vicoleta1
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez vicoleta1
-
hej dziewczyny:) jak tam minął weekend ? ja w sobote byłam na grillu do 1 w nocy a w niedziele od 8 rano do 19 pracowałam.Teraz to praktycznie co weekend pracuje a maluch siedzi z babcią. A pod koniec września już na stałe do pracy :) także też mi została już końcówka wakacji więc póki mogę to korzystam:)
-
hej potelka synek już lepiej :) a jak tam Twoje badania?
-
a ja zawsze chciałam mieć starszego brata:) wiadomo brat zawsze obroni a do tego miałby kolegów:)
-
hej sarne mam właśnie od znajomego siostry ,który poluje i non stop coś daje albo sarne albo dzika:)a między mną i siostrą są tylko 2 lata różnicy:) mam jeszcze jedną siostrę 5 lat starszą ale z nią widujemy się rzadko.
-
mnie też kopanie nie bolało do 8 miesiąca ale później maluch jak był ułożony pypą do dołu to jak głową cały czas zahaczał o żołądek to była masakra :) nawet kształt brzucha sie zmieniał na taki stożkowaty przez tą jego wielką głowę:) a najlepsze było jak dał kopa w pęcherz to trzeba było bardzo szybko do wc lecieć:) a co dziś macie na obiadek?
-
u mnie dalej pada i jest 13C' na obiad w końcu zrobiłam jajka w sosie koperkowym i mizerie a teraz rozmyślam o planach na to popołudnie bo w taką pogode to nie ma za dużego wyboru :-o
-
hej hej:)
-
trudno jak coś zawsze zostaje czytanie ksiązek:)
-
no ja niestety nie mam ciekawych planów na weekend w niedziele pracuje a w sobote nie wiem co bedziemy robić bo jest chłodno i co chwilę pada
-
ja właśnie za ogórkami nie przepadam. Poszukam jeszcze w necie jakiś ciekawych przepisów może na surówkę z selera albo colesław
-
dzisiaj akurat robie kotlety mielone z serem żółtym i pietruszką . I tak właśnie pomyślałam nad jakimiś nowymi surówkami a nie cały czas to samo.Chodzi mi o przepisy na surówki kilku składnikowe bo wiadomo mizerie czy sałate w śmietanie to każdy potrafi:)
-
hej dziewczyny:) u mnie jest znaczne ochłodzenie tak ok 16-18 C' macie jakieś fajne pomysły na surówkę do obiadu? bo jeśli chodzi o surówki to nie mam zbytnio głowy do tego:) znam może ze 4 rodzaje i na tym się kończy :-o
-
mi w szkole rodzenia mówili,że większe dziecko lepiej się rodzi bo ma większą siłę przebicia. Nie zam się na tym ale mi się wydaje,że to nie zależy tylko od wielkości dziecka ale przede wszystkim od ciała kobiety.Dlatego pewnie za 2 czy 3 razem idzie coraz lepiej i szybciej bo ciała już jest do porodu lepiej przystosowane niż za pierwszym razem.
