Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

patisonek87

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez patisonek87

  1. No to mamy pierwsza mamę rozpakowana :D super, ze Dagus, ze wszystko dobrze się skończyło ;) i aż zaczynam zazdrościć, ze malenstwo masz już przy sobie.. dochodz powolutku do siebie i oczywiście dawaj znać co z Wami ;) JeszczeTroche- spokojnie, się nie denerwuj, poród nie jest aż taki straszny :) myśl pozytywnie to nawet bóle bedą mniejsze :) Blondiii... mnie tez tak pipa boli, ze to masakra jakaś.. tez mam problemy z podcieraniem.. i siedzieć tez za bardzo nie moge no mnie ciśnie.. i tak kurka wodna tak mi to przeszkadza, ze już serio chciałabym być po.. no a dziś 38 tydzień zaczety.. młoda pewnie ponad trzy kilo już ma bo mnie w tym tygodniu tak wysadzilo, ze brzuch mam tak ogromny, ze ledwo się w kurtkę mieszcze.. ale na te dwa czy trzy tygodnie przecież nie będę już nic kupować bo to wyrzucenie tylko kasy w błoto :/ a butów ja nie kupuje narazie bo mi zaczęły nogi puchnac teraz strasznie to po porodzie mogą za duże być a tez chce kozaczki jakieś dluzsze tyle, ze na płaskim... Gosia, jestem za tym meilem ;) ja co prawda na fejsa zdjęcia wrzucam ale przy ograniczeniu prywatności nawet po podaniu bezpośredniego linka nie chce otwierać.. wy tak wszystkie o tej ładnej pogodzie a u mnie pochmurno :/ i aż się boje bo u nas zapowiadają zimę najgorsza od kilkudziesięciu lat.. a tu taki paradoks jest, ze jak masz -5 to się odczuwa jakby conajmniej -20 było.. i znów latem to samo.. +20 to już cieżko wytrzymać... tatiana, ja te pasy takie naklejane tez mam.. tylko, ze nie na kręgosłup a brzuch mi unoszą troche do góry, żeby biodra odciążyć ale mi to nie bardzo pomaga :/ Leonka, to jak ten twój Leoś taki duży będzie to możliwe, ze cesarke i tak ci zrobią.. chociaż kumpela urodziła chłopaka 3tyg temu 4500 ponad SN.. aż byłam w szoku bo ona tez taka drobna przed ciąża była.. Ale bez stresu.. mój położny mówi, ze duże dzieci ponoć nie tak złe rodzic bo grawitacja działa ;) ahhh dziewczyny takie aktywne jesteście, ze nawet już nie wiem czy napisałam wszystko i do każdego co chciałam napisać ;))
  2. hej dziewczyny.. ja miałam wczoraj koszmarny dzień cały.. grypa niby sobie poszła ale padły mi zatoki :/ a to chyba najgorsze co może być.. ból głowy przez cały dzień nie do wytrzymania, paracetamolu nawet nie miałam po co brać bo mi takie słabe leki nie pomagają.. jeszcze do tego zawroty głowy i wogole na nogach się chwialam, mroczki przed oczami.. mój sobie zrobił wczoraj pól dnia urlopu i wrócił do domu żebym sama nie była i Dorianem się zajac. Także jak wrócił do domu tylko tak ja resztę dnia przespalam.. dzisiaj narazie jakoś funkcjonuje ale tez nie jest za ciekawie :/ do tego zimno strasznie, ogrzewanie chodzi bo pizga na dworze takim zimnym powietrzem, ze człowiek od razu sztywny się robi.. na suszarce ostatnia partia prania się dosusza, jak dam radę to poprasuje dzisiaj.. dostałam od koleżanki, ubranka naprawdę przeurocze, och i ahhh jak się je ogląda ale... wszystko RÓŻOWE!! ja jako mamusia z zamiłowaniem do ciężkiej muzyki, kiedyś wyłącznie czarnego ubioru i jednak nadal glanow nie bardzo przepadam za tym kolorem.. i zawsze powtarzałam sobie, ze jak będę mieć córeczkę to nie ma mowy, żeby ja w róż ubierać.. no i z ciuszkow co sama pokupowalam to są raczej w brazowej, zielonej i bezowej kolorystyce a to co dostałam od rodziców i znajomych i jak ktoś z prezentem wpada w odwiedziny to wszystko różowe.. wiec chyba nie unikne tego ;) mąż zaczął kwestionować nasz poprzedni wybór imienia dla małej i nie wiem czy moja mama go czymś przekupila czy jakiś