Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

szszsz75

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez szszsz75

  1. szszsz75

    ciąg dalszy odchudzanie po 40 część 2

    oto przepis tak na szybko: Makaron z ryżu ( nitki) 1/2 opakowania przygotować zgodnie z przepisem, czasem się zalewa wrzątkiem a czasem gotuje.Pokroić chyba,że ktoś lubi jak się ciągnie w sałatce. Słoik selera marynowanego, puszka kukurydzy, ananas, cebula- 1 duża pokrojona i zamoczona na noc w soku z ananasa, suszone pomidory z zalewy ok 10 sztuk pokrojone w saski. Połączyć majonezem. To była improwizacja z 3 rożnych sałat ale wyszła pucha, każdy bierze przepis. Może poleżeć do 3 dni- nie podchodzi wodą. Polecam Pomidorków do smaku kto ile lubi. Jutro mogę napisać serniczek.
  2. szszsz75

    ciąg dalszy odchudzanie po 40 część 2

    Ja też z kawką. Ciesze się, że piszecie. Fajnie się czyta. Te nasze codzienne sprawy błahostki ( porysowane auto/ przepraszam bakla ale z mojej perspektywy to już drobnostka, mój golfik stoi na podwórku od wczoraj ale jeszcze przegląd i odebranie dowody rej.Wczoraj się uśmiałam- zwykle nadajemy nazwy samochodom, dotychczas to był" złoty golfik mamy" ale wczoraj, mąż wsadził głowę we drzwi i mówi do syna podaj klucze do golfiny, czemu "golfiny" bo po przejściach.) I sprawy super ważne relacje z ludźmi, z samym sobą. I temat rzeka- przygotowania do świąt. Zacznę od końca już 3 rok z rzędu przygotowuję się do świąt duchowo. Na wigilię jadę do rodziców to część pracy odpada. Ale żebyście nie myślały, że jestem całkowity pasożyt to robię 2 potrawy i kupuję drobne ale śmieszne prezenty dla wszystkich. Gości ma w Szczepana i to niewielu. Duże przyjęcia czeka mnie pewnie w okolicach 3 Króli. Dziewczyny pisałam kiedyś o sałatce z cebula marynowaną w soku z ananasa. Naprawdę jest rewelacyjna. Z ciast serniczek puszysty, robiłam na dziś jest rewelacja, (z małej blaszki) surowo zabroniłam podjadania bo wieczorem wpadną znajomi. Wstaje rano i co... dwa pasy ukrojone. Jak towarzystwo wstanie to będę robić dochodzenie kto zeżarł. Ponadto deserki tiramisu i panna cotta, pierniczki i kokosanki. To co idzie.Sprzątać będę ale bez fajerwerków, w styczniu mam poważny remont- kucie ścian to i tak wszystko się zakurzy- robota głupiego. I teraz to co mnie najbardziej gryzie- dieta. Wróciłam do schematu rano się odchudzam ( 1 śniad. super, przekąska w pracy syper, obiad jak mam wcześniej przygotowany super, a potem kawa i coś słodkiego i hulaj dusza.) Od zupek ma odruch wymiotny, zanudziły mi się. Szukam czegoś w co uwierzę, rozsądnego, mało pracochłonnego i liczę na cud.Rok temu po świętach takim odkrycie była Monika Honory. 10 kolo spadło, teraz drugie 10 i potem to już z górki. Lecę gotować rosołek. Pa kochane.
  3. szszsz75

    ciąg dalszy odchudzanie po 40 część 2

    To się częstuje kawusią. Też wam życzę miłego dnia. Odezwę się wieczorem bo teraz zmykam do pracy.
  4. szszsz75

    ciąg dalszy odchudzanie po 40 część 2

    No właśnie dziewczyny, gdzie jesteście? U mnie dietetyczna huśtawka- raz super raz obżarstwo totalne. Brak czasu. Syn mnie zmobilizował do chodzenia na roraty ( na 6 rano- dla jasności), więc wieczorkiem padam. Do tego w pracy urwanie głowy. W szkole zawsze coś się dzieje. Jurto planuje jakieś ciekawe zajęcia, zabawy to musiałam trochę wszystkiego przygotować. Czemu stresujecie się świętami? Co posprzątam do będzie co nie posprzątam to tez głowy nikt nie urwie? Z potrawami można zacząć wcześniej i zamrozić lu kupić. Kobiety keep kalam ( nie wiem czy tak się piszę). Ja już robię nastrój - palę świece zapachowe, kupuję ozdoby, włączam kolędy no i te roraty to najlepsze przygotowanie.
  5. szszsz75

