Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Madziia91

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Madziia91

  1. Motylku Ty to się masz z tymi infekcjami, ale całe szczęście, że jest to niegroźne dla maleństwa, bo to jest najważniejsze. Te globulki co dostałaś to jakiś antybiotyk jest? Moja kuzynka się całą ciąże zmagała z bakteriami i nic nie działało i urodziła pięknego i zdrowego synka. Ja też się zastanawiam czy nie mam jakiś bakterii, bo znów zaczęłam często się załatwiać, a to już 19 tydzień więc wydaje mi się, że powinno to już minąć. Jutro idę oddać mocz do badania więc się okaże. Czym bliżej wizyty u lekarza tym bardziej się jakoś boję... Niby podsłuchuję codziennie tym detektorem moją malutką, znajduję bez problemu zazwyczaj w tym samym miejscu, ale nie wiem czy to np nie bije pępowina lub łożysko, tak jak mi położna pokazywała. I tak się zastanawiam czy jak np słyszę jak bije pępowina lub łożysko to mogę być spokojna? Koleżanka do mnie dzwoniła kiedy wpadnę po ciuszki, bo mi oddaje po córci swojej, ale umówiłam się z nią dopiero na poniedziałek po wizycie, bo się cholernie boję... Wiem, że to nie zależy tylko od mojego kuzyna, bo mój narzeczony powinien potrafić powiedzieć nie, a on najwyraźniej nie potrafi... Jak na razie jest spokój, kuzyn nie przychodzi ani się nie kontaktuje. Obraził się. Ale ja wiem, że nie mogę całe życie za nim latać i go pilnować i rozganiać towarzystwo... Na razie jest ok, bo pracuje codziennie u mojego taty od rana do wieczora i wpada tylko coś zjeść itp. On ciągle musi mieć jakieś zajęcie, żeby nic durnego mu do tej głowy nie przychodziło... A w ogóle to za tydzień się wybieram do kuzynki na wesele do Poznania i nie powiem, bo ciężko było mi znaleźć sukienkę, nie dość, że w piersiach przybyło to jeszcze brzuszek to jakbym sobie piłkę włożyła taki okrąglutki :) heh :) Jeszcze jedno :D Motylku, Asiu, Olu, Milenko i Lenko i jeśli zapomniałam o którejś to jeszcze reszta naszych ciężarówek chciałam się Was zapytać jak sobie radzicie z rozstępami? Czy je macie? Ja używam od 4 miesiąca Perfecta Mama na rozstępy i zrobiły mi się mimo tego straszne rozstępy na piersiach, normalnie dookoła sutków, a na brzuszku nie mam ani jednego mimo, że tak bardzo urósł. Macie jakieś dobre kremy :) ?
  2. Marysia_1988_24 ja miałam identyczną prawie sytuację. Ciąże znosiłam dobrze, wyniki miałam wzorowe, aż w 10 tygodniu poszłam na zwykłą wizytę kontrolną i dowiedziałam się, że moje maleństwo od 2 tygodni nie żyje. Przestało bić serduszko. Lekarz też mi powiedział, że często się tak dzieje i nie wiadomo dlaczego, może było chore, nikt tego nie wie. W szpitalu też dostałam 3 tabletki i za bardzo nie krwawiłam po nich, później zabieg i do domu, straszny ból... Zmieniłam lekarza, ponieważ tamten mimo tego, że jest świetnym lekarzem źle mi się kojarzył. Lekarz którego wybrałam kazał odczekać mi dwa trzy okresy i się starać. Po trzech okresach się zdecydowałam i zaszłam w ciąże za pierwszym razem. Teraz jestem w 19 tygodniu ciąży i jak na razie wszystko jest dobrze, chociaż psychicznie jest ciężko... ciągle się boję, że coś pójdzie nie tak. Ale wiara czyni cuda trzeba wierzyć, że się uda i tego Tobie życzę :) ! Asiu mój kuzyn jest straszny, jest kawalerem i robi sobie co chce... Codziennie przychodzi do nas i myśli, że sobie kumpla znalazł. Ma szczęście, że tylko mnie za ręce szarpał, bo gdyby mi coś zrobił to bym tego tak nie zostawiła. Mam nadzieję, że teraz się odczepi i znajdzie sobie innego kumpla, który nie będzie miał rodziny i będzie mógł z nim ciekać. A szkoły się boję, bo jednak to aż 10 godzin no ale to prawda, że trochę się oderwę od tego wszystkiego, poznam inne towarzystwo. Muszę dać radę :) .
