Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Justi80

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Justi80

  1. a oto wiadomość od mojej córki: 'j '/ M,0-===L;/;/OK;//////////////////////////////////////////bvvvvvvvvcx . CHYBA Was pozdrawia ;-))
  2. a co do tele- tośka jakoś straciła zainteresowanie telewizorem (na szczęście!). nawet jeśli jest włączony to nie patrzy w niego. teraz na tapecie jest laptop i mój smartphone...ech te dzieci XXI...a, i czytamy dużo książeczek. tzn ja czytam a Tosia próbuje je pożreć.
  3. u nas jak na razie OK z jedzeniem- co prawda dopiero jesteśmy po marchewce, fasoli zielonej i dyni, ale zwrotów ani reklamacji do tej pory nie było ;-) kupa też w normie. antałek, moja zachowuje się tak samo w pozycji siedzącej (samodzielnie), czyli giba się i leci do przodu i pediatra powiedziała,że możemy ją zacząć sadzać z poduszkami. mrufka, czemu nie spróbujesz z owocami jak na tej rozpisce kt Ci przesłałam - czyli owoce PO mleku (nie przed). oczywiście nie tym mleczku przed samym spaniem tylko popołudniowym. pektynka, oo, jak miło że się odezwałaś! pisz częściej jeśli będziesz miała czas. zawsze coś mądrego znajduję w Twoich wpisach (ach to doświadczenie....) titucha, super wieści! albo te nasze dzieciaczki to leniuszki, albo są spryciule i nie trwonią energii na obroty bezcelowe (zwłaszcza jeśli można coś sięgnąć inaczej). wczoraj np okazało się że Tośka umie się przekręcić z brzuszka na plecki ale tylko kiedy tego CHCE :-/
  4. ...nooo, ja też miałam dziś szatańskie myśli, żeby posłać córkę na księżyc.....pffff.... iwka, czy dobrze wyczuwam nutkę rozczarowania wynikiem testu...?
  5. mamusia, o, dawaj ten przepis! jabłka mam i robot kuchenny czeka aby go rozdziewiczyć wreszcie ;-) gosik w PL ostatnio byłam prawie rok temu. ale czuję jakbym nie była 5lat. cieszę jak dziecko bo wreszcie...ktoś zajmie się moim dzieckiem ;-) więc to będą prawdziwe wakacje dla mnie. tata ma się i dobrze i źle, dzięki że pytasz. dobrze, bo jutro już wraca do domciu z pobytu w ośrodku rehabilitacyjnym, a źle, bo po zrobieniu mu tam badań wysiłkowych, wyszło, że serducho jest b. słabe ;-( w pt będzie u kardiologa, pierwsza wizyta pooperacyjna. może się poprawiło, mam nadzieję... ...a jeśli wanienka taka pikusiowa w rozmiarach to zamawiam, oh yeah!
  6. ullazezulla, witaj, tylko wiesz- my tu w 99% już rozpakowane jesteśmy od końca ubiegłego roku (poza wyjąteczkami, które znowu są w szczęśliwym dwupaku ;-))
  7. ah, c'est chouette..! :-) alors, je vais t'envoyer demain, pas de problème :-)
  8. iwka, tak, mam zamiar całkowicie przestać. w sumie teraz karmię jeszcze piersią aby mieć dla córci na noc. Tosi to już chyba wszystko jedno, na butelkę reaguję tak samo szerokim uśmiechem jak na pierś (albo i szerszym..?). a po moim jest nadal głodna, taka prawda. poza tym po tym co mi powiedziała pediatra, że od momentu rozszerzenia diety mleko matki nie jest już takie istotne, w ogóle przestałam mieć wyrzuty sumienia co do mojego niecnego planu. i powiem szczerze, że marzę o tym, aby biustonosze do karmienia poszły w kąt...tak, egoistka ze mnie. która z mam zapomniała się "zidentyfikować" loginem i ukrywa się pod gościem? z chęcią zapoznam się z przepisem na ciacho!
  9. Mrufka Mam możliwość zeskanowania tyle że... to jest po francusku (bo ja we francji mieszkam). Jeśli to nie problem to Ci prześle jutro, albo skrobne po polsku co i jak (tego nie jest dużo i bardzo proste bo tylko na pierwszy miesiąc na razie. Cały rozkład jazdy dostanę dopiero na kolejnej wizycie). Jak chcesz :-)
  10. o, "się" pojawił..:-D chodziło mi o to,że przestanę karmić piersią, nie że zacznę dziecko głodzić. i powinno być "wątku" a nie "wątka" i "oto" a nie o "o to" we wcześniejszym wpisie. jezu ile byków.
