Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

zgaslo_swiatelko

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez zgaslo_swiatelko

  1. zgaslo_swiatelko

    Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...

    Dzisiaj pierwszy pozytywny post... Jak wiecie za niedługo u mnie chrzciny. Nie potrafiłam sie zmusić do jakiegokolwiek sprzątania... Tak cieżko było... Cokolwiek robić... Dziś przyjechała do mnie szwagierka i teściowa i zorganizowały mi dzień. Teściowa zajmowała sie mała i prasowala (dwa miesiace nie prasowalam) a my ze szwagierka mylysmy okna, pralysmy, zmienialysmy posciel i tym podobne rzeczy :) jednym slowem postawiły mnie do pionu :) Potem była msza za moja babcie ( mamę mojej mamy - dziś jest 8 lat jak odeszła) i za moja mamę... Pojechałam na cmentarz - inny niż zwykle jeżdżę ostatnio bo to gdzie indziej jest.... Na tym cmentarzu gdzie leży moja babcia, dziadek i siostra ( urodziła sie i umarła od razu 34 lata temu) czułam sie całkiem inaczej niż u mojej mamy na cmentarzu... Bolało mniej. zawsze robiła to wszystko mama, teraz jej nie ma i poczułam, ze ja to wszystko muszę robić i jestem tu potrzebna żeby o te wszystkie rzeczy dbać! Posprzatalam wszystko, umylam groby postawiłam kwiaty i znicze. Zlecial czas. Po raz pierwszy od kiedy mojej mamy nie ma miałam zajęcie przez cały dzień i nie myslalam o tym tyle co zwykle. Teraz wiem jak to jest jak wy chodzicie do pracy... Człowiek ma zajęcie i jest inaczej... Na chwile obecna mam włączone pozytywne myślenie ( mam nadzieje ze choć trochę sie ono u mnie utrzyma) Na jutro zaplanowałam dalsze prasowanie i mam nadzieje, ze choć trochę przestanę na okrągło o tym wszystkim myśleć....! Emea, Wiosna i reszta zycze Wam takich właśnie dni... Takich kiedy człowiek żyje W MIARĘ normalnie... Mam nadzieje, ze rano nie rozlozy mnie znowu całkowicie....
  2. zgaslo_swiatelko

    Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...

    Smutna Nie przejmuj sie tymi co tu piszą... Cierpisz a takie pisanie dobija jeszcze bardziej, ja to wiem Przykro mi naprawde z powodu tego co u ciebie sie stało Jeśli ci to pomaga pisz tutaj jak najwiecej, może przynajmniej choć trochę ci ulzy Trzymaj sie
  3. zgaslo_swiatelko

    Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...

    Smutna Nie przejmuj sie tymi co tu piszą... Cierpisz a takie pisanie dobija jeszcze bardziej, ja to wiem Przykro mi naprawde z powodu tego co u ciebie sie stało Jeśli ci to pomaga pisz tutaj jak najwiecej, może przynajmniej choć trochę ci ulzy Trzymaj sie
  4. zgaslo_swiatelko

    Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...

    Emea Ja tez nie potrafię oglądać zdjęć.... O filmach nawet nie myśle.... Już nigdy nie ogladne filmu z mojego wesela z takim uśmiechem jak kiedyś.... Na zdjęcie czaśem zerkne, ale jak tylko spojrże żaczynam wyc.... I zdjęcie szybko chować gdzieś głęboko w szafce i na tym sie kończy :( Codziennie wieczorem błagam i mamę i Boga żeby mi sie przysnila... Tak dobrze przysnila. Zeby powiedziała ze jej tam dobrze.... Żeby dała jakiś przekaz jak zyc... I nie śni mi sie... :( dlaczego :(
  5. zgaslo_swiatelko

    Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...

    Smutna333 Ja tez Cały czas myśle jakby to było jakby mama była.... Na okrągło o tym myśle... Te myśli są bardzo natretne wręcz i wykanczaja :( Ja wszędzie widże babcie z małymi dziećmi.... W sklepie, na placu zabaw, nawet na cmentarzu widże jak ludzie w wieku mojego taty idą np ze swoim ojcem albo matka na grób drugiego rodzica.... A ja mam 27 lat i już chodzę na grób mojej mamy... To niesprawiedliwe... Przecież nigdy nikogo nie skrzywdzilam zeby tak mnie karać :( Wiosna Nie uzalasz sie nad sobą tylko szkoda ci Twojej mamy... Ale Twoja mama już nie cierpi tylko cierpisz ty i to ty za nią placzesz..... Bo tak już jest ze cierpią ci co zostają na tym świecie....
  6. zgaslo_swiatelko

    Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...

