Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

szszsz75

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez szszsz75

  1. szszsz75

    ciąg dalszy odchudzanie po 40 część 2

    witam się sobotnio. Balka napisz przepis na tą zupę. Zupa do dobry pomysł bo można zrobić wcześniej i podgrzać w każdej chwili. Anuśka no to masz tego trochę. Ja osobiście nie łykać tab- zmuszam się do tego. Fajne, że dostałaś recepty- bierzesz lek,a nie suplement diety, którego skuteczność jest wątpliwa. Zabieram się za pieczenie ciasta- jurto goście i zupy muszę zgotować ze 2 nowe, bo jem w kółko to samo ale za chwilę przestanie mi smakować.
  2. szszsz75

    ciąg dalszy odchudzanie po 40 część 2

    Witajcie dziewczyny. Alexia wracaj na dobre tory. Mnie tez czeka w domu duża impreza- 18 córki dla rodziny. Ok 30 osób ale zamierzam podzielić gości na 2 dni- sobota i niedziela. Nie mam tyle miejsc siedzących i naczyń itd. Dla młodzieży robi w lokalu. Uparła się na bezalkoholową. Pewnie myślisz już o menu to może i ja skorzystam. Baja to może i mnie pogonisz do ćwiczeń. Ja Wiem, że muszę bo skóra będzie wisieć wszędzie ale ten niechciej , co we mnie siedzi jest ogromny. Gali od dziś wiesiołek. Trochę jestem sceptyczna bo to suplementy diety, które działają albo w małym stopniu albo wcale. Już biorę wit. dla kobiet, cast. kolagen. Balka kochana jak się czujesz? Odezwij się. Pozostałe dziewczyny wzywam do tablicy. Proszę opowiadać co u Was.
  3. szszsz75

    ciąg dalszy odchudzanie po 40 część 2

    Galia ja tez myślałam o wiesiołku. Zażywasz olej w kapsułkach? chyba dziś kupię. mam podwyższony cholesterol a na inne dolegliwości też się przyda. Na PMS biorę cast...od początku sierpnia a trzeba 3 miesiące. Balka pozdrawiam Cie cieplutko. Odpoczywaj i wracaj do sił. Ile czekania na wynik? Baja gratulacje za dietę. Jak przetrzymasz kilka dni do dodaje skrzydeł.
  4. szszsz75

    ciąg dalszy odchudzanie po 40 część 2

    Witajcie. Dziś na śniadanie kasza bulgur (z morwą wiśnia i migdałami) z Lidla na mleku dosłodzona ksylitolem. Kupiłam w tym sklepie 3 rodzaje kasz, zrobię z nich zupy. Wczoraj zjadłam jajka obskrobane z majonezu, szynkę, pomidory, żółty ser. Ale nie obeszło się bez walki.Do rodziców pojechałm objedzona zupą i tylko wypiłam kawę. Później u szwagra byliśmy długo a stół zastawiony. Jak pisał kotka- jak nie masz zupy w zasięgu ręki to najadasz się tym co jest. Anuśka współczuję Ci. Po operacji łatwo nie będzie, mało spalisz leżąc a musisz jeść wartościowe posiłki by organizm doszedł do siebie fizycznie ale potraktuj to jak wyzwanie. To co przeszłaś da Ci siłę. Do kiedy będziesz stosować ten wspomagacz z apteki? Czy przed operacją musisz to odstawić? Zaliczyłam przygodę z meridią w życiu i wiem, że to rzutuje na psychikę. Galia stoperka to termin zaczerpnięty od Moniki Honory. To taki list do siebie, szczery, czuły napisany w chwili gdy nam dobrze idzie z dietą i czytany w momentach kryzysowych. Wiele innych źródeł o odchudzaniu też proponuje podoba metodę, spisanie tego jak jest gdy jestem gruba i jak będzie gdy schudnę np. w książce " Dlaczego chcę być gruba". mam trochę załatwień i muszę się zbierać.
  5. szszsz75

