Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

wroclawiankaooo

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez wroclawiankaooo

  1. Liska Ha, ha zaimponowałaś mi tymi skokami ale jakiś czas temu jak jeszcze Hania była w brzuszku. No a teraz mam na co zwalić bo inaczej pomyślałabym że podmienili mi od soboty dziecko :) Kurcze ale rzeczywiście dziewczyny Ci zgotowały szkołe przetrwania , mam nadzieje że to chwilowe i dzisiaj odeśpisz. A z tego co piszesz to chociaż każde dziecko inne, ale jednak dużo mają te maluchy wspólnego. Sylwia z tymi szczepionkami to miałam na myśli to że w 6 w 1 jest zawsze wzw wiec w sumie wychodzi 4 dawki na wzw a w 5 w 1 nie ma i dziecko dostaje tylko 2 dawki a ja chciałam żeby Hania dostwała za jednym razem jak najmniej wirusów. To taka moja logika, a czy słuszna tonie wiem:)
  2. Lenka, no dużo podobieństw miedzy naszymi Haniami. Wiesz jak sie pytali jak mala bedzie mieć na imie i mówiłam że Haniato sie okazywało żektoś też ma Hanie i charakterna dziewczynka z tej Hani, może coś w tym jest. Na nasza już wołamy Hanka chuliganka:) Co do szczepień to rotawirusy najlepiej skończyć do 16 tygodnia a zatem pierwsza dawka miedzy 6a 8. Ja szczepiłam 5 w 1 +engerix, i rotawirusy, bo nie chciałam żeby później Hania dostwała tyle dawek szczepionki na wzw jak jest przy 6 w 1. A pneumokokibede szczepić później. Sylwia co do tego płaczu Lenki że ją oddasz to nie byłabym taka pewna że nie zrozumiała, ja coraz czesciej uważam źe dzieci to mają jaki ś 6 zmysł. U Hani sie włacza jak ja niose do łóżeczka, jak tylko przekraczam próg sypialni żeby ją odłożyć to oczy jak 5 zł, choć już spała jak suseł. A ostanio siedzimy z emkiem on ją trzyma na rekach, gadamy, ona usneła, dalej gadamy ona śpi, w pewnym momencie emek mówi to co odkładam ją a Hanka oczy jak 5zl:)
  3. No jestem :) No Hania nadal ma dzień marudy. Wieczorem zrobiła chisterie że emek ją nosi a nie ja, bo momentalnie sie uspokoiła jak ją przejełam i nie dała mu sie nakarmić po kąpieli, choć robi to tylko on od kiedy sie urodziła, no ale tak sie wykręcała i marudziła że nie mógł jej trafić butelką do dzioba, a jak ja ją wziełam to wsysneła cała flaszke. Na szczeście dała mu sie ponosić przed snem. Choć i tu kolejna zmiana od kilku dni nie chdecusypiać wieczorem na rekach tylko w łóżeczku, choć wcześniej nie dała sie przed zaśnieciem odłożyć, a teraz z kolei wije sie jak piskorz że trzeba ja odłożyć. No a w dzień na odwrót usypia tylko na rekach a po odłożeniu do łóżeczka jest zaraz ryk i chce tylko spać na rekach. Skomplikowane te dzieci :) choć pewnie gdzieś popełniliśmy błąd wychowawczy. Liska ja wiem źe to se nazywa skok rozwojowy ale emek nazywa to cywilizacyjny bo on ma tendencje do przekrecania, ostatnio jechał na ulice wg. Niego Żeja Bolońskiego :) zamiast Boja żeleńskiego. A co do skoku to bym sie zgodziła tylko kurcze czemu to akurat sie stało po szczepionce że taka płaczka sie zrobiła, wcześniej taka nie była, a teraz o byle co ryk, a czasami nie wiadomo nawet o co. Podobnie czekająca jak u Antosia. A najgorzej reaguje na zmeczenie, bo płacze a ewidentnie ma problem z zaśnieciem. Frezja, witaj na mamuśkowym. ,Hania też tyle jadła jak miała 3 tygodnie.
