Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

wroclawiankaooo

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez wroclawiankaooo

  1. Lenka, współczuje tych nocek ale rozumie że spasowaliście z Twoim spaniem w pokoju, w nocy człowiek ze zmęczenia jest mniej twardy i myśli żeby w końcu sie wyspać, a Hania w końcu zapomni cyca i wrócisz z banicji :) widze że nasze Hanie podobne z tą muzykalnością, moja też jak tylko usłyszy muzyke to sie kiwa i rusza dupką. No i ciągle musi być włączone takie radyjko od karuzeli a ona co jakiś czas tylko se zmienia muzyczke, jak już wymiękam i je wyłączam bo mi uszy puchną to od razu podchodzi i pokazuje na mnie że mam jej włàczyć i znowu zajmuje sie zabawą. Z tymi obiadkami to sie nie martw widocznie ma taki mleczno kaszkowy etap. Jeszcze niedawno martwiłaś sie że nie chce mleka a teraz by tylko mleczko piła, z obiadkami też jej wróci smak. A czy za dużo pije to pewnie nie, skoro pije to potrzebuje, ona jest wysoka dziewczynka i widać ptrzebuje a jest szczupła laseczka wiec widać spala to mleczko. Zapomniałam właśnie ją pochwalić, bo ślicznie wyszła na zdjęciu, wydoroślała i ma piękne oczka.
  2. Hej, hej. Nie wiem ile zdąże napisać bo Hania powinna sie budzić, ale może chociaż na kilka wpisów uda sie odpowiedzieć. Bede wiec wysyłać partiami. Sylwia cieszę się że mama już sie lepiej czuje, dobrze że tak szybko zaczeła rehabilitacje bo wtedy są duże szanse powrotu do pełnej sprawności i dzięki temu mama na pewno szybko nabierze sił. Twoja Lenka to prawdziwa mistrzyni spania, nie znam drugiegomtakiego dziecka które by tak ładnie spało, buzia mi sie otworzyła ze zdwienia jak napisałaś że spała do 8 a po butli dospała do 11, a jak powiedziałam emkowi śpiochowi to aż sie rozmarzył ;) u nas i tak sukces bo Hania śpi do 7, no ale tak od mniej wiecej 4 śpi już z nami, próbowałam ją odkładać ale kończyło sie płaczem i za którymś razem spasowałam. A niech pośpi z nami te dzieci tak szybko rosną a tak to ją chociaż poprzytulam :) no i widze że Lenka dzielnie zniosła Wasza wyprwadzke , a Ty jak, już śpisz spokojniej ? Z tą demolką w sklepach to rzeczywiście śmiesznie, Hania też już mi sie kilka razy tak wychyliła że buchnęła coś z pułki :) a Lenka już w pełni sprawna to strach ją puszczać :)
  3. Jeśli chodzi o żłobek to też planuje Hanie oddać tak jak kiedyś pisałam bardziej ufam żłobkowi z dobrymi opiniami niż jakiejś opiekunce i tak jak Lenka myśle że Hani to dobrze zrobi bo widze że ona sie ze mną zaczyna powoli nudzić, jak gdzieś idziemy czy ktoś przychodzi to wtedy bawi sie inaczej i nawet jej zabawki stają sie ciekawsze. Na dziś kończe postaram sie odezwać jeszcze. Pozdrawiam :)
  4. Oj jak trudno sie zabrać do pisania. Sylwia bardzo mi przykro z powodu choroby Twojej mamy :( tak jak pisze Czekająca choroba najbliźszych bardzo boli :( ale mam nadzieję że najgorsze już za Wami i szybko udało sie interweniować. Cieszę się że u Lenki super postępy i chociaż o córcie już się nie martwisz. Z tego co piszesz to sie dziewczyna rzeczywiście rozkręciła a największe postępy jeszcze przed Nią :) Trzymaj sie kochana cieplutko :) Frezja a co do owoców to próbowałaś dać jej owoc w taki trYmacz z siatką, wtedy mogłaby se sama ciumkać a wiadomo jak se dziecko coś samo trzyma to lepiej smakuje. W Askocie na sztabowej są takie trzymacze. Przepraszam Was bardzo ale nie odpisze każdej z Was ale nie mam za bardzo siły , od trzech dni męczą. Mnie sensacje żołądkowe i jestem delikatnie mówiąc wypluta. Tak wiec dziś egoistycznie napisze tylko co u nas. A wiec też Hania sie rozkręciła, robi papa, kosikosi, sroczke, bije sobie brawo jak tylko usłyszy słowo ślicznie, pokazuje gdzie baba, tato, mama , dziadzia , miś ma oko, nos itd. Jak widzi w książeczce króliczka na tak kica w miejscu, a jak sie pyta jak rusza królik noskiem to tak śmiesznie go marszczy i oddycha przez nosek. Wie też jak robi krówka, wydaje wtedy z siebie długie przeciągłe mmmmmmmmmm, no i oczywiście jak widzi czarnego kota (bo takiego mają moi rodzice) to z zachwytem woła ki. No ale mama niestety nie chce powiedzieć tzn chce ale nie na mnie a tata opanowała do perfekcji. W ogóle to ona jest bardziej tatusiowa, chodzi za emkiem jak pies a jak sie cieszy jak wraca z pracy no i rozpacz jak wychodzi. Śmieje sie że chyba musze sobie urodzić syneczka mamusi żeby sie do mnie poprzytulał :) przepraszam że tak sie tu rozpłwam ale w świetle moich obaw o autyzm takie umiejętności cieszą podwójnie wiec musiałam sie z Wami podzielić.