    ciąg dalszy odchudzanie po 40 część 2

    Dzień dobry . Witam się owsianką ( dziś z kakao i rodzynkami) oraz kawą. Zapowiada się deszczowy dzień. Ciekawi mnie ta niedziela. Zwykle gdzieś wychodzimy, odwiedzamy rodzinę a tam sałatki ciasta itp. Czy dziś się skuszę ?
  6. szszsz75

    ciąg dalszy odchudzanie po 40 część 2

    Witam się sobotnio. To ma być ostatni dzień upałów i nas. Chociaż jak patrzyłam na to co wichury zrobiły na Pomorzu to nie mam prawa narzekać na pogodę. Pracowity dzień się zapowiada. Z dietą ok.Przeglądam moje zapiski dietetyczne. Od kilkunastu lat się odchudzam i miewałam fazy zapisywania wagi, pomiarów, przemyśleń. Pojawiają się tam chwile zwątpienia ale też wielkiego smutku- trudnych życiowych chwil ( niezwiązanych z odchudzaniem). Wracając do obecnej diety to chudłam do połowy maja, potem za dużo grzeszków, a nawet fazy totalnego obżarstwa. Gdybym była konsekwentna to już to lato i rozmiar 38 byłyby dla mnie osiągalne. Ale dość gdybania. Od sierpnia jestem na dobrych torach. Wagi nie podaję bo skacze okrutnie. Czekam na @. Zajrzę później. Mam nadzieję, że Wy też.
  7. szszsz75

    ciąg dalszy odchudzanie po 40 część 2

    Witajcie! Anuśka czytając Twoją dochodzę do wniosku,że na pewnym etapie pogodziłaś się z cyfrą na wadze. Ja też nosiłam 44/46 ale przy wzroście 155. Zawsze mi to przeszkadzało. Mam ok 10 kg mniej i nie mogę się zdecydować na styl ubierania. Na kobiece łaszki jeszcze za wcześnie ( źle w nich wyglądam). Przy tej temperaturze biegam w letnich prostych sukienkach. Za chwilę wracam do pracy i nie wiem na co się zdecydować. Balka ja nie mogę wejść na ulubione na kafeterii. Nie wiem czy net mi szwankuje coś ze stronką. Wczoraj mnie nie zalogowało. Dziewczyny poznikały. Dojrzewam do napisania stop erki- za radą Moniki.
  8. szszsz75

    ciąg dalszy odchudzanie po 40 część 2

    Witam się i ja. Frekwencja rzeczywiście słaba. Może jak pokończymy urlopy to się rozkręci. Wróciłam, wczoraj rano ale miałam gości i i jedzenia multum. Ale jestem twarda. Na pielgrzymce nie jadłam wprawdzie zup ( nie było warunków) ale starłam się dietetycznie i mało. To się chyba odbiło na wadze bo mam kg więcej mimo ogromnego wysiłku. Organizm wariuje. Postanowiłam się nie ważyć. Mam takie odchyłki, że zwracam uwagę na ludzi otyłych i jest ich coraz więcej. Widział taką bieda dziewczynę - niską i na moje oko 150 kg, ledwie szła. Miała ochotę ją przytulić. Wiele młodych dziewczyn, z ładą buzią i ogromnym sadełkiem. Co jeszcze mnie uderzyło ... byłam na nabożeństwie o uzdrowienie. Ksiądz wymieniał liczne choroby, nad którymi się modlił i wymienił tez otyłość. Wydawało mi się dotychczas, że to defekt ludzi, którym brak konsekwencji ( myślę głównie o sobie- nie obrażajcie się). Ale postawienie tego w jednym ciągu z nowotworem, głuchotą czy schizofrenią było dla mnie szokiem. Obowiązki wzywają =czytaj góra prania. I braki snu muszę jeszcze nadrobić. Dziś musiałam być o 7 w Rzeszowie w szpitalu z synem na badaniach i któryś z kolei dzień wstałam bladym świtem. Padam na twarz.
  9. szszsz75