  4. Hejka, nie wiem ile mi sie uda napisać bo Hania usneła a ostatnio ma coś problemy ze spaniem, śpi bardzo czujnie, zasypia tylko na rekach a jak sie ja odłoży to płacz, zreszta jak sie ją weźmie to też płacz, ogólnie to od kilku dni wszystko jest dobrym powodem żeby poryczeć i sie pożalić. Nie wiem czy to jeszcze po szczepionce czy jak to mówi emek "skok cywilizacyjny". No a teraz jak miałyśmy wy hodzić na spacer to padła na sofie. Przekorne te dzieci, ale już płacze, to spadam odezwe sie wieczorem. Pozdrawiam
  5. No i sie pochwaliłam z tym zasypianiem, bo zaraz po napisaniu Hania sie obudziła i emek lulał ją do 22 aż padła sama w swoim łóżeczku. A ja w nocy przewijałam ją po karmieniu na śpiocha na swoich kolanach żeby "nie drażnić rekina" :) noc w sumie przespała ładnie tylko teraz wije sie w łóżku od 6 wiec wstałam bo nie moge spać jak sie tak męczy :( położyłam jej tylko termoforek na brzuszek bo podejrzewam że to od niego, w środe szczepionka na rota wirusa a od piątku ten sam scenariusz :( od szóstej rano zrzymanie sie w łóżeczku, nawet branie jej do łóżka nie pomaga. Liska ale cwaniara z Majeczki :) no i chyba ona taki wrażliwiec i tak po swojemu przeżywa. A Lenka te wygibasy to też na śpiocha robi ? To pociesznie to musi wyglądać:)
  6. Kamkrzem, kupiłam taką: http://allegro.pl/tiny-love-lezaczek-bujaczek-lozeczko-3w1-i3061230064.html tylko w 3kiwi za 325 zł. Mi on odpowiada bo jest rozwojowy, na razie Hania sobie w nim leży i można ją delikatnie pobujac, sa też wibracje ale ja jakoś nie używam bo na hanie nie działają. Można natomaist go składac do pozycji prawie siedzącej, ma 3 poziomy więc rośnie razem z dzieckiem bo mozna z czasem podnosic na kolejny poziom. A dodatkowo ten gadzet w postaci tej pozytywki ze swiatekami i zabawkami na Hanie działa bo lubi różne światełka a te zapalają się naprzemiennie i ją to kręci :) Jedyna wada to taka że opuszczanie i podnoszenie oparcia działa głośno więc jak dziecko uśnie na siedząco to niestety obudzi się przy rozkładaniu, no przynjamniej moje bo ma płytki sen ;) Liska, no własnie miałam pisac że psychicznie to odpoczniesz ale fizycznie to pewnie jesteś z... jak koń po westernie, że się tak brzydko wyraże. A termoforek uważam ze się przydeje i w póxniejszym czasie na bóle brzuszka u dzieci, można tez chłodzic w zamrażarce i wtedy na stłuczenia i sińce jak znalazł. A nic się z niego nie wylewa i nie poparzy się dziecka. Reczywiście skomplikowane te maluchy jak mi się juz wydaje ze ją rozgryzłam to znowu czymś zaskakuje. A Lenka musi pociesznie wyglądać ćwicząc te rączki :) U nas teża dziś od popołudnia Hania znowu strasznie marudna i płaczliwa :( do południa była jak zawsze a po południu wszytsko ją wkurza, płacze o byle co, żadna pozycja jej nie pasuje a do tego bardzo bidula pobudzona, macha raczkami i głowa jej chodzi na wszystkie strony. Teraz śpi po kąpaniu i jedzeniu ale zasnęła ze smokiem co jej się nigdy nie zdarzyło. Czy u was tez było rozdrażnienie po szczepionkach ? a jesli tak to jak długo trwało ? Liska a co się u Was działo po trzeciej szczepionce ? Chyba się zapisze do ruchu antyszczepionkowego !!!
  7. witajcie dziewczynki. Przepraszam że tak dawno się nie odzywałam, ale jakiś czas temu napisałam długasnego posta i się zwiesił i go zeżarło a nie było czasu powtarzać, bo ztabletu pisze się całe wieki a do kompa nie ma czasu usiąść. Matko jak czytam jakie postepy robia Wasze maluszki to nie moge się nadziwić jak ten czas leci, niedawno rozmawiałyśmy o wyprawkach a tu brzdące już się dźwigają, czołgją, gaworzą. aż się micha cieszy czytając o tych postępach dzieciaczków :) Liska, no pozycja do spania boska, ale powiem Ci że ja pamiętam że chodziłam do zerówki i też tak lubiłam spać. Fajnie że dziewczynki dają Ci postać i uwolniłas się trochę od mam, na pewno psychicznie odpoczniesz :) Czekająca, Antoś jest boski a jaką ma czaderską fryzurkę :) a co do kolek to wspólczuje, nam się zdarzyła taka prawdziwa ze strasznym płaczem raz i serce mi pękało :( wiesz ja kupiłam na allegro taki termoforek z pestek wiśni a do tego płyta Dobry sen, od tego samego sprzedawcy: http://allegro.pl/oryginalny-dobry-sen-cd-na-kolke-placz-zabkowanie-i3033304355.html http://allegro.pl/termofor-z-pestek-wisni-na-kolke-dziecka-promocja-i3084424131.html Hania wprawdzie nie ma typowych kolek ale ma problemy z brzuszkiem i wtedy przykładam termoforek a płyta z nagraną suszarką i odkurzaczem jest naszą płytą numer jeden jak Hania ma czasem problem z wyciszeniem. No ale ja ją kupiłam jak już wiedziałam że na Hanię dźwięk suszarki działa więc musisz przetestować. Czasami się śmiejemy z emkiem ze zamiast słuchac radia lub