Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

patisonek87

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez patisonek87

  1. a ja doszłam do wniosku, ze do szpitala kupuje taka gotowa, juz spakowana torbę, z kompletem ciuszkow i wszystkimi sanitarnymi rzeczami wymaganymi z listy ze szpitala bo znając siebie to o polowe rzeczy zapomnę tak jak z młodym jechalam do szpitala tylko, ze z nim na szybko bo wcześniak, a jak taka spakowana kupię to bede miała z głowy.. a jak nas bedą wypuszczac to mąż przywiezie to co trzeba typu kombinezon i fotelik bo jak bez komplikacji bedzie to i tak po 8godz po porodzie nas do domu puszcza..
  2. no ja byłam teraz i znow mi zapisali na grzybka globulki i tym razem masc do tego..Tylko, ze u mnie jest tak, ze jak sie w ciazy jest to sie idzie do apteki z recepta i za darmo ci wszystko dają. Wiadomo, ze jak cos z polki to zapłacić trzeba ale za recepty ani grosza. I z dziećmi tez tak jest, ze do 16roku zycia maja leki za darmo.. a nawet jak ktos juz placic musi to sie płaci 7 funtow z groszami za recepte obojętne co i ile na niej jest.. wiec troszkę lepiej z tym w tym UK. A Gosia, teraz z tymi zakupami to ty i tak nie przestaniesz. jak wolne masz :P wiem to po sobie.. mowie stop a i zawsze cos tam jeszcze znajde ;) rodzinka w Pl tez sie rozszalala i sie boje, ze mi miejsca w szachach zabraknie zeby to trzymać wszystko ;)))
  3. Hej dziewczyny, ja po wizycie u poloznego mojego ;) pobrał mi krew i stwierdził, ze na test obciążenia glukoza iść nie musze bo wszystko jest prawdlowo, przy pierwszej ciazy tez było ok i nie mam historii rodzinnej wiec można to badanie pominąć. Nie wiem czy to dobrze czy zle no ale faktycznie ja sie czuje dobrze.. prócz tej zgagi cholernej... ahh.. no i mimo, ze ja sie czuje wielka to po zmierzeniu mi brzucha powiedział, ze jest "just perfect", serducho bije "perfect" i ogólnie wszystko mam "perfect" jak przy książkowym przebiegu ciazy ;) śmiał sie gdy mu powiedziałam o moich przeczuciach co do daty porodu ale zaraz dodał, ze jak bede sobie tak wmawiac to moze faktycznie dziecko zmotywuje ;) on nie ma przeciwskazan bo wtedy ciaza i tak donoszona bedzie :D ach, no i Blondynka.. moj sie na Bianke wreszcie zgodził ;) także dziękuje za wybór imienia dla naszej niuni.. mam nadzieje, ze nie bedziesz zła tylko, ze chce tak samo nazwać ;) Gosia, mi sie tez ten twoj wózek podoba ;)
  4. Gosia, taka uzdolniona kobieta w domu to zloto!! jestem pelna podziwu bo kolyska to prawdziwe cudo! Jejjj.. jakbym byla facetem to bym pozazdroscila twojemu mezowi takiej zony :D ja to z kolei mam zaciecie do malowania wiec mam juz odpekanych kilka pokoi dzieciecych u znajomych ;) moj mlody ma sciany zamienione w stumilowy las jednak teraz to z niego fan Thomasa i wyposazenie ciuchciowe troche sie gryzie z misiami na scianach ale jakos nie mam checi teraz na malowanie na nowo wszystkiego.. zreszta mamy tylko dwie sypialnie na gorze wiec myslimy w nie dlugim czasie nad znalezieniem wiekszego domu.. nie bedziemy sie jednak z tym spieszyc bo na poczatek mala i tak bedzie z nami.. Co do kosmetykow to ja z mlodym uzywalam i nadal uzywam kosmetykow Jhonsona i nic go nie uczula ;) ale kazde dziecko inne.. ja pamietam ze przez pierwszy miesiac kompalam mlodego tylko w wodzie z oliwka i nie uzywalismy zadnych plynow do kapieli.. pozniej zamienilam oliwke na plyn do kapieli a do smarowania oliwke w sprayu.. nie jest taka tlusta jak ta normalna i super nawilza.. z przezornosci kupilam puder.. wielka butla i do tej pory nie otwarta stoi ;) z Sudocremu nie korzystalismy zbyt dlugo bo strasznie wysuszal skore mlodemu na pupce.. az za bardzo.. u nas sprawdzil sie Bephanten.. i sama stosowalam go na swoje tatuaze wiec moge powiedziec, ze jest rewelacyjny i niedrogi... Kwestia pieluch.. my wyboru zbytniego nie mielismy i mlody tolerowal tylko huggiesy.. chusteczki sprawdzalam wszystkie i u nas najlepsze sprawdzily sie jhonsony z aloesem do pupy a do twarzy i raczek uzywamy huggiesow ogorkowych ;) a co do ekologicznych pieluch.. wiecie ekologia nie chodzi