Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

wroclawiankaooo

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. Hej dziewczynki to i ja sie melduje. Monch ja Cie nie znam bo byłam pacjentką Invimedu ale z całego,serca gratuluje i życzę spokojnej ciąży. Widze że duż przeszłaś więc tym bardziej ciesze sie z Twojego szcześcia. A teraz co u nas ? Hania też manifestuje swoje niezadowolenie krzykiem i padem na podłoge wiec to chyb norma. Zaczeła chodzić tydzień przed świetami i też miejsca nie zagrzeje ;) Emek od poniedziałku wraca do pracy i od poniedziałku do piątku bedzie z nami mieszkać teściowa i opiekować sie Hania. Niestety nie dogadałam sie z mama i nie będą sie zmieniać jak było w planie. Zatem na g**** szukam żłobka. Problem w tym że chciałabym do państwowego bo do nich mam najwieksze zaufanie ale z uwagi na Hani alergie nie przyjmą jej wiec szukam prywatnego. Troche już odwiedziłam ale żaden nie rzucił mnie na kolana :( możeWy jesteście w stanie coś polecić. Frezja Ty mieszkasz w moich okolicach może możesz coś polecić. Jeśli chodzi o mowe to tak średnio, Hania mówi kilka słów na krzyż ale za to jestem w szoku jak dużo rozumie. Sylwia ja Cie podziwiam, ja po powrocie do pracy troche psychicznie odsapnełam. Brzmi to dziwnie bo pracuje po 9 h i jeszcze w domu, i jestem wypluta a czasem nieprzytomna jak Hania ma gorszą noc ale jednak to inne zmeczenie. A może pomyślałabyś o jakimś klubie malucha na 3h dziennie, Lenka na pewno by skorzystała na kontakcie z dziećmi a Ty byś miała czas dla siebie żeby odpoczać. Co do spotkania jestem za, może jakaś sobota ?ja w piątek po Bożym Ciele raczzj pracuje :( mi w sumie pasuje każda i myśle że warto teraz bo jak zaczną sie wakacje to niewykonalne. Dobrej nocki :)
  2. Hej ja teraz na chwilke, bo musze jeszcze popracować, ale w kwestii pytania Margi to u nas nie ma problemów z podróżami tzn najdalej to jeździmy do teściów 70 km ale Hania jest grzeczna no i bez sensacji. A może spróbuj imbir, zetzreć troszke do soczku i dać przed podróża do picia on ma właściwości przeciwwymiotne i jest składnikiem leków lokomocyjnych więc powinien pomóc, kobiety w ciąży go biorą na mdłości. A i chyba jest jakiś lek homeopatyczny na chorobe lokomocyjną więc też racezj bezpieczny. Sylwia, ale Lenka się wyciągnęła chyba urosła bo bardzo wyszczuplała, no i oczywiście oczy dalej czarują i śliczna z niej dziewczynka :) a i chyba do Ciebie się robi podobna :) co do tych powrotów to niech sie emek nie martwi u nas podobnie może nasze dziewczynki jeszcze za małe na takie entuzjastyczne powitania. Hania najbardziej to sie cieszy na babcie ale teżjakoś nie szaleje. No i masz racje pewnie jak Hania zacznie chodzić to też niepogadam bo ona też arczej z tych co w miejscu nie usiedzą długo. Jak idziemy do znajomych to nie mam szans na pogadanie bo wszedzie ją ciągnie i tak tuptamy razem :) a ten chłopiec co tak siedzi 2h w jednym samochodzie to raczej bym sie martwiła bo to chyba nie jest normalne. Czekająca widze że możemy sobie podać rece co do pracy. Ja w pracy jestem średnio po 9 h, ale jeszcze wieczorkiem 1, 2 h spedzam na czymś z nią związanym a i weekendy zawsze coś. Wiesz Margi nie wiem jak Czekająca ale na pracuje w korporacji i w nosie mają takie przepisy, mi tam nawet za nadgodziny nie płacą, tKie jest unas niepisane prawo, i jak sie niepodoba to nikt nikogo siłą nie trzyma, nie raz to słyszałam, nikogo nie interesuje że mam taką ilość pracy że sie z nią w 8 h nie wyrabiam, ma być zrobione i już. Taka to smutna rzeczywistość :( dobra spadam, dobrej nocki :) aaai Sylwia, Czekająca miałam pisać że u nas też takie same objawy fochów jak czegoś zabronimy, krzyk, płacz, pad na podłoge i czasem łzy jak grochy wiec chyba taki etap ;)
