keysy2121

matki jak usypiacie swoje malenstwa? bo ja nie nwiem co robie zle. zwykle zasypia przy cycu na lezaco i jak gleboko zasnie to go przenosze do lozeczka jak za szybko go wezme to ryk w lozeczku... wy swoje kladziecie jak juz spia czy zasypiaja same w lozeczku? fij mialam ci sie pytac czy dawalas cos swojemu na te kolki jakis specyfik?

j&j eryka tez uczulal. ja narazie stosuje te oilatumy i inne bo mam troszku probek. daje pare kropli do wody i juz nic wiecej nie dodaje. fij a przenosilas malego? mojemu tez sie luszczy ale polozna dala mi jakis kremik altan dermo czy jakos tak niby do dupci ale twarz mu ladnie wygladza. no i mowila jescze by kupic ziolo czy korzen prawoslazu to zaparzyc i przemywac tym buzke a co zostanie to do kapieli. ale jeszcze tego nie stosowalam.

carolajna dziekuje za link

no tak prosze bardzo piszcie czym sie zajadacie czekolada, krowki, chipsy. bawi was takie pastwienie sie nad nami matkami karmicielkami? :) ja wczoraj zjadlam na sniadanie jogurt z musli i na obiad ryz i smazona piers i walczylismy do wpol do 11 z pierwsza kolka. tak zle tak nie dobrze. w koncu wymasowalam mu brzusio powalil baki jeden za drugim i przeszlo. fij jak karmisz to mowisz czujesz nawal w drugiej piersi? to jest nic ja jakbym drugiej przy karmieniu nie owijala tetrowka to po pas bym byla zalana. najlepiej jest w nocy jak maly sie budzi i go przewijam to mi z cyckow kap kap mleko ciurem na podloge. a tak sie zastanawialam ostatnio co tu kto kuzwa wylal na te panele. a to mi sie wylalo. wogole kazda pizama zalana... wszedzie mleko i kupa maskara. nie wiem ktore tu pisala o trojce dzieci jeden po drugim ale jak tego dokona to dam jej order :)

no carolajna niby teraz sciagnelam taki w miare tylko ze wpisalam odliczenie neta ze tam ponioslam koszty 244 zl w tamtym roku i i tak w 37 wyszlo mi wszystko na zero. to co nie moge odliczyc? dodam ze ja tam mam niziutki dochod zaledwie 3 tys za rok

on chce zebym poszla na prawko ale narazie nie wyrwe sie bo maly... tak za pare miechow pojde. wiesz chwilami jes rozowo tak mdlaco ze az sie zygac chce a jak go cos w dupe ugryzie to zaluje wogole ze z nim jestem. wczoraj poszlo o to ze przyjechala jego siostra zobaczyc eryka jak on byl w pracy... to wrocil z pracy i przed komputer i wielce wchodzil na fotke twittera sobie zaklada. i z kim bedzie pisal na tym twitterze z benedyktem XVI ?

a ja juz nie wiem co jesc, co na te obiady robic

monia zrobilam tak dzien przed porodem bo tak sie poklocilismy. 2 godziny na dzialce siedzialam zmarzlam jak kurwa mac. ale on blagal i skomlal bym napisala gdzie jestem, zebym wrocila itp. a teraz gdzie tam nie mam totalnie gdzie isc. zreszta prawka tez nie mam wiec malego gdzie bede ciagac autobusami teraz i jeszce z tobolami. i trzeba miec jeszce kase na taki wypad rekreacyjny. do rodzicow nie moge isc bo moja matka to niezla suka i znac jej nie chce a do siostr tez nie pojde bo same sie cisna w malych mieszkankach to gdzie im sie tam bede walic

carolajna to jaki masz ten program? ja tam nie wim co gdzie powpisywac. najgorzej te skladki na ubezpieczenia gdzie to

