Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

madlen29

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez madlen29

  1. Jestem wkuuu.....wiona. Mój stary właśnie oświadczył że idzie z wujkiem na mecz!!! No i oczywiście popiwkować!! Jezuuu jak mnie wku.....ł!!! Aż z nerwów otworzyłam tą warkę niskoalkoholową cytrynową i chyba normalnie wypiję!!! K....wa, termin zbliża się nieuchronnie a on sobie w kulki leci!! Normalnie nie wytrzymam!!!!!!!!!
  2. Hej mamuśki. Melduję się i ja, w przerwie między robieniem obiadku :) Byłam dziś na ktg (na własne życzenie poszłam bo jakoś tak się dziwnie czułam) a tu tylko jeden skurcz i d...pa. Nic więcej. A od trzech dni miałam takie dziwne skurcze. Ale nic, widocznie jeszcze nie czas. NELI - gratulacje z całego serduszka :) - sezon na bobaski oficjalnie więc rozpoczęty :)
  3. Oczywiście że każdej z nas życzę bezproblemowego (i jak najmniej bolesnego - bo trochę napewno poboli, co tu kryć :) ) porodu. Grunt to optymizm i poczucie humoru - a reszta pójdzie jak z płatka :) A tu dodaję swoje zdjęcia z sesji - mam nadzieję ze sie nie przerazicie :) http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/4992e24ba4f0dcb0.html
  4. Szczęśliwa mój synus tez daje mi sie we znaki. Tez czytalam ze pod koniec ciazy juz tak mocno nie daje o sobie znac, a ja tez mam takie gule chodzące po brzuszku :P. Co do zgagi to wlasnie kupilam w aptece rennie. Na razie mi przeszlo,ale zobaczymy co bedzie wieczorem. Jesli chodzi o wage maluszka, to miesiac temu jak bylam na ostatnim usg to wazyl 1700, ale teraz to mi tak brzuszysko wywalilo, ze pewnie z kilogram przytyl hehe :). Lekarz mowil ze nie bedzie wiekszy niz 3200, córka wazyla 2800 to i moze synus nie bedzie zbyt duzy :). Z corka poszlo leciutko wiec mam nadzieje ze i drugi porod bedzie taki albo chociaz podobny :)
  5. Fajnie, dzieki za rade. Siadam więc do zamawiania :) , może jeszcze na cos sie skusze. Cholercia ja zbankrutuje normalnie - bo co raz jakies fajne rzeczy dla maluszka upatrze i wez nie kup :P hehe
  6. Dziewczyny mam pytanko - czy wy kupujecie swoim bobaskom takie grubsze kocyki, czy te cienkie wystarczą?? Bo jak ma być takie zimne lato to ja sama nie wiem czy te cienkie wystarczą czy zaopatrzyć się w ten grubszy?? A I co do majtek poporodowych - polecacie jakieś?? Bo na allegro jest ich kilkanaście rodzai i nie wiadomo które wybrać
  7. Nie chciałam tu żadnej z was urazić tym że nikt nie odpisuje mi na posty. Po prostu chyba mam znów zły dzień i nie mam się komu wyżalić :(. Mego M wiecznie nie ma w domu, a jak juz jest to zaraz idzie spać. Psiapsiółka która miesiąc temu urodziła nie ma czasu nawet odpisać na sms-a :(. Przepraszam za ten mój nastrój. A poza tym czuje takie dziwne "cos" - niby to skurcze, niby to uczucie ciągnięcia w dół i sama nie wiem juz co robic. Moj lekarz przyjmuje tylko w srody i czwartki ale ja sie zaczynam troszke denerwowac. Nie wiem dlaczego na ostatniej wizycie we srode nie zaproponowal mi podlaczenia do ktg - moze by cos wylazalo. A tak siedze i mysle czy to moze juz zaczyna sie cos dziac...
  8. Hej, Widze ze dziewczyny sie tak ze soba skumplowaly ze juz nowym nie odpisuja :( . szkoda
  9. Gdzie się wszystkie podziały ?? Czyżby poszły się "rozpakowywać" ?? Zmieniłam stopkę i dodałam zdjęcie z sesji ciążowej, którą zrobiła mi moja siostrzenica. Chociaż na chwilę poprawiła mi humor robieniem mi zdjęć :)
  10. [url=http://www.suwaczek.pl/]http://www.suwaczek.pl/cache/f6290da613.png
  11. Hej kobietki. Melduję się po dłuższej przerwie - jak na razie 2w1 jeszcze. Chociaż od dwóch dni takie mam uczucie "ciągnięcia" w dół i to tak cholernie boli że chodzić nie mogę :(. Może to już się powoli zaczyna?? Został jeszcze miesiąc ale chyba synuś chce się wyrwać szybciej na świat. Choć niedługo zacznie się 36 tydzień zaczynam się bać. Do tej pory udawałam twardą babkę, ale teraz im bliżej tym strach się zwiększa :( . Ale chyba gdybym teraz zaczęła się "rozpakowywać" to raczej chyba by było ok. Pomóżcie i dodajcie otuchy bo zwariuję!!!