oglądać TV to sluchamy nagranej suszarki i odkurzacza :) jak by mi ktoś kiedyś to powiedział to nie uwierzyłabym. Zresztą nie uwierzyłabym też że można się tak cieszyć z kupy i rozmawiac o niej z emkiem :) Sylwia może Liska ma rację i warto zrobić Lence kontrolną morfologię i mocz, u dziewczynek czesto zdarzają się zapalenia dróg moczowych, no albo tak jak pisze Liska może te zęby jednak idą. Lenka, z tego co piszesz to Twoja Hania ma problemy podobne do mojej i też ją wtedy noszę na rękach i niuniam i mam w nosie wszystkich którzy mi grożą że tak się nauczy, bo wczoraj np usnęła sama w łóżeczku i dziś też, a jak nie można inaczej pomóc dziecku to trzeba niuniać bo kiedy jak nie teraz, niedługo wyrosną, zaczną pyskować i wtedy już nie będzie jak :) Pytałas chyba o termometr , ja kupiłam taki i uważam ze jest super, zresztą pierw naczytałam się opini, sprawdziłam zresztą sama że pomiary po sobie wychodzą takie same albo z różnicą 0,1 więc prawie żadną : http://aptekajakmarzenie.pl/braun-4520-termometr-ucha-gwarancja-polskiego-dystrybutora-czas-pomiaru-tylko-sekunda-p-216.html A co u nas ? Ano dwa tygodniu mieliśmy spokoju od problemów brzuszkowych i już wychodziłam z siebie z radości no i po środowej szczepionce na rota wirusy problemy wróciły :( Hania pręży się nad ranem bo męcza ją jelitka. W ogóle powiem wam ze te szczepionki to mnie zrujnują psychicznie, naczytaam się w necie skutków ubocznych i w dzien szczepienia nie byłam w stanie nic przełknąć. W czawrtek i piątek było wszystko ok, żandej gorączki, rozdraznienia ani nic więc w sobotę odetchnęłam a tu koło 11 zaczęła tak przeraxliwie płakać , trwało to kilkanaście sekund ale strasznie się przeraziłam, a później koło 13 powtórka. Do wieczora była marudna, drażliwa, płaczliwa jak nie moje dziecko, bo generalnie to Hania nie płacze. Zadzwoniłam do lekarza kazał dac czopek paracetamolu. Noc przespała ładnie oprócz tych zrymań od bąków. Wczoraj tez była płaczliwa w końcu stwierdziałm ze może to przez to że od 4 dni nie roiła porządnej kupy, więc chciałam zaaplikowac jej czopek glicerynowy, ale jak jej zakładałam to ją juz to podrażniło i jak zaczęła się wypróżniac to nie nadążałam ze sprzątaniem. Później się uspkoiła i chyba już jest ok. Choć powem wam że poważnie zastanawiam się nad powtórką tych szczepień bo ten placz był straszny :( A poza tym bylismy u ortopedy tego Michałowa, bo wszyscy nam go polecali i Sylwia też. rzeczywiście zbadał Hanie w całosci, rączki, nóżki, no i muismy ćwiczyć bo Hania preferuje prawą stronę a do tego kłaść na brzuszku bo to bioderko prawe nie do końca prawidłowe. Z brzuszkiem problem bo Hania nie lubi tak spać wiec w nocy na śpiocha ją przekręcam, mam monitor oddechu więc się nie boję. No a poza tym zrobiła się strasznie fajna,, uśmiecha się szczególnie w nocy no i lubi jak jej puszczam karuzelkę też się cieszy do tych obracajacych zwierzątek :) A i ten leżaczek bujaczek z Tiny Love to strzał w 10, biore sobie go pod rysznic jak sie kopię, do kuchni, Hania bardzo lubi te swiatełka co tam migają, potrafi się w nie lampić kilkanaście minut :) a ja mam ją na oku :) Ale coś nie gaworzy a raczej nie głuży (bo podobno tak się to fachowo nazywa na tym etapie). Kończe, mam nadzieję że tym razem mi nie zeżre posta. Pozdrawiam i miłego dnia życze :)
  8. Liska, no rzeczywiście Lenka dumna i szczęśliwa i chyba sama zdziwiona że jej sie ta sztuka siedzenia udała:) wygląda cudnie :) a widze że Majeczka popija Jacka Danielsa :) to byśmy sie dogadały bo to też mój ulubiony trunek :) Lenka, Hania przecudna, taka czarniutka i taką ma ładną karnacje, sama słodycz :) A powiedz jak te płacze wyglądaja ? Hania sie spina, podkurcza nóżki, pręży ? Czy tylko płacze. Podobno kolka to 3x3 czyli od 3 tygodnia, 3 godziny i 3 razy w tygodniu płacz. Musisz poobserwować. Moja Hania na przykład nie ma typowych kolek tylko bóle brzuszka i meczace, bolące bąki. A co do lekarza to nazywa sie Waldemar Gołębiowski, to lekarz który pomógł mojej kuzynce która miała straszne problemy ze swoim synkiem wczesniakiem ktory wciąż był chory a lekarze tylko zapisywali nowe antybiotyki a on go wyprowadził tak że o lekarzu zopomniała, leczy też dzieciaczki mojego brata i też byli z niego bardzo zadowoleni. Jest bardzo ostrożny jeśli chodzi o antybiotyki. Wizyta domowa kosztuje 200 zł, ale myśle że w gabinecie jest taniej. My go wezwaliśmy do domu bo Hania malutka a grypa szaleje a wizyta patronażowa pediatry to była porażka a nie wiedzieliśmy jak poradzić sobie z brzuszkiem. Trzymam kciuki żeby jednak to nie były kolki. Koncze bo u nas Hania ma od kilku dni. Cieżkie wieczory tj jest tak nakrecona że nie można jej ogarnąC.
