Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

patisonek87

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez patisonek87

  1. agalesna.. bardzo współczuje straty dziecka :( musi to byc bardzo straszne przeżycie.. trzymam kciuki za to by tym razem ciaza przebiegała pomyślnie i wytrwałości życzę ;) bo u nas to ostatnia prosta ;) dziewczyny sorka, ze tak ogolnikowo napisałam ale kurcze po tym tygodniu nieobecności tyle stron do nadrobienia miałam, ze po przeczytaniu wszystkiego juz miałam problem ze spamietaniem o czym kto pisał :) ja narazie spadam bo znajomy znow nam ryby przywiózł wiec trzeba to ogarnąć ;) a mlody jak narazie uczy je pływać bo wrzucilismy je do młodego piaskownicy przykrytej folią i sie tam pluskaja :D
  2. jestem jestem ;) awaria netu była i zostaliśmy odcięci na tydzień ale juz powrót do żywych ;) mielismy ciężki tydzień, mlody złapał jakas poważna infekcje, ze gorączka do 40st mu dobijala :/ do tego kaszel i katar- to jeszcze mu nie zeszło.. a najgorsze było to, ze jeszcze dostał pokrzywki alergicznej, niewiadomo na co, pani doktor powiedziała, ze czasem tak jest i mija bez znalezienia przyczyny.. dostał syrop przeciwhistaminowy no i lyka to dwa razy dziennie.. ale co sie z nim nawalczylam to moje :/ jak go potrafiło obsypac w ciagu kilku minut całe ciało, ze to jeden wielki babel byl i w dodatku strasznie go to swedzialo a nie moglam mu pozwolić zeby sie drapal to w histerię wpadał straszna.. no ale juz lepiej jest... Azja, oj wiem o czym mówisz... 2,5latek potrafi niezle za skórę zalezc.. ja to czasem juz siły nie mam na niego to sie modlę zeby maz jak najszybciej wrócił bo mi czasem nerwów brakuje.. i jak on tylko wraca to ja sie przywitam i idę na gore sie zamykam w pokoju to wtedy wie juz, ze mlody dał mi popalic ;) a na tyłek klapsa tez czasem dostanie jak naprawde juz przesadzi... i tak sobie mysle, ze jak do tej pory z nim problemow nie było to u niego dopiero teraz bunt dwulatka sie zaczal.. wogole to zaczal mi glowa w sciane albo podłogę walić jak. sie zezlosci ;/ i nie bardzo wiem co mam z tym zrobic.. narzekalam tak ostatnio mamie na zgage strasznie i podała mi dziadziusiowy przepis na "napój" bo dziadek to pól zycia ze zgaga sie zmagał i wiecie co.. moze nie smakuje jakos rewelacyjnie ale działa! nawet lepiej niz gaviscon.. jak ktos chce spróbować bo go tez męczy to podaje przepis: pól litra wody, łyżka stołowa cukru, łyżka stołowa sody spożywczej i łyżka octu- lepiej zrobic w większym naczyniu bo ocet dodany na końcu gazuje troche i z kubka to moze uciec i mala powódź zrobic ;) co do progresu ciazy.. u mnie leci 35tydz.. brzuch mi czesto twardnieje no i zaczynam dosc mocno odczuwać juz skurcze Hixtona czy jak mu tam było.. problem w tym, ze szyjka sie skraca a ta moja kruszyna jak sie z tyłkiem posadzila tak dalej siedzi i mnie cesarka straszą :/ a ja sie baaardzo boje zostać pocieta... duzo osób by wolalo i sobie chwali ale dla mnie to jednak operacja jest a ja nigdy pod nożem nie byłam :/ aaa.. jeszcze sie pochwale.. kupiłam dzisiaj na eBayu kolyske ;) sie powstrzymać nie mogłam bo kurier 8,99 a kolyska za 0,98 bo nikt nie bidowal bo na głównej zdjęcia nie było za to w opisie były ;) no i kolyska jest z mothercare, nie używana, tyle ze z wystawy sklepowej i jest to oficjalny sprzedawca magazynu ich, ktora wyprzedaje to co było w sklepie wystawione lub dostali ze zwrotów.. normalnie to bym 100 musiała zapłacić a tak tylko materac jeszcze ale to tez groszowe sprawy.. az żal mi było nie kupic za taka cenę ;)