czemu ludzie mowia ze rozliczenie pit przez program jest latwe? siedze juz 2 godz i za kazdym razem co innego. w pizdu z tym. molly to jzu chyba blisko. ja ci powiem ze zeadnych skurczy wczesniej nie czulam tylko odeszly mi wody i od razu skurcze regularne co 5 min. bez najmniejszej zapowiedzi. dzis polozna mnie pocieszyla ze spojenie lonowe moze bolec nawet 3 miechy... ostatnio widze wszyscy faceci maja okres. wczoraj jak moj zaczal walic filozofie swoje zyciowe to mialam ochote spakowac siebie eryka i wpizdu. tylko wpakowalam sie jak sliwka w kompot bo nie mam ani kasy ani gdzie pojsc a eryk zameldowany jest na jego adres i dupa. musze znosic jego hymery.... a dzis juz kocham cie co 5 minut pisze a jeszce wczoraj rujnowalam mu zycie... czasem mam ochote wziac i go wstrzasnac

jesli chodzi o becikowe to nikt nic nie wypisze przed porodem, bo ja mialam juz te wnioski na ost wizycie u gin i chcialam by polozna mi wypisala i mowila ze dopiero po porodzie. ja czekam jeszcze na pesel i jeden papier zwiazany z dochodami i pojde dopiero skladam bo mozna zlozyc jak sie nie ma jeszcze peselu ale rozpatrywac beda dopiero jak doniose pesel wiec nie ma senu 500 razy jezdzic. ale mi ta polozna przy porodzie spojenie lonowe wydusila. tak mnie boli ze szok. najgorzej przy zmianie pozycji. nie daj boze psiknac albo sie wysmarkac. no tak fij bo ty nie mialas malego od razu przy sobie i to moze byc to. ale uzbroj sie w cierpliwosc napewno dasz rade

ale po co mrozic jak jest stala produkcja :)

to wy ale grubasy bedziecie rodzic eryk w 31 tyg ciazy wazyl 1600 a urodzil sie 10 tyg pozniej 3600 !wiec przytyl 2 kg. fij ale ci wspolczuje. moj to aniolyszek jest w porownaniu z twoim. widocznie ma tak silny odruch ssania. niektore dzieci tak maja. ja malemu tez dalam smoczek ale teraz zadko mu go podaje w sumie nawet sie nie domaga, wypluwa. ale czasem przemek mu tam go wepchnie jak marudzi. fij a moze jesz cos co mu szkodzi... no nie wiem. to jak sie prezy to ma gazy. moj jak sie prezy to najczesciej prezy przebieraniu jak mu dupke unosze to mu schodza te gazy i od razu cisza.. jak tak mi maly plytko chwyta bo biore sutka troche splaszcam miedzy palcami i mu wsuwam takiego do ust to wtedy lepiej zasysa. ja tez mam nawal pokarmu w sobote sie smialismy jak glupki bo stanelam nad zlewem nacisnelam cyca i ciurem lecialo jakby krowe doic. maskara

ale ta kafe przewrazliwiona nasluchuje juz napisac nie mozna

przeciwko odparzeniom moge polecic krem penaten taki w metalowym pudelku. jest niezastapiony. naprawde. ale pudru tez uzywam mam taki z belli i ani sie nie zbryla ani nic takze daje rade i dupka jest ok. 8 dni po porodzie i minus 10 kg na wadze :) te detektory oddechu to moim zdaniem naciaganie dla takich przewrazliwionych rodzicow. oszalec mozna majac takie cos bo sie wtedy skupia tylko na tym... ja np czesto sie budze i nasluchuje czy oddycha ale nie bede szalec z detektorami. a jesli chodzi o sex to masakra. 6 tyg napewno nie wytrzymam. narazie bawimy sie bez penetracji ale to mnie jeszcze bardziej pobudza. masakra. a ten jeszce jak na zlosc wylazi z lazienki nago i mi tu paraduje... szkola rodzenia to dobry pomysl ja pierwsze co pomyslalam jak juz mialam skurcze co 2 min to ze glupia bylam ze nie chodzilam bo zupelnie nie wiedzialm jak oddychac. polozne mi kazaly tak zeby brzuch sie unosil ale nie umialam. dychalam jak na filmach co zupelnie odbiegalo od tego co powinno byc. moze by wtedy to szybciej poszlo bo zauwazylam ze jak oddychalam prawidlowo to zaraz kolejny skurcz szedl

