.śliwka.

Kania, uściski kochana, nie patrz na chłopa, co oni wiedzą o tym wszystkim... daj spokój.

Hanakali, nie sugeruj się złymi historiami, wiesz przecież, że to bez sensu. Ja mam 37, więc też do najmłodszych nie należę. Trzymam kciuki i ściskam mocno :)

hej Bezik, wystarczy jeden szybki żołnierzyk i załatwi sprawę ;) Więc wiesz, nic nie wiadomo, może juz sie coś zadziało?

hahahha, ale te chłopy mają ze staraczkami dobrze...

Pewnie, skoro można to łatwo uregulować, to po co się męczyć z niekończącymi się cyklami.

monika, dopóki nie ma @ wszystko jest możliwe :)

A ile się już staracie? (nie chce mi sie szukać tabelki)

Dzisiaj mija mi 7 tc. Jutro mam wizytę u gina, więc oczywiście chodzę po ścianach... Skoro masz takie długie cykle, to wszystko możliwe. W każdym razie ja bym nie odpuszczała, tylko nękała męża ile wlezie :p

Hej Misia, czuję się jak coś pomiędzy balonem a nadętą krową. Lody to był błąd... A co u ciebie?

Ja też jestem :)

Ale dzisiaj cisza, spokój. Gdzie się podziałyście?

Ja sie czuję całkiem nieźle. Szybko się męczę. Mam mdłości, ale łapią mnie zazwyczaj po południu (po obiedzie). Nie są tak mocne, żeby wymiotować, ale nieco to przykre. I żołądek jakby nie mój - cokolwiek zjem to mnie nadyma, odbija mi się i czuje się jak chodzący balon.

To zabrzmi dziwnie, ale: to dobrze :) Im gorzej, tym lepiej! Znaczy, że wszystko jest w porządku i maleństwo rośnie :)

Ulęgałko, dlaczego źle się czujesz? Co się dzieje?

Kania, luteinę bierze się też na podtrzymanie ciąży, to jest po prostu progesteron. Więc luz. Winem też się nie przejmuj - jakbyś była w ciąży (trzymam kciuki) to we wczesnej, a wtedy maleństwo siedzi "w jajku" i nie ma jeszcze łożyska, więc nic złego się nie stanie.

oj, Kania, coś się z Tobą dzieje i oby tak dalej. Nie chcę cię podkręcać, ale sama dajesz powody. Rób tą betę, trzeba cię sprawdzić w końcu :)

lol, to dentysta czy królowa angielska? zabijają mnie takie terminy, ale tak na serio, to przecież cie przyjmie w sytuacji awaryjnej...

Hej, andzia, przykro mi, że cię to spotkało. Pewnie,że możesz poprosić gina o zwolnienie, o ile jest w porządku. Zawsze też możesz iść do rodzinnego, to zależy jacy są to ludzie. Poprosić zawsze możesz, nawet jak odmówi, to co, nic się nie stanie.

Maja, no szkoda kurcze, ale następnym razem sie uda! zobaczysz :)

Kania, a czemu taka niewyspana dziś?

Maja, co dalej? Urwało cię.

Hej Ulęgałka, a co u Ciebie? Jak się czujesz? Jakieś dolegliwości?

Hej, kto już na nogach?

Dbam o siebie, dbam i oby do przodu! Każdy kolejny dzień to dla mnie jak sukces. A ty co za głupoty opowiadasz? Oczywiście że zaciążysz i to pewnie wkrótce, mówię ci!

Hej Kania, u mnie nic szczególnego. Na razie się trzymam dzielnie :) I czekam na wizytę w poniedziałek, wtedy gin będzie mógł już coś konkretniejszego powiedzieć. Cycki mi urosły aż miło, ale niestety brzuch mam napompowany jak balon. Okropne uczucie. Poza tym czuję się w miare normalnie. Jak na razie największym problemem jest to, co dzieje się w głowie, czyli strach, że może stać się coś złego.