  3. Dagniesia, to az tak kiepsko z ta cukrzyca u Ciebie? Kurcze... ale juz nie dlugo.. kluj sie jak musisz, najwazniejsze, zeby malenstwo zdrowego bylo.. a ze nie przyjemne to wiem.. mama sie strzyka od 10lat na codzien :/ I jak ten szpital znioslas? Bo ja to bym chyba zglupiala jak by mnie tyle w szpitalu trzymali... Gosia, Ty to masz przeboje z ta Twoja rodzina.. U mnie tez jakies tam zatarczki, jedni do drugich sie przez lata nie odzywaja z jakichs blachych powodow ale to chyba dlatego, ze ich tam duzo jest.. bo ja mam strasznie liczna rodzine w postaci wojkow i cioc... a z niektorym kuzynostwem tez kontaktow nie utrzymuje bo ja tez z tych co zawsze mowia co mysla i co poniektorzy sie za prawdę poobrazali a jak mówią ta ponoć najbardziej boli.. u męża z kolei to tylko z teściowa i tesciem kontakt jest, z dziadkiem i rodzeństwem męża.. bo tam tez jakies konflikty.. dziadzius chory juz to rodzinka jeszcze za jego zycia zaczyna majątek wysprzedawac i o to wojny są.. bo z drugiej strony to jak tak mozna kurcze robić.. :/ dom dziadka juz sprzedali tylko, ze umowa taka, ze jak dziadek umrze to dopiero beda mogli to przejąć.. jak dla mnie to tak byc nie powinno :( zero szacunku dla człowieka... a ja mam noc ciężka za soba bo mlody sie budził strasznie przez kaszel i katar i płakał wiec ledwo co przytomna jestem :/ rano obudził sie z oczami całymi od ropy zaklejonymi, przemylam mu solą fizjologiczna bo jednego to otworzyć nie mógł.. no i zdecydowałam, ze idziemy jednak do lekarza i sie musimy zbierac bo na 11:15 wizyte mamy... ok dziewczynki, odezwe sie pozniej ;)
  4. eee... szczerze.. to chociaz chcialabym sie wiedza podzielic to nie wiem co mam odpowiedziec na twoje pytanie pomaranczowa.. bo jakos nigdy sie nad tym nie zastanawialam ani dziecka tak nie trzymalam... jak moj maly mial kilka miesiecy i maz go podrzucal i cuda nie widy z nim wyprawial to ja musialam z pokoju wychodzic bo sie na to z przestrachem patrzylam :) Blondi, jak ty te kwiatki wstawiasz ;> bo to dobry patent na oddzielenie ;) i ja wam wogole dziewczyny to zazdroszcze... bo wy chodzicie na te wizyty, macie to wasze USG czesto i wiecie ile wazy, mierzy dzidzia itd.. mi to tylko macice centymetrem i czy ilosc centymetrow z wiekiem ciazy sie zgadza :P takze juz sie nie moge doczekac tego mojego USG w 36tyg ale pewnie wymiarow tez mi nie podadza.. a dowiem sie jak sie urodzi.. i to tez tylko wage bo tutaj dziecka nie mierza.. teraz z mlodym ide na bilans 2,5latka to mu pewnie wzrost dopiero sprawdza i w siatke centylowa wrzuca..
  5. mlody mi dzisiaj przespal prawie caly dzien, teraz tez lata zasmarkany.. Agata, ta twoja Ninka to zywiolowa dziewucha jest widac ;) charakterek z pazurem :P nie przejmuj sie, mala jest.. musi sie wszytskiego nauczyc, zreszta co sie dziwic jak z Julianem sie zadaje.. ten z Madagaskaru tez niezbyt ogarniety byl :P zart... Blondynka nie wiem co to sa papirusy ale wszystko tak zachecajaco brzmi, ze az mi slinka pociekla :D i jakk tam po wizycie?? jaaaa dzisiaj bardzo niezdrowo sie zajadalam.. zjadlam pol pudelka sorbetu mango i do tego bita smietana, ale nie z puszki tylko taka 30% samemu ubijana :D napewno od razu z kilo po tym na wadze podskoczy :P a u mnie mala to juz sama nie wiem jak jest ulozona bo raz czuje kopniaki w zebra takie porzadne a raz to jak po pecherzu dostane to malo co w majty nie narobie ;) wiercipieta straszna.. no nic, okaze sie w nastepny czwartek bo teraz z polozna to co dwa tygodnie mam wizyty..