  3. Dziewczyny u mnie dzisiaj spokojnie. Narzeczony poszedł do taty do pracy i jest cisza w domu (on po wypadku od grudnia jest na zwolnieniu, bo jeszcze nie ma całkowitego zrostu dlatego nie ma co robić). Wczoraj mój kuzyn napisał mu smsa, że to chyba koniec ich kumplowania, bo on nie ma zamiaru znosić mojego zachowania, że przesadziłam dzisiaj na maxa i on ma wyje*bane. I Bogu niech będą dzięki może skończy się to szczeniackie zachowanie. A wczoraj mnie tak zdenerwował kuzyn, darł się na mnie, że jestem chora psychicznie i powinnam się leczyć, że się wtrącam w to co oni robią itp że aż mu z liścia przywaliłam, to złapał mnie za ręce i normalnie mną trząsł, powiedziałam mu, że nie chcę go tu więcej widzieć i poszedł. Jeden problem z głowy. A w ogóle to w marcu pomyślałam sobie, że i tak nie mam co robić to zapiszę się zaocznie i się trochę pouczę jeszcze. Nie wiedziałam, że w ciąże zajdę :) . No i miały się zacząć zajęcia od 22 września, a teraz sprawdzam na stronie, że w tą niedziele mam zajęcia i to 10 godzin, od 8 rano do 18:10. Masakra :) . Ale może chociaż się trochę oderwę i odpocznę, bo idę z koleżankami. To jest tylko rok, więc jakoś dam radę mam nadzieję :) .
  4. Ja już nie mam siły, znów awantura, piwsko, mój durny kuzyn i płacz... Boże... ;(
  5. Oj dziewczyny to nie jest takie proste. My jesteśmy tak długo ze sobą, że ja już sobie nie wyobrażam, że mogło by być inaczej... Jak jest dobrze to jest fajnie, gorzej jak już mu się zacznie nudzić to wtedy odwala... Dzisiaj np poszedł do mojego taty do zakładu no i pomaga tam od rana, więc nie muszę się martwić... Najgorsze jest to, że mam takiego kuzyna który mieszka dwa domy dalej, jeszcze sobie nie znalazł dziewczyny, ugania się za małolatami, lata po imprezach, pije i go do tego ciągle namawia nie rozumie, że mój narzeczony założył rodzinę i nie jest już takim wolnym ptaszkiem jak on... no ale cóż jak widać nawet rodzina może robić wszystko żeby było pod górkę. Ostatnio jak wrócił od rodziców jak go całą noc nie było, to mu powiedziałam stanowczo, że to był ostatni raz i następnym razem będzie zbierał swoje rzeczy z pod domu. Obiecał, że już tak nie zrobi... No i powiedziałam mu, że zamiast wydawać kasę na piwo to w skarbonkę niech wrzuca i niech kupi coś malutkiej. Czas pokaże co to będzie, mam nadzieję, że jak jeszcze raz coś takiego odwali to będę na tyle silna, że zrobię to co mu obiecałam. Nanuoka ja też od samego początku biorę luteinę. Lekarz wysłał mnie na badania, żeby sprawdzić poziom progesteronu i mimo tego, że wynik był w miarę dobry, mieścił się w środkowej skali to i tak kazał mi brać luteinę dwa razy dziennie po jednej tabletce. Teraz jestem w 19 tygodniu i dalej biorę luteinę, za tydzień mam wizytę i może już mi odstawi, chociaż mój lekarz twierdzi, że lepiej brać, bo może pomóc a na pewno nie zaszkodzi ;) .