  5. Sylwia, no widzisz , dziecko musi do wszystkiego dojrzeć samo :) a powiem Ci że jakmtak narzekałam i chodziłam zeschizowana to właśnie po dwóch tygodniach Hania zaczęła robić papa i mieć lepszy kontakt z nami, może tamto niepokojące zachowanie to był jakiś skok i podobnie jest u Lenki, wystarczy sie wyżalić, ponarzekać i już mamy inne dziecko ;) wystarczy też pochwalić że śpi i jest grzeczne i już odmiana , takie przekorne te forumowe dzieci ;) przypomniało mi sie też że Liska, pisała że teraz jej dziewczynkinzrobiły sie przytulalskie, wiec pewnie wcześniej też pewnie nie były za bardzo. Frezja, Hania też sie nie zgadza na maseczke, ja siadam z nią, włączam jej bajki tj Pana Warzywko i inhaluje ją przez końcówke ustnika tj trzymam w pewnej odległości od noska źeby oddychała tą solą. Robiłam tak 3 razy dziennie po ok 12 min. A i jeszcze Ci miałam radzić odnośnie syropów żebyś dodawała do mleczka. Ja tak robiłam jak Hania na początku nie chciała, odlewałam troche mleka do inej butelki dolewałam syropy i dawałam to mleczko a później juź samo, to tak na wypadek jak by nie chciała wszystkiego. Uciekam bo padam. Dobrej nocy :)
  6. A co do mowy to 18 miesieczny synek koleżanki, mówy tyle samo ale ona jakoś sie tym nie martwi. Myślę że my przez to co przeszłyśmy żeby nasze dzieci pojawiły sie na tym świecie jesteśmy mocno przewrażliwione na ich punkcie i to co każdy inny ignoruje my wyolbrzymiamy. Pewnie nam to nie przejdzie, ale może uda nam sie troche to złagodzić.Na koniec żebyś sie pośmiała to Ci napisze co ja jeszcze Hani przypisałam jako ceche autyzmu oprócz oczywiście tych które wymieniłaś. Kiwanie głową, tylko że na tak (oczywiście już jej przeszło). Wysoki próg bólu, też przeszło, teraz beczy przy każdym puknięciu. Umiejętność zabawienia sie samej. Brak lęku separacyjnego. Alergia. To że prawie nie płakała w okresie niemowlęcym. To że sie zamyśla, choć to też może być wg dr googla objaw padaczki. Aa i to że trzepocze rękami tzn macha jak jest podekscytowana. Oj teraz już nawet nie pamietam ale każdy mi pasował. Ale prawda jest taka że jak znajdziesz chorobę i wrzucisz w wyszukiwarke to zawsze dopasujesz do niej swoje objawy.To na razie tyle kochana, tulę Cie wirtualnie i nie trać radości macierzyństwa, jak ja to zrobiłam i zatrułam życie i czas sobie i rodzicom i emkowi. Lenka jest super, cudowną dziewczynką, widziałam ją i absolutnie nie sprawiała wrażenia dziecka z autyzmem, ciekawa, zainteresowana ludźmi i dziećmi dziewczynka, na prawde nie masz powodów do niepokoju :)
  7. Ciągnie sie za włosy, bo w taki sposób okazuje niezadowolenie, niektóre dzieci rzucają sie na ziemie.Wybrzydza przy jedzeniu, bo widocznie taki ma gust smakowy, mało jest dzieci które jedzą wszystko.To że nie potrafi zabawić sie dłużej jedną zabawką to najzdrowszy objaw na świecie, objaw autyzmu to zabawa jedną rzeczą długi czas.Walenie klockiem w przedmioty, przecież to super zabawa matka, widać że dawno dzieckiem nie byłaś;)A na koniec Ci powiem że nasi rodzice byli szczęśliwsi nie mając netu. Kiedyś nikt by nie zwrócił uwagi na takie rzeczy. Najważniejsze że Lenka ma dobry kontakt wzrokowy, cieszy sie na Was, okazuje emocje, nie jest wycofana, dostrzega ludzi , reaguje na nich, uczy sie nowych rzeczy.