  3. Sylwia ciesze sie że czujesz sie lepiej, a kiedy powtarzasz badania żeby sprawdzić wyniki, może trzeba podkrecić dawki żebyśnie była taka przemęczona. No ale super że Lenka tak ładnie śpi, bo jak by Ci wstawała o 6 czy 7 to byś była nieżywa. Pytasz jak Hania reaguje jak przychodze, a wiec szału nie ma :( no i nawet mi przykro z tego powodu bo myślałam że bedzie tesknić, biec do mnie, a czasami to jak przychodze to nawet sie nie oderwie od zabawek. I mimo że jestem to i tak chodzi za emkiem i go ciągnie do zabawy. No cóż, emek sie śmieje że ma to w genach bo ja też jestem córeczką tatusia a z mamą zawsze miałam gorszy kontakt i do dziś czesto sie ścinamy. Śmieszne jest tylko to żejak mnie nie ma to mówi na emka mama, a jak wracam to już tata :) a i pytałaś czy dzieci świadomie nas nazywają. No i powiem Ci że różnie z tym jest. czasami jest to ewidentnie świadome bo woła mnie jak wstanie albo w nocy to na poczatku jak emek do niej wstawał po moim pójściu do pracy, nie była przyzwyczajona że to nie ja wstaje i jak emek do niej szedł to krzyczała i płakała mama, ale już jej przeszło. A czSami chodzi po domu i na wszystko mówi mama mama. Margi, Ty to jesteś hiro że jeszcze karmisz piersią Amelkę. A w nocy też jeszcze ciągnie cyca, jak Ty dajesz rady w pracy ? Masz już jakiśplan co do odstawienia jej ? Bo im później to trudniej, podobno. A do tego zumba i bieganie. Szacun :) Końccze dziewczynki musze w końcu sie wyspać, bo nietstey weekend pracowitymi sie szykuje , oczywiście musiałam zabrać robote do domu :( a do tego emek miał wycinane znamiona na plecach wiec obolały i mówi że Hanią zająć sie nie może na weekend, zatem bede sie dwoić i troić żeby popracować i pobyć z Hania. Dobranoc dziewczynki :)
  4. Sylwia, co do spotkanianto jasne że lepiej bedzie jak sie ciepło zrobi a i wtedy może Hania bedzie lepiej chodzić to uda sie nam pogadać bo na dzień dzisiejszy ciąga nas wszędzie za reke. Najcześciej wypuszcze sie sama na trawniku. Czekająca ja też sie niecierpliwiłam i nawet zadzwoniłam do rehabilitantki żeby może Hanie obejrzała czy wszystko ok, ale ona powiedziała to co Sylwia, że dziecko ma prawo zacząć chodzić do 18 miesiaca i niemożna przyspieszać. No i nie pozwoliła jejprowadzać, noale to niewykonalne, bo Hania już w zasadzie chodzi sama ale tak jak piszesz potrzebuje do asekuracji paluszka i nie wiem co bym miała z nią robić na spacerze jak mi wychodzi z wózka i sie dzre bo nie chce siedzieć. Przecież nie moge zapychać ją ciągle paluszkami itp. No potwierdzam że dzieciaczki z 2013 to leniuszki do chodzenia Hani rówieśniczka też dziś zaczeła chodzić, a jest 3kg lżejsza wiec to niekwestia wagi.
  5. I Ty też kochana wyluzuj. Hania też powtarzać nie chce a mnie woła jak jej sie krzywda dzieje, emka to wiadomo cały czas, tatusiowa córeczka :) dziekuje że pytacie o Hani alergie. Unas dziwna rzecz bo od czasu tej infekcji co miała 40 stopni jest zdecydowanie lepiej, je juź dużo warzyw i owoców, żółtko, parówke i troszke normalnego chlebka i trafiają sie tylko pojedyncze krostki. Nie wiem czy to przejściowe bo alergia lubi wracać ale póki co jest lepiej. Choć teraz jak może jeść to nie chce i jest ryk przy każdym obiadku i deserku. Tylko kasze by jadła. Czekająca super że wyjazd sie udał, zazdroszcze Zakopca, marzą mi się górki :) a jak Antoś, chodzi już ? Musze kończyć bo Hania wstała. Ściskam Was z dzieciaczkami :) czekam na Wasze zdanie na temat spotkania.
