Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Justi80

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Justi80

  1. jeśli chodzi o smoczki i kciuki powiem tak- moje siostra była amatorką kciuka jako dzidzia i miała lekko skrzywione jedynki. ja natomiast postawiłam na smoczka i mam zwalony zgryz. także- trzeba pilnować i jednego i drugiego. misia, moja pakuje do buzi absolutnie wszystko- całe rączki, pojedyncze paluszki i sobie dotyka dziąsła, szelki od sukienek, śliniaczek, nogawki od śpioszków podczas przewijania, no i oczywiście- moje dłonie- to ulubiona zabawa. odważyłam się wrzucić nasze wspólne zdjęcie. iwka, jak coś zobaczysz to pisz (ale na mój adres email, nie na forum, proszę) nie przeszkadzają mi Twoje zdolności ;-) a oto i dwa pulpety: http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/3582992aade704f8.html
  2. Kombinowała znaczy się :-) oj to autouzupełnianie w telefonie
  3. Ha no patrz... A ja bym komponowała odpychać się od podłoża. Marny ze mnie niemowlak 8-/
  4. Ale długa tabelka! Patrzcie to już rok minął od momentu kiedy zaczęłyśmy dowiadywać się o ciąży. A tu już takie duże nasze brzdące. Wydaje mi się, część kobitek dalej jest aktywna ale na fejsie. A co do mama_ pamiętam że pod koniec pisała o zatrudnieniu opiekunki. Może wróciła do robo i czasu nie ma? Gosik Nie nie toska jeszcze nie przerzuwa stópek, dopiero próbuje je podciagnac do buzi ale zanim to się wydarzy to ho ho kupa czasu przed nami. Jak te pierdzielone zęby. Dziąsła twarde aż mi niedługo odpadna brodawki z bólu a wylezą pewnie za kilka miechow. Mam nadzieję że będzie to wtedy szybszy proces dzięki temu co sie teraz dzieje. A co do tego odpychania nozkami- rehabilitantka nie jestem ale wydaje mi się że to mimo wszystko dobra umiejętność waszych maluchów. Chyba dzięki temu zaczną się swobodnie przekrecać na plecki i boczki. A moja niestety ani myśli :-(((( poza tym nie stresuj sie rehabilitacja- z Twojego opisu wyniosłam że ta kobitka to troszke panikara i chyba zleciła wam cwiczonka bardziej prewencyjnie Misia Sorki umknęlo mi. Dołączam się do gratulacji! Sukni nie chcesz kupić przypadkiem? Hehe ;-) Dobra ptaszki ćwierkają za oknem powoli robi się jasno a mała już nie ma nawet siły udawać że jeszcze ciągnie cyca. Znakiem-pora dalej kimac. Milego
  5. Moja nie robi mostka odpychając się nogami. Nadal jest na etapie prostowania nóżek, a najczęściej bawi się w człowieka gumę i przyciąga nogi tak blisko do klatki piersiowej aż złapie rączkami stopy. Które to chyba docelowo mają trafić do paszczy, bo główke też wtedy przybliża do klatki a usta szeroko otwarte. Nadal próbuje również nachylać się sama do przodu przyprawiając mnie o ból głowy. A moje krzyki że nie wolno wprawiają ją w szczery rechot. Terli U mnie mniej więcej od 2tyg pozmienialo się wszystko z porami karmień i ilością zjadanego pokarmu. Po porannym karmieniu ok godz 7-7.30 wcześniej mała jadała ok 10.00. Teraz dopiero po 12.00 robi się głodna. A ile królewna zechce zjeść danego dnia to już pozostaje zagadką (w nocy karmię tylko piersią i raczej je opróżnia,obie).
  6. Assiula Oj żadna inna kobieta choćby najbardziej zakochana nie będzie patrzeć z taką miłością na Twojego syna jak Ty na tym zdjęciu
  7. Iwka, jejku, cokolwiek pokaże test, mam nadzieję, że będziesz szczęśliwa z wyniku. dziękuję dziewczyny za ciepłe słowa. niestety dziś okazało się, że sytuacja jest na tyle poważna, że operację zaplanowano już na przyszły tydzień. nie uda mi się dojechać. a na pewno nie z Tosią. nie wiem co mam robić.