  6. no nastepna pomarancza sie czepia :P kazdy odpisuje w miare mozliwosci ale jak ma do nadrobienia kilka stron to zdarza sie, ze jakies pytanie sie pominie.. A ze nie pamietnik.. mi taka forma odpowiada, bo to jest jak normalna rozmowa przy kawie.. i fajnie wiedziec co u innych bo sie ze soba zzywamy :) nie pasuje komus ta forma to moze sobie wlasny topik zalozyc :P
  7. Idris, u nas to o komfort dbają wiec jak ci wygodnie to mozesz nawet w sukni ślubnej rodzic :D serio.. nie nazucaja tutaj niczego.. ja z młodym to po porodzie po prysznicu sie w spodnie dresowe przebralam i tshirta bo tak mi najwygodniej było.. i myslalam ze jajko tam zniose.. bo ja nie cierpię szpitali i siedzenie tam 4dni było dla mnie koszmarem, dlatego ja sie cieszę, ze tak szybko puszczają do domu (oczywiscie jak jest wszystko dobrze...).. bo jednak w domu to zawsze jakos tak lepiej sie człowiek czuje..
  8. Ale pospalam dzisiaj ;) mlody przyszedł do lozka o 7 i śpi dalej..ale niech wypoczywa, chorobsko z niego wyciągnie.. kurcze coraz bardziej mi kaszle i ciaga nosem.. no nic, podlecze go kilka dni tym co mam w domu a jak nie bedzie poprawy to przejdziemy sie do pana doktora.. Blondi, te twoje niektóre zdjęcia wyglądały jak lustrzanka robione :) ale ja sie nie znam :P apropo fotografii i sprzętów mysle, zeby chrzesniaczce kupic jakis z wyższej polki aparat na komunie- teraz w maju bedzie miec. Myślicie, ze to dobry pomysł? bo ja serio nie wiem co sie teraz na przyjęcia kupuje.. za moich czasów to masowo dostawało sie rowery a teraz dzieciaki w zerowce z komórkami z bajerami latają.. Gosia, ja tez mam tak ze czasem jak cos zjem to mnie nic nie bierze a moj od godz na kibelku siedzi :) moje najdziwniejsze połączenie i chyba ulubione to koreczki sledziowe zagryzane princessa kokosowa ;) jak moj maz pierwszy raz zobaczył, ze tak jem to po testy ciazowe chciał lecieć bo stwierdził, ze to nie jest normalne :D a wtedy nie byłam w ciazy...
  9. grzybice to mozna zlapac nawet od nadmiernej higieny ;) tak mi mowil lekarz.. ze np stosowanie zelu pod prysznic czy mydla moze zmienić flore bakteryjna i spowodować namnazanie sie grzybów.. bo one tam są cały czas z tym, ze stan zapalny jest wtedy jak ich jest za duzo ;) i najlepiej jest sie podmywac czysta, letnia woda bez dodatkow.. zreszta sama ciaza zaburza nam ta strefę takze jest sie bardziej podatnym na infekcje ;) ooo.. i po kuracji antybiotykowej przecież tez mozna dostac ;) co do mnie to miałam taki zapał dzisiaj zeby popracować dzisiejsze pranie i ono sobie dalej tak w kuchni leży na desce :D za to byłam z młodym na miescie w celu zakupienia koszuli nocnych i gatek, bo ja nie cierpię w koszuli nocnej spac, najlepiej w pizdzamie albo koszulka i spodenki krótkie jakies.. ja zakupilam jedna tylko na sama porodowke bo u mnie to kilka godzin tylko sie jest w szpitalu po porodzie- tego samego dnia puszczają po ok 6-8godz, chyba ze cesarka to po dwóch dniach... te majtki z siatki do mnie wcale nie przemawiają.. ja kupiłam takie najtańsze bawelniane, ze jak pobrudze to poprostu na smieci pójdą.. za pierwszym razem tez tak robiłam i takie majtki to jednak lepiej ta podpaske przytrzymuja bo bardziej do ciała przylegaja... a