    A te dni tak niemiłosiernie długo sie ciągną... Jest tak długo jasno.... Na dworzu krzyczą dzieci.... Ludzie sie śmieją, cieszą sie z wakacji.... A nasze życie jakby toczyło sie gdzieś obok, zreszta co to za życie....
  7. zgaslo_swiatelko

    Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...

    Moja mama była na wczesniejszej emeryturze od dwóch lat, ale pracowała dalej. W piątek była w pracy a w sobotę zmarła! Dopiero pózniej sie dowiedziałam od taty, ze od sierpnia chciała już tylko na emeryturze być zeby zając sie moja córeczka.... Chciała mi zrobić niespodziankę... Mnie tez jest tak strasznie żal ze nie doświadczy tylu wspaniałych rzeczy... A przez to że jej nie ma, my, rodzina tez nie prżezyjemy ich tak szcżesliwie.... Niestety muszę przyznać racje Smutnej Ewie... Moja mama zmarła dwa miesiace i 6 dni temu...a ja już teraz widże, ze boli to raczej teraz coraz bardziej niż coraz mniej... Jak mija szok człowiek zaczyna uzmysławiac sobie stratę.... I z dnia na dzień jest gorzej.... Po prostu z dnia na dzień tęskni sie coraz mocniej....
  8. zgaslo_swiatelko

    Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...

    Dlaczego niszczycie miejsce, w którym ludzie odnajdują zrozumienie w najtrudniejszej sytuacji w życiu.... :(
  9. zgaslo_swiatelko

    Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...

    I znowu zaczynaja sie te insynuacje.... Noro przeczytałam te strony i rozumiem. Przykro mi. Do mnie tez ktoś zaczyna mieć problem. Nie wiem dlaczego. Przecież pisze tylko co czuje :( tak mi trochę lżej :( jeśli w ogóle mozna to tak nazwać. Za niedługo u mnie chrzciny... Strasznie mi cieżko jak o tym myśle. To będzie bardzo smutny dzień, a miał być taki szcżesliwy.... Planowalam go i myslalam o nim już w ciąży! A teraz gorąco mi sie robi jak pomyśle o nim....
  10. zgaslo_swiatelko

    Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...

    Noro Dziękuje Ci za ten wpis.... Mówisz ze w dalszym ciagu chcialabys pisac i mówić o mężu o tym jak Ci go brakuje.... To pisz o nim..... Tutaj... Nadal.... Tutaj jakoś tak lżej... Tak strasznie chciałabym tu nigdy nie trafić....
  11. zgaslo_swiatelko

    Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...

    Emeo... Chyba taki dzień dzisiaj... Ja dzisiaj caly dzień wylam..... Calutki... Teraz pije piwo i tak jak Ty czasem przy winku choć chwile Ci lżej ja mam teraz tak samo.... Tak strasznie jej brak.... Jezu?. Kiedy to sie skończy... Musimy być silne!!! Ja dla męża córeczki i taty.... A ty dla mamy i narzeczonego!!! Musimy nawzajem sie wspierać.... Wirtualnie, ale nikt nas tak nie rozumie jak my siebie tutaj na forum nawzajem....
  12. zgaslo_swiatelko

    Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...

    Emea, Jak sie to czyta to tak lżej na duszy sie robi.... Ale jak dla mnie to działa tylko na moment... Pózniej przychodzi codzienność w której tak mamy brak na każdym kroku...
  13. zgaslo_swiatelko

    Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...

    Noro Chciałabym zeby było tak jak mówisz, nie pomysł ze Ci nie wierze.... Ty pewnie tez dwa miesiace po nie Miałas takiej pewności.... Przeraża mnie jednak to ze np Ty czy Marina, Sisi czy Bylam Szczesliwa sie tu pojawiacie mimo że minęło już tyle cżasu u Was... To świadczy tylko o tym ze niestety to nie jest tak ze człowiek rozpoczyna nowe życie.... Ta trauma zawsże już będzie.. Kocham Cie Mamusiu
  14. zgaslo_swiatelko

    Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...

