Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

ja powiem

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez ja powiem

  1. Mam jeszcze jedno pytanie. Jeśli któras z was zgłębiała temat to bardzo proszę o jakieś wskazówki. Interesuje mnie, czy pęcherzyk żółtkowy zanika pierwszy i ciąża obumiera, czy może być, że zniekształca się gdy ciąża obumarła. U mnie obumarcie mogło nastąpić w 9 tygodniu. Na wypisie ze szpitala jest napisane m.in. "pęcherzyk żółtkowy zniekształcony" Cokolwiek wiecie dziewczyny na ten temat piszcie. Chcę wiedzieć jak najwięcej.
  2. Bardzo mi ciężko dziewczyny. Mam ogromne wyrzuty sumienia, że to przez moją lekkomyslność się stało. Głównie chodzi mi o to, że jak gin zapisał mi luteinę to od razu jej nie wykupiłam i nie zaczęłam brać tylko dopiero po kilku dniach jak poczułam, że "coś nie tak". Nie daje mi to spokoju. Śliwka to takie "drobne" wsytrząsy też mogą zaszkodzić dziecku. Zawsze myślałam, że ma tam "mięciusią podusię".
  3. Proszę napiszcie, po ilu dniach od łyżeczkowania miałyście normalny okres? Moje cykle wcześniej trwały 28 dni.
  4. Po ilu dniach od łyżeczkowania miałyście normalny okres?
  5. Witajcie. Bardzo chciałabym zostać mamą. To marzenie mojego życia. Jednak ten mój wiek niestety... Ginekolog powiedział, że mogę się nadal starać i pewnie tak zrobię.
  6. Witajcie. Ira - gratuluję II kreseczek i dbaj o siebie. Krzewuszko - cudowne te Twoje dzieła. A wykonujesz jakies motywy roślinne, kwiatowe? Wkaraskałam się dzisiaj z domu. Kupiłam sobie nową bluzkę i spodnie. Pisałam wam, że sporo przytyłam przez ciążę i nadmierne jedzenie. Kupiłam ostatnio kilka bluzek ciążowych, ale nie mam ochoty ich już ubierać pomimo, że te "normalne" są jeszcze przyciasne. Zatrzymam je, może kiedyś jeszcze się przydadzą. Spodnie musialam kupić w rozmiarze 42, tak mi dupa urosła raptem przez 2 miesiące, ale wrzesień za pasem więc pewnie nie zdążę schudnąć przed pierwszymi chłodami. Mam do was pytanie: czy wasze chłopy biorą na okoliczność staranek jakieś suplementy? Jeśli tak to jakie? Siedzę teraz z moim kotem na balkonie i jest mi bardzo smutno ale już mniej płaczę. Mam nadzieję, że już za miesiąć zbiorę siły i spróbuję raz jeszcze zostać mamą. Mam jednak bardzo poważne obawy, że to dla mnie za późno, ale może...
  7. Marzyłam o dziecku od bardzo dawna. Niestety tkwiłam kilkanaście lat w małżeństwie bez przyszłości. Oszust z którym się związałam ciągle szukał powodów żeby odłożyć tę decyzję. Gdy już byłam mocno po trzydziestce, a raczej przed czterdziestką powiedział mi wprost, że nie chce i nigdy nie chciał... Eh, zlożyłam pozew o rozwód i odeszłam. Szczęśliwie spotkałam wspaniałego mężczyznę. Bardzo sie kochamy. Marzymy oboje o tym aby mieć potomka. Staraliśmy się o ciążę około roku. Niestety maleństwo umarło w 9-10 tygodniu.
  8. Wczoraj miałam zabieg w 11 tygodniu ciąży. Moje maleństwo nie żyło już wcześniej. Pomimo 42 lat to była moja pierwsza wymarzona ciąża. Brakuje mi już łez. Jak mam to przetrwać?
  9. Moniko, wszystko w porządku? Misia - mi niedziela mija na zajęciach domowych. Szczerze to od godziny 8 rano teraz dopiero usiadłam na dupie bo kręgosłup mi zaczął siadać niestety. W nocy wstawałam po persen a rano i tak byłam rozdygotana. Miałam sen o moim dziecku. Od rana wzięłam się za porządki. Teraz wstawiłam już 5 pranie. Zmieniłam pościel, rączniki, ścierki kuchenne, ugotowałam gulasz, bigos... wyszukuję sobie zajęć. Mój Damianek caly dzień grzebie w garażu. Śliwka podpowiedz proszę jak mam to przetrwać, żeby nie zwariować? Łzy mi same pchają się do oczu a potem głowa boli. Kiedy to minie? Na twarzy wyglądam brzydko, taka stara i zmęczona. W ciąży było zupełnie inaczej.
  10. Kania, tylko mu nic nie dosypuj do zapiekanki :) CO NAS NIE ZABIJE TO NAS WZMOCNI Pamiętajcie!
  11. To długo czekałaś. Mój gin kategorycznie zabronił we wrześniu się starać. Dodał nawet, że dobrze byłoby odczekać 3 miesiące.Kobiety po takiej traumie różnie reagują, tzn. jedna jedna nie decyduje się zbyt szybko a inna chce od razu ponownie zajść w ciążę. Ja chciałabym od razu bo dla mnie 3 miesiące a nie daj boże pół roku to kosmos. 11 września kończę 42 lata a posiadanie pełnej rodziny to marzenie mojego życia. Nie chcę żadnych dóbr materialnych tylko zdrowego dziecka i żeby mój Damianek zawsze był przy mnie.