  6. Cześć dziewczynki, zacznę od przeprosin że tak długo nie pisałam i że nie odniose sie do Waszych wpisów ale od kiedy wróciłam do pracy jestem wciąż w pogoni za dniem wczorajszym. No i w związku z tym na początku proponuje spotkanie w jakąś najbliższą sobote żeby tego nie odkładać. Spotkałybyśmy sie, pogadały :) co Wy na to ? U nas dzień ostatnio wygląda tak że wstaje przed 6, w pracy jestem po 7, wychodze po 16, wracam po 17, robie obiad jemy jest 18, bawie sie z Hanią 1,5 -2 h, kąpanie, usypianie z czym Hania ma ostatnio problem i zasypia tak 21, 21.30. Później ogarnianie domu, czasami obiad na drugi dzień no i niestety oarce mam taką że i po tym wszystkim musze usiąść i jeszcze coś porobić. Chodze jak zombi, wszędzie sie spiesze i latam z wywieszonym jęzorem. W pracy stresująco i nerwowo a do tego roboty nie do przerobienia, wiec po tych trzech tygodniach mam dość. Podziwiam Cie Margi że jeszcze masz siłe i czas na zoombe i inne sporty. Emek radzi sobie super a Hania zrobiła sie jeszcze bardziej tatusiowa niż była. Chodzebie idzie jej opornie na dworze po trawce śmiga ładnie ale w domu nie bardzo chce i albo raczkuje albo szuka asekuracji. Złości sie i płacze jak jej coś nie wyjdzie. W ogóle płaczka sie z niej zrobiła, grochy jej lecą na samo słowo nie albo bardziej zdecydowany ton. Gadać to gada non stop ale po swojemu, nie powtarza, mówi tylko mama, tata, baba, am i brum, brum. Sylwia Ty sie kochana nie martw Lenki mową bo Margi ma racje że to normalne że dziecko czasem sie cofa żeby później mówić wiecej i ładniej. Tyle ostatnio usłyszałam historii czasami mega zabawnych o dzieciach które późno zaczeły mówić że wyluzowałam.
  7. Liska a byłaś w tym teatrze z dziewczynkami, ciekawe jak zareagowały ? Ja chciałam zarezerwować ale już nie było miejsc a później i tak uznałam że ona chyba za mała i wiecej frajdy bedzie mieć np z basenu. Fajnie że już sie robi cieplej, my na wiosne chcemy kupić całoroczny karnet do ZOO, Hania ma fisia na pukcie zwierzątek a my tu od kładki na Niskich Łakach mamy niedaleko wiec bedziemy chodzić do ZOO w wolnych chwilach na spacerki. Czekająca udanego wyjazdu, dajcie znać jak Antosiowi sie podobało na wyjeździe ? :) uciekam i pozdrawiamy :)
  8. Sylwia, co do tej alergi Lenki to bym jednak stawiała na truskawy, one same z siebie mają dużo alergenów a podejrzewam że te teraz to sama chemia. Lenka a ile lat ma ten synek znajomych ?i jakiego rodzaju alergia mu dokucza, wysypki, astma ? Może podesłałabym Ci kilka artykułow dla Twoich znajomych, może by coś wniosły ? Fajnie że Twoja Hania już tak śmiga, nasza w tym względzie to leniuszek i coś nie wygląda żeby miała sie szybko puścić. A właśnie jakie butki jako pierwsze polecacie, elephanten są ok ? Liska a ty ten karob dodajesz po prostu do mleka ? Ten z melasą czy czysty ? Widzisz Lenkamtaka bardzo emocjonalna chyba jest, pwnie w końcu jej minie ale rzeczywiście przećwiczy Twoją cierpliwość. Choć to podobno lepiej jak dziecko uzewnętrznia swoje emocje niż jak dusi w sobie.
  9. Także powiem Wam że chyba powoli ciesze sie że wracam do pracy, boje sie czy ogarne prace i dom bo niestety moja praca nie zamyka sie w 8 godzinach ale przyznaje że siedzenie w domu już mi daje troche po głowie i łapie jakieś doły a do tego jestem mega drażliwa. Także nie dziwie Ci sie Sylwia że jeszcze przy tych Twoich wynikach siadła Ci psychika, mi bez tego siada :( no ale najważniejsze że czujesz poprawe. No i dziś już było czuć wiosne wiec pewnie jak sie zrobi cieplej i człowiek bedzie wiecej spedzał czasu na dworze to też dla duszy lepiej :) Liska, fajnie że w niedalekiej perespektywie masz wakacje, pewnie jedziecie z babciami to też odpoczniesz. Ja to bym dała Twoim dziewczynkom troszkę apatytu i wagi Hani to by było akurat ;) kurcze szkoda że tak nie można.