  6. Asiu ja mam wizytę teraz 10 września czyli dzień przed Tobą. Też się strasznie boję ale też powtarzam mojej córeczce, że musi być dobrze, musi być dzielna i zdrowo rosnąć w brzuszku :) . Co do tego detektora to nie zawsze się udaje znaleźć tętno, czasami słyszę tylko straszne bulgotanie. Dzisiaj ładnie dwa razy słyszałam serduszko, ale też mi uciekała musiałam ją ganiać tym detektorem hehe :) . A ciuszków też już mam troszkę, ale tyle co sama kupiłam. Dostanę jeszcze od koleżanki, bo ma roczną córeczkę no i od rodziny mojej i mojego narzeczonego, tak we wrześniu myślę, że jeszcze to wypiorę wszystko, bo jeszcze będzie może pogoda to ładnie będzie schło, bo w zimie już będzie ciężej :) . A co do narzeczonego, to właśnie skończyliśmy grillować, teraz z moim kuzynem siedzi i mecz ogląda no i obiecał, że już nie będzie wywijał takich numerów, czas pokaże ale za bardzo w to nie wierzę... Mieszkamy u moich rodziców do tej pory się nic nie dokładaliśmy, bo nie chcieli od nas, ale teraz mama powiedziała, że skoro on ma pieniądze, żeby piwska kupować, czy w maszyny grać to ma dawać 400zł na życie i wyobraź sobie, że on uważa, że to dużo... chyba nie wie jak życie jest drogie... a mieszkamy w dużym domu więc wiadomo, że i opłaty są większe... A jak Twój malutki kopie już intensywnie :) ? Bo ja się nie mogę doczekać, jak na razie nic nie czuję....
  7. Cześć dziewczyny :) . Tak się cieszyłam, że już wymioty mi minęły, jutro zaczynam 19 tydzień i dzisiaj znów wymioty do mnie powróciły :) . Podsłuchiwałam dzisiaj na detektorze moją córeczkę i już ją coraz lepiej słychać, pięknie słyszałam jak bije serduszko, więc położna miała rację, że na takim sprzęcie dopiero od około 20 tygodnia słychać serduszko, a nie tak jak tam zapewniają od 12, no ale fajna sprawa :) . Asiu o ile dobrze pamiętam to ostatnio miałyśmy tak samo wizytę, 13 sierpnia, kiedy teraz się wybierasz do lekarza :) ?
  8. Motylku ja się nie odzywam, bo aż szkoda gadać co u mnie... Znów problemy z narzeczonym. Wczoraj miał "cieczkę" i latał i szukał towarzystwa, poszłam po niego to mi powiedział, że nie chce mu się iść do domu i czy mam na piwo (kolejne z rzędu tego dnia). Jak powiedziałam, że nie to się nasłuchałam oczywiście.. Powiedziałam mu, że może zamiast tych piw zrobił by coś dla mnie, dla dziecka, to powiedział, że dla mnie zrobił dużo bo jest ze mną. Szlak mnie trafił. Oczywiście poszedł sobie i nie wrócił na noc, nawet nie zadzwonił.. Nie mam ostatnio wcale apetytu, jem na siłę, bo wiem, że muszę i martwi mnie to strasznie... a wizyta dopiero 10...