    ciąg dalszy odchudzanie po 40 część 2

    Galiu jak Ciebie czytałam to tak jakbyś siedziała w mojej głowie. Życie jest trudne. Dieta MZ najbardziej rozsądna ale trudna. Jednak do póki nie poprzestawiamy sobie w głowie co wolno jeść, ile wolno jeść i kiedy nie jeść nie będziemy szczupłe. Baja ja tez jeszcze muszę 20 do wyglądu kobiety a lubię się kobieco ubierać.Postaram się częściej zaglądać. Dziś idę za zumbę.Jak instruktorka wywija zgrabnym tyłeczkiem- jestem w szoku.
  6. szszsz75

    ciąg dalszy odchudzanie po 40 część 2

    hop hop. Nie odzywałam się- najpierw miałam doła po niedzielnym obżarstwie a potem tak słabego neta, że nie otwierał stron. Zdecydowanie zupy mi zbrzydły. Myślałam o diecie wysokotłuszczowej ale boję się, że może być szkodliwa. Chciałam wrócić do mojej diety od dietetyczki ale mimo trudu nie znalazłam jej. Chyba będzie MZ. Odezwę się wieczorkiem teraz praca czeka.
  7. szszsz75

    ciąg dalszy odchudzanie po 40 część 2

    Pobudka wstać kotom wody dać... Taki hasłem na ogół budzę syna.... Zapowiada się intensywny dzień. Na tych andrzejkach to zawsze się nachodzę bo moja klasa jest daleko od sali gimnastycznej, gdzie dzieciaki tańczą. Będę robić z uczniami tosty- sama na to nalegałam, na ogół zamawiają pizze i kebaby. Spróbuje po raz nie wiem, który dostać się do laryngologa. Skierowanie 25 się przedawni- miałam przyjść do kontroli ale do tamtej lekarki nie ma szans na ten rok. Druga lekarka ( według pielęgniarki mnie przyjmie) ale to będzie 3 czwartek jak będę próbować. Ach nic tylko się leczyć. Wczoraj wieczorem omal nie rzuciła się na jedzenie. Zdenerwowałam się na syna, dojrzewający nastolatek to uciążliwy człowiek.
  8. szszsz75

    ciąg dalszy odchudzanie po 40 część 2

    Witajcie kochane. Melduję, że jakoś z dieta ruszyłam. Gorzej z ćwiczeniami. Nie uwierzycie ale na orbitreku mogę wytrzymać 5 min. Dziś dotarło do mnie, że jedyną formą ćwiczeń dla mnie są zajęcia grupowe typu aerobik. Teraz jest u nas zumba- nie do końca wszystkie figury mi odpowiadają ale ćwiczę przez godz a w domu nie mogę. Dziś dopiero 3 dzień zupkowania. Dalej nie lubię siebie za brak konsekwencji w diecie. Czas pędzi jak szalony. Biorę się za poprawę testów i zeszytów bo sterta rośnie brrrr gorzej niż prasowanie.
  9. szszsz75

    ciąg dalszy odchudzanie po 40 część 2

    Cześć dziewczyny! Tak jesienna chandra tez mnie dopada. Niby mam chorobowe a zapierniczam jak mały samochodzik. Zaplanowałam, że nadrobię zaległości typu naprawienie córce gitary, porobienie badań itp. Skutek tego taki, że ciągle jeżdżę i siedzę w kolejkach w lekarzy. Mój syn ma w piątek zabieg usunięcia żylaków a to wymagało zdobycia 6 różnych zaświadczeń od lekarzy i to na kilka dni przed zabiegiem. Ale już mam wszystko. Dziś zapowiada się cieplej to muszę pograbić liście i zabezpieczyć krzaczki w ogrodzie przed zimą, potem cmentarz i wyjazd do Rzeszowa do ortodonty + zakupy z córką. Jutro znów 5.30 wyjazd do Rzeszowa bo ten zabieg. w sobotę rano odebrać młodego ze szpitala i przygotować się na gości w niedzielę ech życie. Z dieta jakoś idzie. Jem zupy ale na moich zasadach, jogurt naturalny z owocami jem wieczorem bo tak mi najlepiej odpowiada. Wit D bardzo ważna- syn leczy się u endokrynologa i co 3 miesiące badają poziom tej witaminy, jakby był niedobór to przerywają leczenie. Wszyscy łykamy systematycznie od jesieni do wiosny, Dawka 2000 nikomu nie zaszkodzi. Ja po badaniach, robionych nota bene we wrześniu ( po lecie) przez 3 miesiące miałam zalecenie 8000 dziennie.
  10. szszsz75