o to, ze zuzuwmy wode bo wode chociaz wiadomo, ze jest cenna ale jak takiego pampersa sie zakopie pod ziemia to on sobie tam bedzie tak tkwil i sie nie rozpadnie wiec w tym jest problem.. jak mlodego zaczelismy uczyc korzystania z nocnika to ja akurat zrezygnowalam z pampersow i zakupilam wielorazowe pieluszki.. sa rewelacyjne!! wiadomo, trzeba je prac itd ale mlody mial coraz mniej wpadek a jedo pieluchy zachowam dla siostry ;) wrzyce wam linka jakie pieluszki mamy: http://www.ebay.co.uk/itm/10-reusable-pocket-nappies-20-microfibre-inserts-/290607277794?pt=UK_Baby_Baby_Changing_Nappies_LE&hash=item43a98b26e2 o wlasnie takie, z pluszu ;D i te wklady sa bardzo chlonne :D u mnie w uk np w szpitalach proponuja taki serwis z tym, ze od urodzenia, ze placi sie cos ponad 400 funtow- w zasadzie to dwie tygodniowki- i dostaje sie zestaw pieluch, tam jest ok chyba 200 sztuk i co tydzien przyjezdza firma, zabiera od ciebie brudne pieluchy wiec samemu babrac sie z praniem nie trzeba.. i do tego jeszcze pojemnik w ktorym sie te brudne pieluchy zamyka, zeby nic nie smierdzialo ;) osobiscie nie korzystalam z tego serwisu ani zadne z moich znajomych ale czytalam rewelacyjne opinie ;) wiec jak komus zalezy na srodowisku bardzo to jest to jakies wyjscie ;) wiadomo, na poczatek to spory wydatek jest bo za 400 to mozna dziecku spokojnie pokoj umeblowac albo sobie 40 calowa plazme kupic :P jednak przy zakupie pampersow to na dluzsza mete wydaje sie duzo wiecej pieniedzy..
  5. ahh.. no I Justyna, ciesze sie ze z Twoja mała wszystko ok ;) wiec masz po stresach ;)
  6. hej dziewczyny ;) trochę mnie tu nie było ale ostatnimi dniami to tylko bym spała.. wizytę u poloznej dopiero mam na 18tego ale chyba pójdę zrobić morfologie bo w pierwszej ciazy miałam anemie i ja wogole anemiczka jestem chociaż staram sie zdrowo odżywiać i wcinac to co żelaza ma duzo.. a z ta anemie to mi sie zaczęło jak przestałam regularnie krew oddawać.. ja z zakupami przystopowalam bo w zasadzie wszystko mamy.. teraz synka dowartosciowuje troszkę bo mi sie żal zrobiło, ze tak jakos ostatnio on nic nie dostaje :) a robi super postepy w korzystaniu z kibelka i cycka sie pozbylismy tez :) nalezy mu se nagroda.. ja dzisiaj 27tydz mam skończony.. noo wiec zostało tylko jakieś 12 tyg bo obstawiam, ze do listopada sie nie dokulam :D chociaż termin na 6.. po cichu licze na niedzielny poród 28. bo w naszym domu my wszyscy jesteśmy niedzielni a w dodatku ja i syn z 28 :D
  7. ale byka strzelilam :P kapieli oczywiscie przez a z ogonkiem , nie przez om :P
  8. oj cisza jest, to fakt ;) moj brzuchol duzy jest, ze jak chodze na basen i na plecach plywam to serio zaczynam jak wieloryb wygladac bo tylko tez brzuch mi ponad wode wystaje :))) mnie to tam kopie mala calymi dniami.. a dzisaj to jestem tak wykonczona, ze szok.. moj mlody to od 18 spi i nie wiem czy przypadkiem do rana tak juz spac nie bedzie.. bo u nas dzisiaj jest narodowy dzien zabawy (national playday) i u nas w miasteczku, jakies 10min od mojego domu byl zorganizowany piknik dla dzieciakow.. z dmuchanymi zamkami do skakania, trampolinami, zjezdzalniami, przeogromna pisakownica, lodami, muzyka, malowaniem twarzy i mnostwem innych atrakcji.. jak wyszlismy o 9 rano z domu tak o 17 bylismy z powrotem a mlody to juz sil nie mial zeby o wlasnych nogach wrocic wiec cale szczescie, ze jednak ta spacerowke wzielismy ze soba.. ja oczywiscie tez sie za mlodym nalatac musialam wiec teraz padam.. spac dzisiaj wczesniej chyba ide :) tylkko kompieli mi trxeba.. takiej cieplej z sola kolorowa coby mnie kregoslup przestal bolec.. a samopoczucie tak poza tym genialne ;) nawet dzis problemow ze zgaga nie bylo :D
  9. to juz niedługo ;) dwa tygodnie zostały wiec dasz radę napewno.. nie wiem czy tylko ja tak mam ale jak mam zgage to mnie od razu potworny ból głowy łapie.. no i dziś od rana tak wlasnie sie mecze.. z jednym i drugim.. syrop mi sie skończył a zapomniałam wczoraj dokupić i teraz katastrofa :/ do sklepu trzeba by sie ruszyć ale mlody mi sie położył jak śniadanie zjadł i spi jeszcze..
