patisonek87

przepraszam za powtórzenia ale pisze z telefonu i nie moge tak przesunąć jak na komputerze :/

hej dziewczyny ;) ale mi roboty dalyscie ;) jeden dzien mnie nie było i tyle stron :D no to teraz widać ze wszystkie na L4 juz siedzą :D od jutra bedzie równo dwa miechy u mnie do terminu czyli wkraczam w 8 miesiąc :D coraz większe mam problemy ze spaniem, w dzien za młodym latac trzeba i juz poruszam sie kaczkowato.. na dole wszystko mnie boli, kości sie rozsuwaja.. co do tematu depilacji to uhuhu.. gdyby nie krem do depilacji to bym jak yeti juz wyglądała ;)) maz zaoferował pomoc w goleniu ale jak widze jak on sam siebie czasem sie pozacina bo na szybko to podziekowalam :D Gosia współczuje sytuacji w domu i po części cie rozumiem.. bo moj ojciec swego czasu mial problemy z alkoholem co spowodowało, ze bardzo szybko wyfrunelam z domu.. bo na mamę to ja nigdy akurat narzekac nie mogłam bo mamusia moja to kobieta do rany przyloz.. za to z ojcem nie miałam kontaktu przez wiele lat i dopiero jak sie moj syn urodził. A dla niego to tez było jak strzał piorunem!! zmienił sie o 180 stopni, dał sie "zaszyc", nie ruszył kropli alkoholu od momentu jak sie dowiedział, ze został dziadkiem i teraz wziął sie tak w garść i dla swojego wnusia kochanego wszystko by dał.. gwiazdkę z nieba jakby mógł.. ale wczesniej było kiepsko. Nawet na moim ślubie nie byl :( rodzice juz sie doczekać nie mogą kiedy mala sie urodzi i moja mama juz ma bilety kupione zeby przyjechać :)) baardzo sie cieszę.. no i na dniach beda paczkę wysyłać bo pomimo, ze mówiłam ze nic nie chce to sie uparli i każdy cos tam dał od serca.. dziadkowie i ciocia z wujkiem tez i kuzynki.. bo każdy jakis drobiazg chciał dla małej zrobic ;) to ja cos tam jeszcze od siebie do listy dopisze ;) KARMIENIE : * laktator * nakładki na sutki w razie poranionych brodawek * maść do brodawek * zestaw butelek do karmienia /butelka ( wraz ze smoczkami ) * podgrzewacz * sterylizator * zestaw szczotek do czyszczenia butelek * mleko w proszku Bebilon/Nan/Humana itp HIGIENA : * wanienka * płyn do kąpieli * miękka myjka * aspirator/gruszka do odciągania katarku * roztwór soli morskiej w aerozolu * waciki do przemywania pępka nasączone spirytusem /lub 70-procentowy spirytus * patyczki do uszu/noska * oliwka/balsam * kremy/maści do pupy * krem ochronny do buzi * chusteczki nawilżane do pupy * pieluchy typu pampers, * płatki kosmetyczne * rumianek do przemywania oczek * szczoteczka do włosów dla maluszka * termometr do wanienki * nożyczki/cążki do paznokci INNE : * pieluchy tetrowe/ flanelowe * smoczek * podkłady do przewijania, * opakowanie termiczne na butelkę DLA MAMY DO SZPITALA : * 2/3 koszule * szlafrok * biustonosz ( dla karmiących ) * kapcie/klapki pod prysznic * majteczki siateczkowe * podkłady na łóżko po porodzie * wkładki laktacyjne / muszle laktacyjne * kosmetyki do mycia / balsamy * ręczniki papierowe * woda niegazowana * tantum rosa * podkłady poporodowe (duże podpaski) *balsam do ust/pomadka *wkładki laktacyjne *szczotka do włosów i gumka * woda w sprayu (bardzo przydatna na porodowce, zeby sie odswierzyc) *plan porodu- co sobie życzymy i jak chcemy zeby przebiegał *aparat *jakies przekaski DLA MALUSZKA DO SZPITALA : * rożek *mala paczka pampersow *chusteczki nawilzone *patyczki kosmetyczne *rękawiczki przeciw zadrapaniom *kocyk Co do rzeczy dla maluszka, to u nas trzeba tylko na wyjście: * body * pajac * czapeczka cienka * czapeczka zimowa * skarpetki * kombinezon * rękawiczki * kocyk * fotelik do samochodu