    Tak cieżko uwierzyć ze kiedyś będzie lżej....
  15. zgaslo_swiatelko

    Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...

    Emea masz racje... U mnie tez etap niedowierzania.... Tak bardzo chciałabym zeby mama wróciła.... Niby wiem ze to nierealne..... Niby wiem.... I co z tego? I tak za chwile myśle ze może wróci.... :( Ze może wszyscy sie pomylili?! Ze może tam leży kto inny? Bo przecież nie widziałam mamy.... Ale zaraz przychodzi moment trzeżwego myślenia, ze jeżeli tam by leżał kto inny to mama przez dwa miesiaće by nie przyszła, nie zadżwonila?? Albo jak myśle o jakiś bardziej odległych zdarzeniach... O czymś co będzie za kilka miesięcy albo lat to podświadomośc zaczyna działać tak, ze to za tak długi czas będzie ze mama już będzie z powrotem.... Boże, zeby przynajmniej wróciła za 10 lat to inaczej, a tak.....?! Gdzieś czytałam ze jak zaloba obejmuje małe dzieci, takie kilkuletnie, to często cofają sie w rozwoju do czasu kiedy ukochana osoba jeszcże była, np jeśli dziecko chodzi to nagle zaczyna z powrotem raczkowac... Bo wtedy podświadomie myśli ze czas sie cofnie, bo jak raczkowalo to ukochana osoba jeszcze była... I co sie tu dziwić.... Jak my dorosłe.... Myślące rozsadnie osoby.... Nie potrafimy do końca przyjąć taka wiadomość do świadomości....
  16. zgaslo_swiatelko

    Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...

    Dziś mamusiu msza w Twojej intencji.... Msza w intencji mojej mamy.... Nie w intencji urodzin... A w intencji dwóch miesięcy od kiedy odeszlas.... I znowu ksiądz powie ze możemy dla Ciebie przyjąć komunie święta... Ze to najlepszy prezent jaki możemy Ci sprawić.... NAJLEPSZY PREZENT?! I teraz już we wszystkie święta ten prezent będzie taki sam?! W święta jedne drugie, urodziny, imieniny, dzień mamy, dzień babci?!!! Miałas dostawać inne prezenty... Tak uwielbialam Ci je dawać :( bez okazji... Czasami takie zwyczajne rzeczy, bo idąc w sklepie zawsze znalazło sie coś co zobaczyłam i wiedziałam ze Ci sie przyda.... Takie zwyczajne codzienne rzeczy a dawanie ich sprawiało i mnie i Tobie tak wiele radosci.... a teraz? teraz co najwyżej mogę zaswiecic Ci znicz albo włożyć kwiaty do wazonu.... Nigdy już nie powiesz, ze piękne kwiaty dostałas od córki i zięcia.... I co najgorsze nigdy nie powiesz ze piękna laurke dostałas od wnuczki.... Mamusiu.... Czym sobie zasłużyliśmy zeby stracić tak wspaniała osobę jaka byłaś.... Czy zrobiliśmy coś tak złego, żeby nas tak ukarać? I to w najszcżesliwszym momencie naszego życia?!! Wiem, że te pytania już zawsze pozostaną bez odpowiedzi, ale one aż cisną sie na usta....:( Tak bardzo mi Ciebie brak... Nic nie ma sensu.... Pomyśleć ze trochę ponad dwa miesiace temu pisałam pamiętnik dla córeczki.... Taki co sie codziennie dzieje, kto ja odwiedzał, jak sie rozwijała... Dzień po dniu taki szcżesliwy pamiętnik, pełno w nim było usmiechow, bo to przecież taki szcżesliwy czas, kiedy w domu pojawia sie dziecko..... Teraz dla wylania swojego smutku i żalu pisze tutaj, a pamiętnik leży zakurzony, bo radość już nie ta.... Bo nie ma sie z kim ta radością podzielić.... Kocham Cie Mamusiu :*
  17. zgaslo_swiatelko

    Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...

    Bo gdy siegalam po ten pamiętnik kolejny raz widziałam ze po moim ostatnim wpisie nikt nie odpowiadał....
  18. zgaslo_swiatelko

    Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...