  9. O7cia u mnie wszystko dobrze, remontujemy trochę z narzeczonym nasze gniazdko :) . Trochę zaczynam się martwić, bo położna mówiła, że moja ciąża liczy się już jako druga i ruchy powinnam poczuć gdzieś w 18 tygodniu a jak na razie nic nie czuję mimo tego, że jestem w 18 tygodniu... a co do tego mojego detektora do słuchania, to mówiła, że nim najlepiej będzie słychać od 20 tygodnia, czasami jak słucham to słyszę jakieś bicie, ale położna mówiła, że to może być mój puls, łożysko lub pępowina. Wczoraj raz słuchałam i było bicie słychać, a pod wieczór tylko pluskanie głośne. Tydzień temu słuchałam u położnej na jej sprzęcie profesjonalnym i słyszałam wszystko pięknie. Ostatnio czuję się dość dobrze, prawie tak jakbym w ciąży nie była... Wizytę mam dopiero 10 września więc muszę do tego czasu odgonić złe myśli... :)
  10. Dziewczyny mam już detektor :) . Podsłuchałam chwilkę moje maleństwo jak tylko przyłożyłam to było słychać, a później musiało się przekręcić, bo już nie było tak głośno słychać, a jak na pierwszy raz nie chciałam jej tak męczyć ( nie wiem czy dzidziuś odczuwa to ? ) wieczorem jeszcze sprawdzę co u maleństwa :)
  11. Dziewczyny detektor powinnam mieć za parę godzin już, a na jutro umówiłam się z położną, jest to mojej mamy koleżanka więc pójdę do niej z tym detektorem jak nie będę mogła sobie sama poradzić i poproszę żeby mi pokazała jak to szukać, bo można też ponoć usłyszeć swoje tętno a nie dzidzi więc to też trzeba wiedzieć jak się obsługiwać ;) . Jak przyjdzie dzisiaj to zdam Wam na pewno relację :) .
  12. Hej ;) . Ja sobie zamówiłam w końcu ten detektor tętna płodu ale nie wiem czy dobrze zrobiłam... Teraz czytam w necie opinie niektórych dziewczyn, że to głupota, że jak nie znajdzie się tętna to jest dopiero panika... sama już nie wiem co o tym myśleć, no ale już za późno jutro już go powinnam mieć :) . Mam nadzieję, że się nie rozczaruje...
  13. o7cia to musi to fajnie wyglądać jak brzuszek się rusza :) ja już nie mogę się doczekać, bo tak jak czytam to niektóre kobiety tak szybko odczuwają ruchy, a ja nawet żadnych motyli nie czuję i mnie to martwi... Ale skoro Ty dopiero poczułaś około 20 tygodnia to nic innego mi nie pozostaje tylko cierpliwie czekać :)
  14. Motylku ja się pytałam mojego lekarza o te bóle, bo też czasami mnie męczą. Zazwyczaj mam tak, że odczuwam ból tak co dwa tygodnie i to trwa z 3 dni wtedy. Mówił, że to jest wszystko normalne, bo wszystko się rozciąga, nawet kości miednicy, więc to jest jak najbardziej możliwe, więc o to się nie martw :) . Motylku a w którym tygodniu Twoja malutka zaczęła Cię kopać :) ? Ja już nie mogę doczekać, zaraz zacznę 17 tydzień. A co do tego, że dziewczynka odbiera urodę to mój lekarz mówił, że to nie prawda, to głupie gadanie babć, tak samo jak to, że jak się je słodkie to dziewczynka mówił, że to też nie ma znaczenia. Mi wszyscy mówią, że będę miała chłopca, bo ładnie wyglądam, a to guzik prawda bo mam malutką Klaudie w brzuszku :) .
  15. Mama Aniołka z narzeczonym jak na razie dobrze, na weekend byliśmy u jego rodziców i też obeszło się bez alkoholu. Mam nadzieję, że tak zostanie. A do samopoczucia to czuję się dobrze, ale pomimo tego, że w czawrtek byłam u lekarza i wszystko jest dobrze i tak się strasznie boję... to chyba nigdy nie minie. Niby już nie powinno się nic złego dziać bo już 16 tydzień jest więc już wszystko jest wykszałcone ale i tak ten strach mnie nie opuszcza... o7cia mnie też kręgosłup ostatnio pobolewa, ale warto cierpieć dla maleństwa :)
  16. Asiu Motylek z Olcią będą miały parkę i my prawdopodobnie też :) . Motylku ja się bardzo cieszę z córeczki, ale oczywiście z chłopca też bym się cieszyła :) . Teraz tylko czekam, aż mnie kopnie moja mała wiercipięta :) . Lekarz powiedział, że bardzo dobrze jest dotleniona dlatego tak się ciągle rusza. No i z narzeczonym jak na razie też jest dobrze, był dzisiaj ze mną na wizycie i był wniebowzięty jak widział bobaska :) . Zobaczymy jak to się potoczy :) .