  9. no jestem, emek wrócił z pracy więc terrorystka u tatunia :) Liska, rzeczywiscie trudną masz sytuacje z tą tesciową i mamą, i tak Cię podziwiam bo ja bym nie zdzierżyła ani teściej choć to dobra kobita ani mamy, bo ja taka zosia samosia i nie lubię jak mi się inne kobiety po domu kręcą, gościnnie owszem ale żeby mi do szafek zaglądały to nie bardzo. Ale oczywiście jak bym miała bliźniaki to chyba też bym musiała z pomocy skorzystać bo nie wyobrażam sobie ogarnąć np takie dwie Haneczki. Chyba więc musisz zacisnąć zęby i przetrwać no i pocieszyć się że już niedługo nie będziesz potrzebować ich pomocy. Sylwia, tak my dalej na mleku Nan Sensitive expert, czyli mleczku HA, jest chyba troszkę lepiej choć zauwazyłam ze to zalezy od dnia. Planuje jednak wrócić do normalnego mleka po trzecim miesiacu jak się Hani unormuje bo Hania robi po nim nieregularnie kupy, czasami 3 dni przerwy, do tego są zielone i mega smierdzace, nie mówiąc o bąkach ktorymi prawie wczoraj powaliła chirurga, na szczęście był bardzo sympatyczny i się uśmiał że taka księżniczka a takie bąki sadzi. Sylwia, Nisia trzymam kciuki żebyście już mogły skończyć tą stymulację bo jak czytam ile się nameczycie z dzieciaczkami to wspólczuje i zastanawiam się czy rzeczywiście zrobię Hani taką krzywdę jak z nią na razie do neurologa nie pójde. Pediara sprawdzał odruchy i jest ok, nie widział konieczności odwiedzenia neurologa więc może się wstrzymam. Tym bardziej ze jeszcze czeka nas ortopeda w zwiazku z tym bioderkiem . A właśnie znacie jakiegoś dobrego ortopede ? Sylwia a z tego co piszesz to Lenka to żaden pulpecik i nie ma powodów do zmartwień, a tak jak pisze Liska i ja się tez pocieszam że jak dzieciaczki zaczną chodzić to okragłości znikną :) i tego się trzymajmy :) Szczęściaro nie zazdroszczę tych przejść z zębami, ale kurcze chyba każdy musi to zaliczyć. A w kwestii tych pogaduchy bliźniaków przypomniał mi się jeden filmik, moze znacie a jeśli nie to wklejam linka, Was mam bliźniaków tez pewnie czeka słuchanie takich ekstra dialogów: http://www.youtube.com/watch?v=awM93WRZLn8 a mam jeszcze pytanie jak i kiedy wprowadzałyście te rytuały dzieciece typu kapiel spacer itd. bo mam z tym ewidentny problem, Hania bowiem nie je o stałych porach bo czasami utnie se drzemkę i przerwa w karmieni trwa 4 h i wtedy wszystko się przesówa a ja nie mam jej sumienia budzić jak uśnie po 1,5-2 godzinnej walce bo ma problem z zaśnięciem. A i mam jeszcze pyatnie kiedy maluszki zaczeły wam skracać sobie czas snu ? Bo czasem zastanawiam się czy nie próbuje jej uśpić na siłę ? Kończę dziewczynki i wracam na plac boju bo emek trochę przeziębiony i już się dusi obsługujac Hanię w maseczce :)
  10. o jejku dziewczynki ale naprodukowałyście, chyba jednak dzieciaczki dają wam trochę czasu dla siebie :) śmieje się bo mi Hania ostatnio to nie bardzo a dodatkowo zaliczyliśmy w tym tygodniu stomatologa , bo pediatra dopatrzył się nieprawidlowości w budowie dziąseł, na szczeście to chwilowe a wczoraj byliśmy u chirurga z tym nieszczęsnym pępkiem który nie chciał odpaść. Wczoraj chirurg go odczepił bo wisiał na włosku i przyżegał azotanem srebra, więc teraz Hania ma taki czarny pępek i za tydzień do kontroli, ale wreszcie pozbyliśmy się dziada. miałam go już po dziurki w nosie bo zadne kąpanie z nim a dodatkowo chciałam zacząć robić Hani masaz Schantala a z tym kikutem to żadna robota :( No a u nas nie wiem co się dzieje ale Hania wieczorami nie do ogarnięcia jest tak mega pobudzona że nic jej nie uspokaja i tzreba z nią chodzić bo wtedy jest w maire ok. W sumie to sama nie wie czego chce chce cyca possie i wypluwa i tak wkólko, niby glodna a pociumka i też wypluwa, jest rozdrażniona, marudna i taka poddenerwowana, macha rękami, nogami, głową. Nie wiem co to mogłabym to zrzucić na skok rozwojowy no ale ona we wtorek skonczyła 6 tydzień i wydaje mi się że ten skok 5 tygodnia ma już za sobą, chociaż wcale się nie zaczeła usmiechac no przynajmniej do mnie bo do ścian i sof to się uśmiecha. Oczywiscie jak to ja dopatruje się już jednostek chorobowych ale cierpliwie czekam na ten uśmiech. Liska, ale mnie ubawiłas tym podobieństwem do pupy tesciowej :) jakżeś ty się tego dopatrzyła :) a co do stóp to hania też ma emka krzywe paluchy i tez ubolewam jak ona będzie malowała paznokcie u stóp :( a co do podobieństwa do tesciowej to emek już się wkurza bo ja nie moge przezyć drugiego podbródka Hani który oczywiście ma po tesciowej, nawet ostatnio sie na mnie obraził. dziewczynki koncze , wróce jak nakarmie terrorystke i skoncze posta :)
  11. Ha, ha Liska rzeczywiście my to sobie zawsze znajdziemy powód do zmartwienia. Ja marudze że Hania taki pulpecik i że podobna do teściowej a że ona maproblem znadwagą to boje sie żeby Hania nie odziedziczyła genów po niej,. I chociaż nie chce żeby była grubaskiem to jak nie zje przepisowej 120 to już sie martwie. Tak źle i tak niedobrze :) a córcia pewniejeszcze nadrobi dzisiaj niech tylko dostanie coś co jej podpasuje smakowo a ipewnie spacer też zaostrzy apetyt. Ja już po Hani widze że czasami wciaga dużo a czasami mniej a później nadrabia i sama nie wiem odczego to zalezy. Wiec pewnie i Lenka jeszcze dziś nadrobi :) No a ja po tym jak sie pochwaliłam że lepiej spedziłam z Hania na rekach 1,5 h bo brzuszek dał popalić. No ale nocka była ok :)
  12. Liska, Sylwia ale dziewczynki dały Wam pospać :) no i jak to jest po prawie przespanej nocy .?:) super by było jakby im tak zostało :) a i u nas całkiem dobrze, oczywiście Hania budzi sie co 3 h (śmieje sie że zegarek można od niej ustawiać :) no ale już sie tak mocno nie zrzyma przez sen, nie jęczy no i szybciej zasypia :) nie chce zapeszać ale mam nadzieje że ta pozytysna tendencja utrzyma sie. Ai macie racje nie ma sie co martwić ta ilościa jedzenia, bo oczywiście Hanka wciągała wczoraj po 90 mimo że robiłam jej po 120, zatem wieczorem zrobiłam jej już 90, a ona wsysnęła na raz i afera że chce jeszcze. W popłochu dorobiłam 30, Hanka wsysnęła i dalej afera że chce jeszcze :) wiec znowu w popłochu dorobiłam już 40 ale miarke mleka no i mała wciągnęła i usnęła :) ciekawe czy dziś też zrobi taki numer,bo oczywiście znowu wciąga po 90. Kamkrzem jak tam u was,Kubuś już lepiej śpi .?