  10. Sylwia, kochana ty sie nie zadreczaj że dałaś raz Lence po łapach, wierz mi nie bedzie mieć traumy na całe i życie i w pełni cie rozumie że w sytuacji zagrożenia puściły Ci nerwy, jak mój bratanek wybieł mimraz na ulice to też z emocji i nerwów strzeliłam mu klapa, w później też oczywiście sie zadreczałam. Takie sytuacje są chyba nieuniknione, najważniejsze to mieć ich świadomość i eliminować na przyszłość. Hania też jest na etapie wymuszania i też jest płacz, wyginanie, histeria jak jej czegoś zabronie. W ogóle to ona jest grzeczniejsza z emkiem, z nim siedzi i sie bawi zabawkami a ze mną ciągle coś wymusza, otwieranie szuflad, chodzenie do pralki i naciskanie guzików i inne atrakcje a najgorsze że chyba ja po prostu tak ją nauczyłam :(
  11. Aha i smarujemy tylko na zmiany miejsca wkoło już nie. Myśle że to zniknie, a jak liszaj znikł ?
  12. Czekająca , gratulacje dla Antosia za sprint na czworaka :) pocieszny jest z tym zamykaniem oczu, choć go w pełni rozumie bo robie podobnie jak wiem że za chwile coś huknie albo sie zdarzy, zamiast reagować, zamykam oczy :) super że roczek sie udał i powiem Ci że dobry pomysł z tym obiadem i tortem w restauracji, bo ja sie nieźle urobiłam i nabiegałam żeby te 14 osób nakarmić bo byli po pracy albo przyjezdni, a do tego postanowiłam upiec sama Hani torta więc trochę sie zganiałam ;) widze że Antoni wytrwały w zwyczajach jak Hanna, nie ma to jak poranne przytulanko z mamą i tatą :) wiesz ja nie wiem czy te nocne pobudki to alergia. Umówiłam sie jeszcze na orzyszły tydzień do gastroenterologa peditary, bo nie do końca mam przekonanie żeby Hanie paść tylko lekami antyhistaminowymi i czekać aż przejdzie. Niestety nasłuchałam sie że te alergie później objawiają sie chorobami oddechowymi, schorzeniami laryngologicznymi i takie czekanie aż objawy skórne ustąpią to żadna metoda. Niestety dzieci moich dwóch koleżanek z nietolerancją mleka mają problemy z wodą w uszach, synek koleżanki przestał słyszeć i dopiero odpowiednia dieta, totalne odstawienie nabiału pomogło a już groziły mu zabiego chirurgiczne. Co śmieszniejsze córeczka jednej koleżanki nigdy nie miała skazy białkowej a synek drugiej jeden incydent jako niemowlak, później objawy skórne nie wróciły a w wieku 3 lat zaczeły sie jazdy z uszami, gardłem itp. Ona uderzyła w medycyne naturalną i powiem szczerze że też to przemyśliwuje. Sylwia, bardzo mnie zmartwiłaś Twoim zdrowiem :( rzeczywiście nie dziwie sie że przy takiej anemii trudno Ci sie podnieść z łóżka a jak jeszcze do tego dochodzi tarczyca to nieciekawie. Musisz koniecznie o Siebie zadbać. Wierze jednak że odpowiednia diagnoza i leki szybko postawią Cię na nogi i poczujesz sie lepiej :) jeśli chodzi o badanie wit d 3, to tam są cztery normy, niedobór, poziom niewystrczający, poziom prawidłowy i poziom toksyczny. Hania miała przy pierwszym badaniu 26 czyli poziom niewystraczający bo od 30 jest ok, a teraz za drugim razem już ok bo wyszło 40. No ja też C***owiem że nie wiedziałam że ta wit ma takie znaczenie i że też ma wpływ na płodność. Także dziewczynki jak chcecie rodzeństwo dla maluszków warto zbadać. No a Ty Sylwia to koniecznie musisz jak masz takie poważne objawy. U nas oprócz walki z alergią nawrót schizy bo Hania jeszcze nie mówi świadomie mama, zresztą tata też mówi tak dziwnie czasami bez okazji czasami na widok emka ale nigdy nie zawoła go ani mnie jak coś chce krzyczy. Przestala też mówić ki na kota, no i nic nie mówi, tylko czasami dada i jakieś swoje