  8. Terli, Moja toska robi dokładnie tak jak napisalaś. Niedługo będę jej rapowac 'scyzoryk scyzoryk tak na mnie wołają....'
  9. Gosik Dzięki. Gdybyś mogła dopytać koleżanki byłabym ogromnie ' dźwięczna'... Też słyszałam o karmieniu na odblokowanie uszkow. Najbardziej jednak przeraza mnie brak trzeciej i czwartej ręki oraz histeryczny ryk nie do opanowania jak ten z wczoraj, który zafundowała nam PRZED szczepieniem na widok dwuzębnego chłopczyka smalącego do niej cholewy....
  10. Hej Trochę mnie nie było ale widzę, że specjalnie mnie wam nie brakowało ;-). Ale rozpisane jesteście, fajnie! Napiszę krótko bo straciłam zapał. U mnie lipa. Tato miał zawał czeka na operację (bajpasy). Ech było mi wstawić zdjęcie, może wróżka Iwka by mnie uprzedziła....Chrzest zaplanowany ale i już odłożony na bliżej nie określoną przyszłość. I tu moje pytanie- czy któraś może ma już za sobą pierwszy lot z malenstwem? Chce lecieć do pl z tosia jak tylko dostanie paszport, a że będę lecieć sama- mam okropnego stresa, nie wiem jak się zorganizować, kompletna pustka... Wczoraj szczepienie- z tosia wszystko ok (6,3kg i 63cm) ale za to zęby zaczely pracować. Stąd brak apetytu u niej od 1,5tyg. Ponadto zaczęła się podciagać trzymając się czyichs rąk i sama ćwiczy podciaganie główki w pozycji leżącej i kiedy jest na leżaczku. Trochę to przerażaje bo na siadanie jeszcze ma sporo czasu. 3majcie sie kochane, mnostw buziakow dla was i waszych ślicznych szkrabow!
  11. Axeszka witaj Jakieś 2tyg przeszłam z 0+ na 1+ bo córka ewidentnie dostawała wnerwa, że za słabo leci (jest z 16.12). Ulżyło również i mnie bo kiedy wciągała ok 150ml początkowym smoczkiem bardzo nam się dluzylo. Teraz jest dobrze. Raz omyłkowo założyłam na butle smoka o rozmiar większego i się mocno krztusila. Także nawet po ukończeniu 3mcy,na ten moment zostanę przy 1+. Mamita Rozumiem Twój stres bo moja dziś już 3dzień z rzędu zjada max połowę tego co normalnie w ciągu dnia. Gardzi i moim mlekiem i mm. Do tego znów ulewa. Nie wiem co się z nią dzieje. Nie goraczkuje, bawi się, kupy w normie, Martwię się o nią.
  12. Miałam na myśli ukończony 4mc oczywiście
  13. Terli.., To że od 4mca przy mm to mnie nie zaskakuje, ale wydaje mi się że to właśnie będą takie obiadki jednoskladnikowe latwe do trawienia, nie melanz kilku warzywek np. U nas podchodzą do wprowadzania nowych smaków mimo wszystko bardzo ostrożnie. Tak jak piszesz raczej od 6mca no ale jak sie uprzec to można już w 5 ;-) Sama jestem ciekawa miny córki kiedy spróbuje czegoś innego niż mleko
  14. 4 miesiąc to chyba mimo wszystko za wcześnie na zupki. Prędzej bedzie to jakis przecier z jabluszka albo marchewki.
  15. Jak na mój gust to chyba raczej chodziło kolezance o próby samodzielnego podciagania się dziecka kiedy chwyta się je (albo ono samo trzyma nas) za rączki. Ale taki proby dziecko podejmuje pozniej niż w 3mcu. Teraz najlepszym dla dzidzi ćwiczeniem jest lezenie na brzuszku. W ten sposób samo pracuje nad wzmocnieniiem mięśni kręgosłupa i trzymaniem sztywno główk przygotowując się do siadania. Ciągnąć sprawdzajac odruchy to może pediatra raz na miesiąc. A ja specjalnie nie spałam do północy żeby nakarmić małą w nadziei że pośpi przynajmiej do 5.00. Zmarnowalam tylko swój czas i tak obudziła sie przed 3.00. Kolejny raz okazało się że nadzieja matką głupich. Nie wierzę już że w tym roku uda mi się przespać 6godz pod, rząd. Najwidoczniej mała jest z tych ci zaczną normalnie spać po upływie 2lat. Zajebiście.