  13. Hejka. Dziewczynki mam pytanie czy wasze dzieciaczki Zjadały w wieku 2 miesiecy tyle mleczka ile jest normy dla tego wieku czyli 120 ml. Bo moja Hania nadal wciąga równo 90 i tylko czasami wciągnie 120 i nie wiem czy to powód do niepokoju ?
  14. Kamkrzem, kochana na pocieszenie powiem ci że też pierwsze dni przepłakałam bo nie miałam zrezta nadal mam mało pokarmu. Idealne i bezproblemowe macierzyństwo to tylko w filmach. I choć ja jeszcze z tych niedoświadczonych mam to powiem cii że każda z nas powoli uczyła sie swojego maluszka, niestety nie jest tak że po porodzie spływa na nas wiedza jaj zajmować sie i radzić sobie z dzieckiem. Tym bardziej że każde jest inne. Ja dziś już siem że jak Hania otwiera buzie i wkłada do niej paluszki i obraca głlowe na boki w poszukiwaniu cyca to jest głodna. Jak otwiera tylko buźke i podkurcza nó żki i prostuje i zgina sie tak jak by wpół to meczy ją brzuszek . Zreszta jeszcze w szpitalu położna mówiła mi że jak dziecko otwiera buźke to właśnie też może oznaczać problemy z brzuszkiem i unas sie to sprawdza. A ty musisz pobserwować Kubusia. Z tego co opisujesz to też mi wygląda na brzuszek. Musisz obserwować czy np podczas albo po takimspieciu puszcza baczki albo bulgocze mu w brzuszku bo wtedy to oznacza problemy z brzuchem. Co do biogai to my też stosujemy tylko uważaj bo dawkowanie to 5 kropli przed jedzeniem ale raz dzienie a nie każdym jedzeniem, przynajmniej tak jest na ulotce. Jeśli działa na niego suszrka to polecam płyte Dobry sen z nagranym szumem suszarki, odkurzacza, pralki, deszczu do kupienia na allegro. Na Hanie działa a oszczedzam suszarke :) A co do spania po jedzeniu to też każde dziecko inaczej. Hania też ma problemy z brzuszkiem i jak nid uśnie podczas butli i nie obudzi ją odbijanie to spi a w przeciwnym wypadku trzeba ją usypiać. Kiedyś ją nosiłam ale kregosłup mi nawala i teraz kłade ja na kolanach twarza do siebie i w końcu też usypia. Pare razy usneła sama odłożona ale tym jest problem. A i co do tego że maluch mimo ze nakarmiony i przewinity a nadal marudzi to możliwe że po prostu potrzebuje twojej bliskości i sie poprzytulać wtedy spróbuj go pokangurować możd to pomoże . Unas Hania też lubi właśnie takie przytulanki. Co do jedzenia to ja jem i ser i jajka w małych ilościach ale ja mam mało pokarmu , nie jem tylko cieżkostrawnych i wzdymających rzeczy. A co do butelek to musisz sobie po każdym karmieniu szykować czyli powyparzać żeby później tylko wlać swoje mleczko i podgrzać. A jak dokarmiasz modyfikowanym to wcześniej zagotować wode a później tylko podgrzać i rozrobić. Zreszta pewnie opracujesz swoja technike. Ja robie tak żeby zawsze mieć na stanie wyparzoną butle i przegotowaną wode. Kończe kochana bo mała sie budzi a dziś od rana coś marudna i właśnie śpi mi na kolanach. A ty spokojnie wszystkiego sie z czasem nauczysz :)