i ja uzywalam od samego początku allwaysow na noc tych długich, ze skrzydelkami.. tez miałam problem zeby poporodzie sie dotknąć na dole bo miałam szwy i nawet siusianie wywolywalo we mnie przykre emocje bo to równalo sie z tym, ze bedzie piekło :/ takze ja osobiście za zbawienie uznałam bidet i to jedyna rzecz za ktora tesknilam po wyjściu ze szpitala.. a pozniej to prysznicem sie przeplukiwalam.. aaa.. i ze mnie wszystko schodzilo tak ze 3tyg, takze po tym czasie nic juz nie musiałam zakładać ;) ale i tak to były dla mnie tygodnie traumy bo ja nienawidzę, używać podpasek i nie wyobrażam sobie zycia bez tamponow.. ehh.. no i moja walizeczka spakowana stoi juz :D musze tylko dla siebie jakies kapciochy dokupić a tak juz mam wsio :D no nic... teraz kąpiel i do wyrka zaraz.. pranie do jutra poczeka sobie ;)
  10. hej dziewczyny ;) mi dzisiaj maz z rana polazl do lasu z mlodym i przynieśli cała siatkę maslakow ;) wiec dzisiaj do obiadu sosik smietanowy z maslaczkow ;) az w całym domu mi grzybami pachnie.. cudowne uczucie., jakbym w Polsce była :D Gosia my na ogrodzie mamy wydzieloną taka mala czesc gdzie mamy posadzone warzywka i juz lada moment pomidorki beda dojrzałe bo my taka jakas pozna odmianę koktajlowek mamy.. no i własna zielenine na zupe ;) a Dorian to czesto tam lata i szypiorek podskubuje :))
  11. ja tylko weszlam jeszcze zeby dobranoc powiedziec ;) aaa.. i wiecie co dziewczyny.. znalazlam oferte na gumtree z mojego miasta, ze koles sprzedaje meble z domu i akurat ma komode.. moze nie jakas tam rewelacja ale jak sie ja ladnie odrestauruje to bedzie cacy ;) aleee sluchajcie za ile.. 2funty!!! no takiej okazji to w zyciu nie trafilam.. na sobote jestesmy umowieni na odbior.. ;) znowu dołączyły do nas nowe mamy wiec daje nasza tabelke wiec brakujące panie mogą sie dopisać ;) mysle, ze to ta najbardziej aktualna.. jeśli nie to przepraszam.. Nika89...............tp. 25.10.......1 ciąża......... synek Azja..................tp. 29.10.......2 ciąża.........córeczka Madzia -ania-m-..............tp 30.10.......1 ciąża.........synek Marcin Blondi.................tp. 1.11........2 ciąża.........Artur ( Bianka)......Wrocław kondalsia.............tp. 1.11........1 ciąża.........Zuzia (Antek)........Płock ulna30.................tp. 3.11........3 ciąża.........synek Miłosz mamajuleczk.........tp. 3.11........2 ciąża.........prawdop.chłopiec Justyna1991.........tp. 3.11........1 ciąża.........prawdop.dziewczynka Poznań marlena.26.06.......tp. 3.11........1 ciąża ........Oliwier Leonka5-11..........tp. 5.11........1 ciąża.........Leon......Warszawa madziolek_17........tp. 5.11........2 ciąża.........dziewczynka.....Poznań 1111ewa..............tp. 6.11........2 ciąża.........płeć nieznana patisonek87..........tp. 6.11........2 ciąża.........dziewczynka-Judyta Bianka...Anglia Życiowa optym.......tp. 10.11.......1 ciąża........chłopczyk Agnieszka1011.......tp. 10.11.......1 ciąża........chłopczyk.... karolaina83...........tp. 10.11.......1 ciąża........synek Jakub/Piotr Szczecin Maguś..................tp. 11.11.......2 ciąża........dziewczynka Gosia tatiana_xx............tp. 11.11.......1 ciąża........chłopiec Kamil....Szwajcaria ewela...................tp. 14.11.......2 ciąża .......płeć nieznana Dagniesia 37..........tp. 14.11.......4 ciąża........prawdop.chłopczyk martarta..............tp. 17.11...... 