pakt zawarli bo mnie teraz piluje, ze on chce jednak mieć Zuzie.. mama od kilku miesięcy mi to imię próbuje wcisnąć a teraz jeszcze P.. Nie, ze mi się jakoś nie podoba ale ja się przyzwyczailam do Judytki... Dagniesia pewnie już rozpakowana bo ona przecież z rozwarciem do tego szpitala jechała już.. mam nadzieje, ze wszystko z nią wporzadku.. a dziewczyny, szedł ostatnio temat spermy u nas na forum i czy to przyspiesza poród.. no wiec z tym pytaniem się zwróciłam do mojego poloznika ;) wiec Saimon mnie troszeczkę uświadomił w tej kwesti i powiedział, ze dopóki nie odejdzie czop to sperma nie dochodzi tam wyżej wiec nie zmiekcza szyjki.. wiec przyspieszyć może rzeczywiście odrobine ale to już na samej końcówce gdzie w zasadzie ciąża już jest sama z siebie gotowa do porodu.. a jeśli chodzi o seks to predzej orgazm może wzmoc skurcze niz sperma.. chociaż stwierdził tez, ze jak ma się ochotę i wszystko jest ok to powinno się kochać ile wlezie bo to dobry trening przed porodem dla mięśni jest.. i stwierdził, ze jak się para wybzyka za czasu to łatwiej zniesie późniejsza wstrzemięźliwość :D śmieszny ten mój Simon jest ;) a w Dorisa zawsze tonę zelek pakuje jak idziemy na wizytę ;) następna w czwartek...
  3. ** w tej zupie to majeranek miało byc, ze mnóstwo ;) i sorka za ortografy ale juz zmeczona jestem to nie mysle tak jak powinnam ;) dobranoc laski :D
  4. a co do flejostwa faceciego to moj kochany jest, posprząta, pozmywa, pranie wstawi aaaale.. skarpetki tez rzuca gdzie popadnie albo wlasnie w kanape lub fotel wcisnie.. a potem marudzi, ze pranie było robione a on skarpetek nie ma zadnych :P wiec kurcze.. bez kitu chyba wszyscy maja ta skarpetkowa dolegliwość :D
  5. jeny dziewczyny, cały dzien pisałam posta dzisiaj i zawsze cos mi przeszkodziło, zeby dokończyć i wysłać :P a taaaka litania była :P i wszystko mi sie skasowalo.. Blondi, ja mam takie bóle jak za duzo laze i skurcze, ze ledwo co w pionie ustac moge.. dzisiaj bylismy z mężem w takim magazynie co maja "wszystko" po niższej cenie, i chcielismy zobaczyć czy maja akurat cos co by sie moglo nam przydac i w jedna stronę autobusem a w druga nie chciało nam sie na busa czekac bo 40min prawie (bo to na zadupiu poza miastem to żadko tam autobus jeździ) to wracalismy pieszo.. no i ze to kawałek spory anię skurcze co chwile lapaly to myslalam ze P to mnie do domu chyba zanieść bedzie musiał bo momentami to juz isc nie dawalam rady.. a on z przerazeniem w oczach "ale jeszcze nie rodzisz??".. jakos sie doczlapalismy wkoncu i dostałam zakaz wychodzenia samej czy tylko z Dorisem dalej jak do osiedlowego sklepu ;) a teraz juz w łóżku leże bo po dzisiejszym dniu ledwo chodzę i chyba serio nie moge sie tak forsować.. Gosia ja tez nie mam pojęcia jaka jest roznica miedzy zurkiem a barszczem.. bo jak idę do sklepu to na polce, zaraz obok siebie stoją zakwasy i na jednym napisane barszcz biały a na drugim żurek ;) chyba na innej mace te zakwasy robione.. i ja w sumie to nigdy nie wiem co gotuje bo ja tam mam tez swoja wizje i robię i z boczkiem wedzonym i cebulka podsmazona i ziemniaczki i jajko i biała kiełbasa tez sie znajdzie ;) i mnustwo czosnku i nakreślił byc musi ;) ale bez wloszczyzny.. i to wlasnie tak jest, ze co kucharz to swój przepis na ta zupe ma :) ale mam brzucho twarde jak kamień.. i skurcze mi od góry idą :/ jeszcze regularne nie są ale w razie gdybym jednak rodzic miała to posta na szybko skleje zanim do szpItala rusze :P chociaz mam nadzieje, ze te skurcze spowodowane są tylko przemeczeniem i tym, ze chodziłam za duzo i nie długo przejdą... Tatiana, masz na myśli te taśmy saportujace brzuch? bo ja tez cos takiego od fizjoterapeuty dostałam ale szczerze to gowno pomaga na bóle :/ i witam nowa mamuske serdecznie ;) jeszcze moj bilans- 8kg na plusie w 37tyg ;) nie jest zle znaczy sie ;)