  8. Sylwia, kochana widzę że nie tylko ja mam takie durne pomysły żeby wrzucać w google hasło "dziecko nie chce się przytulać "; ) co tu dużo mówić też miałam taką schizę że Hania ma autyzm, trwało to dwa tygodnie, nie jadłam, ledwo co spałam, obserwowałam jej każdy ruch, każde spojrzenie i od razu przypominały mi sie objawy autyzmu które wyczytałam w necie :( a myślisz że ja skąd wiem że pkkazywanie palcem to kamień milowy ;) no przecież sama bym tego nie wymyśliła. Tak sie nakręciłam że wmówiłam to też moim rodzicom, którzy też uznali że Hania się dziwnie zachowuje. Tylko emek jak zawsze twardo stąpający po ziemi powiedział że jemu żaden z tych objawów które wyczytałam w artykule z googla (pewnie tym samym co Ty ) to mu nie pasuje, ale mi i tak nie dawało to spokoju. Zaczeło sie od wyjazdu nad morze bo tam Hania zaczeła sie wyrywać z rąk podczas usypiania i po powrocie nie przeszło jej, wrzuciłam na google dziecko wyrywa sie z rąk , nie chce sie przytulać no i nie muszę Ci pisać co mi wyskoczyło. Dlatego jakiś czas temu pytałam o umiejętności Waszych malców i czy coś mówią, bo Hania też nie chciała naśladować a do tego ma ubogą mowę, mówi tylko tata, dada i statystycznie raz na tydzień mama. Nie pisałam Wam nawet o moich obawach bo byłam tak spanikowana że bałam sie wymawiać tego słowa. Sylwia mi też te wszystkie objawy pasowały ale już sie wyleczyłam z tego i z tego co czytam z Twojego opisu Ty też powinnaś. Po pierwsze może nie lubi sie przytulać bo nie jest przytulakiem, czytałam też wpisy mam których dzieci zaczeły sie przytulaC w wieku 2,3 lat kiedy już były świadome i nie były zaabsorbowane poznawaniem świata. Powiem Ci że ja też nie bardzo lubie sie przytulać, tylko wtedy jak mi jest źle i podobno jako dziecko byłam taka sama, wiec może i Lenka taki typ.Po drugie, Lenka pokazuje palcem , to że tylko dwie rzeczy to nieważne, ważne że rozumie co ten gest znaczy, zobaczysz rozkręci sie.Po trzecie na imie reaguje, a to że czasami jak jest czymś zaaferowana to nie zwraca uwagi to przecież normalne.Po czwarte, to oczywiste że jak jej czegoś zabraniasz to Cie olewa za przeproszeniem, przecież ciekawiej jest psocić, a ona jeszcz nie zna konsekwencji nie posłuchania
  9. Frezja, ja mam Medel Family, jeden z bardziej polecanych, kupiłam ten bo zależaLo mi na czasie a był do odbioru osobistego w Kwiatonie na Krakowskiej, znalazłam na allegro, nawet nie kupowałam przez allegro tylko emek pojechał i kupił tam na miejscu. Czekająca, dzięki kochana za troskę, ale kaszel jużprawie przeszedł więc mam nadzieje że odetchniemy po dwóch miesiącach choróbsk. Co do tej wagi to rzeczywiście jak Hania zaczeła raczkować to się wyciągnęła tzn zmieniły jej sie proporcje ale i tak mi sie wydaje że ona jest grubokoścista i ma taką masywną budowe i że szczuplakiem to ona raczej nie bedzie, poszła w rodzinę emka, ja wprawdzie teraz też chuda nie jestem ale to dlatego że sie zapasłam przy IVF a jako dziecko i w młodości to wyglądałam jak patyk. A jak piszesz że Antoś juź siada z boku to pewnie niedługo zacznie raczkować :)
  10. Liska, a wracając do zachowania tejlekarki to nie wiem czy nie zgłosiłabym tego do Izby lekarskiej, kurcze to jest po prostu nieetyczne !!!! A ja też widziałam Twoje dziewczynki i na zabiedzone nie wyglądały , są super zgrabne laski jak mama i absolutnie bym ich nie tuczyła dla zasady. Pewnie jak by zobaczyła Hanie to by ją odchudzała ;) amoje zdanie jest takie że z genami nie wygrasz, Hania je tak jak w schemacie, do tego nie je słodkich kaszek ani nie pije słodkich napojów a jest pulpet,a to pewnie po emku bo on teżjak był mały to buła była z niego. Mam nadzieje że z tego wyrośnie, oj ile bym dała żeby tak ze 3 kg mniej ważyła bo i lżej dla kręgosłupa ale i oczywiście martwie sie że zostanie pulpetem jak teściowa i dzieci sie z niej będą śmiały i będe jej musiała odmawiać jedzenia :( oj takie mamine rozterki. Kalinko no to widze że wytoczyłaś ciężką wojne odparzeniu i gratuluje wygranej w tej nierównej walce :) super że udaLo sie uniknąć silmej maści. Czekająca, spokojnie Antośpewnie ruszy w raczki z napadajca jak Szymuś. A lepiej go nie pionizować na siłe bo wtedy może ominąć ten etap, tak było u mojej koleżanki. Opiernicz za przeproszeniem dziadków że mu mogą tak zaszkodzić a nie pomóc i już. Mi inrehabilitantka i ortopeda wrecz zakazywali stawiania, sadzania dopóki sama Hani tego nie zrobi. Nawet nak teraz jużsama wstaje to w środe na wizycie u ortopedy w zaleceniach mam Nie pionizować !!! Jak niktmu niebedzie pomagał to bedzie miaL większąmotywacje żeby samemu działać. No i zdrówka życze :)