1 ciąża ........prawdop.dziewczynka kasika26..............tp. 21.11.......1 ciąża.........płeć nieznana idris....................tp. 22.11.......1 ciąża.........dziewczynka.....Warszawa GosiaqKR..............tp. 23.11.......1 ciąża.........Łucja, Aleksandra ....Kraków Listopadowa M.......tp. 23.11.......1 ciąża.........płeć nieznana Maggie White........tp. 23.11.......1 ciąża.........chłopczyk........Wrocław biegaczka............tp. 24.11.......2 ciąża..........Maksymilian Anka271112..........tp. 27.11...... 2 ciążą..........prawdop.dziewczynka Grudzien_85..........tp. 28.11.......1 ciąża.........dziewczynka
  12. Marta no ale wlasnie jak nie lezalam to tez juz miałam ta zgage całymi dniami ;) wiec to u mnie nie tylko to lezenie ;) ale z młodym tez tak miałam ;) w pracy pilam litrami mleko bananowe bo tylko to mi przynosiło ulgę a teraz i to mleko nie pomaga ;) ja akurat w ten przesad o długości włosów co do zgagi nie wierze, zreszta w zadne inne tez nie ;) chociaz kto wie.. położna powiedziała, ze mala jest dzisiaj posladkowo i poraz pierwszy byl problem z lokalizacja serducha do odsluchu bo mnie gniotla i gniotla i sama juz nie wiedziała jak młoda leży bo mówi, ze tu kosciste i tu kosciste ;) wiec moze serio włosami mnie smyra :D Idris ja ci nie pomogę bo i jedno i drugie mi sie podoba chociaz Jagoda chyba bardziej ;) a tobie Nika juz chyba mówiłam, ze Beniamin z twoich propozycji mi do gustu najbardziej przypadł ;) chociaz Nikos tez fajnie :D a ja sobie kiedyś jeszcze planuje zrobic Kajetana ale chyba juz o tym wspominałam tutaj.. tymczasem idę z młodym troche na ogród sie przewietrzyc a mlody pewnie z pistoletem na wode znowu koty bedzie ganial ;)
  13. Angry Birds haha.. moj mlody tez non stop w to pyka na telefonie :D skubany jest lepszy w ta grę ode mnie ;) mnie tez juz zgaga męczy całymi dniami i to od dosc długiego czasu juz.. znajomi mi mówią: o jak zgaga to dziecko z długimi włosami sie urodzi.. to moja sie z warkoczami powinna chyba urodzić :D co do szkoły rodzenia to tez nie chce bo uważam, ze to mi nie potrzebne no ale nie będę sie z kobieta kłócić ;) najwyżej podpisze listę a jak mi sie zacznie mega nudzić to poprostu wyjdę wczesniej ;) i tak za to nie będę placic to mi nie szkoda :P noo a następna wizyta u poloznej za dwa tygodnie ;) oj teraz to ja mam ciagle jakies wizyty ;)
  14. no akurat teraz o tej tetrze pisze bo mama wczoraj kupiła ;) ja wlasnie wróciłam od poloznej. Wyniki z krwi i moczu są okej, test tolerancji glukozy tez wporzadku.. achh.. no i ku mojemu zaskoczeniu dzisiaj nie było mojego Simona bo sie bidulek rozchorowal wiec zastepowala go babeczka ;) no i dostałam skierowanie do fizjoterapeuty bo powiedziałam jej, ze mnie te biodra tak bolą.. jutro kazała mi sie wybrac do szpitala na KTG zeby sprawdzić te skurcze co mnie nekaja.. czy oby cos sie juz nie zaczyna i mam leżeć leżeć i leżeć.. tylko mnie to lezenie bardziej męczy chyba od chodzenia ;) aaa.. no i zapisała mnie do szkoły rodzenia.. ja mówię, ze to moja druga ciaza i nie potrzebuje a poza tym nawet w pierwszej nie chodziłam a ona na to ze rodzilam prawie 3lata temu wiec dobrze sobie przypomnieć a zajęcia są i tak raz w tygodniu wiec co mi szkodzi poświęcić te kilka godzin... no wiec pójdę we wtorek, moj m bedzie po pracy tez, szwagra poprosze zeby z młodym został i zobaczymy co i jak.. tylko ten przedział czasowy mnie przeraża bo to od 17 do 21 az :/ o tej godz to ja zazwyczaj powoli do spania sie juz szykuje ;)))