    ciąg dalszy odchudzanie po 40 część 2

    Witajcie wieczorową porą. Z dietą świetnie tylko czasu brak. Jutro wyjeżdżam do 15.08. Wyzwanie dietetyczne przede mną.
  10. szszsz75

    ciąg dalszy odchudzanie po 40 część 2

    Baju brawo Ty! U mnie życie nabrało tempa. Załatwienia, wyjazdy, wizyty, lekarskie. Dziś robiłam badania do książeczki pracowniczej. Wyjeżdżam na 2 dni- będę za Wami tęsknić. Tylko piszcie. Na wadze - 2 kg.Cieszę się bardzooooo.
  11. szszsz75

    ciąg dalszy odchudzanie po 40 część 2

    Witajcie w poniedziałek. Balka dzięki za linka. To co mówi Monika pasuje do każdej diety= zdrowego sposobu odżywienia. Wczoraj nie trzymałam się zupek. Byłam nad wodą a tam mimo kilku barów nie było ani jednej zupy- zjadłam owoce i kukurydze , które miałam ze sobą. ok 17 u mamy rosół. Zobaczymy czy waga się zatrzyma. Dziś zjadłam owsiankę.i popijam kawkę. Pada nareszcie, na zewnątrz jest 18 st. Musze przewietrzyć dom przed kolejna falą upałów.
  12. szszsz75

    ciąg dalszy odchudzanie po 40 część 2

    Dzień Dobry w sobotę. Dla mnie to pracowity dzień. Wieczorem robiłam synowi kolację ( noga w gipsie) i mężowi kanapki bo wyjeżdżał i już sięgałam po chleb tak nieświadomie. Ale się grzecznie opanowałam. Od niedzieli jadę na zupkach i jest mi z tym dobrze.
  13. szszsz75

    ciąg dalszy odchudzanie po 40 część 2

    Nie ma FB ale córka użyczyła mi konta. Mam osobisty uraz po pewnej aferze w pracy z udziałem FB. Pracuję /czytaj pracowałam/ w gimnazjum więc to takie skrzywienie zawodowe. Ja z miseczką pysznej zupy pomidorowej ze swoich pomidorów.
  14. szszsz75

    ciąg dalszy odchudzanie po 40 część 2

    Witajcie :) Kotka masz racje z tym serem. Na usprawiedliwienie dodam, że była to mozzarella. Podziel się jakimiś przepisami. Pisałaś, że szukałaś zupy na mieście - czy możesz kopić taką według zasad Moniki ( np bez sztucznych przypraw? ) bo z tym ciężko. Mam kilka krótkich wyjazdów i będę skazana na zupki z barów. Ale lepsze to niż kebab czy kiełbasa z grilla. Wczoraj 3 godziny spędziłam na izbie przyjęć w szpitalu- syn ma usztywnioną nogę bo niefortunnie kopnął piłkę. Z dietą ok. Zjadłam wieczorem późno ale spać też poszłam późno. Na spacerku nie byłam bo upał mnie pokonał, zdycham przy takiej temperaturze. Właśnie zjadłam kaszę manną z kakao i delektuję się kawą. Dziś będę odmrażać zapasy bo gotowanie w taki upał to koszmar.
  15. szszsz75

    ciąg dalszy odchudzanie po 40 część 2

    Baju trzymam kciuki za twój poniedziałek. Zaglądaj tu bez względu na wszystko. Zawsze pije kawę na czczo ( teraz nie całą tylko na przemian z owsianką) ale pierwsze kilka łuków to kawka. Inaczej nie zacznę dnia. Kotka z jakich przepisów korzystasz, jakie zupy lubisz? Twoje pojawienie się dało mi kopa w d... Od poniedziałku idę jak burza . Bakla ja w takim trybie żyłam klika miesięcy od rana grzecznie zupki, a popołudnie i wieczór masakra. Myślę, że Twój organizm walczy by odzyskać stracone zapasy. Marlenko mając takie zajęcie nie sposób dietować. Ale ciesz się, że prace się posuwają. Właśnie zjadła zupę serową z klopsikami z indyka. Upały tropikalne. Pozdrawiam Was WSZYSTKIE. Galia, Alexia Hop, Hop.
  16. szszsz75