haha no patrzcie jak wszystkie koło siebie maly te urodziny.. a z tego co piszecie terminy to bedziemy miały skorpiony większość.. ja bym tak chciała, zeby cora sie 28 urodziła.. ;) ja dzisiaj jestem po takim spacerze z młodym, ze padam na twarz.. jeszcze tylko kąpiel i spadam do wyrka ;) dobranoc dziewczyny.. martarta, tobie szczegolnie bo szpitalne lozka są okropne :/

o dziewczyny a ja jestem z 28 06 ;) dwa dni po was ;) co do terminow porodu z usg to ja slyszalam od poloznego, ze ten genetyczny w 12/14 tyg jest najbardziej wiarygodny po te robione po 20tyg juz nie bardzo bo dzidzie rosna w swoim tempie.. przeciez jedne w 40 tyg rodza 3,5kg dzieciaczki a inne 4,5kg ;) ja tam sie scigac niee chce z nikim i mam nadzieje, ze donosze ale jakbym dostala skurczy to natychmiast mam jechac do szpitala.. ja jutro zaczynam 32tydz wiec juz nie duzo zostalo, jestem dobrej mysli, wkoncu mlody urodzil sie w 34 i zdrow jak ryba ;)

o kochana, takie bóle to ja mam juz od ok 5miesiaca ciazy, idzie sie przyzwyczaić ;) no i kolejna zagrożona wcześniejszym porodem.. to jest nas kilka tutaj na forum widze.. ale co do tego zgubienia wagi to bym sie zapytała lekarza jednak bo to chyba nic dobrego nie wróży.. aaaaale nie chce straszyć bo ja żaden specjalista w tej dziedzinie wiec lepiej lekarza zapytać poprostu..

marlena, wydaje mi sie, ze tu każdy miłe widziany jest wiec nie masz sie co bać ;) żadna z nas nie gryzie.. zwłaszcza, ze przez monitor to i tak nie da rady :)

Marlena pytaj o co chcesz ;) mysle, ze każdy postara sie cos doradzić chociaz za pomarancze głowy nie daje sobie uciąć ;P

jasne, ze mozna dołączyć ;) a wlasnie co do tej antykolkowosci.. niby Avent tez przeciwkolkowe a mlody miał póki mleka mu nie zmienilam na inny rodzaj..

Blondynka jaka ty zgrabna jesteś!! no wow poprostu ;) co do butelek to ja jestem zabezpieczona bo obawiam sie, ze nie będę miała pokarmu tak jak z małym :/ przy Dorianie korzystalam z Aventa, z tymi obraczkami nakladanymi na butelkę.. w sumie miałam 4- dwie małe i dwie duże.. małe komuś wydalam a duże poszły na śmietnik- taka forma pożegnania u nas z butla była :D teraz dostałam elektryczny laktator od znajomej (ona używała przez dwa tyg bo sie okazało, ze synek jej ma skaze bialkowa i musiała zasyszyc pokarm) i to jest cały zestaw z butelkami od razu z tommie tippie. Butelki nawet nie używane bo ona używała Aventa takze super :D nie wiem wlasnie jak te z tommie ale kształt maja fajny i ten smoczki to rzeczywiscie takie bardziej wyglądem do sutka zbliżone.. widze, ze nie tylko ja mam zakaz na "przytulanie"... no ale co zrobic, dzieci najważniejsze ;)

no rzeczywiscie sie zachwycam mówiąc, ze mi jedzenia mało dawali i glodna byłam :] haha.. czasem tez mam wrazenie, ze ktos tu sie zachowuje dwulicowo w wie wszystko kto o czym pisze itd... chociaz z drugiej strony cieżko mi uwierzyć, ze to któraś z nas.. Blondynka ja tez sie ostatnio tu o Ciebie pytałam bo była była i jej nagle nie ma ;) a to widzisz biegaczka, ja to juz sie doczekać nie moge zeby ze mnie juz wyszła niunia i z nami była.. a tez juz dostaje takie solidne kopy po zebrach, ze zdarza mi sie głośno "ała" powiedzieć ;) dla odmiany ja sie bawilam w rozkrecanie wozka bo zmieniam spacerowke młodemu na lżejsza bo juz mi cieżko prowadzić jak mlody w niej siedzi a czasem jeszcze jest taka konieczność.. popralam wszystko, ładne czyste pachnące bo tak w schowku leżała i kurz zbierała... zbieram sie do montowania i zonk.. zlamalam drucik który byl od mechanizmu składania wozka :/ no i teraz to nie da sie go złożyć wogole.. szwagier mowil, ze wpadnie po pracy i zobaczy czy da sie z tym cos zrobic bo on to taki złota raczka.. ja psuje on naprawia :D