  15. Azja, jestes lepsza od gazetek reklamowych ;) suuper.. ja powiem Wam, ze dzieki tym co piszecie to mame czasem podsylam do sklepu zeby cos kupila ;) takze tez wam sprzedam informacje ze w Realu sa pieluchy tetrowe opakowanie 10+1 gratis za 27,99 :D mama mowi, ze gatunkowo wygladaja na dosyc dobre.. wiec jakby ktoras jeszcze potrzebowala to wiecie gdzie szukac ;)
  16. dziendobry dziewczyny ;) pomoc. Zadzwoń do swojego szpitala na oddział polozniczy i opisz wszystko tak jak nam. Mam nadzieje, ze ci pomogą. A nie mozna lekceważyć zadnych objawów, ktore niepokoja. Justyk, witam rowniez ;) super, ze nasze grono nadal sie powieksza.. ewela, wspolczuje ten sytuacji z praca.. ja pewnie bym die nie zgodzila chociaz tez mam problemy z odmawianiem jak kris mnie o cos prosi.. juz taka jestem.. maz czasem ma nawet do mnie o to pretensje bo on to taki, ze jak czegos nie chce to za diabla tego nie wykona ;) ja niedługo sie wybieram do poloznej ;) kurcze, biodra mnie tak bolą, ze ledwo co sie ruszać moge.. nie wiem czy to przypadkiem nie od tego mojego lezenia.. w nocy znowu meczyly mnie troche skurcze ale na szczescie przeszło.. brzuch mam za to twardy jak piłka lekarska :/ jeszcze sie troche wyleguje a syn wlasnie po mnie jeździ autobusem na przemian z taxowka :D jeszcze mi rękę ustawia w odpowiedniej pozycji zeby lepiej mu sie jeździło.. a od przebudzenia zgaga :/ i pewnie tak juz do końca zostanie bo dostaje same kopy po zoladku albo zebrach ;) takze młoda popalic daje.. a wczoraj na wieczór miała czkawke chyba i tak śmiesznie, regularnie mi sie brzuch bujal ;) miłego dnia mamuski, odezwe sie pozniej ;)
  17. Cała serie książek Simona Becketta.. począwszy od chemii śmierci na wolaniu grobu kończąc ;) czytałam juz kiedyś dwie pierwsze ale chciałam sobie przypomnieć co tam było bo kolejne części to zmagania tej samej osoby- antropologa sądowego, który w niezwykły sposób doprowadza do rozwiklania najtrudniejszych spraw kryminalnych.. polecam dla tych ze stalowym zoladkiem bo powiedziec, ze występują tam bardzo naturalistyczne opisy rozkładu zwłok i procesów posmiertnych to chyba za mało ;) każdy ma takie swoje ksiazki do których wraca po kilka razy- no i to jedne z tych moich książek ;)
  18. ania, to forum po to zostało stworzone by moc rozmawiac o wszystkim. O tym co nas neka i trapi, dzielic sie doswiadczeniem i tym co nas spotyka. A ze któraś ma gorszy dzien i narzeka ze cos ja boli albo jej smutno.. cóż takie uroki ciazy i trzeciego trymestru. Hormony robia swoje to i nastroje rożne.. Ale nikt nikogo nie stara sie umyślnie urazić albo wyzwac od głupich czy tepych bab.. troszeczkę wyrozumiałości.. i odrobina empatii dla innych.. poza tym ile wiesz o każdej z nas, ze w taki sposób nas oceniasz?