  6. a gdy któraś miała czas i chęć sobie podczytac to przez link do przeciwnej aukcji na Allegro znalazłam niebanalnego bloga.. kobitka ma taki styl pisania, ze sie łapie na smianiu sie do monitora :D polecam http://matkasanepid.blox.pl/html ps. jak znajdę ta aukcje na Allegro to tez wam podesle bo warto czasem humor sobie poprawić :D
  7. Azja, twoj Filip to naprawde zdolniacha ;) mamy przeciez chłopaków w tym samym wieku a moj to tylko bazgrolki jakies tworzy chociaz tez twierdzi, ze to np kot.. koty to nader czesto rysuje bo w domu mamy dwa a one takie biedne są... Sally to wogole do domu wracać nie chce, chyba ze wieczorem do drzwi sie dobija jak mlody juz spi.. Harry troche bardziej odważny jest ale za to ma bardziej przekichane.. mlody próbuje tresowac go jak psa: Harry sit, Harry down, Harry go... a jak ten go nie słucha to komendę mu rękoma pokazuje przyciskajac do podłogi lub popychajac ;) no i oczywiscie wykreca mu głowę bo jak on do kota mowi to kot musi sie na niego patrzec :D biedny los tych czarnuchow moich ;) zapomnialam wspomniec, ze młoda leży glowa w dol wiec cesarka mnie jednak ominie.. wiadomo, ze w razie tfu tfu jakichś komplikacji jak bedzie konieczna to tak ale wszystko wskazuje jednak na to, ze bede mogla sobie rodzic w tym swoim basenie :D Azja, który ty tydzień jestes bo nie pamietam juz? Mi tu gadali, ze takie big baby mam a twoja jeszcze większa :D dopiero 9 ale sie pochwale, ze u nas na obiad dzisiaj schab ze sliwka bedzie wiec jak kto ma ochote to zapraszam :D a jutro do poloznej... Gosia, ja widze, ze masz tendencje do mrozacych krew w żyłach przygód tak jak ja.. widać u ciebie tez same sie wpraszaja.. ja to bym trupem padła jakby mi ktos do domu wlazl a juz z pewnością na miejscu urodziła :P na szczescie i nie szczescie mnie ostatnio nachodza tylko/az (niepotrzebne skreślić) ogromniaste pajaki.. takie kudlate z zębami cholerstwa.. a najgorsze, ze gdy wolam do męża: Piotrek zrób cos! to moj kochany mezulek jest juz w najbardziej oddalonym kącie domu... jak na niego wyzywam po fakcie, ze znowu uciekł to tłumaczy, ze on tylko po buta/patelnie/cegłę poszedł, zeby było czym go zabic.. i sorry bardzo jesli jest tu jakas obronczyni animalsow i ja urazilam ale w przypadku tego dziadostwa to ja uznaje tylko ich smierć co by miec pewność, ze mi do domu nie wroci.. chociaz maz stara sie byc bardziej humanitarny, bo ostatnio jak kazalam mu ściągnąć jednego z sufitu to złapał go w słoik, zakrecil, wyszedł na dwór i... słoik wyrzucił do kosza na recykling :) z takiej wycieczki to ten osobnik napewno do nas nie wroci :D
  8. hej dziewczyny ;) ja jestem po USG i wizycie u ginekologa.. z mala wszystko ok, duza dziewucha jest- waga 2934 ;) i ponoć ma bardzo długie nogi- wg książkowych standartow datuja na 39tyd a brzuszek na 38. wychodzi na to, ze w tatusia sie wdala :D nie dała potwierdzić tego czy napewno jest dziewczynka i czy przypadkiem siurek jej nie urosl ale moje przeczucie mowi, ze nie.. cóż, okaże sie na porodowce :) pani ginekolog straszy mnie stanem przedrzucawkowym co ja uważam akurat za bezpodstawne. Nie mam zadnych dolegliwości a ciśnienie mam zawsze idealne a bialkomocz wychodzi mi w każdej jednej probce który za kazdym razem wysylana jest do laboratorium i nic nie znajdują, zadnych infekcji.. pani doktor chyba szuka problemow gdzie ich nie ma.. ale ok, niech sobie sprawdzają wszystko, ja bynajmniej żyje bez stresu ;) krew mi dzisiaj tez pobrali co mnie troszkę otumanilo ale co sie dziwić jak tu biorą takie masakryczne ilości.. 5fiolek mi spuscili!! ok, trzeba sie za obiad zabrać.. dzisiaj kluski ziemniaczane z boczkiem i cebulka i kiszona kapustą do tego ;) wiejski obiad, a co ;D az sie doczekać nie moge jak juz bedzie gotowy :D