  16. napisalam sie jednym paluchem w dodatku a tu wcielo wpis.git. iwka- odkad tosia chwyta, imadlo przestalo sie sprawdzac bo mala łapie misia za odnoza chcac go pozrec. w efekcie jeszcze bardziej przekrzywia glowke niz bez
  17. a i iwka- przestalam teraz tego uzywac bo odkad toska nauczyła sie chwytac, lapie tego miska za odnoza i chce go pozrec, jeszcze bardziej przekrzywia z nim głowe niz bez
  18. iwka, dostałam to imadło "w spadku". idea jest taka (my mamy misia) http://www.lacolline-auxdoudous.com/b/1699-cale-tete-bebe-nenuphar-le-canard-baby-nat-.html
  19. cześć kobity! witam nową Mamę! tak na szybko, bo Małe coś się za bardzo rzuca podczas snu. co do wyginania- obserwuję dziwne ruchy u córki i seriówa nie wiem do czego one zmierzają. czasami wygina się mocno leżąc na pleckach, aż skubaniutka stópkami się podpiera. wczoraj natomiast robiła tak tylko z jednej strony, wyglądało jakby miała chęć walnąć się na boczek, ale że była w wózku to gucio z tego wyszło. nie wiem nie wiem nie wiem. ćwiczę z nią leżenie na brzuszku, ciągle jeszcze może za krótko ale Tośka coraz częściej się w tej pozycji uśmiecha (zwłaszcza kiedy klepię bestyję po pupci hmmmmmmmmm). i próbuje się myknąć na plecki ale jak na razie właśnie na próbach się kończy. nic będziemy walczyć dalej. chrzest- titucha, rozumiem Twoj stosunek do księży. ja do tej pory mam mega niesmak kiedy wspominam swój ślub kościelny. fajnie, nie....? robili nam problemy bo m niewierzący. dlatego powiedziałam 'parówkowym skrytożercom mówimy NIE' i dlatego chrzest będzie we Francji. tutaj księża nie mają takiego bzika. ja chcę organizować "poczęstunek" w mieszkaniu (nowym już) ale kiedy M powiedział ile chce osób zaprosić to mnie zmroziło (ode mnie tylko rodzice i siostra może z rodziną). zmroziło jeszcze bardziej na myśl o kosztach w restauracji dla takiej ekipy.porażka. titucha moja taki skok wzrostowy zaliczyła w pierwszym miesiącu,urosła o 6cm (startowała z 52cm także do gigantów wzrostem jej było daleko). miesiąc temu miała 61cm, czyli tylko plus 3cm. za tydz zobaczymy ile jej przybyło (ale chyba niewiele). myślę, że będzie teraz zwalniać bo w sumie nie ma po kim mieć wysokiego wzrostu (ja 165cm w kapeluszu, m 180). iwka, super fotka i fajowy fotel! :-D jejku jakoś Twoja córka do mojej podobna. to chyba przez upierzenie, moja Tośka ma prawie identyczny fryz (który niebawem zniknie bo okrutnie się powycierała). assiula, pocięłabym się chyba gdybym miała taką teściową. ale się cieszę, że moja siedzi w paryżu uffffff fajnie że synek się uspokaja! oby tak dalej kobitki, od wczoraj coś mi córka jeść nie chce w ciągu dnia. nie wiem o co chodzi. czy to moje mleko jej nie pasuje czy co? zazwyczaj wciągała min 130ml mm za jednym zamachem. mojego mogła i 180ml,a dziś 80ml, 60ml w odstępach 2godzinnych.nie ma żadnych objawów chorobowych, temp w normie, kupy jak zawsze żółte i obfite. myślicie że to może zwiastować choróbsko?