  11. Ten wpis powyżej to do Nisi, przepraszam Nisia ;)
  12. Sorki, ale ja tylko na minutke do Frezji. Wiesz z tą chlamydią to jest podobno tak że 98 % społeczeństwa to ma tylko rzadko daje to ciężkie objawy i nie leczy sie tego bo zaraz znowu wraca. Tak przynajmniej powiedziała mi pani pulmonolog do której poleciałam jak mi to cholerstwo wyszło w wynikach a wyszło przez przypadek jak straciłam pierwszą ciąże i robiłam badania na chlamydie z krwi i nie dogadałam sie z panią w laboratorium i zrobiła mi dwie chlamydie tą ginekologiczną i pneumonie. Ona powiedziała że objawem chlamydi to jest taki suchy rany kaszel i ajk on żyć nie daje to wtedy sie leczy, no albo jak sie często choruje. Mojej koleżanki synek czEsto chorował i u niego konieczne było leczenie tej chlamydi ale z nim leczyła sie cała rodzina łącznie z dziadkami. Niestety kuracja jest długotrwała i trzeba wziąść sporo antybiotyków wiec trzeba rozważyć czy warto tak osłabiać organizm. Na Twoim miejscu zanim podejmiesz leczenie zrobiłabym posiew z nosa, może to inna bakteria jest przyczyną kataru i łatwiej ją wytępić. Jeśli lekarz posEpi na skierowanie to możesz to zrobić w diagnostyce na opolskiej albo waigla dostaniesz od raz antybiogram. Podejrzewam że skoro Ala ma chlamydie to na bank masz i Ty albo emek, albo razem i musielibyście sie wszyscy przeleczyć. A kto jest Waszym lekarzem prowadzącym na Krynickiej, bo powiem Ci że ja nie mam za dobrej ooini o tych lekarzach, zresztą mało kto ma :( a co do miniecia sie w przychodni to całkiem możliwe cnoć jeśli mieszkasz w okolicach to może prędzej na Hali Gaj albo w Piotrze i Pawle sie widziałyśmy :) teraz bede zwracać baczną uwagena dzieci bo po Ali na pewno Cie poznam :) Do reszty postaram sie odnieść jutro albo w piątek bo padam , Hania rzucała sie całą noc wiec dziś dzień zombi ;)
  13. Frezja, a Ty czasem nie chodzisz do przychodni na Krynicką i nie byłaśu dr Godzińskiej, bo ten sam zestaw leków i w takich samych dawkach ;) co do kaszlu to jednak nie wydaje mi sie żeby to od kataru bo jednak za czesto sie budzi w nocy :( Hani ten zestaw pomógł, ale może dlatego że ja już na drugi dzień poszłam do lekarza bo wiedziałam że Hania zaraziła sie ode mnie bo kaszel identyczny.
  14. No właśnie a wracając do Pani alergolog, to byliśmy wczoraj na wizycie bo Hani sie troche wygoiło i znów zaczeło wracać i Pani powiedziała że może to zmiany grzybicze że tak sie nie goi, dała silniejszy steryd do smarowania (oczywiście jestem przerażona z tego powodu, bo boje sie że skóra sie już przyzwyczaiła do sterydów stąd taka rekakcja po odstawieniu) syrop na grzyba i kąpiele w nadmanganianie potasu. Hania wczoraj miała mega zdziwioną minę jak ją wkładałam do fioletowej wody ;) zobaczymy, na razie nie zostaje mi nic inego jak zaufać lekarce w końcu leczy dziennie mnóstwo dzieci bo pracuje w szpitalu na oddziale alergicznym i chyba wie co robi. W każdym razie Hania jąbardzo lubi, zaczepia ją, daje sobie zrobić wszystko i uprawia dzikie harce, wczoraj jak siedziała rozebrana na kozetce to złapała skarpety i zaczeła nimi wymachiwać, śpiewać i dawać pani dr do wąchania ( no wyszło to że czasami Hania daje mi skarpety a ja udaje że wącham i kicham ;) wiec Pani sie śmiała że jak bedzie miała kilkanaście lat to jej przypomni że dawała jej skarpety do wąchania :) to tyle u nas w wielkim skrócie :)
  15. Szczęściaro, ogromniaste, ogromniaste gratulacje dla Szymcia za raczkowanie. Nawet nie wiesz jak sie ciesze. Raczkowanie jest podobno bardzo ważne bo wpływa na rozwój półkul mózgowych, ale pomijając te naukowe dywagacje to jest po prostu wielka radocha dla rodzica że dziecko jest już mobilne i może samo sie przemieszczaC. No ale chłopak nas zaskoczył tak z napadajca zaczął raczkować, zuch !!!! Kalinko, a jak tam Anetki ranka pod brodą lepiej, dostałaś jakś maść ? Ja podejrzewam że ona już po prostu jest nadkażona i stąd nie chce sie goić, pewnie jakaś maść sterydowo antybiotykowa beedzie konieczna i w końcu sie wygoi :) Czekająca, jak tam nastroje, lepsze ? Udało Ci sie wdrożyć z powrtem do pracy ? No a te krostki na jednym policzku to może ślina od ząbkowania albo sie obtarł. Frezja, kręceniem głOwki sie nie martw i broń borze nie czytaj neta, Hania też kręciła tylko na tak ale też jej przeszło ;) Lenka a jak tam u Was ? Nisia, jak Miki po chorobie, lepiej, nabdał siL ? Dobranoc dziewczynki, może jutro napisze co u nas, bo padam, Hania chodzi spać na nowy czas ale wstaje na stary czyli 5.30 !!!! Wiec masakra.