  9. Azja, no niby moge ale nie wiem czy chce ;) juz mi sie tak przyzwyczailo, ze sama w tym łóżku a na jakies ekscesy to sil nie mam, jeszcze przy tej mojej grypie to juz wogole ;) Blondi, nie kupuj, sama udziergaj ;) jej.. nazuta na łóżko.. z moim zapałem i cierpliwoscia to bym kilka lat robiła ;)
  10. A Blondi, jeszcze co do tej jazdy bez siodelka.. tez mam tak, ze mnie picza boli jakbym z męża przez kilka godzin nie schodzila a my to od 30tyg zero seksu bo nam kazali sie wstrzymać do 36.. chyba ze kurcze tak głęboko spie i o czymś nie wiem :P ale nic, jakos wytrzymamy..
  11. Gosia, ale widzisz, ja tez umiem tylko kilka rodzai oczek wykonać, co mnie w szkole nauczyli ale na takie bardziej wymyślne to ja sie nie pisze :P wole mamę poprosić ;) a z kolei z szydelkiem to mnie taka kurwica bierze, ze tez ciskam po kątach.. a mówią, ze niby łatwiejsze od drutow.. ja wogole to sie zastanawiam bo mi zawsze wciskali na wykładach, ze robotki ręczne maja działanie terapeutyczne i wogole wycisza to i uspokaja.. a po sobie wiem, ze to sie wcale nie sprawdza a jeszcze mnie denerwuje ;) a ile to ja sweterkow młodemu nie dokonczylam i z nerwami rzucalam w szafę razem z wełna i drutami bo oszka zle piliczylam albo zle spuscilam.. jakbym miała byc pacjentem swojej własnej terapii to cos czuje, ze by nie zadzialalo :P
  12. Gosia, przepiękna ta pościel!! kurcze no, az mam żal do mamy, ze mnie szyc nie nauczyła :P bo ręcznie to ja sporo duperelek robię na ale szyc na maszynie niestety nie potrafię :/ za to prawie skończyłam sukienkę na drutach robic, chorobsko sprzyja takim zabawom ;) ale i tak pewnie to bedzie pierwsza i ostatnia jaka zrobię bo mam zapał slomiany a i czasu zawsze braknie, szczegolnie mając takiego zywego dwulatka w pobliżu ;) sie na niego zdenerwowalam troszkę wczoraj, bo jak pociągnął tak pól bolerka sprul psotnik maly :P
  13. hej dziewczyny.. u mnie kurowanie sie średnio wychodzi :/ nadal mnie męczą dolegliwości a na mleko z czosnkiem i miodem to juz patrzec nie moge :/ herbatka z cytryna i miodem tez juz mi lekko zbrzydla.. Blondi ja to nawet nie wiem jaki miód mam bo pojęcia nie mam, sie nie znam na tym.. poprostu wzięłam z polki słoik z napisem honey w wyposrodkowanej cenie i tyle ;) pod koldra siedzę przykryta cała tez. co do szczepień to u nas podają po porodzie tylko wit K i jak jedno z rodziców lub tez oboje jest inne niz białej rasy to costam zaszczepiaja a na wzw pierwsza dawka jest w 8tyg zycia. I juz pamietam wrzask mojego młodego jak mu igle w udo wbijali.. i przy trzeciej turze pamietam, ze trzy zastrzyki dostał naraz to przez dobre pól godziny uspokoić go nie moglam :/ na szczescie kolejne szczepienia dopiero za rok nas czeka ale jak pomyśle ze jeszcze troche i mala beda tak kloc to juz mi sie na sercu cieżko robi :/ Gosia, moja mala tez jest jakas mniej ruchliwa jak zazwyczaj chociaz czasem daje porządne kopy, ze sie w pól zegne nie raz.. ale ta jej zmniejszona ruchliwosc to nie wiem czy przez moja grypę czy przez brak miejsca w brzuchu.. porównać nie moge bo mlody o tej porze to juz prawie dwa tygodnie mial.. no a kutro kończę 36 tydz i zaczynam 37 ;) wiec bliżej juz jak dalej.. ewela, tym czopem sie nie przejmuj tak bardzo bo on moze i miesiąc przed porodem odchodzić wiec nie znaczy to ze zaraz rodzic bedziesz ;) Azja, ten twoj Filip to mnie rozwala poprostu.. moj takimi tekstami jeszcze nie sypie a szkoda..