zlepki i piszczy i krzyczy. Ona zawsze mało i głużyła i gaworzyła i zasze sie tym martwiłam jak pamiętacie ale teraz to mam poważnego stresa. Natomiast wszystko rozumie co sie sie do niej mówi, jak mówie nakarm misia czy małpe czy baby jacke czy kogo tam wymienie to przykłada im do buzi łyżeczke, generalnie jak prosze żeby mi coś podała albo coś zrobiła to kuma ale z tym mówieniem to katastrofa :( martwie sie też bo Hania by mogła ciągle oglądać bajki, potrafi 40 min pzresiedzieć na bajce a to chyba nie jest normalne dla dzieci w jej wieku no i czasami sie tak zamyśla, zapatruje w jakiś punkt. Oczywiście emk mówi że wymyślam i mnie op..... ale ja nie mogę o tym przestać myśleć bo zastanawiam sie czy to że jest taka niespokojna w nocy nie ma z tym jakiegoś związku :( dobra kończe , dobrej nocy :)
  13. Antosiu, nasz Kochany Rodzynku ;) życzymy Ci zdrówka i uśmiechu każdego dnia, fantastycznego, radosnego dzieciństwa i dumy na twarzy Twoich kochanych rodziców :) buziaki Hania i ciocia
  14. M84, witaj i gratulacje :) odnośnie wózka to nie pomogę, bo ja też ze swojego zadowolona nie byłam, źle się wyciągało gondolę ze stelaża, miał za płytką budkę a ze spacerówki mi córa wyrosła jak miała 9 miesięcy, jedyną jego zaletą było mega wygodne prowadzenie , po prostu płynął. W związku z tym mogę tylko poradzić żebyś zwróciła uwagę na te rzeczy o których wspomniałam no i jeszcze te które są dla Ciebie najważniejsze tj. Czy wózek ma być lekki, jakie jest dodatkowe wyposażenie tj folia, śpiworek, jak sie składa żeby podczas wyjazdu na wakacje nie zajął pół bagażnika, żeby szczegól ie w spacerówce była łatwa do czyszczenia tapicerka, żeby sie łatwo podbijał na krawężnikach. Wózka Bebeto nie znam i nie znam nikogo kto by miał więc też sie nie wypowem :( no a poza tym jak byś miała jeszcze ajkieś pytania to śmiało pisz. Kalinko cieszę sie że imprezka udana i Anetka zadowolona :) Jeśli chodzi o figurki to my mamy z klocków clemmy zwierzątka i ludziki tylko że oni już tych serii co mamy nie sprzedają więc może rzeczywiście warto poszukać na allegro takich figurek jak ma Sylwia. Hania też lubi muzykę i jak leci coś fajnego to rusza główka na boki a dłońmi kreci w każdą stronę więc sie śmiejemy że ma cygańskie ruchy tylko jej jakieś tamburyy w ręce powkładać :) wiesz Hania nie wstaje w nocy na mleczko bo już próbowałam i nic nie dawało. Sama nie wiem czemu tak sie budzi. Ostatnio skapitulowałam i biorę ją do łóżka i śpi z nami bo już chodziłam jak zombi, rewelacji nie ma ale jest lepiej. Sylwia, no to jak Lenka tak lubi wodę to koniecznie musisz ją zabrać na basen, oszalałaby z radości. Wiesz nawet przez chwile pomyślałam żeby zorganizować spotkanie w aquaparku ale otrzeźwiałam że póki Hania nie chodzi to ja bez emka nie dam rady bo nie bede miała jak sie przebrać, no ale na wiosnę może warto o tym pomyśleć. A ja jutro odbieram lek na alergie który ściągamy z czech bo u nas nie ma, mam naczieję że pomoże bo Hania je dynie, indyka, ziemniaka, kasze jaglaną, kukurydzianą, ryżowa a wszystko co jej podam nowego ją uczula :( sił już nie mam :( no i powoli szykuję sie do powrotu do pracy w połowie marca, we wtorek mam już szkolenie, oj trzeba wrócić do rzeczywistości :( pozdrawiam :)