  11. misia to Ci historia..! współczuję Wam na maksa. i jaka hołota! złapali ich przynajmniej?? pfff...mam nadzieję, że faktycznie kosmetyczka znajdzie jakieś magiczne kosmetyki, aby "podrasować" Twojego przyszłego m (tylko uważaj, aby nie wyglądał lepiej od Ciebie mimo wszystko ;-))) u nas zębów też nie ma i nie widać (tzn widzę od jakiegoś tygodnia takie wybrzuszenia w miejscu dolnych jedynek, ale to dziąsło. prędzej bym powiedziała, że górne wyjdą wcześniej) gosik tak, w tych większych samolotach są przewijaki, a ja lecę embraerem175 więc to małe jest (poza tym pytałam w LOcie i na 99% w nim nie ma). a o rozmiar wanienki właśnie takiej złożonej mi chodziło, może źle coś napisałam.anyway- bawcie się dobrze i nie zmajstrujcie kolejnego wyjazdowego bobasa he he ;-) antałek może Mała śpi bo też ma dość paskudnej pogody? wcale jej się nie dziwię swoją drogą.... lenka fajnie,że udało się znaleźć fotografa. powiem Ci że byłam w szoku kiedy napisałaś o terminach. ale może to normalne w stolycy ;-) mamusia24..., ja również nie pracuję, od 2,5 roku już. i nie wiem jak to się dalej potoczy. jak to zrobić aby nie pracować a mieć więcej kasy...o to jest pytanie... (w lotka nie wierzę) ja w dlaszym ciągu mam nadzieję, że forum się opanuje i zacznie działać poprawnie. dopisałam się do jakiegoś wątka gdzie dziewczyny się skarżą. i co? oczywiście wpis się nie pojawił od razu.paranoja. u nas problemy ze spaniem są teraz w ciągu dnia przeważnie. tośka za chiny ludowe nie daje się odłożyć do łóżeczka. spać na mnie a i owszem w najbardziej dziwacznych i niewygodnych pozycjach świata.może się walić i palić a ona i tak śpi. wystarczy jednak położyć ja w łóżeczku i od razu ryyyyk. a jeśli już jakimś cudem będzie w nim spać, to jest w stanie się obudzić nawet na dźwięk puszczanego bąka w kibelku... why, tosia, why..? z pozytywnych rzeczy to znowu udało mi się zasmoczkować paszczę kiedy obudziła się 2razy w ciągu nocy i tym sposobem zjadła dopiero o 6.00. mam nadzieję, że jeszcze z tydz i przestanie się budzić wcześniej niż przed 6.00 a wtedy przestanę karmić. ale się rozpisałam. pewnie i tak się nie ukaże mój monolog.... równy miesiąc do wyjazdu do PL.
  12. dziewczyny, czy już odświeża Wam się kafe poprawnie?? bo u mnie nadal lyypa na całego. w dalszym ciągu stosuję metodę zdaje się "mrufkową" ;-) ze zmienianiem cyferek aby zobaczyć wpisy słuchajcie, chyba powoli udaje mi się przesuwać godz karmienia u Tosi- z 3 na 5! i tym sposobem to jest jedyny raz karmienia nocnego (a raczej już porannego). budzi się co prawda, wierci, popłakuje i wykonuje te swoje dziwne ruchy jakby się chciała przekręcić (które mimo że pediatra powiedziała że to nic dla mnie na "normalne" absolutnie nie wygląda.....) ale wkładam smoka w dziób i po jakimś czasie zasypia. do tego z rana pojawiła się już marchewkowa kupka więc jestem mega szczęśliwa, bo bałam się zaparć. ponadto już się nie martwię brakiem miejsca w samolocie na zmianę pieluchy- jeśli Tosia walnie znowu takiego aromatycznego klocka w pieluchę, ludzie sami będą nam ustępować aby ją przebrać he he :-D titucha uważam że to bardzo dobry pomysł z przyzwyczajaniem Łucji do nocnika (zwłaszcza jeśli już siedzi). może niektórym wydawać się to wczesną akcją, ale znam przykład, gdzie doskonale to zadziałało i dziecko samo zaczęło się załatwiać do nocnika bodajże już w 9mcu, także good luck! (u mnie nie dość że pielucha waży ze 3tony po nocy to jeszcze Mała jest mimo wszystko niestabilna na siedząco więc poczekam) gosik znalazłam tą wanienkę na allegro, kosztuje 22zyle i też niebieska i różowa (więc wnioskuję, że to ta). miałam kupić, ale okazało się że u rodziców wanienka jest więc teraz rozważam używanie jej jako mały basenik u nas na tarasie w czasie upałów. napisz jak będziesz miała chwilę, czy to duże jest w stanie złożenia? bo będę musiała przetransportować jakoś do FR gościu z twojego wpisu wynika, że jesteś niedowartościowaną zakompleksioną i zazdrosną osobą. smutne to.