  14. hej dziewczęta ;) melduję sie ze jeszcze żyje chociaz czuć to sie nie czuje jakos specjalne dobrze.. grypa daje w kość w pełni.. gorączka, cieknacy nos i duszacy kaszel w połączeniu z dolegliwosciami ciazowymi daje nieciekawe połączenie.. Na szczescie maz nie zawodzi i mam czas na wypoczynek, mlody wariuje z tata cały czas.. zaraz bede musiała go pogonic, zeby spac go położył bo juz po 22 a ci dalej szaleją... Leonka, ale mi smaka narobilas na te kluski ;) co do ruchów to ja juz sama nie wiem.. czuje rozpychanie w okolicach zeber, tak jak z młodym chociaz mlody bardziej kopał :P a czkawke to ma bardzo żadko... i właściwie to skacze mi wtedy cały brzuch wiec trudno mi określić w którym miejscu bo gdzie przyloze rękę tam czuje... no nic, we wtorek na USG to sie okaże co i jak ;)
  15. Blondi, no niestety nie pospalam :/ bo jak zaczely mi sie oczy przymykac wkoncu to mlody przylazl do lozka z książką no i tyle ze spania było :/ moze jak moj z pracy wroci to sie przekimam ale juz dzwonił, ze chyba na nadgodzinach zostaje :/ a w dodatku tak nie bardzo sie czuje.. jakies dreszcze mnie chwytaja, i cos gardło pobolewa i tak na grypę sie czuć zaczynam wiec co, siedzę i juz druga herbatę z miodem i cytryna pije a mlody rozrabia.. jeszcze za chwile mi kurier z paczka przyjedzie takze pól dnia z głowy na rozkapowywanie i chowanie.. oby byl tak miły i przytaszczyl to do salonu ładnie bo sama to tego za chu... nie rusze... 60kg ponad..
  16. wiecej spac ;) cudowne uroki pisania z telefonu, który uwaza, ze wie lepiej co chce napisać ;)
  17. matko, ja musze serio wiecej stojąc w jakis cudowny sposób bo jak patrze na niektóre zdania w tym moim poście to az za głowę sie łapie :P gdzie ja sie konstrukcji zdań uczyłam :P no polonistka to ze mnie nie jest...