    ciąg dalszy odchudzanie po 40 część 2

    Galia pięknie podsumowałaś zajadanie emocji. Ja jem z kilku powodów. Po pierwsze złość i bezsilność. Jedni się tną a inni żrą ( w tym ja), jeszcze inni wyżywają się na słabszych. Jem tez z powodu braku czasu dla siebie. Jak mam za dużo na głowie i najpierw pozaspokajam potrzeby innych to zamiast cierpliwie poczekać na posiłek dietetyczny np. zupę to w *****idzie czekolada. Bo mnie się tez coś od życia należy. Póki co motywuje sama siebie wpływem tuszy na stan zdrowia. Cholesterol wysoki, cukier wysoki, kręgosłup dokucza. Ospałość i chroniczne zmęczenie. Tylko, że ciągle najbardziej przemawia do mnie czynnik estetyczny. Bardzo się ciesze z WASZEJ OBECNOŚCI na forum. Bakla założyłam FB po to by czytać Monikę Honory. Jakie tam fanatyczki. Ja opierałam się na książkach. Trochę rozjaśniło mi w głowie spotkanie na MH ale sztywnych zasad nie stosowałam i stosować nie będę. Np.kefiru nie wolno zastąpić jogurtem naturalnym tylko jogurt ma więcej zdrowych bakterii i takie tam. Dieta ma być dopasowana do człowieka. To musi być kompromis ze sobą ograniczenia tak ale rozsądne.
  11. szszsz75

    ciąg dalszy odchudzanie po 40 część 2

    Witaj Baju- nooo 6 kg to widać i czuć ( po ubraniach). Mój weekend niestety do kitu. W sobotę wieczorem rzuciłam się na jedzenie jak głupia. Typowy napad kompulsywny pod wpływem emocji. w niedziele wieczorem już świadomie zjadłam normalna kolacje z chlebem i kiełbaską a na deser słodkości. Niestety szafki pełne czekolad po dniu nauczyciela.Chyba skorzystam z propozycji córki- chciała to zabrać do szkoły i zjeść w z klasa przed wuefem. Mąż chytrus zaprotestował i teraz ja to zjadam w chwilach kryzysu. To nic koniec marudzenia. Owsianka zjedzona, kawka wypita.Czuje się już lepiej to mogę trochę nadrobić zaległości w domu. Od jutra ( kończę antybiotyk) będę sumienie ćwiczyć na orbitreku.
  12. szszsz75

    ciąg dalszy odchudzanie po 40 część 2

    Witajcie dziewczyny. Galia z motywacja u mnie kiepsko. Dwa dni udało się przeżyć dietetycznie ale co dalej nie wiem. Odpoczywam ale poprawy nie widać. Powiedziałby, że jest gorej. Przy okazji antybiotyku na ucho schodzi mi wszystko z zatok.Gardło tez podrażnione. Laryngolog stwierdziła, że mam refluks.Nie zdawałam sobie z tego sprawy a teraz rzeczywiście widzę różne objawy. No cóż SKS- STAROŚĆ- K*****- STAROŚĆ.
  13. szszsz75

    ciąg dalszy odchudzanie po 40 część 2

    Witajcie poniedziałkowo- magiczny dzień diety. Kurde zrobiłam sobie tak długie paznokcie, że nie mogę pisać swobodnie. Ja ruszam dzisiaj. Zważę się 1 listopada, na pewno przytyłam ale nie chcę tego widzieć. Wracam do zup tyle, że na początku będę jadła do oporu jak tylko przyjdzie mi ochota na jedzenie. Upić się nie upiłam- wódka mi nie wchodzi. Piątek i sobata cały zalatany. Teraz 2 tygodnie też podobnie. Malowanie pokoju syna i instalowanie nowych mebli, załatwianie lekarzy- mój młody ma mieć zabieg i potrzebuję 4 zaświadczeń od innych lekarzy, ech życie.
  14. szszsz75

    ciąg dalszy odchudzanie po 40 część 2

    Witajcie wieczorowa porą. Czas leci jak szalony. Dietetycznie zaliczyłam 3 dniówkę kompulsywną. byłam grzeczna wiele dni, waga jakby się zepsuła - stała w miejscu a chwilami nawet wzrastała. Stres w pracy- tarcia kadrowe- mój dyr chyba pójdzie na emeryturę ( nabył prawa w 2006 a mamy 2017). Już z grona wyłaniają się potencjalni kandydaci, robią to poniżej godności ach szkoda gadać. Szykuje się do 18 córki. Pożarłam w trakcie tej 3 dniówki tonę słodyczy, chleba i wszystkiego co było w domu. ale już się ogarnęłam i od poniedziałku wróciłam do zup. Wrzesień to nie jest mój miesiąc. Walczę o 6 z przodu jak moja poprzedniczka.
  15. szszsz75