fij ja tez najbardziej lubie na lezaco bo wtedy i maly jest spokojniejszy a na rekach to jak jest wkurzony to tez sie wierzga i nie chce. wogole zauwazylam ze ojciec go bardziej uspokaja niz matka. dzis przemo uspil go na rekach bez cyca bez smoka. nie mam pojecia jak to zrobil. teraz spi maly terrorysta... moze uda mi sie wykapac. ja uzywam dady i sa ok. najfajniejsze byly te newborn bo mialy taka chlonna siateczke a te wieksze jzu nie maja ale tez daja rade. z rossmana dobre sa baby dream bo moja siostra dla swojej malej je uzywala... ale apropo pamersow to jakbym miala uzywac tych oryginalnych to bym z torbami poszla... przeciez to idzie jak woda. wczoraj polozylam malego bez pieluszki bo ma takie czerwone od tego dziadowskiego johnsona... to zaraz jhak puscil fontanne to wszytsko olane a na koniec walnal kupe na przewijak. rozbroilo mnie to... przepraszam ze tak pisze bez skladu i was nie doczytuje ale no zanim wam odpisze to on juz zaraz wstaje wiec musze sie uwijac

andziulka 88 boze jak ja ci wspolczuje. czytajac twoja historie wyje jak bobr i mam ochote cie przytulic. ja napewno nie mialabym tyle sily co ty by urodzic naturalnie wiedzac ze wlasne dziecko zaraz umrze... to nie na moje sily i nerwy...

anetucha to z falda zastosuje bo moj ma takie karczycho narazie nie ma odparzen ale lepiej dmuchac. ja zawsze nosze malego do odbicia bo jak mu saie nie odwali to jest marudny. tylko w nocy wlasnie ukladam go na boku zeby go nie rozbudzac

fij a ile pampersow w ciagu dnia zuzywasz? 10 starcza? bo mi tak srednio. chyba musze zainwestowac w te wielorazowe bo pusci nas z torbami. twoj tez tak sie drze przy kompieli? kurde nie moge zas mu wszedzie dobrze dojsc jak tak sie drze

bardzo fajna ta lista madra wszystko w jednym miejscu. przydala sie. maly ma dopiero dzis 6 dni a siostra juz jutro chce przyjezdzac a jak mowie jej ze nie jeszce to jakby grochem o sciane jebnac bo ona jest osrana malym dzieckiem i matka polka juz musi leciec go ogladac. nie chce byc wredna ale chyba musze bo inaczej to na leb nam sie zwala.

molly a tobie czop jeszcze nie odszedl? a nie czujesz przypywu energii? ze moglabys gory przenosic? ja w 40 tyg okna pomylam popralam firany i w ost dzien 40 tyg poszlam rodzic. takze jak ciew bedzie energia rozpierac to blisko. mamusie karmiace jak wasze dzieciaki zasypiaja? bo moj np tylko przy piersi i mnie to denerwuje bo w nocy biore go do lozka karmie na lezaco potem zasypiam i tak spi z nami pol nocy jak sie nauczy spania z matka to do 15 roku zycia go z naszego wyra nie usune...