  18. no wlasnie mam tak, ze zasnac nie moge a tak koło południa to zaczyna mnie mulic porzadnie :/ jak o tej 4 sie obudzilam tak dalej nie spie, jakies bzdury z nudów na kafe czytam a do tego dochodzą skurcze i to dosc bolesne, takie od gory idace wlasnie jak porodowe ale bardzo nie regularne jeszcze... czasem mam co kilka minut, potem spokoj na godzine, dwie i znowu... ale jak zaczne rodzic to bede wiedziala.. jednak jakies doswiadczenie juz tam mam ;) co nie zmienia faktu, ze boli a jak mowie, ze mnie boli to juz naprawde mnie boli bo ja to odporna dosc jestem.. pierwszy poród na dwoch paracetamolach jechałam :D alee wiem, przy was to nie wyczyn bo jednak w Pl to trudno o znieczulenie chyba wiec pewnie te co rodziły to nawet wyboru nie miały i musiały sie zadowolić pigułka Apapu.. bo tutaj to prawie kazda na epiduralu jedzie.. ja sie za bardzo igiel boje :P chociaz pokoloczykowana w przeróżnych miejscach lazilam kiedyś i tatuaze zostały ;) no ja najczesciej z tel pisze i cos mi sie tam wcisnie nie tak to musze cofać ale na szczescie na wstecznym u mnie zachowuje to co nabazgrac zdarzylam a czasem tyyyyyle tego, ze jak by mi skasowalo to by z pewnością pisać mi sie powtórnie nie chciało ;)
  19. hej dziewczyny... ja mam dzisiaj problem ze spaniem.. no i nie dosc, ze sie budzilam co godzinę na siku to tak o 4 teraz i zasnac nie moge.. niby czuje sie zmeczona, oczy mnie szczypia ale pozycji jakos przyjąć nie moge :/ jak to Blondi fajnie określiła ja juz od kilku tygodni jestem mokra ;) i tak, wiem, ze to mi czop odchodzi.. i wcale wlasnie on krwią zabarwiony byc nie musi.. poprzednio miałam tak samo... skurcze zaczynaja byc coraz bardziej bolesne wiec dla przezornosci wyjelam juz ze schowka kosz mojzesza, kolyska skrecona, pościel przygotowana do jednego i drugiego.. fotelik stoi na wylocie ;) duzo teraz leze, wlasnie przez te skurcze.. bo niby we wtorek bedzie rowno 36tydz skonczony i teoretycznie mloda powinna byc w pelni gotowa to ja wolalabym jednak zeby jeszcze nie wyszla ;) ojjj zaczynam sie stresowac powolutku mimo, ze wiem co mnie czeka ;) moze ta wiedza pogarsza ten stan... jak wytrzymam to we wtorek będę miała okazje popodgladac Judytke na USG :) Leonka, ja mam sie we wtorek dowiedzieć jak z ta cesarka planowana ale tutaj chyba jest na ciążę donoszona czyli na 38tydz,wiec jak co to nie beda czekac do terminu, wlasnie zeby zapobiedz akcji porodowej.. ale mysle, ze mnie na szczescie ominie krojenie (bynajmniej to planowane) bo mam takie dziwne uczucie, ze mala sie w nocy przekrecila jak spalam bo tak inaczej nacisk mi sie rozkłada... oo!! i wlasnie dostałam kopniaka w okolice żebra wiec jestem dobrej myśli ;) Dagnies, trzymaj sie tam dzielnie ;) i pomyśleć, ze w każdej chwili mozesz juz miec kruszynke na rękach.. oby wszystko było dobrze i szczęśliwego i szybkiego rozwiązania ;) nie zapomnij sie odezwać jak wrocicie z synkiem do domu bo nie wiem jak reszta ale ja będę czekac z niecierpliwością na niusy od ciebie ;) ahhh.. i pogoda sie spieprzyla :/ w nocy zaczęło padać i tak zapowiadają deszcze na cały tydzień :/ cholerna angielska pogoda... az humor sam ucieka... któraś tam pytała jeszcze o krem na sutki.. u nas byl taki z lanolina jakis w fioletowej tubce, ponoć bardzo dobry ale nie pamietam nazwy.. moge tylko powiedziec, ze koleżanki sobie chwalily, ja nie przetestowalam bo pokarmu nie miałam ehhh no i niestety teraz chyba tez nie mam :/ bo próbowałam ostatnio pobudzić swoje piłki do pracy i nawet laktatorem je potraktowalam, zeby sprawdzić czy cos tam jest i nic! nawet kropelka nie wyleciała :( wiec chyba musze sie zaopatrzyć w karton mleka za wczasu i dokupić ze dwie butelki..