  19. hej dziewczyny ;) u mnie maz wziął przymusowo urlop i sie zajmuje młodym bo ja prawie całymi dniami leże- jak za duzo chodzę to mam skurcze takie, ze na czterech pozycja mi tylko pomaga.. no wiec zeby sie nie przemeczac i jednak wczesniej nie urodzić to tak w tym łóżku dni spędzam.. nadrabiam zaległości książkowe a na męża zwalilam reszte zakupow.. na dniach powinna przyjść torba szpitalna bo tak jak mówiłam zamowilam gotowca.. jeszcze kilka rzeczy maz ma mi dokupić no i w razie co będę gotowa na szpital.. chociaz bardzo nie chce :/ jutro mam wizyte u poloznej wiec zobaczymy co mi powie jak to tam wyglada u mnie.. maz troche marudzi, ze w gosposie sie zmienić musi ale jakos przeżyje ;)
  20. hej dziewczyny.. moi faceci poszli na zakupy do centrum dzisiaj a ja miałam dzien leniwca ;) drzwi dostaniemy nowe w poniedziałek, wczoraj pod wieczór przyszła pani po cywilnemu i z plakietka i przekazała nam list z przeprosinami za to wtargniecie panów mundurowych. Maz powiedział, ze miło z ich strony, ze sie pofatygowali na piśmie przeprosiny złożyć co nie zmienia faktu, ze sprawa idzie dalej i poinformował, ze w przyszłym tygodniu nasz prawnik sie z nimi skontaktuje ;D powiem Wam, ze juz bardziej na luzie podchodzę do tej sytuacji bo z drugiej strony ileż mozna sie stresowac jeszcze.. na jutro zapowiedzieli sie nasi znajomi z wizyta takze bedzie grill :D pogoda taka, ze z domu lepiej nie wychodzić a i w domu nie lepiej.. ze 30stopni na plusie w dodatku zero wiatru.. a mnie męczy zgaga i pęka mi glowa :/ oby jutro było lepiej bo ci moi znajomi pożytku miec nie beda.. a maz chciał wreszcie pokazać wkład w zakupy dla małej i z synem poszli do primarka i kupili dwie sukienusie.. są naprawde przesliczne, tu musze mu honor zwrócić ale jest jedno aleee.. otóż ta moja ciapa kochana wziął je na rozmiar 0-3m z tym, ze to byl rozmiar z wieszaczka a nie z metki ;) na metce jest 6-9mcy.. no nic.. sukienusie sobie poczekają te pól roku dłużej :D
  21. Gosia, ja myslalam, ze takie rzeczy to tylko w w11 albo kryminalnych.. w życiu bym nie podejrzewala, ze takie sceny na własnej skórze przeżywać będę.. maz juz dzwonił po znajomych w środę ma spotkanie z radca prawnym.. ja mam wypis, ze szpitala i tam jako przyczyna pobytu jest podany wysoki poziom stresu.. matko! jak tu sie takie rzeczy dzieją to ja juz nie będę oponowac przed tymi przenosinami do Niemiec chyba..
  22. Dziewczyny ja wlasnie wróciłam ze szpitala ale zaraz Wam opowiem cała akcje jak ja sie tam wogole znalazłam.. az mnie diary przechodzą po całym ciele na wspomnienia normalnie.. ale do rzeczy. Wczorajszy wieczór, godz na oko 22, Dorian grzecznie sobie śpi u siebie w pokoju a ja z mężem na dole siedzimy i film oglądamy.. chcieliśmy sobie zrobic taki przyjemny wieczór.. film, lody i wogole.. nie zamykalismy drzwi na klucz bo dzwonił szwagier, ze jeszcze po cos tam do męża podskoczy.. i tak sobie siedzimy spokojnie az tu nagle drzwi sie otwierają z hukiem i wpada 8 facetów w maskach z karabinami (!!!) i do nas celuja, męża od razu na glebę i zaczynaja go skuwac i z domu wyciągają. Nic nie wytlumaczyli do mnie krzyczą, ze mam sie nie ruszać i jeszcze jeden z psem wpada i zaczynaja wszystko do góry nogami w chacie przywracać! ja ze strach prawie w tacie narobilam.. Dorian zaczal płakać w swoim pokoju to mi nawet do niego isc nie pozwolili i jakis koleś go do mnie ostatecznie przyprowadził.. Po jakims czasie (nie wiem jakim bo wszystko sie działo jak w filmie) podeszła do mnie policjantka juz w normalnym mundurze i zaczyna rozmowę. Pyta sie o dane męża którego poturbowali i zabrali, o nasze dokumenty i sie pytają o jakiegoś kolesia, Angola którego nie znam gdzie przebywa (?). Powiedziałam, ze nikt taki tu nie mieszka, ze wogole nie wiem o co chodzi, pokazalam dokumenty.. i wiecie do jakiego doszli wniosku po tlumaczeniach?! ze POMYLILI ADRESY!!! męża wypuscili z radiowozu, powiedzieli przepraszam i sie zmyli!! ja sie tak zestresowalam, ze ciśnienie miałam tak wysokie, ze drgawek dostałam! w dodatku zaczely mi sie skurcze!! maz zadzwonił po pogotowie.. zabrali mnie do szpitala, dali jakas kroplowke i podlaczyli do KTG.. no i mnie puścili tak z godz temu bo wszystko dobrze!! maz wkurzony niesamowicie, mowil, ze syn przez dobra godzinę płakał i zasnac nie mógł a teraz pojechał na komisariat składać zażalenie! powiedział, ze gnojom nie odpuści! (jego słowa).. kurcze.. az teraz jak wam to pisze to az mnie nerwy nachodza!! masakra jakas...