mi dzis polozna powiedziala ze sie nic nie robi nie odsuwa napletka ze maly ma takie naturalne wzwody (co zauwazylam juz tuz po porodzie, mysle sobie taki maly a juz mu pyda szaleje :) ) i to one zapobiegaja stulejce itp. ja sie tak boje kolek wogole goraczki jakiej kolwiek choroby malego ze nie macie pojecie. narazie maly spi 3 godz w nocy potem przewijam nakarmie i spi dalej.. a dzis przed poludniem spal 5 godz bez przerwy. nawet polozna przespal, ona mu tam ryla a on byl nie do ruszenia. musialam go obudzic na karmienie bo by mi cyce rozwalilo. mamuski w sobote maja przyjechac moje siostry ale wiecie co nie mam pojecia jak zniose fakt ze bedzie ktos inny niz ja i przemo wziac malego na rece... a nie daj boze zeby ktorejs sie go zalowac zachcialo to wypierdole na zbity pysk tak samo jak mi tu ktos zakaszle.

www.slodkiemamy.edu.pl allegrowiczka zajrzyj tu moze tu znajdziesz pomoc

ja dopiero w domu zadbalam o diete karmiacej mamy bo w szpitalu to przynosili najwieksze alergeny. w niedz zaraz po porodzie wiedza ze matka karmi piersia to ci dadza kakao i ketchup(do parowki). na obiad ryz z wazywami a te warzywa ti wszystko wymieszane od ogorka po brokula. potem jajo i pomidor wiec w szpitalu maly mial caly czas alergiczna kupke ciemnozielona ze sluzem a teraz jak jestesmy w domku to piekna musztardka. narazie nie mamy problemow z brzuszkiem i oby tak zostalo. najwazniejsze by sie dobrze odbilo bo potem bedzie go to powietrze meczyc. ja nie mam pojecia jak z ta stulejka nic nie odsuwam dzis pogadam z polozna o tym jak przyjedzie. moj dzis 5 dzien ma we wtorek przy wypisie 3400 dzis 3600. takze przybiera ladnie. a rzecy 56 to o kant dupy otrzasnac. sa takie akurat z a tydziien tego nie zalozy a tyle sie napralam i naprasowalam. fij to i tak podziwiam ze po 3 dniach jeszcze chwycil cyca. karmienie boli tylko przez chwile na poczatku jak jest za duzo pokarmu albo przy odciaganiu ale jak nawal zejdze to nic nie boli. celulit tak jak mowila anetucha schodzi od razu praktycznie. ja juz prawie nic nie mam. ale waze 71... narazie tylko 6 kg w dol... brzucha juz prawie nic nie zostalo. tylko taka faldka. rozstepy bledna ale bedzie je widac. tak bylam nacinana. nic ciekawego... ale chyba lepiej byc nacieta... bo tak to juz prawie nic nie widac a jakbym popoekala to by mi chyba jeszce odbyt musieli rekonstruowac.... :) fij jak czesto w nocy maly sie budzi?

taki ucvisk allegrowiczka to dzis juz wiem ze kij tam nie pechesz tylko ucisk na spojenie lonowe bo jak mi tam polozna przy porodzie ryla i nacisnela tam to myslalm ze mi pecherz rozsadzi a to wcale nie pecherz. karmienie piersia idzie ok tylko duzo mam tego pokarmu... dalam smoczka bo juz nie wyrabialam wczoraj tez sie balam ze mu to ssanie cyca zaburzy ale nie. wszystko jest ok. molly dobrze myslisz. mi po porodzie sam prezemo powiedzial ze dobrze ze tu byl i widzal co przezylam bo jakby nie weidzial to by nie wierzyl ze az tak ciezkie to przezycie. anetucha ja tam dopiero teraz jakas wielka milosc czuje bo po porodzie to bylam tak wykonczona ze myslaslm tylko o tym by mnie w spokoju zostawili zeby mnie nie szyli nic tylko sobie wszyscy poszli. ktos pisal cos o nacinaniu to tak tna na skurczu i bolu sie nie czuje tylko takie nieprzyjemne ciach ciach. dzis bylismy wszystko zalatwiac i gdeyby mi juednego papierka nie brakowalo to bysmy to opanowali w jeden dzien a tak to jeszce becikowe nie zalatwione...