Dziendobry dziewczyny ;) mi pani ginekolog sie "przytulac" zabronila jak narazie ;) a biodra to mnie cały czas bolą.. siedzę, stoję, leże, bez różnicy ;) juz sie przyzwyczailam nawet do tego bólu.. tylko z kręgosłupem sobie rady dac nie moge bo on nie tyle co boli cały czas tylko mnie tak rwie z jednej strony jak przy korzonkach.. zaziebic nie zaziebilam pleców wiec to chyba od tej ciazy jednak.. ja juz od 5 nie śpię (wasza 6) bo młody jak wczoraj zasnął tak sie juz nie obudził wiec rankiem pobudke zafundował ;) przyszedł do pokoju, myslalam, ze położy sie do nas jak zwykle pospac jeszcze a on nie.. koldre ze mnie ściągnął i wola chodź :)) ahh i teraz taka polprzytomna jestem a maz jeszcze śpi sobie bo w tym tygodniu popoludniowa zmianę ma.. jak ja mu zazdroszczę.. tego spania oczywiscie ;)) ja za dwa tygodnie wybieram sie na wizyte do szpitala jak juz z moim poloznym plan porodu napisze ;) synka rodzilam w innym mieście wiec nie wiem jak w tym jest dokładnie.. wiem tylko, ze jak trzymali mnie tydzień na początku ciazy to jedzenie było dobre ale mało... ciagle glodna chodziłam a w zasadzie lezalam :D

i szczerze mówiąc to nie zauważyłam, zeby ktokolwiek sie tu wymadrzal.. jak ktos zadaje pytania to sie na nie odpowiada a wiedzę sie po to ma zeby sie nią dzielic ;) serio, nasze listopadowki to chyba najbardziej pokojowe i sympatyczne forum w jakim miałam okazje sie udzielać ;)

no ja niby w szkole miałam niemiecki przez trzy lata ale nic z niego nie umiem :/ twarda wymowa wogole mi nie podchodzila, nie mogłam sie zmusić ;/ ja tez mam rodzine w Niemczech i mnie zapraszali do siebie, tak bym mogla dorobic sobie czy cos, jeszcze jak młoda byłam bez dzieci i męża przy dupie ale wlasnie ten język mnie odstraszal :/ zawsze miałam łatwiej z angielskim a wiadomo, ze tutaj gramatyka i te 14 czasów to trzeba miec łeb zeby to spamietac jednak jakos łatwiej mi szło.. bo on taki miekki w wymowie.. ale wlasnie ta odległość do Pl mnie przekonuje bo przy 4osobowej rodzinie to zawsze taniej i wygodniej autem jechać a i podróż nie tak długa.. bo z UK to z małymi dzieciaczkami bym sie nie szarpnela na podróż samochodem... no nic, trzeba sie zastanowić ale to i tak przynajmniej z rok czasu nam zajmie.. bo kwestie rejstracji dziecka, wszystkie szczepienia i wizyty, paszport.. a na to jednak czasu potrzeba.. martarta, mam nadzieje, ze wszystko dobrze bedzie.. no widzisz ja tez mam skrócona szyjke troche.. a w nocy miałam takie bolesne skurcze, ze męża kilka razy budzilam.. na szczescie teraz przeszło.. od rana leże w wyrku i sie nie ruszam nigdzie.. maz zabrał syna na spacer i zapowiedział, ze dzisiaj obiad zrobi.. znajomy ma nam szczupaka przywieźć bo dzwonił.. ja jakbym była na chodzie to i tak bym go nie obroniła bo nie cierpię sie nabrać z ryba.. a ze moj m tez wędkarz zapalony to jemu nie przeszkadza ;) jak juz dostanę taka oprawiona to moge wszystko ugotować z niej ;)) aaa_ważka, ty sie żadna pomarancza nie przejmuj.. są tu takie wredne istoty co wchodzą na pokojowe fora po to zeby tylko krwi napsuc i zamęt zasiac.. jak wyznaje zasade, ze jak cos ktos do mnie ma to poprosze w twarz ale anonimami sie nie przejmuje.. zreszta ja tez zawsze pisze co mi ślina na język przyniesie i co mysle ale przynajmniej sie nie ukrywam ;) kurcze, nie wiem ale komuś chyba przeszkadza, ze tu taki spokoj i nikt sie z nikim nie kłóci.. a zreszta forum po to jest zeby opinie wymieniać..