  17. Dziewczyny już jestem po wizycie, dzidziuś rośnie i jest zdrowy :) . Bardzo ruchliwy szkrab :) . Lekarz mówił, że skłaniał by się ku dziewczynce, a więc prawdopodobnie będzie Klaudia :) . Następną wizytę mam albo 10 albo 13 jak będzie mi wygodniej i wtedy już na 100% będę wiedziała czy na pewno dziewczynka, już jestem w 16 tygodniu więc mam nadzieję, że niedługo poczuję ruchy skoro takie wygibasy tam wyprawia malutka :)
  18. Dziewczyny do lekarza jadę o 14, boję się coraz bardziej. Mam nadzieję, że 13 okaże się jednak szczęśliwym dla mnie dniem :) .
  19. Motylku sytuacja w jakoś w miarę opanowana. Narzeczony wrócił w czwartek od rodziców i jak na razie jest dobrze, zobaczę jak długo. Dzisiaj byłam z mamą w sklepie dziecięcym, boże jakie tam są śliczne rzeczy, a jaki wybór wózków :) . Mama już chciała rożek kupować, ale powiedziałam jej, że jak po poniedziałkowej wizycie będzie wszystko dobrze to niech kupuje :) . Strasznie się boję tego poniedziałku... Już niby zaczynam 16 tydzień i mam nadzieję, że wszystko okaże się dobrze :)
  20. Beata znam tą piosenkę bardzo dobrze, swojego czasu słuchałam jej dość często :)
  21. Asiu w H&M widziałam nawet rozmiar 44, więc spokojnie coś dla siebie znajdziesz. Ja zawsze nosiłam rozmiar 34 a teraz sobie kupiłam 38 i jest w sam raz ;). Jest tam wszystko sweterki, bluzki, kurtki dzinsowe, staniki. Wszystko znajduje się na dziale gdzie są ciuszki dla maluszków. A spodnie są fajne, dzisiaj miałam na sobie i są naprawdę wygodne, dobrze podkrojone i guma jest fajna, bo zamawiałam jedne na allegro to nie ma porównania. No i przy okazji można modnie wyglądać :) . Mam nadzieję, że ten poniedziałek będzie szczęśliwym dniem i dowiemy się samych dobrych wiadomości, bo strasznie się boję... A co do humoru to mam w miarę dobry, tylko idę się teraz troszkę przespać, bo znów wstałam o 7 i już padam.
  22. Do lekarza pójdę w poniedziałek, bo on przyjmuje w poniedziałki i czwartki, a dzwonić nie będę, bo u niego się nie rejestruje tylko zajmuje kolejkę, bo to prywatnie, więc nie mogę mieć do niego pretensji, jakoś wytrzymam do poniedziałku :) . A na poprawę humoru pojechałam sobie do H&M i kupiłam sobie świetne spodnie ciążowe :)
  23. Już chyba nic mi dzisiaj bardziej humoru nie popsuje, mój lekarz niby z powodu braku prądu ma gabinet nie czynny, więc pocałowałam klamkę...
  24. o7cia no właśnie się nie odezwał, nie wiem jak można być aż tak nieodpowiedzialnym... aż nie chce mi się już o nim gadać... boję się tej dzisiejszej wizyty jak cholera :(
  25. Cześć dziewczyny, ja już dzisiaj wstałam o przed 7, ciężko u mnie ostatnio ze spaniem. Byłam już oddać krew i mocz, ale wyniki będą dopiero przed 15, bo mają dużo urlopów więc do lekarza pójdę gdzieś dopiero o 15. Byłam dzisiaj jeszcze w urzędzie pracy podpisać listę i muszę wziąć zaświadczenie od lekarza o ciąży i im jutro dostarczyć, chociaż nie wiem po co im to, bo oni i tak pracy to chyba jeszcze nikomu nie znaleźli :)
×