    Przyjmujac na trzezwo te insynuacje napisze tak: To ze nie wiemy z kim piszemy możemy odnieść do kazdego z nas, pisze tutaj mnóstwo ludzi, niestety mnóstwo, aż smutno ze aż tyle, a to ze zdarzyła sie osoba, która albo miała problem ze sobą albo po prostu robiła sobie żarty jest smutne ( musiała nigdy nikogo WAŻNEGO nie stracić jeśli tak potrafiła) nie znaczy ze takich osób jest wiecej! Myśle że takie osoby zdarzają sie rzadko i są tutaj jedynie jednostkami. Mnie to forum, mozna powiedziec, naprawde pomaga... Zając czas, zając ręce.... I czy komuś sie to podoba czy nie pisze tutaj tak troszke jakby do mamy z prostej przyczyny - tu jest jakiś odzew. Próbowałam pisać pamiętnik, takie swoje myśli do mamy, ale to nie pomagało ani trochę, bo nie było odzewu i to pogarszalo tylko moj stan - smutku, rozpaczy i niewyobrażalnej pustki....
  19. zgaslo_swiatelko

    Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...

    Wiosna... Mnie tez... Bardzo Napisz jak Twój synek? Może jak ma na imię? Jeśli to nie tajemnica? Moja mała ma na imię Agatka :) Mały już śpi? Moja malutka po wypiciu butelachy i opiciu sie jak bak padła i śpi słodziutko....
  20. zgaslo_swiatelko

    Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...

    Emea i dziewczyny, Jak mija Wam ten weekend???
  21. zgaslo_swiatelko

    Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...

    Eh.... Po co te kłótnie....? Tak, pisze na innym forum. Jest całkiem inne niż to , nie mówię ze lepsze czy gorsze, po prostu inne. Minął kolejny dzień... Mijają wolno i boleśnie... :( Kocham Cie Mamusiu :*
  22. zgaslo_swiatelko

    Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...

    Dziękuje Ci za wsparcie. Naprawde to doceniam. Tabletki naprawde nie otumaniaja, a jak wyraziła sie lekarka trochę pomogą, bo ponoć u mnie mogły sie skrzyżowac zaloba z depresja poporodowa ( której wczesniej nie miałam). Ja o dziwo właśnie lubiłam siedzieć w domu, cała ciążę siedziałam w domu, znajomi pytali czy mi sie nie nudzi a ja sie dziwilam ze oni o takie rzeczy pytają bo było super. Siedziałam cała ciążę w domu, bo z początku była zagrożona, a potem już nie wróciłam. Jak pojawiła sie mała to już w ogóle było super i żadna depresja nie wchodziła w grę, ja 2 godz po 30 godzinnym porodzie byłam na nogach i mąż sie dziwił ze ja tak smigam. Co do wizyt na cmentarzu powiem Ci ze wczesniej była codziennie albo dwa razy dziennie teraz jestem raz na dwa trzy dni, to już jest postęp wg mnie. Może mały ale jest.... Jeśli chodzi o sny to niestety mama mi sie nie śni... Snila mi sie z początku i to niedobrze mi sie śnila :( ze umiera ze umarła ze cierpi, w każdym razie zawsze miało to związek z tym ze jej nie ma. Naprawde nie mam ci za złe ze czasem mnie ochrzanisz..... Napisz jak Ty sie czujesz, z tego co mi sie wydaje to jesteś w 4 miesiącu tak? Czy coś mi sie pomyliło? Pozdrawiam
  23. zgaslo_swiatelko

    Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...

    Justyna Ty mnie co weekend próbujesz stawiać do pionu.... Chyba powinnam ci za to podziękować U psychologa nie byłam, ale byłam u lekarza i dostałam niestety albo stety leki p/depresyjne. Masz racje nigdy nie dostałam po tyłku bo zawsze było u mnie wszystko dobrze co zawdzięczam m.in. Swoim rodzicom. Zawsze o mnie dbali! A ja miałam sie nimi zając jak oni już nie bedą mieli sił.... I tu niestety już tego w przypadku mojej mamy nie spelnie.... Dlaczego uważasz ze nie dam rady. Przecież to dopiero 2 miesiące, są tu osoby które po wielu miesiącach dalej cierpią, to nie mija po chwili....
  24. zgaslo_swiatelko

    Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...

    Ale przecież to nie minie :( mama nie wróci :( tęsknię mamusiu.... To sie nie dzieje naprawde :(
×