narazie wynajmujemy dom ale rozważamy kupno własnego.. chociaz męża do Niemiec ciągnie bo tam moi tesciowie mieszkają i mi truje o przeprowadzce.. i niby widze te zalety, ze zawsze to pomoc od teściów jakas (z tesciem sie nie dogadam co prawda bo niemieckiego ni w ząb nie znam :P) i do moich rodziców zawsze to bliżej.. lepsze zarobki.. prace w zawodzie tez znajdę bez problemu tylko ten kurcze brak znajomosci języka :/ sama nie wiem.. ale dzieci chce zeby i tak miały imiona w polskiej pisowni ;) nazwisko mamy proste to niech sie z imieniem pomecza :D zreszta i tak musze wszedzie wszystko literowac wiec jak dla mnie nie ma różnicy ;)

no polskie polskie ;) W uk pisze sie Judith i czyta Dżudit ale my pozostaniemy przy tradycyjnej pisowni.. chociaz z Bianka to problemu by nie mieli bo sie wymawia identycznie tylko w pisowni przez c. Jednak zdecydowalismy juz sie na to Judyte i mysle, ze przez najblizsze dwa miesiace juz sie nam nie odwidzi ;)

moj synus to spi u siebie ale jego lozko wyglada jak ciuchcia z baldachimem i wogole wiec on pol dnia moze w nim spedzic bawiac sie w konduktora np ;) sam nawet w dzien jak zmeczony to idzie do swojego pokoju i na lozko sie spac walnie ;) za to zawsze rano wpada do nas do wyra z pielucha i tak z godzinke jeszcze sie przekima ;)

ja tez sie zastanawialam nad Jagoda ale kolezanka urodzila dwa miechy temu i mi podkradla moj typ :P Julita tez fajne.. znam taka jedna.. imie dobrze mi sie kojarzy :) a powiem wam, ze nie przepadam za takimi zwyklymi imionami typu Monika, Kasia, Asia, Marta itp.. moze dlatego, ze w moim roczniku i okolicach wszystkie sie tak nazywaly i mi sie przejadlo :D a z meskich imion to Ludwik fajne, Blazej, Konrad, Kornel, Tobiasz, Bogdan.. a Kamil to moja pierwsza milosc byla ;))) z podstawowki jeszcze wiec tez dobre skojarzenia mam :D az mi sie geba usmiechnela na same wspomnienia :D ale chyba tak jest rzeczywiscie, ze zazwyczaj kierujemy sie przy wyborze skojarzeniami z konkretna osoba.. jak sie za taka nie przepadalo albo zle wspomnienia to odrazu pod kreche idzie.. bynajmniej ja tak mam.. zawsze mi sie podobalo imie Ola a od kilku lat az mnie wzdryga jak je slysze.. przez taka jedna wlasnie.. A co do mieszkania za granica i pisowni imienia.. Angole to jednak banda patalachow jest ;) nikt nie wie jak sie pisze imie mojego syna (a co najlepsze w wymowie jest identyczne praktycznie bo tylko zaalcentowac trzeba) a wlasnie poraz pierwszy zostalo ono uzyte przez ich rodowego pisarza- Orwella :D co jak co ale zeby wlasnej literatury nie znac ;)))

hehe.. a mi z tego kalkulatora imion wyskoczyl komunikat, ze: przepraszamy ale w naszej bazie aktualnie nie znajduje sie zadne imie odpowiednie dla twojego dziecka..

Magus, od nas tez najlepszego dla synka :D Ula tez mi sie podoba ;) zreszta mi sie wogole takie nietypowe imiona podobaja :D my sie zdecydowalismy ostatecznie na Judyte na pierwsze.. ale dla mojej mamy to mala zawsze chyba bedzie Zuzia a dla najblizszej mojej psiapsioly Zosia ;)) a najbardziej to bym chciala dac Agata, po mojej sw pamieci babci ale moja kuzynka mnie wyprzedzila 7lat temu i moja chrzesniaczke tak nazwala.. ahh no i mloda w maju przyjecie ma.. kurcze.. co w tych czasach sie na taka okazje kupuje? mysle o jakims dobrym aparacie ale sama nie wiem... co do noszenia ciezkich rzeczy to ja jak musze isc na wieksze zakupy to do domu wracam zawsze taksowka bo nie dalabym razy przytachac tego wszystkiego ale np Doriana podnosze a tez ma te swoje 13kg wiec piorkiem nie jest..