  15. Lenka jak tam wczorajsza akcja ?czy Twój uparciuch zdecydował sie opuścić brzuszek ?
  16. witajcie :) Dziękuję za odpowiedź i szczegółowy opis. No i widze ze u Was było podobnie i powiem Ci że też gdybym miała ta wiedze co dziś to zostałabym przy bebilonie i probiotykach i nie zmieniała mleka. A tak to mała męczy się mam wrażenie że bardziej i boje się zmieniac na kolejne mleko żeby nie było gorzej a poza tym nawet nie wiedziałabym jakie, myślę czasami o powrocie do bebilonu ale HA, no ale na razie czekam . U nas jest różnie czasami Hania ma problem z zasnieciem przez ten brzuszek a czasami jeszcze dodatkowo podczas snu męcza ją jelitka i sie zrzyma i napina przez sen, czasami płacze i dopiero jak ją wezmę trochę polulam to jest ok. Cieszę się że Wy macie ten okres już za sobą ale czytam że teraz są inne. Chyba tak już jet że do roku nie ma się co nastawiać na spokojny sen i brak problemów i trzeba się z tym pogodzić. Liska, dzieki za info odnośnie bujaczka. Ja się chyba jednak zdecyduje na ten Tiny love, bo się rozkłada i pomyslałam że jak mała by usnęła,(choc nie wiem czy to mozliwe ;) ) to mogłabym rozłożyć i spała by dalej, a dodatkowo ma karuzelkę z melodyjkami i światełkami a nie kupowałam takiej nad łożko więc miałaby dwa w jednym. Ale Twoje dziewczynki robia postępy :) Sylwia ma rację jeszcze trochę a znajdziesz je w legowisku psa :) Moja bratanica regularnie tam ladowała przy chwili nieuwagi :) no i jak malutkie rozpierzchną Ci sie po domu to nie będziesz wiedziała którą pierwsza łapać :) wesołe czasy wam się zapowiadają :) Sylwia, fajnie ze emek Cie tak odciąża bo tak to byłoby ciężko. Biedna lenka z tymi ząbkami że tez nie chcą wyjśc szybko i już tylko ją tak bidulkę męczą :( Pocieszające jest tylko to że w końcu to minie. No i Lenka samodzielna babeczka, nie miała smoka to sobie poradziła z tym co miała czyli paluchem :) Czekająca, fajnie że u was z badaniami wszystko ok. U nas w lewym bioderku jest mała nieprawidłowosc i tez kazali pieluchować i kłaść do spania na brzuchu. Tylko Hania nie lubi spac na materacu na brzuchu no chyba że moim albo emka brzuchu oczywiście :) Nam morfoligi nie zalecali robić na wypisie no i mam troszkę inne zalecenia odnosnie tarczycy bo ja miałam sie zgłosić do pierwszego kontaktu po skierowanie na hormony a jak wynik będzie nieprawidłowy to wtedy do poradni endokrynologicznej dla dzieci. A udało ci się dodzwonić tam ? My już byliśmy na pobraniu krwi, udalo się na śpiocha i Hania była bardzo dzielna :) A mam jeszcze do Was pytanie, macie jakieś doświadczenia z elektronicznymi nianiami, polecacie jakieś ? Bo tez musze kupić. Hania śpi czujnie i trudno cokolwiek w domu zrobić.
  17. Lenka, bidulko ależ sie wyczekasz na twoją Haneczke. Powiem ci że te nasze Haneczki to charakterne same ustalają coi kiedy, moja wprawdzie co do porodu toniemiała wyboru ale już od porodu sama ustala warunki :) pewnie i Twoja pojawi sie w najlepszym dla siebie momencie :) choć pewnie Ty i emek jesteście już ostro zniecierpliwieni. Zatem nie puszczam kciuków i przesyłamy uściski dla ciebie i upartej Hanulki :)
  18. Kamkrzem, wielkie gratulacje dladzielnej mamy i taty! Spory ten Kubuś wiec pewnie nie było łatwo. To teraz życze szybkiego powrotu do domku i samych radości w tym nowym życiu już we trójke :) Lenka, kochana ale sie wyczekasz na Hanie, ale to jużbliżej niżdalej :) no ibedziesz dłużej na macierzyńskim :) trzymam kciuki za szybkie i bezproblemowe rozwiązanie i kolejną relacje już z Hania w ramionach :)
  19. Witajcie w klubie zombi :) U nas również ciężkie dni i noce. Pytasz Sylwia na jakie mleczko się zdecydowaliśmy no więc na poczatku zdecydowaliśmy że skoro rzeczywiście tego Hipa odstawiliśmy za wcześnie a ma takie dobre opinie i super skład to spróbujemy jeszcze raz no bo to że zrobiła plastelinową kupę to jeszcze nie dramat, zatem stopniowo zaczeliśmy go wprowadzac od poniedziałku zmieniajac powoli liczbę łyżeczek w porcji. No i jak doszliśmy do 3 czyli sam Hip Hania zaczęła tak się zrzymac i płakać że prawie nie spała. Zatem w panice emek obczytał net i wybrał mleko Nan Sensitive expert, takie mleczko Ha z obniżoną zawartością laktozy własnie na kolki i problemy brzuszkowe u dzieci. Od piatku jesteśmy na tym mleku no i tez jest fatalnie. w dzień to jeszcze jak cię mogę ale nocą mała śpi niespkojnie, zrzyma się , pojękuje :( Wezwaliśmy nawet pediatre ale powiedział że dziecko adaptuje się do nowego mleka przynajmniej tydzień no i nie można tak zmieniac mlek zatem musimy się na razie przemęczyć żeby zobaczyc czy Hania je zaakceptuje czy nie. No i powiem Wam ze w brode sobie pluje że tak jej zmienialiśmy te mleka bo wychodzi na to ze jeszcze po tym Bebilonie 1 to było najlepiej. A tak to mam wyrzuty sumienia ze męczymy dziecko i tak częstymi zmianami rozstroimy jej żołądek :(. Staram sie jej zatem to wynagrodzić więc niuniam ja na rękach biorę w nocy do łożka jak bardzo jęczy no i pewnie kręce sama sobie bicz na przyszłość :) choc musze pochwalić malutką bo własnie sama usnęła w łóżeczku :) i modlę się żeby jej te wstętne bączki nie obudziły. A poza tym dziś idziemy na USG bioderek do chirurga który przyjmuje też w szpitalu i zoabaczymy co z pępkiem bo nadal