Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

LalaVonRar

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. A co do myślenia przez nas i przez mężczyzn, oni mają inny schemat, wszytsko spowodowane jest przez hormony, przez naturalne bodźce. Tak jak my cieszymy się ze wspólnego mieszkania, z urządzania domu itp itd oni zaczynają się dusić i przytłaczać. Najgorzej jak kobieta zaczyna przypominać mężczyźnie jego matkę. A dzieje się tak wtedy kiedy z zapałem prasuje mu wszytskie ciuchy, cały dzień gotuje a później najchętniej by go nakarmiła. W ten sposób kobieta odziera faceta z pożądania do siebie... Nie możemy się oczywiście winić za to bo z kolei nasza natura jest taka, że budujemy syndrom gniazda, oksytocyna powoduje, że chcemy dbać o niego. Dlatego najprostszy sposób to wyloozować i wypośrodkować, żeby nie dać się zwariować.
  2. On zwala winę na Ciebie bo tak mu wygodniej, nie męczą go wyrzuty sumienia wtedy, robienie z siebie ofiary jest bardzo popularne żeby uniknąć jakichkolwiek złych konsekwencji. Każdy rozstanie ma kilka faz, widzę, że Ty zmierzasz juz ku końcowi. Co do książek, ja polecam przeczytać w pierwszej kolejności : "Czy mężczyźni są temu światu potrzebni" Janusza L. Wiśniewskiego. Mądrzejszek książki o facetach nie czytałam do tej pory. Następnie polecam książkę Mateusza Grzesiaka "Alfa female" - pokazuje jak mądrze żyć w związku i że my jesteśmy najważniejsi. Ta książka jest również super, po przeczytaniu ogólnie zobaczyłam ile rzeczy źle robiłam itp: "Dlaczego mężczyźni kochają zołzy". PS Cieszę się, że tak jak się spodziewałam rozmowa z nim Cie wzmocni i po co było się tak obawiać.
  3. Hej, przeglądnęłam kilka wpisów... Byłam po obu stronach takiej sytuacji... Potraktowałam kogoś tak jak on Ciebie i mnie później też ktoś tak potraktował. Na bank nie chce z Tobą być, faceci nie grają w gierki, mówią prosto z mostu. Mój były przychodził do mnie po odkurzacz, nie po rower. Koleżanki poradziły żebym się wystroiła poczekała na niego i to na pewno zadziała... generalnie żenada... najlepiej nic nie robić. Błaźnić się przed kimś kto traktuje nas jak śmiecia... Moim zdaniem powinnaś być w mieszkaniu bo im wcześniej go zobaczysz tym lepiej, boisz się że to może Cie rozwalić... ale może też tak być że spłynie po Tobie i tylko Cie to wzmoci i przejżysz na oczy. Oddaj mu ten rower i niech spada. Nie mścij się bo to też nie pomaga. Zacznij inwestować w siebie to najlepiej Ci pomoże. Ja jedno ex zostawiłam po 5 latach, ogólnie bardzo się bałam zerwania itp bo on był szalony. Wykorzytsałam sytuację i w końcu mi się udało też nie reagowałam na jego smsy itp... on groził się, że bedzie się cial itp. sledzil mnie i w ogole, ogolnie chore to bylo wszytsko :) TRZYMAM KCIUKI, dasz radę!!!
×