    ciąg dalszy odchudzanie po 40 część 2

    To dalej ja. Będę pisać sama ze sobą. Wczorajszy dzień bardzo udany. Same zupy + spacer. Sprzymierzeńcem w utracie apetytu jest upał. Dziś chcę nadrobić trochę prac domowych by jutro posiedzieć nad wodą. Plany dietetyczne na dziś: - owsianka ze śliwka ( zjedzona) - zupa warzywna - zupa pomidorowa - chłodnik z mięskiem -2 kawki -woda.
  17. szszsz75

    ciąg dalszy odchudzanie po 40 część 2

    Właśnie zajadam się chłodnikiem/ znalazłam sposób na jedzenie ogórków małosolnych, które uwielbiam w zupie. Balka chyba się skuszę na Facebooka.
  18. szszsz75

    ciąg dalszy odchudzanie po 40 część 2

    Cześć dziewczyny. Wczoraj dietetycznie ok. Miałam dwa wielkie kryzysy. Rano kiedy mąż jadł śniadanie naszła mnie wielka ochota na pomidora ze śmietaną, do tego oczywiście bułka. Wieczorem już sięgałam po czekoladki. Wczoraj mimo, że poniedziałek to ostatni dzień miesiąca i pokusa by zacząć od pierwszego... Dałam radę nawet byłam na kijkach. Na razie to spacerki w wolnym tempie ale jest gorąco i odwykłyśmy od chodzenia. Baju gratuluję stroju kąpielowego i dobrej zabawy nad wodą. W zajadaniu stresów i smutków jestem specjalistką, możemy podać sobie rękę. Syn wczoraj wrócił, teraz góra prania i prasowania- mąż z kolei pierwszy dzień do pracy po zabiegu. Porozmawiałam szczerze sama ze sobą- muszę się ogarnąć i dalej chudnąć. Trochę zrzuciłam czuję się o niebo lepiej. Mogę się już ubrać w normalne rzeczy z normalnego sklepu a nie wielkie wory z lumpeksu ale ciągle mam duży balast 15-20 kg. Co jeszcze chciałam dodać- mąż i córka jedli wczoraj moje zupy. Chłop oczywiście z chlebem bo rzadkie ale córka jest wrogiem zupek. Jak wraca ze szkoły i pyta co na obiad- tylko nic co kończy się na '-upa' a wczoraj jadła chrzanową z boczkiem. Bakla kusi mnie by założyć sobie f**** dla tego laiva z Moniką i dla zupomani warto? Kotka trochę mnie zaskoczyłaś opinią na temat anemii w diecie Moniki H. Ja staram się łykać witaminy ale z systematycznością u mnie kiepsko. Niedobory to niestety druga strona diet, chyba każdej. Odchudzanie to bardzo skomplikowany proces chemiczny i mający ogromny wpływ na psychikę. W ramach większej mobilizacji zrobię sobie stopkę z wagą - może ta liczba mnie zmusi do myślenia. Pozdrawiam Was kochane.
  19. szszsz75

    ciąg dalszy odchudzanie po 40 część 2

    \Witajcie kobiety. Kotka dzięki za info. Twoje pojawienie się daje motywację. My z Baklą ( zupkujące na forum) tez jesteśmy z Podkarpacia. Ja z okolic Jarosławia. Balka za łatwo mnie rozgrzeszyłaś. Wieczorem najadłam się chlebka z pomidorem ( zaczęły się swojskie- jakie one są pyszne). Spacerowałam wczoraj z kijami prawie godzinę. Dziś mam babski wieczór będzie winko lu piwko i nie będzie kijków ale co tam.
  20. szszsz75