nie odpadł i pediatra powiedział ze nie wyglada żeby miał odpaść :( Jutro musimy jeszcze iść na pobranie krwi żeby zbadać Hanie pod kątem niedoczynnosci tarczycy z uwagi na to że ja ją miałam w ciąży. A poza tym Hania w piątek skończyła pełny miesiac i bardzo się zmieniła, obserwuje bacznie otoczenie a ja już się nie mogę doczekac pierwszego świadomego uśmiechu :) Sylwia, ale Twoja Lenka śliczna dziewczynka i też się bardzo zmieniła, słodziak przekochany :) No i rozumie Cię jak to jest bez pomocy bo też to przerabiam i ciesze się na weekendy kiedy emek jest cały czas z nami. Choć pewnie przy starszym dzieciątku jest wiecej zajeć bo wymaga wiecej uwagi i czasu, a jeszcze jak Twoja Lenka bidulka tak boleśnie ząbkuje to rozumie ze padasz. A mam jeszcze do Ciebie pytanie bo pamiętam że kupowałaś Lence taki leżaczek czy coś takiego sie sprawdza ? Ja znalazłam coś takiego tylko nie ma funkcji bujania ale fajne jest to że się rozklada, co o tym myślisz ? http://allegro.pl/tiny-love-lezaczek-bujaczek-lozeczko-3w1-2-kolory-i2985048223.html Czekająca , śliczny chłopczyk z Waszego Antosia i widze że lubi spacerki jak Hania :) A czemu robicie morfologię macie jakieś szczególne wskazania bo ja jutro ide na badania hormonów tarczycy u Hani i właśnie się zastanawiam czy przy okazji nie zrobić jej morfologi. Nisia Mikołaj to już duży chłopiec, spoważniał i wyprzystojniał :) Liska, Szczęściara a Wam powiem ze też Was podziwiam właśnie wczoraj rozmawiałam z przyjaciólką- mamą rocznych bliźniaków i powiedziałam jej że wystawiłabym pomnik mamom wszystkich bliźniaków bo nie wyobrażam sobie ogarnąć dwa maluszki. Zatem szacun. Szczęściaro a przy okazji pamietam że Ty chyba też miałaś jakieś przejścia ze zmianą mleczka u Julci mogłabyś napisac jak to po kolei było i na czym się skończyło no i czy wprowadzałaś mleka stopniowo czy od razu i czy czekałas dłuzej zeby zobaczyc jak mleczko działa czy jak widziałaś ze coś jest nie tak to próbowałaś z następnym ? Trzymajcie się wszystkie cieplutko ja idę sie ogarnać korzystając że Hania słodko usnęła :) pozdrowionka dla Was i maluszków.
  20. A co do temperatury to mamy tak 20-21 stopni a w sypialni czesto wietrze wiec chyba temperatura jest ok. Kark ma ciepły wiec za zimno też jej nie jest.
  21. Hej Liska, chyba rzeczywiście mamy małego wrażliwca. Właśnie od soboty ją krępujemy i jezt lepiej, ale myślę że główny problem to ten brzuszek, bo teraz było dwie godziny walki, zrobił kupe i usneła. No i chyba jeszcze raz spróbujemy z tym Hipem, bo wtedy za wcześnie sie wycofaliśmy. Masz racje, nie moge sie już doczekać tego uśmiechu :)
  22. cześc dziewczynki. Nie pisałam parę dni bo Hania dała nam nieźle popalić :) Dzięki za wszystkie rady :) Kalinka to u nas chyba podobnie z tym mlekiem. Ja do tej pory jak walczyłam o laktację to na poczatku ściągałam laktatorem i dawałam jej z butli no i wtedy uzbierało się na jedną góra dwie porcje dziennie po 90 mojego pokarmu. Odkad sobie trochę odpusciłam i zluzowałam no i oddałam laktator elektryczny na dwie piersi to dostwiam ją przed butlą do cyca, no ale od wczoraj są sceny i nie chce cyca, więc jak tak dalej pojdzie to chyba strace pokarm. Trochę jestem tym podłamana ale nie mam już siły walczyć. A Hania robi takie sceny że z cyca nie leci dużo mleka ze dramat. A tak to co 3h budzi się na jedzenie i wtedy dostaje 90. Nie wiem jak jest u was ale niestety Hania ma starszne problemy z zasypianiem , szczególnie w dzień. Wprawdzie jak wychłepta flaszkę to pada ale przy odbijaniu się ożywia i ma problemy z zaśnieciem. Myślę że to glownie chodzi o brzuszek, bo co jakiś czas się pręży. No i nie ma mowy zeby usnęła sama w łożeczku, tylko na rękach no a że wazy już swoje i kręgosłup mi pęka, nie wiem co to będzie dalej. Może macie mamuśki jakieś sposoby na zasypianie ? No a jesli chodzi o ten brzuszek to powiem wam że chyba z powodu espumisanu, bo jak go odstawiłam to jest lepiej Hania urządziła taką jazdę że przez 48 h to jej prawie z rąk nie wypuszczaliśmy. Po każdym jedzeniu no i espumisanie było mega prężenie, oczy jak 5 zł. płacz, marudzenie . Po jakimś czasie krótkie drzemki na rękach ale o odłozeniu do łózeczka nie było mowy bo zaraz się budziła i znowu płacz. Do tego zaczęła chlustac mleczkiem a wcześniej tego nie robiła. Odstawiłam więc ten espumisan i jest trochę lepiej tzn jak już uśnie to śpi , ale to usypianie to tak trwa od 0,5 do 1,5 h. W nocy jest lepiej a w dzień gorzej. Chciałam więc jej zmienić mleko no i tu mam dylemat, bo pediatra poradziła bebilon comfort albo HA, a jak poczytałam opinie to nie jestem zbyt pozytywnie do nich nastawiona. Spróbowałabym znowu z Hipem ale wiem ze emek będzie marudził że bardziej słucham opini z netu niż lekarza, no i sama nie wiem co robić :( A do tego Hani dalej nie odpadł pepek i mamy skierowanie do chirurga :( no i jeszcze musimy iść na pobranie krwi u Hani z racji mojej niedoczynności tarczycy, a tu kurcze sezon grypowy i po przychodniach sami cherlający :( tak więc ciężki tydzień nas czeka. A i dzięki za rady odnośnie neurologa. ja w sumie chciałam iść pod kątem że Hania taka niespokojna, ale sama już nie wiem :( Muszę kończyć, bo mała się budzi. Wrzucę jakas aktualną fotkę na pocztę.