  20. Leonka, no ja tez tak będę miała jak cos.. no ale oby sie przekrecila.. wiem, ze narazie jeszcze siedzi pupa bo mi kopniaki na dole sprzedaje.. wiadomo, dla bezpieczeństwa dziecka nie będę protestować.. decyzje pozostawiam lekarza chociaz mam nadzieje, ze młoda tez woli sie poprzeciskac ;)
  21. to wszystkiego najlepszego z okazji urodzin Blondi ;) co do pieluch to ja tez zaopatrzona w huggiesy ;) przy młodym sie sprawdziły no i są bardziej chlonne niz Pampersy, poza tym na te drugie mlody mial uczulenie.. brzuchol to ja mam przez większość doby twardy i skurcze coraz częściej łapią.. na szczescie wiem, ze to nie te jeszcze ;) od fizjoterapety dostałam pas stabilizujacy podtrzymujacy brzuch i takie opaski na biodra oraz jakis proszek co to mam go do kompieli stosować no i kazała za duzo sie nie forsować..
  22. jeny, jakiej ambony!! anginy oczywiscie.. telefon mi psikusa zrobił :P a tak btw, to co z Blondi? i ulna, Ewa, Dagniesia.. gdzie wy sie podziewacie wszystkie dziewczyny ;)
  23. hej dziewczyny ;) ja dzisiaj zaczynam 36tydz ;) wiec jak widać dotrwalam ;) a maz tylko lazi za mna i sie pyta czy juz mozna... bo my mielismy zakaz od pani ginekolog na przytulanie :) kazalam mu jeszcze tydzień poczekać bo będę miec 9tego USG i od razu wizyte u gina.. i oby mala sie przekrecila bo jak juz pisałam to ja strasznie mocno nie chce cesarki :/ no a wlasnie tego 9tego sie dowiem co mnie czeka... a wogole to maz mnie śmieszy strasznie bo jak tylko sie złapie za brzuch albo jakas koslawa minę zrobię bo mnie skurcz chwyci to ten juz z przerazonym wzrokiem: Rodzisz?? ;) zabawne to.. przy młodym tak sie nie stresowal ;) moze dlatego, ze ten wcześniejszy poród to była wtedy dla nas niespodzianka a raczej niespodziewajka.. w kazdym badz razie walizka kompletna od dwoch tygodni czeka sobie spakowana na TEN dzien ;) ja mam pranie poprane juz całkowicie, łącznie z kolderkami, spiworkami i posciela.. i nie mam pojecia czego ile mam bo nie liczylam ale strasznie duzo.. sukienki na wieszakach w mojej szafie, cala dziecieca komoda, ktora byla zakupiona i w dodatku jeszcze 4 szuflady z naszej komody pelne.. wiec chyba troche przesadzilismy ;P przyszła kolyska i sobie juz stoi teraz na dniach bedziemy materac kupować a z lozeczkiem to sie wstrzymamy jeszcze i bedzie mozna dopiero za kilka miesięcy kupic ;) ehh no i ja lecieć musze bo na 9:30 wizyta u fizjoterapety i to jeszcze musze do sąsiedniego miasteczka dojechać.. wiec czas mnie nagli.. Gosia, ja jeszcze tylko powiem, ze strasznie ci tej ambony współczuje bo wiem co to za bol.. ja średnio 4-5 razy do roku mieszkając w Pl chorowalam i zawsze mnie kluli w dupsko bo mi sie tak szybko rozwijała, ze po 12h od wystąpieniu pierwszych objawów na tabletki było za późno.. odkąd mieszkam tutaj (5lat) chorowalam tylko raz na angine.. za co nie wiem komu mam juz dziękować ;) i trzymaj sie tam dzielnie bo to paskudne chorobstwo :/ Leonka, a ty chcesz ta cesarke czy wolalabys zeby mala sie odwróciła i rodzic sn?
  24. Leonka, no wlasnie nie cały czas... ona sie przekrecila tak ze 3tyg temu bo wczesniej była główka w dol.. nie wiem jak to bedzie z ta cesarka bo ja sie tym nie interesowalam szczerze mowiac.. musze sie znajomych dopytac.. ale wolałabym rodzic jednak naturalnie.. tymbardziej, ze juz sobie basen do rodzenia zamowilam ;) liczę, ze sie przekreci jeszcze...
  25. Leonka, no wlasnie nie cały czas... ona sie przekrecila tak ze 3tyg temu bo wczesniej była główka w dol.. nie wiem jak to bedzie z ta cesarka bo ja sie tym nie interesowalam szczerze mowiac.. musze sie znajomych dopytac.. ale wolałabym rodzic jednak naturalnie.. tymbardziej, ze juz sobie basen do rodzenia zamowilam ;) liczę, ze sie przekreci jeszcze...
×