Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

meeery86

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. Witam, ja własnie jestem po porodzie na Czarnowie. Niestety, musiałam mieć cesarkę ze względu na zielone wody płodowe a dziecko niie chciało długo wstawić się w kanał. Z tego powodu było i nadal jest przykro, bolało jak cholera, bo zanim trafiłam na stół operacyjny miałam normalne skurcze i gdyby dziecko wstawiło sie w kanał to była by to kwestia 20-30 minut ponieważ miałam pełne rozwarcie.poleżenie ze 3 godziny i bym hulała po korytarzu. Leżenie całą dobę po cesarce to naprawdę nic przyjemnego a potem ketonale i paracetamole a mimo to i tak boli. Nie bójcie się dziewczynki, w danej chwili wydaje sie ze juz wiekszego bólu nie da się przeżyc, ale bynajmniej ja bardzo ubolewałam ze nie był to poród naturalny. Do szpitala przyda się ze 3 bodziaki, 3 kaftaniki, pampersy, chusteczki do pupy, masc na odparzenia, może przydać się smoczek,ze 3 pieluszki tertrowe, ja miałam rożek ale mi sie nie przydał, bo położne używały szpitalnych. Dla siebie to oprocz tego co zabieramy jak gdzies wyjezdzamy to trzeba miec, kubek sztućce ze 3 koszule nocne z guzikami, , klapki basenowe, tantum rosa. Z dokumentów karta przebiegu ciąży, dowód osobisty, legitymacja ubezpieczeniowa, wyniki badań w ciąży, pisemna info o grupie krwi.
  2. Mam pytanko do dziewczyn, które już urodziły albo są blisko mety jestem w 39 tyg ciąży od ok tygodnia mam wzmożony apetyt. Czy Wy też tak macie lub miałyście? Czy to jest tak, że organizm przygotowuje się na wysiłek jakim jest poród czy może dzidzius obrasta w tłuszczyk?
  3. zajrzyj sobie na poprzednie wypowiedzi na tym forum, bo już kilkakrotnie było napisane co ze sobą zabrać do szpitala zarówno dla siebie jak i dziecka.
  4. skrzywienie kręgosłupa ma dosyć duża część społeczeństwa. Myślę że rzadko bywa ono przeciwskazaniem do tego znieczulenia, no chyba, że jest ono bardzo duże.
  5. Ja zamierzam rodzić na Czarnowie i tam też uczęszczam na szkołę rodzenia. Program szkoły rodzenia jest praktycznie ten sam, tez mamy zajęcia z 2 położnymi, lekarzem pediatrą i fizjoterapeutką, z którą robimy ćwiczenia przydatne podczas ciązy, porodu i takie które fajnie jest wykonywać po, żeby szybciej dość do formy.
  6. Ja na Twoim miejscu brałabym pod uwagę te terminy poczatkowolipcowe, a jeśli masz możliwośc to wydaje mi się że powinnaś posłuchać lekarza i te ostatnie dni spędzić w domu a nie w szpitalu, gdzie znajduje się skupowisko ludzi. Do szpitala zgłoś się jak skurcze zaczną być regularne co ok 10 min, lub jeśli odejdą Ci wody płodowe, albo jak już lekarz zaleci pobyt w szpitalu.
  7. No na te opuchnięte nóżki to chyba niewiele można poradzić, pozostaje jakoś to przeczekać:( Upały to tak naprawdę chyba teraz się zaczynają:( pewnie będziemy tylko wzdychać jak nam duszno:)
  8. badanie na toksoplazmozę można zrobić praktycznie w każdym laboratorium, np Diagnostyka na ul Jagiellońskiej lub w innych punktach pobrań tego laboratorium.
  9. Jak czytam niektóre te wypowiedzi to nie wiem czy się śmiać czy płakać, że dla niektórych jest wielkim problemem czy lekarz Cie ogląda po porodzie od dołu czy tylko bada brzuch. Ludzie przecież to jest fizjologia i lepiej jak Cię lekarz czy położna obejrzy i zbada z różnych stron, niż ma coś przeoczyć. Wiadomo, że powinno się to odbywać w warunach zachowania intymności pacjentki, ale to już inny temat. Masakra jakas...
  10. Ja też jestem, jak to nazwałaś, lipcówką:) tylko pare dni późniejszą. Podobno ok 20% kobiet rodzi w terminie, ja mam termin na 23 lipca:)
  11. do maga8181 No muszę Cię nieco zmartwić, sama jestem pielęgniarką i miałam tam praktyki i ja sama byłam przy takim porodzie w ramach praktyk, chyba, że coś się zmieniło i teraz wypraszają prkatykantki, dla wielu jednak rodzących w tym momencie nie ma to żadnego znaczenia, jest im w tym momencie wszytko obojętne. Ja mam termin na koniec lipca wiec ich już raczej nie będzie, myślę że jeszcze ze 2 tygodnie i studentom też się skończą te praktyki. Zresztą wydaje mi się ze zawsze mozna powiedzieć, że nie życzysz sobie żadnych studentów. Pozdróweczka.
×