  23. ja tez lubilam zawsze po lumpkach biegać. W liceum z kumpela robiliśmy maratony, mialysmy obcykane w całym miescie a ze do szkoły bilety miesięczne to sie wykorzystywalo i mozna było podjechać z jednego do drugiego ;) wiedzialysmy do którego warto zajrzeć a gdzie sobie darować i cenniki całe i dni nowych dostaw :) jaka to była frajda i w dodatku czulysmy sie takie wyjątkowe i oryginalne bo rzeczywiscie cieżko było znalezc kogoś z podobnym ciuchem na sobie ;) i to mi sie zawsze najbardziej podobało, ze dzięki takim sklepom mogłam podkreślić swoja indywidualność :) tu gdzie teraz mieszkam nie mam zbyt dużego wyboru aw zasadzie jest tylko jeden z British Heart Fundation ale ceny maja tak przeogromne, ze czasem sklep przebijaja :/ dlatego namiętnie okupuje eBaya w poszukiwaniu fajnych ciuchów za grosze.. ale jak jestem w Polsce to z mama zawsze po lumpkach chodzę a i czasem rodzice cos fajnego wychacza dla młodego i teraz dla małej tez taka cudna sukienusie mama wyhaczyla, ze sama bym jej nie odpuscila :D i czesto jak przyjeżdżam to nie biorę za duzo rzeczy dla siebie i młodego do ubrania tylko wlasnie na ciuchu kupuje, zeby nie przeplacac za bagaż i nie taszczyc sie z tym na lotnisku.. niektórzy sie wstydzą wchodzic do takich sklepów nawet a juz nie mówiąc zeby sie przyznać do tego, ze kupili używane.. ja osobiście nigdy sie tego nie wstydzilam.. ba nawet jak ktos pytał to mówiłam, ze z lumpkow za grosze :D czytałam na jakims topiku, ktos poruszył temat i te wszystkie matki tak sie wypowiadaly, ze az przykro... ze one w szmaty dzieci nie ubierają, ze takie sklepy to dla biedoty i brudasow a jak dostaną po rodzinie to dziecku względnie na działkę ubiora.. wyższa sfera.. serio az taki wstyd kupować na ciuchu? bo nie rozumiem..
  24. to ja sie wylamie- mielismy dzisiaj rybę :D i fasolke szparagowa ;) ale tak mi narobilyscie chęci na gulasz ze jutro chyba będę gotować :) co do proszku to u nas nie ma specjalnych dla dzieci tylko mówią zeby używać tych z etykieta non-bio.. a mi sie zawsze wydawało, ze bio jest lepszy bo mi sie to z ekologia kojarzylo a to na odwrót działa :D wiec ja uzywalam i używam Persila tego non-bio wlasnie w zelkach ;) a zelki to tylko dlatego, ze mam nowa pralkę i boje sie ja zniszczyć używając zwykłego proszku no a calgonu sylab nie będę skoro rzeczy dziecka piore ;) swoja droga bardzo wydajny jest bo jedna saszetka na pralkę starczy i ładnie wszystko pierze.. mamie tez go wysyłam i jest zadowolona.. nie wiem nawet czy w Polsce jest dostępny i za ile jeśli tak bo ja mamie wysyłam ze wzgledu na cenę bo u nas grosze kosztuje... mlody nie mial nigdy problemow skornych żadnych bo kosmetyków używam dla niego tez wszystkich z serii Jhonsona a czytałam ze one ponoć uczulaja.. wiec z proszkiem tez wam nie powiem czy jest dobry czy nie pod tym względem..
  25. Magus, moj po buncie ale zaczal wykorzystywac fakt, ze nie jestem tak sprawna jak kiedys i ze tak szybko za nim juz nie biegam a on to ma motorek w tylku ;) jak tylko zwietrzy okazje zeby mi na zlosc zrobic to mi ucieka... oczywiscie jest pozniej wielki placz jak go wreszcie dogonie (najczesciej jak ''schwyta zajaca'') i konsekwentnie go do wozka wciskam w ktorym on siedziec za bardzo nie chce... i pomimo, ze wie ze za kazdym razem sie konczy ograniczeniem wolnosci jak mnie nie slucha to dalej swych sil probuje w przeraczaniu granic...
×