  13. Iwka Że tsoooo? Ale to już pewne czy sfera wyobraźni jeszcze, ta kolejna dzidzia? Chociaż pamietam jak mi siostra powiedziała jeszcze przed Tosia że jak będę w ciąży to będę to wiedzieć i bez testu (i miała rację, 15min "po" podejrzewałam że tym razem sie udało). Czekam na wieści czy gratulować oficjalnie i świętować z Tosią przy słoiczku z purée z dyni :-) Gosik To milego wypoczynku! Do moich wakacji jeszcze miesiąc i 2 dni (zacZęło się odliczanie) Antalek Również poczułabym sie nieciekawie jak jakaś nieodpowiedzialna małolata po takich tekstach lekarza. Pewnie miał gorszy dzień. Super ze dzidzia zdrowa U nas wreszcie dziś corka zaczęła powoli wkraczać w dorosłe zycie- pierwsza marchewka za nami! Poszło wysmienicie- wchlonela 2/3 sloiczka! Jutro fasolka szparagowa albo dynia, zobaczymy jak pójdzie ( i u nas można pomidora podawać, dziwne)
  14. gosik potwierdziłam w LOcie że dziecku również taki bagaż jak Tobie plus tylko rama wózka może się składać
  15. Mrufka jest dokładnie tak jak mówisz- wczoraj co prawda pediatra powiedziała, że możemy wybrać czy najpierw owoce czy warzywa, ale również dała nam rozpiskę dla Tosi co i jak i o jakiej porze i jest tam napisane, że zaczynając od owoców ryzykujemy że nie nie będzie chciała warzyw ze względu na "niesłodki" smak. więc zaczniemy od warzywek właśnie :-) i pory takie same- czyli południe (obiadek) warzywka przed lub po mleczku, a owoce PO butelce popołudniowej. jesteś pewna, że Tymek budzi się z głodu? od kiedy zaobserwowałam, że Mała je w nocy o mniej więcej stałej porze, nawet jeśli obudzi się wcześniej, nie daję jej cyca. popłacze, pojęczy ale zasypia. dziś zrobiła płaczącą pobudkę ok 1.00 nie dawała się odłożyć aż w końcu ukołysałam ją chodząc i przespała bez karmienia prawie do 7.00. a jeśli chodzi o dzień- tak, jest już raczej regularny bo wyznaczany przez posiłki kt są o stałych porach nela jeśli chcesz mogę Ci polecić fotografa z łodzi (dojeżdża za jakąś opłatą, chyba kilometrówka). my byliśmy bardzo zadowoleni. http://www.jaroslawsitkiewicz.com/index.html
  16. ...chyba już gadam sama do siebie...no nic. chciałam się tylko podzielić info po wizycie u pediatry- powiedziałam jej, że się martwię, bo Mała się nie przekręca a ona popatrzyła na mnie jak na wariatkę, o. i powiedziała, że są dzieci które i do 9mca się nie przekręcają i o niczym to nie świadczy...a na pewno nie o nieprawidłowym rozwoju dziecka- najważniejsze czy trzyma główkę, czy śledzi wzrokiem, śmieje się, łapie rzeczy....przebadała ją i żadnych niepokojących objawów nie zauważyła. posadziła ją nawet i była zdumiona, że sama siedzi. pozwoliła nam ją powoli sadzać, obłożoną oczywiście poduszkami. powiedziała, aby pokazywać Małej jak się prawidłowo przekręcać (bo ona kombinuje po swojemu i średnio jej to wychodzi), pokazała nam jak ma się przekręcać z brzuszka na plecki (co podobno jest łatwiejsze w wykonaniu) i tyle. z gorszych wieści to niestety tak jak podejrzewałam, Tosia załapała ode mnie brodawczaka :-( (uaktywnił się u mnie po porodzie, kiedy byłam osłabiona). ma krostkę na czole, ale nic na razie nie możemy z tym zrobić. no i w dalszym ciągu zezuje lewym oczkiem. co prawda mniej niż jeszcze miesiąc temu, ale zawsze. mamy się umawiać na wizytę u okulisty, czas oczekiwania ok 3miesięcy :-/ i zaczynamy wreszcie wprowadzać owoce i warzywa. najpierw tylko owoce raz dziennie przez 15dni, a potem warzywa, to samo (tylko o innych porach). i mamy zaczynać od pojedynczych smaków, aby potem je łączyć jeśli nic złego nie będzie się działo. Mała przybrała 1kg i zbliżamy się do 8kg (waży 7,8kg), a urosła jedynie cm i mierzy 67. nie rozumiem wobec tego czemu rzeczy na 71cm są na nią akurat :-/ no, to się wygadałam.