  16. Zbieram sie i zbieram do napisania, ale ciągle coś a Hania w ciągu dnia już nie da człowiekowi czasu. Oczywiście wszędzie wstaje a hitem też są schody, potrafi już wejść na pierwszy stopień ale po tym odchyla sie do tyłu wiec nawet nie chce myśleć co by było gdyby jej nie pilnować, wprawdzie mam bramke ale nie zawsze pamietam żeby zamknąć i wtedy Hania leci z okrzykiem na ustach żeby sie powspinać. Liska, rzeczywiście dziwnie z tą alergią że tak późno wyszło, ale sama wiem że jeśli chodzi o alergie to nic nie powinno dziwić. Tyle dobrze że wiesz co i łatwo to wyeliminować. Fajnie że dziewczynki już takie samodzielne i rozbrykane, pamiętam że na spotakniu marzyłaś o tej chwili żeby same podreptały no i już śmigają :) super że takie przytulaki z nich. Moja Hania to niestety zosia samosia, przytula sie tylko jak ma interes ;) czyli zmeczona, wystraszona a tak to odpycha sie na odległość ręki. Także Sylwia nie tylko Lenka taki pędziwiatr ;) Sylwia, No i gratuluje Lence picia ze słomki, jednak emki w takich kwestach wygrywają. Ja Hanie wprawdzie nauczyłam pić ze słomki ale ja jej trzymałam ,ubek, a raz zostawiłam emka z Hanią na popołudnie, wracam a Hania ssiedzi i sama trzyma kubek, emek ją nauczył bo pewnie mu sie nie chciało jej trzymać ;) a to że Lenka pokazuje palcem to mega sukces i nie ważne ile rzeczy tylko ważne że w ogóle, ja sie naczytałam że to krokmilowy w rozwoju mowy i świadczy o umiejętnościach komunikacji a wiec prawidłowym rozwoju :) z tym jedzeniem to nie zazdroszcze :( ale to pewnie taki etap, wiec sie nie zamartwiaj bo pewnie szybko przejdzie, ważne że je. Znam dzieci co plują wszystkim to jest dopiero masakra jak dziecko przez cały dzień zjada jogurt. No a przenosiny to pewnie bardziej przeżyjesz Ty, choć w sumie Lenka to już taka świadoma że pewnie też to odczuje :( ale podejrzewam że im później tym trudniej. A Lenka na pewno znajdzie sobie rano zajęcie, Hania raz poodrywała nalepki zwierzątek znad łóżka, innym razem zrzuciła monitor oddechu, jeszcze innym siegnęła do koszyka z kremikami, generalnie zawsze sobie znjadzie zajęcie ;) a apropo kremików pamietam Liska jak mówiłaś że dziecko Twojej koleżanki zjadło sudocrem a Hania za dwa dni też skosztowała troszke i wysmarowała sie cała sudocremem, na szczeście nuż wiedziałam że to jadalne ;)
  17. A z tymi szczepieniami, to żebyś wiedziała ze stres, le dobrze ze to tylko stan podgorączkowy a nie żadne powazne sensacje. a co do przerwy między górnymi jedynkami, to tez sie ostatnio przeraziłam bo druga jedynka już spora i szpara zrobiła sie widoczna, ale pomyślałam ze jak pójda kolejne ząbki to je dopchają wiec na razie sie nie martwie. myśle że Ty też nie muisz. Czekająca, gratulujemy pierwszego ząbka, zobaczysz jak ząbek podrośnie, Antoni będzie uroczo wyglądał, nie zapomnij tego uwiecznić :) A co do deprechy rozumie, pewnie jesteś rozdarta miedzy pracą a Antosiem, ale pomyśl że trud będzie wynagrodzony a radość Antosia z ogródka nieoceniona :) Szczęściaro, rzeczywiscie coś te choróbska was nękaja :( szkoda ze z tego powodu musicie odpuscić basen, bo dla dzieciaczków to mega frajda, ale cóż wyższa konieczność. A z zabawkami rzeczywiście poszalałś, moze nie dawaj dzieciaczkom wszystkich na raz bo im sie szybko znudzą tylko podmieniaj. Kalinko, widzę że Anetka to nie tylko szybka w rozwoju motorycznym ale i mowie, Hani to jeszcze do Nie daleko, a Anetka pewnie też szybko się rozgada. Lenka, oj współczuje tego płaczu z powodu odstawiania od cyca, rzeczywiście słyszałam że nie jest to łatwe, pamietam ze moja bratowa tez wyprowadziła się z pokoju jak odstawiali małego od cyca i brat go lulał nocami, u nich to zajęło tydzień aż mały sie odzwyczaił. No i potrzeba dużo samozaparcia żeby się udało. Frezja, widze że Ala to mała spryciula, juz robi papa, brawo :). No i powiem Ci że Hania tez nie chce sie chwalić umiejętnosciami na zewnątrz a w domu robi wszystko na zawołanie. Liska, meliska to u mnie działa ale na psyche bo na nerwy to nie bardzo ;) Super ze Maja przesypia nocki, myśle ze tak juz zostanie, widzisz nie taki diabeł straszny jak