-
ja już po zakupach mój synek miał 58 cm ale za to ważył 3,300 także był długi i chudy. Moja sistra swoje pierwsze dziecko urodziła tydzień po terminie jej synek miał tylko 2,300 i rodziła go aż 16 godzin. Po porodzie wyglądała jak po wojnie:) naczynka na twarzy popękane od parcia:) nawet białka w oczach miała czerwone i zakrwawione -szok. Za to 2 lata później urodziła córke ( zreszto też po terminie ok 2 tygodni) mala miała 3,600 i rodziła tylko 2 godziny
-
a byłam kilka razy na spływach kajakowych na Mazurach i po rzekach i po jeziorach i szczerze mówić duzo lepiej sie pływa na rzece. Dodatkowo samo to ,że rzeka jest płytsza już mnie uspokaja bo jakoś nie zabardzo moge sobie wyobrazić zebym mogła pływać z synkiem po jeziorze Mamry lub Wigrach. Zdecydowanie wolę Czarną Hańcze
-
szczerze mówiąc to nie pamiętam dokładnie kiedy zaczął mówić mama ,papa,dada itp ale jak miał 2 latka to zaczął mówić troszkę więcej teraz ma 2,5 i w sumie mogę się z nim dogadać ale jeszcze nie umie mówić pełnymi zdaniami
-
ja lubie dosyc aktywnie spędzać czas ale jak się zdecyduje na spływ kajakowy to pewnie tylko po rzekach. Troche bym się bała z synkiem pływać po jeziorze. To co Daria chyba trzeba będzie szukać przepisów na jedzonko do słoika dla męża :-D
-
ja wprawdzie miałam cc nie rodziłam sn ale szczerze mówiąc bardzo dużo dała mi obecność lekarza prowadzącego. Byłam tak zestresowana,że szok a jeszcze jakby miał mnie kroić obcy lekarz to bym ataku serca dostała na tym stole. Miałam też bardzo fajnego anestezjologa,ktory próbował mnie rozśmieszać:)ZA to naprawde nie miło wspominam pielęgniarki szpitalne i położne.Podczas gdy lekarz próbował mi się wkłuć w kręgosłup do znieczulenia to te komentowały mój tatuaż na plecach.Nikomu do tego co ja tam mam , moje plecy moja sprawa. A te zaczeły mi prawić morały,że "normalna i porządna dziewczyna i do tego matka" nie powinny mieć takich rzeczy. Druga sprawa to ich zachowanie na sali. Leżałam na sali z 3 innymi dziewczynami do kazdej z nas przychodziła rodzina,mężowie itp. A one wchodziły sobie do sali jakby nigdy nic podciągały Ci bluzkę i sprawdzały przy innych facetach czy masz dużo mleka w piersiach i czy się nie robi stan zapalny.Co jak co ale powinny wtedy rodzine wyprosić.Jena dziewczyna 2 dni po porodzie miała taki nawał pokarmu,że porobiły jej się guzy na piersiach i dostała gorączke. Przyszła do niej pielęgniarka kazała jej położyć ręcznik na kolana i dosłownie doiła ją jak jakąś krowe mleczną a dziewczynie aż łzy kapały z bólu.Ja rozumie ,że piersi trzeba wymasować ale takie dojenie gdzie to strasznie boli to już przegięcie.
-
ja to zawsze sprzeczałam sie z dziadkiem o ubieranie synka. Robił mi pretensje ,że za cienko go ubieram.W tym roku w zimie to nawet mu kombinezonu nie zakładałam tylko kurtka i spodenki ocieplane.Tłumaczyłam mu wiele razy,że maluch ma to atopowe zapalenie skóry a przy tej chorobie nie można doprowadzac dziecka do przegrzania. Jakby maluch się spocił to później przez kilka dni drapał by się do krwi. Ale jak to z dziadkami nie raz bywa- nie przegadasz ich :)
-
w sumie to przez weekend zjadłam tylko kawałek loda. Ja często kupuje lody w pojemnikach litrowych i jak mam ochote to sobie kawalek nakladam. A teraz przeglądałam kocyki i w sumie ten jest też całkiem fajny http://allegro.pl/belpla-110x140cm-kocyk-kocyki-5-kolorow-536-i2445728536.html
-
ja w końcu robię zupę ogórkową bo dawno nie jadłam.Dodatkowo kupiłam arbuza,2 jabłka,mandarynki w puszce, kiwi i banany i zrobię sałatkę owocową. Będzie jako przękąska w ciągu dnia:) na taki upał w sam raz
-
ja pamiętam jak pisałam swoją prace to byłam w 6 miesiącu ciązy chyba.Masakra aż mi się niedobrze robiło od tego pisania przy komputerze.A broniłam się już z takim pokaźnym brzuszkiem:)
-
ale za to inglot ma fajne kolory
-
* miało być miss sporty
-
jeśli chodzi o lakiery do paznokci to kupuje różne czasami marki Astor,Miss Spoty a czasami kupuje na targu za 5 zł:) z tego co zauważyłam nieraz lakier za 4-5 zł jest lepszy od tego za 15. Po prostu kieruje się kolorem a nie marką