to ja cie Gosia podziwiam bo dentysty to sie boje jak ognia :/ pozostaly mi zle wspomnienia z podstawowki bo ja mialam taki problem, ze za szybko mi zeby rosly a za wolno szczeka sie rozrastala i mi zaczely na siebie nachodzic wiec juz za dzieciaka mi kilka stalych powyrywali.. no i przez to sie teraz tak boje :/ i wlasnie to wbijanie igly w dziasla przy znieczuleniu.. wrrrr... jeszcze z trauma wspominam jednego pana doktora co mi trojke oczna popsikal tylko takim sprejem i chcial wyrywac.. tak go w palec upierdzielilam, ze kazal mojej mamie mnie przyprowadzic za dwa tygodnie kiedy on na urlopie bedzie... na cale szczescie zeby mam zdrowe i silne, nigdy nie mialam kanalowki.. nie wiem co to znaczy bol zeba.. baaa.. nawet pierwsza plabe i to bardzo plytka mialam zalozona dopiero rok temu jak bylam z mlodym na urlopie w Polsce.. az 20min na fotelu siedzialam ;)

Nika- mi z twoich propozycji bardzo podoba sie Beniamin. A polozny mowil mi ostatnio jak u niego bylam, ze ostatecznie dziecko ustawia sie w 36tyg ;) jak bylam u ginekolog to mala siedziala glowa w dol a teraz mam wrazenie, ze znow sie bokiem ulozyla ;) i czasem mam takie wrazenie w nocy jak by mi sie o 360 krecila w tym brzuchu i sie wypina na wszystkie strony ;D takie pagorki mi sie robia :D maz sie smieje, ze wyglada to jak jakas scena z Obcego :DDD

Termin 40 tyg jest umowny.. a ciaza donoszona jest od skonczonego 37 tygodnia ;) wiec urodzenie dziecka wtedy jest dokladnie taka sama norma jak urodzone w 42 tyg ;) a wiadomo, ze kazda by chciala miec maluszka jak najszybciej w ramionach :D moj byl urodzony w 34tyg i kwalifikowal sie na wczesniaka chociaz porod byl normalny i zaczal sie samoistnie a mlody procz tego, ze byl maly to wszystko mial rozwiniete i funkcjonowal normalnie. Dostal najpierw 6 a w 5min zycia 10pkt Apgara, nie musial siedziec w inkubatorze, lezal ze mna normalnie na sali.. z tym, ze mial okropna zoltaczke, ktora schodzila ze dwa miechy i bylismy kilka dni pod obserwacja.. i co do tego urodzenia ze dwa tygodnie wczesniej.. to takoe odczucia poprostu, moze intuicja ;) w moim przypadku potwierdzona jeszcze przez pania ginekolog.. A zapomnialam wczesniej wspomniec. Mnie tez sie bardziej forma Antonina podoba.. Tośka.. super :D chcialam Tosie ale maz sie nie zgodzil ;) a co do tego naszego Kajetana.. jak nastepny bedzie chlopak to napewno zdania nie zmienimy i nazwiemy go Kajtuś ;) ale to i tak za dwa lata dopiero bedziemy o nastepnym myslec :D Gosia, ja tez Ci radze.. ty lepiej tego wozka nie rozkrecaj silaczko :D

No widzisz Gosia, to masz ta swoja Sole wreszcie :D my przy chlopaku mielismy wybrane jeszcze zanim w ciaze zaszlam :) mial byc Kajetan Mikolaj no ale bedzie Judyta :D

dziewczyny wlasnie sie zmierzylam i chyba prowadze w tym wyscigu :P wiec oglaszam wszem i wobec, ze slusznie nazywam sie wielorybem :P 113cm!!! wrocilismy z zakupow to teraz czas zaczac sie zbierac za sprzatanie i zupe nastawic ;)

Gosia ten twoj przepis brzmi zachecajaco bardzo ;) ja tez sie lubuje w takich smakach z poza naszej kuchni i w dodatku na ostro tylko teraz w ciazy to staram sie tak bardziej tradycyjnie i lagodnie.. zeby mala kolek nie miala.. ale tesknie juz za paela albo chilli con carne.. albo moja zupa taka wyeksperymentowana :D synus tez woli takie wyrazne smaki chociaz jak cos ma w sobie pomidory to pochlonie bez mrugniecia okiem ;)