    ciąg dalszy odchudzanie po 40 część 2

    Puk puk żyjecie? Kafeteria ruszyła można pisać.
  16. szszsz75

    ciąg dalszy odchudzanie po 40 część 2

    Ja dietuję uparcie. Chcę być bardziej uparta od wagi. Wczoraj rano 70,5- dzis71,5. Czuję się rewelacyjnie w nowej skórze. Powoli wymieniam ubrania. Głownie znoszę ze strychu takie sprzed kilku lat. Myślałam, że wyrzuciłam je na PCK a tu niespodzianka- spodnie, bluzki, kurtki dżinsowe jak ulał i jeszcze nie "100 lat po modzie." Na razie nie ćwiczę, czekam na wizytę u neurologa. W pracy powoli się rozkręca. Staram się trzymać z daleka od zwolenników i przeciwników reformy. Po prostu robię swoje najlepiej jak potrafię.Pierwszy raz uczę w 4 klasie. Te dzieci są fascynujące. Klas liczna. Przepisanie notatki z tablicy to wyzwanie, a narysowanie tabelki to jur dla nich kosmos. Psychicznie przygotowuję się do imprezy w domu- 18 córki.
  17. szszsz75

    ciąg dalszy odchudzanie po 40 część 2

    Marlenko ja tez utożsamiam się z bohaterką książki. Alexia pochwal się co pysznego upichciłaś- szukam inspiracji. Galia marudź do woli, po to jest ta strona. Nasz życie to rollercoaster. niestety dietetyczny też. wiecie, że tylko 5 % odchudzających się ma szanse na trwały sukces. Jak tu się załapać to tych 5 %? Balka co nowego na FB Moniki? Pamiętasz szczuplutką organizatorkę spotkania w Rzeszowie- skoro ona mogła to my teżżżż. Piękna pogoda. Idę po naszemu " na pole" powygrzewać się jak kocur.
  18. szszsz75

    ciąg dalszy odchudzanie po 40 część 2

    Cześć dziewczyny. Portal szwankuje. Balka ja jestem kociara i moje dzieci też, mąż też tylko głaszcze koty i czule do nich przemawia jak nikt nie widzi. Właśnie zrobiło się zimno i moje dwa domowe wróciły do domu na kanapę.Całe lato pokazywały się raz dziennie z myszka czy ptaszkiem i już. Jutro je odrobaczam. Z dietą u mnie dobrze tylko waga skacze. Już zobaczyłam 70,5 a dziś rano 72. Gdybym umiała ważyć się raz w miesiącu ale ja tak nie potrafię. To cud, że wytrzymuję 3 dni. Koniec wakacji i wrócił zwykły rytm- praca, dom, praca. Znajome bardzo pytają mnie dietę i mnie mogą zrozumieć jak można jeść tylko zupy. A przecież można i to nawet nie jest kłopotliwe.
  19. szszsz75

    ciąg dalszy odchudzanie po 40 część 2

    Kobiety żyjecie? Wiem, że pogoda paskudna i urlopy się skończyły ale miałyśmy walczyć od września ! Do dzieła na sylwestra kupimy świetne kiecki i wszystkim szczęki opadną. Ja sobie radzę. Chodzę do pracy i pół dnia nie myślę o jedzeniu. Po przyjściu jedna zupa, wieczorem druga i dzień mija. Ludzie prawią mi komplementy, że schudłam. kolejne spodnie odstają w pasie- jest super.
  20. szszsz75