  23. Kalinka, ja z położnej też jestem w sumie zadowolona, wiecej powiedziała na temat malutkiej niż lekarz no i lepiej ją poglądała, bo lekarka to miałam wraźenie że bała sie Hani dotknąć. W sumie nic od siebie nie powiedziała tylko o wszystko musiałam wypytać. Mleka na razie nie kazała zmieniać tylko wprowadzić espumisan i probiotyk. Ja od kilku dni podaje jej biogaje, choć wczoraj jej nie dałam bo od kiedy jej podaje to robi bardzo rzadkie kupy. Ona poradziła dicoflor no i espumisan w dawce 4x5 kropli, daje tak Hani od wczoraj ale chyba zwieksze dawke bo efektów nie widze. Żeby było weselej to pani doktor żeby przepisać dawkowanie poprosiła o opakowanie bo musiała przeczytać z ulotki jak stosować , normalnie zgroza !!! Poza tym to o nic nie pytała i nic nie sprawdzała. Ciesze sie że Anetke ominely takie problemy :) piszesz że też karmisz ja swoim mlekiem i modyfikowanym a w jakich proporcjach, ściagasz czy dajesz jej z cyca ? Bo ja już przestałam liczyc żel wykarmie Hanie swoim, bo podaż nic sie nie zwieksza chociaz juz nawst wypozyczyłam laktator elektryczny na dwie piersi i odciagałam co 1,5 h, ale nie wiecej niż 40 ml z obu piersi, wiec malizna. A jeśli chodzi o neurologa to ja sie tylko chciałam skonsultować bo martwi mnie że Hania taka niespokojna, a twoja Anetkanie ma żadnych problemów wiec ty sie nie martw :) Sylwia, dziekuje kochana za troske o Hanie :) tak jak pisałam wyżej na razie wprowadziłam biogaje i espumisan a jak to nie pomoże to od poniedziałku bedezmieniać mleko. Choć powiem ci że nie wiem czy to winamleka bo jak odciagałam i dawałam jej tylko swoje np dwa razy z rzedu to też sie tak spinała :( wprzyszłym tygodniu bede tez miał sab simplex ale mam nadzieje ze ten espumisan pomoże. Może to rzeczywiście niedojrzałość układu pokarmowego i trzeba przeczekać, tyle że ja tam moge nie spać i ją w nocy nosić ale nie moge patrzeec ja sie bidulka męczy. Ciesze sie że u Lenki już takie postepy no i że przed wiosna skończysz rehabilitacje, i piekna pogode bedziesz mogła poświęcić naspacery a nie ćwiczenia. A powiedz bo ty chyba też chodziłaś do tejdr Jakuszko, jej nie polecasz ?
  24. Witajcie. Dziewczynki poradźcie jakiegoś dobrego neurologa, bo wczorajsza wizyta patronażowa pediatry to totalna porażka. Pani osłuchała mała, poogladała powiedziała że ładnie wygląda i tyle. Nawet pępka bała sie pooglądać i powiedziała że jak do poniedziałku nie odpadnie to da skierowanie do chirurga. A Hania dalej ma problemy brzuszkowe, jest niespokojna, ma problemy z zasypianiem i sama jużnie wiem czy to od brzuszka czy może to jakiś problem neurologiczny, bo zaczynam sobie wkręcać że to przez to że miała zaburzenia oddychania. Dlatego chciałam żeby ją pooglądał ktoś mądry bo widze żena służbe zdrowia to nie mam co liczyć i trzeba sie samemu zatroszczyć. A i jeszcze pytanie w którym tygodniu byliście napierwszej wizycie uneurologa?
  25. Szczesciaro a czy masz jeszcze do sprzedania ten sabsimplex bo u nas chybazaczynaja sie kolki, Hania strasznie krzyczy i nic na nia nie działa, jesli tak daj pilnie znac na maila kubamilka@gmail.com to by emek jutro do ciebie podjechal. Sylwia a od kiedy podawalas te krople bo na espumasanie i boboticu pisze ze po 1 miesiacu
×