  17. ..przewijanie na kolanie...chyba sąsiada hi hi ;-))
  18. muszę jeszcze obmyśleć taktykę przewijania Tośki w samolocie przy pełnym obłożeniu. hum. chyba na stewardessie :-/
  19. gosik myślałam, że już Was wywiało za siedem mórz! czyli Ty masz wózek całkowicie składany (łącznie z siedzeniem)? więc tak- dzwoniłam do LOTu się dopytać, bo też wyczytałam w warunkach przewozu bagażu że cyt "wózek składany lub spacerówka" są w gratisie. trafiłam na callcenterową świeżynkę, więc nie wiem co mam myśleć o jej "rewelacjach" ale twierdziła, że rama wózka ma się składać, a jeśli np będzie z siedzeniem maxi cosi (tak jak w moim przypadku) to to również nie przeszkadza i się za to nie płaci. ponadto (co mnie zaskoczyło) Tosi przysługuje tyle samo kg bagażu do nadania co mnie (myślałam, że wcale albo dużo mniej). tę informację konsultowała z kimś jeszcze więc liczę na to, że się nie pomyliła. gdyby się czepiali fotelika, wtedy najwyżej potraktują maxi cosi jako jej bagaż. i tak będę jechać tylko z jedną walizką do nadania (bo jedziemy same, m dołączy w ostatnim tyg i wrócimy razem). a wybieramy się ok 7.07 (lądujemy w wawie) i zostajemy 3tyg. a paszport- cóż nie wiem. też niby ok 30dni, ale informują że jeśli składa się w "gorącym" terminie (czyli przed wakacjami jak my) może się przedłużyć...boże, dziecko mi kanapę zjada....
  20. powiem Wam, że jeszcze do siebie dochodzę po tej nocy he he ;-) ale to był wyjątek, jestem pewna, że dziś jak zwykle będzie pobudka na szamanko pho ney dzięki wielkie za info o łóżeczku i śmieszniak z Twojego m he he
  21. Dziecko noc mi przespalo!!! Pierwszy raz!! Jestem w szoku....
  22. iwka haha prawie jakbym czytała o swoim M (z tą różnicą, że mój to pedancik więc kupa na podłodze nie ma prawa bytu. nawet najmniejsza kropeczka na ubranku i już chce Małą przebierać. cóż, ja jestem bardziej tolerancyjna...). z rana weźmie czasem Małą ale nie przyjdzie mu do głowy aby przewinąć po nocy...w ciągu dnia w WE pytam czemu Tośka nie śpi skoro to jej godzina i również słyszę że nie ma ochoty ( co tam, że piąstkami trze oczka ze zmęczenia, przecież powinna sama pójść do pokoiku wejść do łóżeczka i zasnąć. ewentualnie wcześniej słownie go o tym uprzedzić). ech. i dlaczego ja jeszcze nie śpię o to jest pytanie....
  23. matko znowu posty giną w czarnej dziurze...? >8-E
  24. dziękuję Wam baardzo baaaardzo, Kochane, za życzenia! :-* u nas dzień przewspaniały- leje a Mała albo ryczy albo marudzi albo...śpi jak teraz (tyle żena mnie a mnie chyba żołądek zaraz przyklei się do kręgosłupa z głodu....) pho ney wielkie dzięki za link do łóżeczka. orientujesz się mniej więcej ile ono waży i czy wymiary po złożeniu są przyzwoite?
×