.śliwka.

hmm, Kania ja jak zaszłam to miałam akurat takie krótkie cykle, że mi owulacja wypadała gdzieś koło 9 dc. No i skutecznie wstrzeliłam się jak widać :) Więc kto wie, może też masz tak tym razem. Ja miałam zazwyczaj typowe 28-dniowe, a akurat jak zaczęłam sie starać, to mi się poskracało.

Oczekująca - musisz przemęczyć sie w niepewności te 5 dni, wszystkie inne objawy i symptomy to zawracanie niepotrzebne głowy. Przyjdzie @ albo nie przyjdzie... Trzymam mocno kciuki, żeby nie przyszła :)

Misia, Dorotq dzięki :)

he he, nie no, wiadomo kochane: dziewczyny rządzą ;)

PS. mała korekta: ciesze się, że NIE będę musiała bawić się samochodami

Krzewuszko, Mała księżniczka - to dobre :) Mi tez to było zupełnie obojętne, czy chłopak czy dziewczynka, ale skoro już wiem, że to lalunia, to cieszę się, że będę musiała bawić się samochodami :P Stopkakropka - rośnie że hej, znowu mi przesunęli termin porodu, mam teraz na 6 marca, dzidzia o tydzień jest do przodu względem terminu z ostatniej miesiączki.

Hej, Ulęgako - super, że maleństwo zdrowe, tylko szkoda, że takie tajemnicze i nie dało zobaczyć płci :) Ja też już jestem po badaniu. Dzięki kochane za trzymanie kciuków :) Wszystko w porządku, całe i zdrowe, no i znam płeć - dziewczynka :) Dziewczyny, co do testów owulacyjnych to pojęcia nie mam, nigdy ich nie robiłam, więc nic nie doradzę. Trzymam nieustająco za was kciuki, ale sie trzeba naczekać na te dwie kreski, ehh

Cześć dziewczyny, Ulęgałka trzymam kciuki, opowiedz wszystko jak tylko wrócisz do kompa. Ja mam genetyczne usg jutro, też się denerwuję...

Cześć dziewczyny, Ulęgałka trzymam kciuki, opowiedz wszystko jak tylko wrócisz do kompa. Ja mam genetyczne usg jutro, też się denerwuję...

Dototq, na razie to nie mam gdzie tego pochować, bo jeszcze mieszkanie kompletnie nie jest przygotowane na nowego członka rodziny :) No ale już chyba czas powoli się szykować... Oczekująca - wszystkie znamy to uczucie niecierpliwości... ale wszystkie Ci pewnie jednym głosem doradzimy: poczekaj! Poczekaj do dnia @

Cześć kochane, już jestem. Byłam u siostry, dostałam WORY rzeczy dla dziecka. Na razie patrzę na to z przerażeniem i nie wiem, jak się ogarnąć, gdzie to pochować? co będzie potrzebne najpierw? itd... Więc wobec ogarniającej mnie bezradności, zostawiłam wory na środku pokoju i uciekłam do was :P Silka, trzymaj się, przytulam mocno.

cześć dziewczyny, silka, trzymaj się mocno! Ostatnio mało się odzywam, bo miałam tu małe trzęsienie ziemi. Powiedzieliśmy niedawno teściom o ciąży (trochę późno, ale tak wyszło :P ) i rozpętało się jakieś szaleństwo. Oczywiście w pozytywnym sensie, ale przepuszczono na mnie taki atak miłości i szczęścia, że myślałam, że nie wyrobię. Wizyty, kwiaty, telefony... Aż mnie to nieco zaczęło przerażać, bo staje się to nieco napastliwe... mam nadzieję, że się wyszumią emocje i jakoś wróci wszystko do normy. A ja od paru dni wyraźnie czuję ruchy dzidzi :) ale czad...

Maja, gratulacje raz jeszcze! Teraz dbaj o siebie, chuchaj i dmuchaj :)

Bezik, euthyrox nie ma wpływu na skurcze/torbiele itd. To sa hormony tarczycy, biorę je od 13 lat w bardzo dużej dawce i nie ma to żadnego przełożenia na dolegliwości kobiece. Więc wyluzuj, euthyrox pomoże ci złapać odpowiednią równowagę hormonalną, lekarz raczej wie, co robi ;)

Maja, gratulacje! Ale super! To zawsze chodzi seriami, wiec która następna? Bezik, nie świruj, siedź na forum. Słuchajcie, dzisiaj pierwszy raz obca osoba zagadała mnie o ciążę! (pani z mięsnego, he he). Ale byłam w szoku :) Czyli już obiektywnie i oficjalnie widać brzuszek he he

Hej, Misia - wszystkiego najlepszego z okazji rocznicy! Teacherka, to działaj ostro, trzymamy kciuki :)

Cześć dziewczyny, cześć Misia :) Niepewna - no to czego ty chcesz kochana? że ci powiemy - tak jesteś w ciąży? Nie rozumiem... Chcesz wiedzieć - zrób betę. Nie chcesz sie rozczarować - nie rób bety - poczekaj do terminu @. Jak nie przyjdzie - zrób test. No nic innego ci chyba nie doradzimy.

Dorotq, trochę za bardzo mikołajowe, nie sądzisz? te kolory i futerko...

Hej, hej z tymi przytulankami co drugi dzień, to czytałam gdzieś, że to nieprawda. Tylko nie pamiętam już gdzie to wyczytałam. Podobno najnowsze badania obaliły ten mit i częste kochanie wcale nie osłabia nasienia. Wie bzykajcie się ile wlezie - póki możecie hihihi. Mi pozostaje tylko pozazdrościć.

Hej, ja tez trzymam kciuki, ciągle z Wami jestem na forum, bo czekam na nowe wspaniałe wieści :) Hanakali, trzymaj się kochana.

Dorotqu, polecam takie ciasto: http://do-kawy.blog.onet.pl/Ciasto-ze-sliwkami-i-beza,2,ID435647278,n Tanie, proste i pyszneeeeeee :P

Patra, gratuluję synka :) Dorotq, ale masz fajnie - ja mam ciągle szlaban na mocniejsze przytulanki... wczoraj pytałam gina i zalecał ostrożność.. eh no i co tu zrobić, trzeba sie słuchać

Dorotq, dzięki za wskazówki, mam nadzieję, że niedługo nauczę sie wyłapywać te bulgotki ;)

Krzewuszko, przytulam kochana, kondolencje dla ciebie i całej rodzinny.

Cześć kochane, ulęgałka ja właśnie w teorii wiem, że to bulgotanie, pukanie itd :) Tylko jak to odróżnić od tego, co się dzieje w jelitach?