    ciąg dalszy odchudzanie po 40 część 2

    Ten niezalogowany gość to ja ( już któryś raz). Witamy nową koleżankę. Napisz coś więcej. Czy ściśle trzymasz się zasad i ile miałaś do zgubienia. Balka nie zrealizowanymi pracami się nie przejmuj urlop jest od odpoczynku. Okna i tak umyjesz. Baja nie można być długo na diecie , której się nie lubi. Ja wczoraj za diete wystawiam sobie 4 ( choroba zawodowa che che). Cały dzień super tylko wieczorem smażyłam córce racuchy i jednego skosztowałam coby młodzieży na polu namiotowym nie potruć. Dziś już byłam na Kalwarii Pacławskiej, zawiozłam rodziców bo bardzo chcą tam jechać chociaż raz w roku, wsparłam córkę prowiantem i suchymi rzeczami bo ciągle pada. Ogórki już czekają.
  21. szszsz75

    ciąg dalszy odchudzanie po 40 część 2

    Ja się podziel przepisem na ogórki słodko kwaśne, które robię od kilku lat i zawsze się udają. ogórki obrane i pokrojone w grube plasterki ułożyć w słoiku dodać koper ( baldachim),plaster cebuli, ząbek czosnku, szczyptę gorczycy, plaster cebuli zalać zalewą ( ja robię gorącą)-2,5 szkl. wody, 1/2 szkl. octu, 1/2 szkl. cukru, 1 łyżka soli. Pasteryzować 7-10 min. Praktycznie jest to jedyna sałaka z takich krojonych, które u mnie jedzą. Wczoraj dietetycznie ok. Na kije nie poszłam- miałam takie bóle brzucha jak do porodu, wzięła nospę i przeleżałam całe południe i wieczór. Balka byłam w Koperniku 2 razy. W weekend będą kolejki po bilety, chyba, że kupiliście wcześniej przez int. Polecam Ci takie ustrojstwo jak "Czar par". Zabawa dla małżeństw- okazało się, że znamy się z mężem doskonale. Jeszcze raz polecam Ci Krasnobród jako wypoczynek nad wodą. Dziewczyny ja zawsze na urlopie nadrabiam pracę domowe , na które nie mam czasu lub siły gdy chodzę do pracy. Dziś maluję sufit w łazience, nigdy nic takiego nie robiła ale raz kozie śmierć. To co znalazłam na PMS- żel jest wycofany w produkcji- progestella PMS. Zastanawiam się nad castagnusem. Baju zamartwianie się o dzieci to moja specjalność. Ty już kisisz kapustę? Łazienko przybywam?!?
  22. szszsz75

    ciąg dalszy odchudzanie po 40 część 2

    Dziewczyny dziękuję za wszystkie życzenia z okazji rocznicy. Dostałam róże 19 sztuk, to już taka nasza tradycja, liczba spędzonych lat. Córka zrobiła brownie z lodami i zjadłam kawałeczek bez wyrzutów sumienia i z wielką przyjemnością. Ja nie kupuję mężowi prezentu bo 2 dni wcześniej ma urodziny i ostatnimi laty kupujemy coś droższego- w tym roku był to telefon. Mogę powiedzieć, że od poniedziałku jestem na diecie na 99 %. Wróciłam do zupek. Wczoraj zrobiłam 50 brzuszków i maszerowałam 45 min. Brawo ja. Szukam sposobów na obwisłą skórę na brzuchu. Balka jak twój mąż w lunaparku? Szalej na karuzelach bo mój tego unika jak diabeł święconej wody, nawet jak dzieci chodziły w naszej obecności to on na dole dostawał furii. Alexia fajne miejsce na wycieczkę, jedziesz z biurem podróży czy prywatnie? Marlenko wiem co znaczą takie sytuacje przymusowego jedzenia. Cóż taki life. Galia fachowcy poszli ale skasowali niezłą sumkę. Na wyprzedaży córka kupiła kilka fajnych rzeczy. Ja się powstrzymywałam- przecież chcę schudnąć.Kupiłam buty i kolczyki. Od kilku dni szperam w necie za jakimś lekiem na PMS bo jem jak odkurzacz i zamieniam się we wiedźmę na ok 10 dni przed okresem. Miłego dnia dziewczyny.
  23. szszsz75