  10. to juz niedługo ;) dwa tygodnie zostały wiec dasz radę napewno.. nie wiem czy tylko ja tak mam ale jak mam zgage to mnie od razu potworny ból głowy łapie.. no i dziś od rana tak wlasnie sie mecze.. z jednym i drugim.. syrop mi sie skończył a zapomniałam wczoraj dokupić i teraz katastrofa :/ do sklepu trzeba by sie ruszyć ale mlody mi sie położył jak śniadanie zjadł i spi jeszcze..
  11. Gosia, wspolczuje.. ja juz nie pracuje i zajmuje sie moim starszakiem, znaczy sie jestem na zwolnieniu lekarskim chociaz tak naprawde to go nie potrzebowalam ale moja polozna (jejku, no ciezko mi sie wyslawiac poprawnie o Simonie) stwierdzil, a w zasadzie to sie uparl ze warunki w mojej pracz sa nie odpowiednie i dla mnie lepiej jak posiedze z dzieckiem w domu bo przy dwojce zdaze sie jeszcze nameczyc.. takze odpoczywam na ile to sie da przy biegajacym wszedzie szrabie..
  12. my wróciliśmy po weekendzie nad morzem ;) szczęśliwi, opaleni i... zmęczeni :D nie wiem jak to jest ale urlop jest bardziej meczacy niz codzienne zycie ;) ja tez mam problemy ze spaniem :/ kręcenie sie z lewej strony na prawa (chociaż preferuje ta druga czyli ponoć niewłaściwą..) i bolą mnie biodra zawsze rano.. od tego spania na boku.. ja wykorzystuje koldre i zawijam cała pomiędzy nogi i jeszcze trochę pod głowę ;) mąż z szafy musiał sobie koc wyjąć ;) ehh no i powoli zaczynami spędzać noce osobno.. biedak sie nie wysypia, bo jak przychodzi jak ja juz śpię i widzi mnie spiaca na szerokości całego łóżka i to najczęściej jakos w poprzek to nie chce mnie budzić i wraca na dół na kanapę.. a ona taka do spania to wogole sie nie nadaje, poza tym dla niego za krótka.. ale niech sie męczy.. juz niedługo to pewnie ja bede zarywac noce, zeby on mógł do pracy sie wyspać a w dzien lazic jak zombie biegajac za dwulatkiem któremu nie w głowie drzemki w dzien ;) a wszystkie sie urlopuja czy cos ze tu taka cisza??