    ciąg dalszy odchudzanie po 40 część 2

    Jak ja zaczęłam z zupami- metodycznie zgotowałam 3 według przepisów. Ale potem to już robiła zupy takie jak mi smakowały, często gotowe z mrożonek ( bo szybko) tylko dodawałam mięsko i to też takie jak lubię. Zupy jem gęste. Teraz gotuję to na co mam ochotę i czas.Jak mam przesyt smaków to eksperymentuje np. tajską. Dziewczyny pisię tak rano- przywiozłam córkę z osiemnastki i w zasadzie nie chce mi się spać. W piątek miałam kryzys. Najpierw waga- bez zmian 73 wkurzyłam się ale nie poległam. Teraz już ruszyła dalej ale 1 gdy miałam zaplanowane ważenie oficjalne to akurat zastój. Ja w sierpniu naprawdę się przyłożyłam- tak na 98% a to z moją miłością do jedzenia wielki sukces. więc przed południem chodziłam jak zbity pies a potem odebrałam wyniki rezonansu mag. i okazało się , że mam wypukliny w odcinku szyjnym i naczyniaka na jednym kręgu. To od tego tak boli mnie głowa. To ścięło mnie z nóg. Radiolog kazał prowadzić bardzo oszczędny ryb życia do póki nie pójdę do neurologa. Ja ten rezonans zrobiłam tak sobie. Pod konic czerwca byłam dobę w szpitalu z powodu bólów głowy ale wtedy w tomografie nic nie znaleźli a teraz dalszy ciąg badań. Wiem, że z tym się żyje. Tylko wtedy zrobili mi mnóstwo badań i nic nie wyszło a teraz to jak grom z jasnego nieba. No nic. Już się trochę oswoiłam i z badaniami i z zastojem wagi. Początek miesiąca spinamy poślady i do boju.
  21. szszsz75

    ciąg dalszy odchudzanie po 40 część 2

    Witajcie. Ja od jurta trochę przykręcę śrubę moim zupom. Makaron pełnoziarnisty, ryz brązowy, śmietana 12% lub jogurt. Zacznę ćwiczyć- Słowo Harcerza. Przypomniała mi się sytuacja ze szkoły. Przy okazji tekstu pojawiła się sprawa harcerstwa. Więc opowiadam dzieciakom na czym to polegało, jak na obozie zdobywałam sprawności np. milcząc cały dzień a klasa na to " a po co", "męczyć się dla jakiejś naszywki na mundurze, która jeszcze trzeba samemu przyszyć". Jutro się zważę i mam nadzieję, że zmienię stopkę. Walczę o 6 z przodu...
  22. szszsz75

    ciąg dalszy odchudzanie po 40 część 2

    Galia nad tą reformą to ani płakać ani się śmiać. Ja pracuję w zespole szkół. Do tej pory to było od zerówki do gimnazjum. Osobiście od 2000 roku to tylko z gimnazjalistami pracowałam. Teraz mam 4 klasę, liczną i połączona z a i b.Teraz jeszcze to kukułcze jajo z 500 + dla nauczycieli. Dla najlepszych!!! Kto będzie oceniał i według jakiego klucza nie wiadomo. Z pewnością będzie dużo nienawiści i kłótni. Już teraz jest bagno bo jedni zyskują- podstawówki i licea a gimnazja tracą. To zakłamanie pani minister jest straszne. Dzieci nie ubędzie to fakt ale struktura się zmanienia totalnie.W mojej szkole za rok ubędzie 2,5 etatu. Takich placówek w gminie jest 9. I co ? Nico. Będę robić swoje a reszta ułoży się sama. Jeszcze się pożalę na książki oczywiście nowe. Dzieci dostana z biblioteki ja kupiłam obudowę metodyczną z 3 wydawnictw za 320 zł. a to jeszcze nie koniec. Wszamałam pełny talerz pomidorowej.
  23. szszsz75

    ciąg dalszy odchudzanie po 40 część 2

    To wakacyjne odchudzanie ma dwie strony medalu. Jest więcej czasu na przygotowywanie posiłków i większy luz by psychicznie sobie wszystko poukładać. Ale z drugiej strony wyjazdy, grille,imprezki, stały dostęp do lodówki. W pracy pół dnia zleci i nie myślimy o jedzeniu. Dziewczyny szkoda, że tak mało piszecie. Balak a jakie mięsko robiłaś do obiadu na komunii?
  24. szszsz75

    ciąg dalszy odchudzanie po 40 część 2

    Jak ten czas pędzi. /dopiero zaczynały się wakacje, wróciłam do domu z toną słodyczy. Ale muszę się pochwalić 3/4 z tego dalej leży w szafie. Początek lata miałam trudny okres- dzieci wyjechały a ja kłóciłam się z mężem aż wióry leciały. Nie mogłam zapanować nad apetytem. Dopiero w sierpniu się ogarnęłam i teraz idzie. Dziś zrobię ogórkową i barszcz z fasolą. Jestem szczęśliwa, że pod koniec roku zobaczyła w TV program z Moniką Honory.
  25. szszsz75

    ciąg dalszy odchudzanie po 40 część 2

    Efekty? Sprawa kłopotliwa. Przy zdrowym odchudzaniu i w NASZYM wieku trzeba być cierpliwym.
×