  20. Gosik Też fajny pomysł, taki rzeklabym w 'łamerykańskim' stylu nawet. Tylko Rodzinka musiałaby się sama nagrać, bo nas obie z siostrą porozrzucało trochę po mapie. Jeśli się zgodza- czemu nie. Zmontować mogę.
  21. Ojoj pierwsze zakupy supermarketowe z małą zaliczone. Nawet fryzjer podwójny bo i dla mnie i dla m. Dzielna córka była nawet kiedy dopadł ją głód cyconiezaspokajalny. Padła nawet bez usypiania. Co do SPA jako prezentu- mój tato jest SPA odporny. Też myślałam o wycieczce ale jest poważne prawdopodobieństwo że jeśli pojadą sami to może to odnieść odwrotny skutek niż relaks :-/ Dzięki wielkie za inspiracje! Titucha Radzisz sobie wspaniale. U mnie jest m a więcej narzekam na wszystko niż Ty. W ogóle nie tracisz rezonu. Tak 3maj! Szkoda w sumie że nie można zablokować dodawania komentarzy na forum tylko nam znanym hasłem (bo nie można prawda?) skończyłyby się głupie żarty.
  22. Co tu znowu za jakiś ułom sie ujawnił? A już tak miło było bez pomarańczy. Do wasniewskiej taaa chyba z tyłu. Radzę zainwestować w okulary (albo w psychiatrę a najlepiej jedno i drugie). Dzięki za pomysły! Na obraz miejsca nie będzie, zastawe już kiedyś dostali, ale z tym drzewkiem pomyslimy! Jest jeszcze pomysł z przyjeciem niespodzianką, tyle że nas wtedy nie będzie :-( chyba że zorganizować w dworku w kt mieliśmy ślub, wtedy rodzicom będziemy się chociaż kojarzyć . Drzewko plus party hmmmm. A właśnie nie ma któraś planów matrymonialnych? Kiecke mogę odsprzedać po okazyjnej cenie (tak mi się przypomniało)
  23. Laseczki- wirtualna burza mózgów- co na 40rocznicę ślubu rodziców???? Jezu ja zdaje się nawet do 4 nie wydole...
  24. Nooo faktycznie wygląda na to, że mamuśki zasypało i cisza ;-) U mnie wiosna pełną parą. od wczoraj zaczęły się wieczorne koncerty w wykonaniu żab (ależ to francuskie ;-)) i tak do końca maja początku czerwca kiedy to pałeczkę przejmą cykady.wrobilam m w butelkę a sama leje wodę na kąpiel. Pierwszą prawdziwą kąpiel od zajścia w ciążę (bo tych antyskurczowych nie liczę, zerowa przyjemność). Titucha już się śmieje, ze wszystkiego ,inaczej wizyta wtworkach murowana!
  25. titucha lek zbijający gorączkę nie działa? nasz doliprane dla dzieci zawiera chyba jakiś magiczny składnik po którym tośka śpi jak suseł. jesteś pewna że to guz? może tak ukształtowała się czaszka od zwyczajowego ułożenia Małej? terli.., no właśnie tak to z ludźmi jest...człowiek się stara pomóc ale jak napisałaś - wolna wola...my co prawda dostaliśmy część ciuszków od rodziny mojej i M oraz "krewnych i znajomych królika", ale fakt jest taki, że Tosia nosiła praktycznie tylko nowe kupione rzeczy...zresztą te kt dostaliśmy chyba zwrócę do źródła, nie czuję jakoś abym mogła je rozdysponować.muszę działać szybko bo mam już 2pełne mega torby a że ciuchy na3mce już za ciasne-szykuje się kolejna czystka w komodzie...dżizas. na teraz i później musimy wszystko kupować, bo nie mamy nic. mam nadzieję, że po3mcach dzidzie rosną ciut wolniej bo inaczej bankructwo. w ogóle to nie zastanawiacie jak to jest z tą rozmiarówką? dlaczego moje dziecię (i z tego co czytam Wasze również), które jeszcze nie ukończyło nawet 3mcy nosi rozmiar 6mcy? to jakaś lipa jest. Małe się budzi. ale ładnie pospała. 2,5godz wolnego dla mamy. pewnie z okazji dnia kobiet. kochane dziecko. i też kobitka ;-)
×