  13. oj dzieczyny, pol tygodnia mnie tu nie bylo, juz sie balam, ze do nadrobienia z kilka stron bedzie a tu kruchutko.. u nas zaczelo sie robic cieplo... na moje.. za cieplo... w dzien to praktycznie z domu nie wychodze a i w domu to w poblizu wentylatora tylko siedze bo taki zaduch ze oddychac nie ma czym.. okna wszytskiie pootwierane, drzwi na ogrod otworzone najszerzej jak sie da ale przeciagu zadnego.. nawet wietrzyk nie zawieje tylko w miejscu wszystko stoi.. pranie wywieszam to po 15 minutach sciagac moge.. ja sie zastanawiam nad tym praniem ciuszkow dla malej bo kurcze u mnie z pogoda to ciezko jest wiec boje sie ze we wrzesniu to juz tylko w domu suszyc bede mogla a to nie to samo co takie z dworu.. :/ jutro jedziemy nad morze na weekend, coby nas troszke owialo i sie ochlodzic mozna bylo.. ale nie wiem czy na kompiel sie skusze bo to angielskie morze jakos wyjatkowo brudne mi sie wydaje :/ i sie krabow boje..bo tu to cholerstwo to na plazach wszedzie lazi :P brzuch mi sie jakos do przodu i do gory wysunal takze teraz to juz serio jak wieloryb wygladam ;) ale przynajmniej maz przejal zmywanie naczyc bo ja marudze, ze do zlewu mam za daleko :P i przyszedl mi juz ten plaszczyk co go licytowalam :D
  14. ja pranie młodego do tej pory robię osobno, chociaż czasem jak nie mam za duzo swoich i jego rzeczy to piore razem z tym, ze ja od urodzenia młodego kupuje tylko i wyłącznie zel w saszetkach do prania non-bio czyli ten "bezpieczny" dla dzieci.. a płynu do plukania wogole nie używam, bo te zelki juz w sobie go maja ;) z tym, ze pranie osobno (mąż tez ma swój osobny kosz na brudy) robię z czystej wygody.. po pózniej przy składaniu nie musze segregowac na tysiąc kupek i to jest moje, to męża, to młodego.. no i staram sie nie robic wlasnie z tego samego względu pran równocześnie. Np. swoje w poniedziałek, młodego w środę a męża w piątek ;) ott taki sobie system wypatrzylam ;)
  15. Moj dwulatek chyba nie bardzo sobie jeszcze sprawę z tego zdaje, ze będzie mial rodzeństwo. On za dużo jeszcze nie mówi, wiec nie wiem ile rozumie z tych wszystkich zdjec co mu pokazuje, kupowanych ubranek dla siostry i innych dupereli ;) jak narazie to spodobało mu sie prowadzenie wózka po domu chodź ledwo co sięga do rączki.. brzuchem sie nie interesuje, a tak wogole to chyba stracił jako tako mną zainteresowanie bo teraz to tylko tata, tata i tata.. tata bajka, tata dada, tata amm.. z wszystkim do Piotrka leci a na mnie sie złości jak chce cos z nim zrobić ;) wiec jak narazie sie nie zartwiam zbytnio, będzie trzeba radzić jak juz dziecko sie urodzi.. mam tylko nadzieje, ze w tym okresie mu sie nie uaktywni tak zwany bunt dwulatka bo może byc ciezko..
  16. no ja palilam ale jak juz zrobiłam test to ograniczylam do minimum i szybko do GP po plasterki lecialam ;) dwa tygodnie na plastrach i koniec z paleniem ;) nawet mnie nie ciągnie. Ktos może zapalić przy mnie (czego naturalnie unikam zeby nie wdychac) a mi to ze tak powiem lata ;)
  17. Jasne Gosia, nie będzie problemu ;) nie wiem ile taki zestaw cały waży ale koszt kuriera do Polski to jest 20funtow za 20kg wiec myśle, ze sie zmieści ;) zostawiam ci namiary na meila to dogadamy sie, latwiej jak na forum :D ja28061987@wp.pl co do brzucha, to jak siedze na kanapie tak lozno oparta a mam dosc niska to mam problemy ze wstaniem ;D moj sie ze mnie zawsze śmieje ;))) oczywiscie schylac sie juz nie schylam, jak chce cos podnieść z ziemi to raczej przysiad robię ;) i zaczyna mnie denerwować jak naczynia zmywam bo mam do zlewu troszkę dalej.. juz sobie wyobrazam moje zirytowanie za kilka tygodni jak ten brzuch zrobi sie naprawde duzy chociaz teraz juz mi sie olbrzymi wydaje... z mlodym to jak szlam na porodowke to mialam taki jak teraz... takze pod koniec to pewnie jak wieloryb bede wyglądać :D ale wiecie co, ja to mam jednak przeczucie, ze w październiku zakoncze... dlatego mamę sobie zamowilam juz w na poczatek października zeby przyjechała bo ktos musi z młodym zostać jak nas z mężem pogna a mama to zawsze lepiej jak koleżanka.. i pomoże troszkę jak juz ja bede na końcówce a mąż w pracy..
  18. oj przepraszam, ten wyzej jest za 175 ale z roczna gwarancja jeszcze ;) ten za 165 podaje tutaj ;) http://item.mobileweb.ebay.co.uk/viewitem?itemId=130731764763&index=9&nav=SEARCH&nid=29574382978 I jak, taniej nix w Pl bo sie nie orientuje..