    ciąg dalszy odchudzanie po 40 część 2

    Witajcie dziewczyny. Marlenko ja rocznicę ślubu mam dziś -19. Córka szykuje jakaś kolacje niespodziankę. Ale najpierw jedziemy na- wyprzedaże. Wczoraj miałam sajgon w domu , wymianę pieca centralnego ogrzewania i zaworków na kaloryferach. Cały dzień 3 panów wałęsało się po wszystkich kątach a męża nie było/ pojechał odwiedzić rodzinkę w stolicy. Dziś maja skończyć przed południem. Baju ja trafiłam na antyksięży w pracy 2 razy. Szczerze ich nie znosiłam i tego zakłamania. Czasem bywało tak, ze nie chodziłam do pokoju nauczycielskiego na przerwie bo nie mogłam słuchać co mówią. Wczoraj dietkowo ok. Zrobiłam ogórki korniszony i ćwikłę. Pozdrawiam wszystkie pracujące dziewczyny.
  24. szszsz75

    ciąg dalszy odchudzanie po 40 część 2

    Witajcie dziewczyny w niedzielę. Galia to rozwijałaś moje wątpliwości co do mopa parowego. Moje dzieci rzeczywiście są bardzo kościelne. Jak odbierałam syna z oazy to stwierdził, że musi mnie trochę zewangelizować.- bardzo mnie tym rozśmieszył.Czasem śmieję się ,że mam w domu 2 mohery.To ich zaangażowanie w oazę i kościół wynika trochę z tego, że nie mieli takiej typowej paczki kolegów, grupy rówieśniczej i właśnie w tej wspólnocie się odnaleźli. Tak myślę, z racji zawodu. Druga strona do oczywiście działanie Ducha Św. Dla rodzica to fajna sprawa, nie martwię się jak wychodzą o alkohol, narkotyki i inne głupoty. Spędzają czas wśród fajnych ludzi w wartościowy sposób.Oczywiście zgadzam się, że rodzice nie maja wpływu na dorosłe dzieci czy te dorastające jeżeli chodzi o sprawy kościelne.Można dać przykład i się modlić. Galia ja też martwię się na kogo trafią moje dzieci.Czytając Twoje słowa nasunęła mi się anegdota notabene z kazania. "Spotykają się po latach dwie koleżanki, rozmawiają co u nich słychać, jak ułożyło się życie itd. Jedna mówi: ja się modliłam o dobrego męża i mam bardzo dobrego, wspaniałego człowieka. Mój mąż nie modlił się o dobrą żonę i mam to co ma". Jutro poniedziałek i nadziej na nowy dietetyczny początek. Miłej niedzieli kochane.
  25. szszsz75

    ciąg dalszy odchudzanie po 40 część 2

    Witajcie dziewczyny. Dziecko w domu- jedno. Syn zapisał się na drugi turnus oazy i wczoraj go odwiozłam w Bieszczady. Był w domu aż 1 dzień. Zdążyliśmy załatwić sprawę zmiany szkoły- zaczyna średnią. Czas z dziećmi upłynął mi na praniu i gotowaniu. Córka jest w domu do soboty , potem na tydzień jedzie pod namiot na takie lokalne spotkanie młodych. Z dietą jest różnie, jem zupy ale tez inne rzeczy.
×