sie spodziewałaś. A zeby zakończyć pozytywnym akcentem to powiem Wam że też jestem w szoku jak Hania szybko kuma i łapie nowe rzeczy, robi już papa i jak emek idzie rano do pracy to raczkuje do przedpokoju , siada i robi mu papa, przedrzeźnia nas jak kaszlemy i też kasła, wie jak robi lew, otwiera wtedy szeroko buzie, robi oczy jak pięć złoty i wydaje z siebie głośne, gardłowe, charczące aaaaaaaa, czym kupuje każdego komu to demonstruje, jak widzi kota moich rodziców to woła ki, tak wiec moje dziecko zamiast mama czy tata jako pierwsze słowo powiedziała ki czyli kot. zresztą jak widzi czarnego kota na tablecie to tez mówi ki, bo kot moich rodziców jest czarny , a i wie jeszcze jak kica zajączek , jak sie jej pyta jak robi zajaczek to tak smiesznie kiwa głowką i pupą :) Kończe, bo mój zajączek juz marudny i czas sie szykowac do spania. Dobrej nocki :)
  18. Sylwia, niestety rozumie Twoją bezsilność :( najważniejsze to znaleźć przyczyne, ale w tym temacie jestem zielona :( jeśli natomiast chodzi o pielęgnacje, bo wydałam już majątek na cudowne specyfiki to polecam La Roche Posay Cicaplast baume b5 , niestety sudocrem na dłuższą mete tylko wysusza i nie regeneruje naskórka,a ten balsam ma w składzie i związki cynku i miedzi więc jest antybakteryjny a dodatkowo pantenol wiec super na odparzeniania i wyciąg z zioła który regeneruje naskórek, działa też jak opatrunek. Jak wrzucisz w net to wiecej przeczytasz. Jest plecany dla niemowlakOw szczególnie na odparzenia , zreszta na opakowaniu ma bobasa. Ja kupuje go w aptece na Joanitów, tubka 100 ml kosztuje coś koło 40 zł. Trzymam kciuki żeby pomogło. A może spisuj co dawałaś Lence każdego dnia i kiedy pojawi sie ta kupa która odparza, zaobserwujesz jakąś prawidłowość tzn bedzie sie powtarzał jakiś produkt. Miłego weekendu dziewczynki :)
  19. Dziewczynki, aleście naprodukowały :) Ja aktualnie u teściów więc mam chwilke. Liska, czekająca dzięki za opinie o fotelikach, zostałam przy Romerze i jak na razie po podróży do Legnicy jest ok, ta pozycja do spania całkiem przyzwoita a Hanka się tak pospała że siedziałyśmy w aucie pod domem teściów godzinę bo się księżniczka nie mogła obudzić i w końcu musiałam jej pomóc :) Sylwia, Liska, dzięki za namiar na klocki, zakupiłam wczoraj Clementoni piesek i kotek w łódce, mam nadzieję ze Hania je polubi :) Wczoraj też odbył się test wózka, Hania mega zadowolona i widać że jej wygodnie no mi nie aż tak bardzo, jednak wycofuje się z tego że to wózek dla wysokich jak dla mnie rączka za krótka i trochę bolą mnie ręce poza tym ok, więc mam nadzieję że się przyzwyczaje. No ale najbardziej jestem zadowolona że Hania nie jęczy i siedzi oparta i zadowolona , wczoraj nawet wzięłam ją w końcu na spacer na drzemke popołudniową w wózku bo mi w domu usnąć nie chciała, co ją odkładałam do łóżka to się darła jak by ją ze skóry obdzierali. Smiałam się ze wymusza drzemke w nowej furze :) Z tymi oczami to rzeczywiście zagadka, ja tam myśle Sylwia że jak się Lence do roku kolor nie zmienił to juz się nie zmieni i będzie czarować tymi cudnymi oczętami :) Liska, Kalinka ma rację Ty to masz w domu poligon, oj będą dziewczyny zaprawione w boju i czuję ze w przedszkolu to już nikt im nie podskoczy. No ale też widze że umieją się zachować jak damy, no w każdym razie w tych fotelikach tak wyglądają, są boskie, oczywiście dziewczyny a foteliki bardzo fajne :) A jak dziś po szczepionce, spokój ? Szczęściaro, no ja tą wagą Hani to nie jestem zachwycona wolałabym żeby jednak była mniejsza no ale najważniejsze żeby zdrowa była, choć i tak widzę ze od kiedy zaczęła raczkowac to się trochę wyciągnęła i trochę jej druga broda zniknęła :) No a Szymuś zmotywowany przez siostrę na pewno też niedługo zacznie raczkować :) No i udanej imprezki życzę :) a jak będzieszz w Toys Rus to obok jest Smyk wiec jak dzieci już będa znudzone to moze tam coś wybierzesz, ja mam kilka rzeczy ze smyka i jestem zadowolona. Co do bodziaków to te z F&F też są na Hanie za szerokie, tak samo z Mothercare, ja najbardziej lubie z H&M i własnie Smyka bo sa długie i wąskie. Kończę na razie.