  15. Ufff, dziś wydałam ostatni obiad z okazji Hani roczku i od jutra mam nadzieje względny spokój, bo od tygodnia mam wrażenie że nie wychodzę z kuchni. Kalinko a jak Wam minął roczek, jak imprezka, prezenty trafione ? No i nie zdążyłam pogratulować Anetce pierwszych samodzielnych kroczków, zuch dziewczyna :) no ale nie powiem że jestem zdziwiona, Anetka zawsze była prymuskiem w umiejętnościach :) Czekająca, dziękujemy za buziaki od Antosia, no ale muszę sie publicznie przyznać że Hania już pierwszego całusa w usteczka z chłopakiem zaliczyła dwa dni przed roczkiem, chcieliśmy żeby Hania i Krzyś pzresłali sobie buziaczki ale oni od razu przeszli do całowania, Hania złożyła usta w ciup a Krzyś zrobił glonojada i zanim sie obejrzeliśmy było po fakcie, widok bezcenny :) Sylwia, jak piszesz o Lence i autkach to jak bym o Hani czytała, ona też lubi auta, jeździ i mówi brrrrrr.no i też najlepiej bawi sie takimi figurkami, zabawkami do rączki, układa je sobie, wkłada, wyciąga. A wózek i lala jeszcze pewnie będą miały swój czas, do niektórych zabawek dzieci muszą dojrzeć. Ja też już miałam na koncie kilka jak mi sie zdawało niewypałów zabawkowych a po czasie okazywało się że super zabawka. Uszki planuję przebić najszybciej jak Hania skończy dwa latka a może nawet później, muszę mieć pewność że nie będe miała problemów z pielęgnacją bo póki co to jestem pewna że przemywanie takich uszków, zmiana kolczyków to byłaby droga przez mękę bo Hania nie ma cierpliwości do takich rzeczy ;) co do tego bicia Lenki to nie wiem czy pamiętasz ale pisałam że Hania też tak ma i nie wiem skąd, może to jakiś pierwotny instynkt, sama nie wiem ale mam nadzieję że przejdzie, choć muszę przyznać żeHania już mniej bije,ale za to rzuca sie na podłoge i kopie nogami i udaje że płacze, na szczeście szybko przechodzi ale nie wiem co to bedzie jak będzie starsza. No i ty sie nie masz czym przejmować że Lenka długo śpi, to trzeba niebiosom dziękować , jak by była osowiała, markona,bez apetytu, apatyczna to byś się mogła martwić a ona jest żywiołową , radosną dziewczynką więc tylko sie cieszyć że ładnie śpi :) Liska, filmik boski, emek też sie załapał na projekcje i był w szoku że kilka miesięcy różnicy a taka przepaść między dziewczynkami a Hanią. No i prawdziwa pomoc Ci rośnie ;) taka to i młodszym rodzeństwem się zajmie ;) Dobrze że znalazłaś źródło alergi , u nas dalej nieciekawie, tzn. Uporaliśmy sie ze skórą ale Hania je trzy rzeczy na krzyż :( jutro idziemy do alergologa zobaczymy co powie. A powiedz ta Twoja koleżanka uporała sie definitywnie z alergią u córeczki ? A i zapomniałam się pochwalić że byliśmy na basenie, Hani sie podobało więc mamy w planie chodzić co tydzień. Ze spaniem dalej nieciekawie, ale może macie rację że to zęby bo wczoraj podczas zabawy patrze a Hania ma całkiem spore dwie dolne dwójki a ja poszukiwałam prawych górnych dwójek i trójek bo lewe już wyszły :) dziś spostrzegłam że idzie też prawa górna dwójka a nocka była fatalna więc może tu leży źródło nocnych szaleństw Hanny i będzie mi dane sie kiedyś wyspać :) Choć poweim Wam że od kilku dni nocne wstawanie nie sprawia mi takich problemów tzn zmieniłam do nich podejście bo wiem że niejedna kobieta dałaby wszystko żeby mieć do kogo wstwać. Brzmi to dziwnie ale już wyjaśniam. Ja oprócz tego forum udzielam sie jeszcze na bocianowym wątku i tam dowiedziałam sie że dziewczyna, której trzymiesięczna córeczka odeszła rok temu nie poradziła sobie z bólem po stracie i postanowiła do niej dołączyć w rocznicę śmierci. Od kiedy to przeczytałam ciągle o Nich myśle i dziękuję za Hanie. Jej wpisy były przepełnione takim bólem, tęsknotą i cierpieniem że łzy cisną sie do oczu. Przepraszam że trochę tu nasmuciłam ale nie mogę przestać o Nich myśleć :(
×