Idę do niej sprawdzić czy to faktycznie żmija czy tylko zaskroniec bo siostra się boi węży i nawet nie chce teraz wyjść z dziećmi z domu.Mam nadzieje,że uda mi się ją złąpać i gdzieś wypuścić
-
ja mialam łóżeczko bez tej szuflady dokładnie takie http://allegro.pl/lozeczko-dzieciece-klups-radek-vii-teak-i2488710431.html
-
hej potelka:) to akurat taki mały basen dmuchany coś w tym stylu http://allegro.pl/dmuchany-basen-ogrodowy-bestway-305x183x56-1300l-i2497212866.html ale na 4 małych dzieci spokojnie wystarcza i mają niezłą frajde:) troszkę się popluskali a później zrobiliśmy jeszcze grilla:) jak kładłam synka spać to w 5 min odleciał i chrapał :) właśnie coś reszta kurek ostatnio zniknęła:-o pewnie mają ciekawsze rzeczy do roboty w wakacje niż siedzenie przed kompem:)
-
hej:) mam nadzieje ,że mu ta alergia przejdzie.A w te testy alergiczne z krwi to nie do końca wierze.Lekarka mi mówiła,że mam mu nie dawać tych rzeczy ,które go uczulają. Jednak nie zamierzam do końca stosować sie do tych zaleceń. Jak na testach jest ze go coś uczula a jak mu to daje i nic mu nie jest to nie widze powodów dla których miałabym mu tego nie dawać.Tak samo jak lekarka mówiła,żeby nie dawać czekolady bo moze uczulać a ja już mu kilka razy dawałam czekolade taką zwykłą deserową bez orzechów itp i nic mu nie było.Nie bede popadać w taką skrajność,że dziecku nic nie wolno, bez przesady a wiadomo ,że czekolady nie je codziennie tylko 3-4 kostki na tydzień. a teraz jeszcze się zastanawiam czy z synkiem nie iść do logopedy bo ma juz 2,5 roku a mówi niezbyt wyraźnie i mówi to na co ma ochote a jak go proszę żeby coś po mnie powtórzył to nie chce.Np na psa rodziców który ma na imię Tina mówi Nina a zamiast żabka mówi kapka często przekręca wyrazy.Inne dzieci na placach zabaw mówią wyraźniej i chyba więcej. A plany na dzisiaj: to chyba z siostra u niej pod domem rozłożymy duzy basen i dzieciaki się troszkę pochlapią.
-
wizyta kontrolna u alergologa niby wszystko ok ale maluch nie może mleka krowiego tylko preparat mleko zastępczy już 2 razy robiliśmy z lekarką próbe przestawienia go na normalne mleko i za kazdym razem kończyło się zapaleniam żołodka i wizytą w szpitalu.Ma bardzo silną tą alergie Za 3 miesiące kolejna próba bo twierdzą,że dzieci od 2 roku zycia powinny być już na krowim.Dodatkowo alergia na orzechy,grzyby,soje, jajka, mąkę pszenną,mandarynki,pomarańcze także jak widać niewiele mu wolno.Dziwne to strasznie tym bardziej ze nikt w rodzinie ani u nas ani u ojca synka nie miał nigdy alergii.A dziwniejsze tym bardziej,że na tych testach z krwi wyszła własnie alergia na jajka i mąke a jak maluch je makaron lub chleb to nic mu nie jest zero wysypki czy biegunki.Jedynie po mleku i orzechach go wysypuje.
-
hej dziewczyny :) potelka narazie będe pracować z siotrą i szwagrem:) chodzi o to ,że młody nie ma jeszcze 3 lat i go nie chcą jeszcze przyjąć do przedszkola.Na prywatne przedszkole narazie mnie nie stać. A tam jak bede pracować to tylko w weekendy także za przepracowanie 8 dni będe miała niecałe 1000 zł.Jak synek pójdzie do przedszkola za jakieś 8 miesięcy to wtedy już wróce normalnie do pracy.Póki co jeszcze sobie czasami dorabiam w ten sposób,że zakładam akwaria w knajpkach lub u kogoś w domu.Także narazie daję rade. A co tam u Was słychać? jakoś ostatnio tutaj pustki
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 10