  20. Ok, wróciłam, zopek zapodany i fenistil też , emek buja. Hania obudziła sie już druginraz z płaczem i nie wiem czy to ząb bo idzie jej druga górna jedynka czy sie budzi bo ją swędzi, bo dziś znowu z plamkami gorzej :( oj jak bym chciała żeby ona mi powiedziała co jej dolega, a tak to człowiek działa na oślep. Margi, ale Amelcia sie zmieniła, wydoroślała, śliczna z niej dziewczynka, a i już adoratora ma :) Sylwia co do Twoich wątpilowści to sie podpisuje , opłać kolejny rok i spkkojnie bedziesz miała czas na zastanowienie. Co do dawstwa to Cie rozumie też mam dwa mrozaki i wracam po nie bo nie wyobrażam sobie żyć z myślą że gdzieś ktoś wychowuje moje dzieci. Zniszyć to też trudna decyzja a mrozić w nieskoN zonośc to też żadne wyjście. To jest batdzo trudna decyzja, chyba też moja najtrudniejsza w życiu. Jak podchodziłam do ivf to chciałam jak najwiecej zarodków , na tamtym etapie nie myślałam że nadmiar to może i większy problem niż brak :( w każdym razie wiem co czujesz i uszanuje każdy Twój wybór. Kamkrzem i ja sie zgodze ze spostrzeżeniami Sylwi, nie bede sie tu rozpisywać bo podpisuje sie pod zdaniem każdej z dziewczyn która sie w tym temacie wypowiedziała. Ja to już zauważyłam kilka miesiecy temu, ale nie chciało mi sie kruszyć kopii po prostu ignorowałam Twoje wpisy. No i jeśli kilka dziewczyn pisze że ma te same spostrzeżenia to może nie warto walczyć tylko spuścić głowe, przyznać sie i coś w tym temacie zmienić. Kalinko, ależ Twoja Anetka to raptus do wszystkiego, i na pewno to radość wielka że tak sie dobrze rozwija ale i troszke nerwów musi temu towarzyszyc ;) Frezja widzisz rehabikitacja przynosi rezulataty, ani sie obejrzysz a Alusia będzie raczkować i siadać :) Gratulujemy. A i dziekujemy za komplementy , rzeczywiście Hania już duża, ostatnio ważyła 10700 a ubranka jej kupuje na 86 bo na 80 są w sam raz. No ale miśkami to ona sie jeszcze nie bawi,ona chyba podobnie jak Lenka Sylwi, najbardziej lubi klocki, nosi je po całym domu. I tu Sylwia pytanie jakie klocki gumowe kupiłaś Lence, weszłam na allegro i wparwdzie szału nie ma ale jakiś wybór jest tylko nie wiem co fajne. Liska, kciukałyśmy całyndzień za Wasze szczepienia i ciesze sie że dzoewczynki bardzo nie odczuły to teraz jeszcze żeby spkojnie minęLy najbliższe dni i odetchniemy z ulgą. A pech rzeczywiście dziś Was nie opuszczał, dobrze że czień sie skończył. Czekająca,a Hania wcale nie taki aniołek, zapraszamy do domu to zobaczysz ją w akcji jak jej coś nie leży ;) Dziś sie wkurzyła że skończył sie Pan Warzywko ( Pan Warzywko i Pan Robótka to jej ulubione bajki może je oglądać na okrągło i mam nagrane kilka odcinków sąidealne na zmiane kupy i czyszczenie nosa) wiec jak wyłączyłam tv to podeszła do telewizora i zaczeła łapami uderzać po stoliku rtv i wyrzekać po swojemu i sie złościć. Lenka co u Was, miałaś być na spotkaniu, mam nadzieję że nic poważnego Was nie nęka. Kończe, choć jeszcze tyle bym chciała napisać ale zwyczajnie nie mam siły, cieżkie noce za nami a i ciężka przed nami. Dobranoc :)
  21. Cześć. I ja muszę zacząć od Mikiego i Nisi, kochani mam nadzieję że dziś już lepiej i gorączka zeszła a lekarze dobrali odpowiednie leki, a może to mononukleoza a nie angina bo objawy podobne a antybiotyki na to nie działają i łatwo pomylić. Kochani dużo zdrówka :) No a poza tym to i ja sie melduje i podpisuje się pod tym co piszą dziewczyny. Spotkanie fantastyczne, mamusie przesympatyczne ale w sumie tym to nie byłam zaskoczona po pisaniu na forum od ponad roku. Dziewczynki Liski prześliczne, Lenka z burzą loków a Majka z pięknymi długimi rzęsami, a do tego już takie fajne i widać że dużo