

vicoleta1
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez vicoleta1
-
pamiętam jak byłam w ciązy to też nie lubiłam głośnych imprez do późnej godziny. Kiedyś było tak,że koleżanki ze studiów postanowiły mi zrobić niespodzianke i przyjechały do mnie na weekend.W sumie to bylam pozytywnie zaskoczona przyjechały z prezentem dla maluszka (przewijakiem) i dla mnie kupiły taką seksowną koszulkę satynowa( miała to być motywacja do schudnięcia po ciązy:) ). Ale te siedzenie z nimi do 2 w nocy gdzie one jeszcze piwko piły a ja siedziałam przy soku i przysypiałam dobijało mnie.
-
tak przyjechała:) codziennie po nią wychodzimy na przystanek jak wraca z pracy:) ja mam na tyle fajnie ze wszyscy mieszkamy nie daleko siebie
-
Zawsze rano dopóki nie wypije herbaty z miodem lub z cukrem to nie wychodze z domu.Kręci mi się w głowie i jest niedobrze.
-
ja zawsze mam niski poziom cukru ale zazwyczaj na pograniczu normy już kilka razy mi robili badania na cukrzyce i zawsze mam najnizszy wynik ale w normie
-
ja mieszkam naprzeciwko parku i jak tylko jest ciepło to siedzą na ławkach i chleją do 1-2 w nocy. Nawet okna nie można zostawić uchylonego bo się nie da usnąć przy tym hałasie
-
haha to nieźle :) ja jak mieszkałam jeszcze w wieżowcach to mnie wkurzało to jak ludzie robili grilla na balkonie i dym wlatywał przez okno do domu
-
tak robiliśmy ognisko i kiełbaski. Było super nawet dzieciakom nie trzeba było zwracać uwagi na to,że mają się trzymać z dala od ognia:) Bawili się grzecznie z boku. Już dawno nie byłam na ognisku , jakoś zawsze był grill.A jakby nie patrzeć jednak ognisko ma swój niepowtarzalny urok. No i kiełbaski wyszły pyszne
-
mi też zazwyczaj pasują godziny poranne tak od ok 9 :) z tym ,że później robie godzinną przerwe na zakupy.Wieczorami mnie zazwyczaj nie ma bo spotykam się z siostrą,która mieszka niedaleko.
-
hej dziewczyny!!! Jak tam minął weekend? ja z maluchem miałam bardzo intensywne dni. Byliśmy z rodziną na wycieczce i synek przeszedł 3 km w jedną strone po lesie do leśniczówki. Później zrobiliśmy sobie rodzinne ognisko a dzieciaki biegały wokół bardzo zadowolone:)
-
hej ja juz po wizycie u dentysty:) zęba zrobił mi za darmo w ramach reklamacji :) a synek jest od południa u ojca i dopiero za jakąś godzinke mi go przywiezie .Także miałam okazje,żeby sobie spokojnie posprzątać:)
-
no to w sumie już bliżej końca :) a będziesz kupować ten bujaczek z wibracjami dla maluszka? co wogóle o nich sądzisz?
-
potelka a który masz teraz tydzień ciązy?
-
a wy co dzisiaj robicie na obiadek?
-
hej dziewczyny u mnie dzisiaj pogoda paskudna, cały czas pada :( Jeśli chodzi o plany na dziś to na obiadek placki ziemniaczane a później sprzątanie oraz pranie
-
ja już niestety musze kończyć bo maluch płacze ,że chce spać. Miłego wieczorku i do jutra :) mam nadzieje,że jutro będzie nas więcej
-
ja bynajmniej tak robiłam,że tylko spodenki ocieplane i kurteczka albo ciepła polarowa bluza. czasami jak bylo bardzo zimno to jeszcze kocyk na nóżki kładłam
-
mój za kołderką nie przepadał i w sumie tak mu zostało do tej porty, że śpi tylko pod kocykami
-
aha jeśli chodzi o te spiworki to miałam 3 różne ale w sumie ich nie używałam
-
jeżeli chodzi o poduszkę to nie używałam jej bezpośrednio pod głowę ale mój synek bardzo ulewał po jedzeniu i bałam się,że się zakrztusi. Lekarka poradziła mi tak żebym poduszkę położyła pod materac w ten sposób ,żeby materac był nacholony pod kątem 30 '. Także jak ulewał to odrazu to zlatywało a materac jest sztywny więc nie zaszkodzi na kręgosłup. Ochraniacze na łóżeczko używałam od początku i nigdy nic się nie działo. Natomiast zamiast kołderki kocyk.
-
hej:) ja dzisiaj robie obiad na godz 12,żeby jak najszybciej wyjść z domku. Taka ładna pogoda,że nie mam zamiaru siedzieć w domku:) umówiłam się z siostrą,że pójdziemy z dzieciakami na plac zabaw i na lody :) a wieczorkiem idę do pubu oglądać mecz :)
-
cięzko mi się wypowiedzieć bo mam tylko parę pojemników. Najbardziej to podoba mi się miska taka specjalna w której się miksuje różne rzeczy i nic się nie rozchlapuje po kuchni
-
też uważam,że nie które rzeczy są zbędne wiec nie wydaje kasy na coś co mogę zrobić w zwykły tradycyjny sposób. Może jak bym zarabiała po 6 tyś a nie 3 to bym się skusiła:)
-
co masz na myśli mówiąć gadżety kuchenne ??
-
ja płaciłam 300 zł ale za 2 szt także jedna wychodziła 150 także od tego czasu faktycznie ceny się mogły zmienić. No ale nikogo nie namawiam bo sama ręki nie dam sobie uciąć,że to te. Jak spróbuje to się przekonam
-
aha zapomniałam tylko wspomnieć,że do tych kul powinno się używać płynu do płukania ale nie dlatego,żeby rzeczy były mięciutkie tylko te kule mają taki troszkę specyficzny zapach.Niektórym to wogóle nie przeszkadza ale ja lubię jak mi rzeczy ładnie pachną