  19. Gosia, tu masz takie zestawy ze wszystko ale jeszcze poszukać mogę ;) bo jak inaczej w wyszukiwanie to pokazywalo inne propozycje od 160 funtów czyli jakieś 800zl.. da sie znaleźć napewno za jeszcze mniej tylko trzeba na okazje trafić ;) ja na niektóre rzeczy potrafie kilka tygodni a nawet miesięcy polować :D http://shop.mobileweb.ebay.co.uk/searchresults;PdsSession=a1038c941380a47a1972a0b2ffedb54b?kw=mamas+and+papas+sola+pram&x=0&y=0&cmd=SKW
  20. ja mam kupiona posciel cieplejsza do wozka, swietnie sie sprawdzaja tez spiworki.. rozka to ja nie mialam wcale bo w UK one nie sa popularne zbytnio wiec nawet ciezko kupic chyba.. bynajmniej ja sie nie spotkalam.. zreszta do szpitala to wydaje mi sie, ze kocyk wystarczy, poza tym, jak sie ma troszke wprawy to mozna jak rozek zawinac ;) roznica chyba tylko taka, ze rozek ma rzepy a kocyk nie :) z nowych ciuszkow to nic nie mam kupione.. same uzywane, czy to po znajomych czy kupione na eBayu.. i tak sie teraz zastanawiam to hmmm... z nowych rzeczy to mam posciel do wozka tylko (bo akurat ktos nieuzywana w opakowaniu sprzedawal za tanioche) i pampersy bo tych to raczej uzywanych sie nie da kupic :P Laktator mam po poprzedniej ciazy, lozeczko od znajomych... fotelik z baza tez po mlodym.. jak tak sie dobrze zastanowic to ja chyba mam juz wszystko :D na dobra sprawe to moglabym juz rodzic :D no ale wiem, ze dla dziecka lepiej, zeby jeszcze sobie w brzuchu posiedzialo... ale chcialabym, zeby te tygodnie szybciej mijaly ;)
  21. a co do wozka, to ktoras z forumowiczek kupila wizualnie bardzo fajny wozeczek za 250zl chyba.. gondolke wlasnie.. nie wiem jak z opiniami bo tutaj to sa tez inne wozki popularne jak w Pl.. kurcze, kto to byl, przyznac sie jedna z druga ;) ja tam uwazam, ze lepiej kupic uzywany wozek jak i ciuszki i wiele innych akcesorii, bo prawde mowiac wiekszosc z nich nie posluzy dlugo a zawsze znajda sie jakies pilniejsze wydatki czy jakies atrakcje dzieciom zapewnic ;)
  22. no to tez fakt z tymi cenami w Polsce.. spacerowka mojego co teraz ma to jego trzeci wozek ;) tylko, ze ja za grosze wszystko kupowalam, jeden co byl nowka trojkolowy to za niego 100 dalam bo jakiejs malo znanej firmy i sprawdzal sie zawodowo.. i co, pojechalam na urlop jak takie mrozy i sniegi w Polsce byly w zeszlym roku w styczniu, miesiac w Polsce i wozek nadawal sie na smietnik ;D hehe.. nie na polskie warunki :D i musialam kolejny kupic bo mi jeszcze sam nie chodzil wiec sily nie bylo zeby bez wozka rade dac ;) teraz jaa akurat tak na wage nie zwracalam uwagi tylko, zeby gondola byla duza i wysoki byl bo ja mieszkam w domu wiec po zadnych schodach taszczyc go nie musze... do autobusu jak cos tez wejde bo u nas sa takie bez schodow tylko a kierowcy jeszcze obnizaja jak widza, ze z wozkiem sie stoi.. a do samochodu.. no to od tego mam faceta zeby dzwigal i w bagaznik wrzucil hehe :D co do spacerow.. no wiec tak, moj mlody jest z 28lutego, wtedy tez dosc zimno jeszcze bylo z tego co pamietam.. przez to ze mlody sie urodzil wszesniej to trzymali nas 4dni w szpitalu (normalnie wychodzi sie tego samego dnia, chyba ze rodzi sie w nocy to nastepnego rano puszczaja) to ja ze dwa dni w domu posiedzialam z malym jeszcze a potem juz dyla na dwor.. skonczonego tygodnia w kazdym badz razie nie mial, ale oczywiscie tylko na 15-20 minutek wychodzilismy, zeby sie zaklimatyzowal.. teraz pewnie tez zbyt dlugo nie bedziemy czekac z pierwszym spacerkiem ;D no ale to juz indywidualna sprawa u kazdego...
  23. ooo... teraz mniej wiecej na taki poluje ;) http://item.mobileweb.ebay.co.uk/viewitem?itemId=300741944047&index=9&nav=SEARCH&nid=10366726412 a do tej kobitki co ma problemy z lekarzami.. chcesz to zmien i sie nie przejmuj.. najważniejsze, zeby tobie odpowiadał a innym nie musisz sie tłumaczyc dlaczego go zmieniasz...
×