  12. Hej. Melduje sie i ja. Jak zwykle z rana wyprawiam córcie do szkoły i chyba zaraz znów pojde w kimono bo ziewam na potege. Za oknem deszcz (a pranie mialam dzis zrobic :) ) I wogole dzien sie zaczal nieciekawie ... :( To chyba depresja :(
  13. Hej kobietki. A ja dziś sobie zrobiłam dzień na swiezym powietrzu. Wyciagnelam kolezanki z domu i od 16 do 21 siedzialysmy sobie w parku. Nasmialam sie co nie miara, a ze te wariatki uwielbiaja mnie rozsmieszac bo niby smiech mam zabojczy to az brzuch mnie boli z tego wszystkiego. Powiedziały ze jak bede rodzic to mam do nich zadzwonic i znieczulenie mi nie bedzie potrzebne bo mnie beda rozsmieszac :) - zawsze to zdrowsza wersja znieczulenia hehe :) Moj M tez juz mnie zaczyna powoli wk....iac. Wpadl przed chwila do domu, oznajmil ze wroci za 3 godziny i tyle po nim sladu!!!! Jestem zla :(:(:(
  14. szkrabeczek ja tez przed ciążą miałam dietę i nie powiem schudłam fajnie. A później - no przyszedł czas na ciąże i już 13 kg jestem do przodu :( :(. Rozstępów na brzuchu nie mam wcale, tylko na tyłku i udach. Chciałabym schudnąć nie tylko dla tego żeby fajnie wyglądać, ale i dla zdrowia - bo taszczyć ze sobą te zbędne kilo to też niedobrze - a i człowiek staje się taki spowolniony, nie do życia... :(
  15. Oj to chyba wszystkie mamy jakieś chandry przedporodowe. Ja też wczoraj miałam taki dzień - a to łezka mi popłynęła bo już patrzeć na siebie nie mogę i zastanawiam się jak dojdę do siebie po porodzie (choć mała nie jestem a chciałabym w końcu móc normalnie wyglądać a nie jak słonica - może znacie jakieś sprawdzone sposoby na szybkie - ale racjonalne bo wiadomo dzidzia - metody na schodnięcie??) Postanowiłam sobie że po ciąży zapiszę się na aerobic i będę zaskakiwać męża, bo wiecznie taka szara myszka byłam - a co hehe :)
  16. Hej kochaniutkie. Melduję się i ja :). Pospałam sobie troszkę dłużej ale u mnie za oknem świeci słoneczko, a Wy piszecie że fatalna pogoda :0. Własnie zrobiłam sobie mała kosmetyke (muszę zrobić cos ze swoimi nogami bo jak dzik zarosłam). Piszecie o szkołach rodzenia i spotkaniach z położną - ja nie mam takiej możliwości :(. Tylko tyle co dowiem się u swojego gin-a. A do szpitala mam 20 km - ale w razie co to mój M w 15 minut dowiezie :)
  17. mar_ka o widzisz, a ja się biedna męczę bo mój gin powiedział że to musi tak być i muszę to przeżyć. A tu jednak można coś zastosować :) Ja mam brzuch obniżony od jakiegoś tygodnia ale ja ogólnie mam wszystko obniżone bo po pierwszej ciąży nie wróciło na swoje miejsce.
  18. A ja chyba dziś spakuje sobie torbę do szpitala - niech leży sobie na wszelki wypadek - jeść nie prosi hehe :) W sumie ja to jakoś nie denerwuję się samym porodem (może to nienormalne ?? :) hihi ). Wprost nie mogę się doczekać. Tym bardziej że mój M chce być przy porodzie i jakoś go sobie nie mogę wyobrazić - bo przy pierwszym nie był, a teraz twardo mówi że będzie :)
  19. Dziewczyny główki do góry. Będzie dobrze - musi być :) Ja też jestem dziś taka nijaka, nic mi się nie chce. I do tego te nocne kręcenie i bóle nóg - masakra. Przewracam się w ciągu nocy chyba ze sto razy, i za każdym razem mój M pyta czy wszystko ok jak wychodzę z łóżka do łazienki :) - chyba też już się boi :P
  20. Mar_ka nie denerwuj się - moja córcia urodziła się tydzień po terminie i ważyła 2800kg i zdrowa jak rybka :). Właśnie wróciła ze szkoły, pocałowała brzusio i oczywiście pytanie - co na obiad??? Nie mam dziś pomysłu na gotowanie więc chyba wyciągnę bigosik z zamrażarki :P
×