rozumieją, oj musze stwierdzić że jest przepaść między rocznym dzieckiem a 8 miesiecznym. A że pokazują pazurki to i dobrze przynajmniej sobie poradzą w życiu :) Lenka Sylwia też śliczna, jakie Ona ma w realu piękne oczy, zdjęcia tego nie oddają. Zresztą musze powiedzieć że w realu dzieci jeszcze śliczniejsze niż na zdjęciach. Na a na koniec zostawiłam sobie nasze forumowe ciacho Antosia, no przystojniak z niego a do tego słodziak oj będzie mamusia gonić synowe ;) No a poza tym wrażenia takie jak pozostałe dziewczynki, ZA KRÒTKO, ja to w ogóle wpadłam i wypadłam :( musimy to koniecznie powtórzyć. Czekająca zdjęcia super, fajnie że miałaś aparat i uwieczniłaś to spotkanie. Szczęściaro ja potwierdzam że ten Toys rus drogi, ja tam byłam, pooglądałam a później zamówiłam na necie. A co do czapek to już dziewczyny wszystkie sklepy wymieniły. Ciesze sie że maluchom już lepiej bo by mieli skiepszczone urodzinki jak by sie nie wykurowali. Kochane musze kończyć, Hania płacze. Pa
  22. Sylwia, to ja tylko na chwilke żeby Cie uspokoić, u nas wszystko ok, Hania usnęła już na Powstańców :) a nie pisze bo mam tyle do napisania odnośnie wczorajszego spotkania, Twoich spostrzerzeń no i każdej z Was a nie mam czasu tego spisać i nie chce pisać byle czego więc mam nadzieję że wieczorem siąde i odpisze :) dziękuje za troske i Bogu dzięki to nie my na tym przystanku, a nawiasem nawet nie słyszałam o tym wypadku :( A przy okazji , dziś mam odebrać fotelik Romera Kinga plus z 3kiwi ale wciąż mam wątpliwość czy on ma wygodną pozycje do spania bo w sklepie to sie rozkładał lewdo co. Czekająca a możesz tylko zdanie czy jesteś z niego zadowolona no i jak z pozycją do spania ?I tu pytanie też do Ciebie Liska, Ty masz chyba Be Safe, jak w nim z pozycją do spania no i czy jesteś zadowolona ? Do wieczorka :)
  23. Ha, ha Sylwia rzeczywiście brzmie jak sprzedawca Baby Joggera :) oczywiście wózek nie jest idealny, nie ma regulowanego podnóżka ani rączki dlatego wg. Mnie jest dla osOb wysokich no ale też mam nadzieje że będe zadowolona a nie bedzie to kolejny wózkowy niewypał. Przede wszystkim jednak mam nadzieje że Hania polubi jazde nim bo Joolzem nie lubi, no chyba że ona po prostu nie lubi być wożona w wózku bo i tak sie zdarza. No ale koniec z wózkami. Rzeczywiście Twoja Lenka potrafi ładnie sie bawić i zachować i wierze że jesteś z niej dumna :) ja chyba bede miała tu grunt do ostrej pracy z Hanią bo jak ja jej czegoś nie pozwalam ruszać albo zabiore coś czym nie może sie bawić to ona sie wścieka ibije mnie po rękach. Normalnie jestem w szoku bo nie wiem skąd jej sie to wzięło bo nigdy jej nikt nie uderzył ani nawet nie pacnął, wychodzi na to że mam małą złośnice. Emek mówi że mieszanka mnie i jego to nie może być grzeczne dziecko i może coś w tym jest ;) Kończe i Pozdrawiamy :)
  24. Szczęściaro, no zawsze musi sie trafić gapa w towarzystwie, przepraszam że spóźnione, ale za to najszczersze życzenia dla Julci i Szymusia, zdrówka przede wszystkim, radości, miłości i szczęścia pod każdą postacią :) ślemy całuski. Hania i ciotka gapa. Ps. A jak wczorajsza wizyta u lekarza, i jak maluszki lepiej ? A szukasz jeszcze tego inhalatora, szukać linka do tego co ja mam ?
  25. Liska, mam wielką prośbe, gdyby to nie był problem podpytałabyś tą koleżanke której córeczka też miała problemy z alergią o namiar na lekarza który im pomógł i gdyby mogła podać jakie badania z krwi robiła na alergie i czy w tym czasie podawała małej normalne jedzenie czy miała jakąś diete ? Poszłabym do lekarza już z wynikami. Musze coś znowu zadziałać bo od powrotu z wakacji jest gorzej, Hania od 3 dni na Sinlacu a poprawa żadna :(
×