  12. Mamy tutaj bardzo dobrego i ludzkiego ginekologa. To ten co prowadził mi ciążę. Miał akurat dyżur w szpitalu i to on wykonywał zabieg. Wypisał zwolnienie na 2 tygodnie. Śliwka kiedy przeżyłaś ten koszmar? W którym cyklu po tym ponownie zaszłaś w ciążę? Domyślasz się co mogło zaszkodzić?
  13. Bardzo dziękuję wszystkim za słowa otuchy. Jestem już w domu. Dziś o godz. 15 wypisali mnie ze szpitala. Ponoć wszystko w porządku. Od wczoraj dawali mi jakiś lek, żeby wszystko w środku rozluźnić i jak najmniej inwazyjnie przeprowadzić zabieg. Do samego końca nie miałam żadnych plamień. W tej chwili to tylko tak jak przy okresie. Gin zalecił oduścić sobie ze starankami najbliższy cykl, a potem po pierwszym okresie (tak ok. 12 dnia następnego cyklu) przyjść na badanie kontrolne. Wzięłam 2 tygodnie urlopu - chrzanię pracę niech się wali niech się pali! Chcę odpocząć fizycznie i psychicznie. Powoli wracam do równowagi psychicznej lecz czuję ogromną pustkę. Śliwka, dobrze sugerowałaś żeby dać sobie na odbój z robotą. Święte słowa. Dziewczyny jak zaskoczycie to chodu na zwolnienia. Do pracy wrócić po I trymestrze. Teraz są takie czasy, że prawie wszędzie człowiek poobstawiany jest komputerami i do tego praca często zbyt bardzo stresująca. To bardzo negatywnie wpływa na płód, pamiętajcie. Myślę, że w październiku dołączę znowu do was jako staraczka i mam nadzieję, że będe tam z nowymi koleżankami, a wy wszystkie wpiszecie się do brzuchatek. Jeszcze raz dziękuję za zrozumienie i wsparcie. Całuję.
  14. Witajcie kochane dziewczyny. Dzisiaj miałam wizytę u gina. Przeżyłam koszmar. Moje dziecko nie żyje. Jutro na godz 9 mam stawić się w szpitalu. Odbędzie się zabieg. Wypłakałam wszystkie łzy jakie miałam. Znalazlam w domu persen, wzięłam 2 tabletki. Trochę się uspokoiłam ale nie mogę zasnąć. Wszystkie jesteście mi bliskie. Dziękuję za wasze miłe słowa i żwsparcie, życzę każdej z was spełnienia marzenia. Nie poddawajcie się. Być może kiedyś was odwiedzę, ale nie jestem w stanie teraz powiedzieć czy na pewno. Pa. I jeszcze raz wszystkiego dobrego.
  15. Dorota, jak poprawiłam ten nieszczęsny karton z pączkami identycznie jak wcześniej stał :) to powiedziałam przesłodko i głośni do pani ze sklepu "BARDZO PRZEPRASZAM, ŻE PANIĄ TAK BARDZO ZDENERWOWAŁAM BIORĄC 2 PĄCZKI Z PUDREM A NIE TE Z LUKREM KTÓRE PANI CHCIAŁA ABYM KUPIŁA" ona odwróciła kota ogonem i odparła "NIE, NIE ... ALE DOBRZE BYŁOBY ABY KAŻDY KLIENT PO SOBIE POPRAWIŁ TOWAR" no i tak sobie pogadałyśmy :) Dodam, że nie należę do klientów co to robią rozpiździel w sklepie, np. biorą parówki a potem je pizdną w makaron, albo masło w proszek do prania itd. Zawsze gdy coś wezmę do koszyka a potem się rozmyślę to wracam o odkładam w to samo miejsce. Wychodząc ze sklepu zadałam kasjerce pytanie "PROSZĘ PANIĄ, MACIE W OFERCIE DWA RODZAJE PĄCZKÓW: Z LUKREM I Z CUKREM PUDREM. ONE SĄ POMIESZANE W KARTONACH. CZY KLIENT MA PRAWO SIĘGNĄĆ DO NASTĘPNEGO KARTONA JEŚLI W TYM NA WIERZCHU NIE MA TYCH KTÓRE LUBI? kasjerka odpowiedziała "OCZYWIŚCIE, ŻE TAK" dodałam tylko, że "PANI KOLEŻANKA PRZY TAMTYM REGALE MA INNE ZDANIE A W DODATKU ODZYWA SIĘ NIESTOSOWNIE DO KLIENTÓW PRZY INNYCH KLIENTACH" Ta kasjerka mnie przepraszała, bo tak wypadało. Nie chciałam się zbytnio nakręcać, choć przyznam, że chodziło mi po głowie złożenie skargi do kierownika albo coś w tym stylu. Ostatecznie olałam to.
  16. myślałam, że mi wcieło posta :)
  17. Maju bo cisza sierpniowa to skutek przerwy wakacyjnej, ale zaraz wszystko wróci do normy :)
  18. Maju - bo w sierpniu jest efekt przerwy wakacyjnej a nie pracy nad maluszkiem :) Zaraz wszystko wróci do normy, chwila... :)
  19. Patra - który to tydzień? Teacherko - nie jesteś odosobniona ze swoim problemem z mężem 9tak jak ci tu kolezanki piszą). Moja znajoma jest na etapie decyzji o rozwodzie, właśnie przez bierną postawe mężą. 100 razy obiecywał, że podda się badaniu i ciągle zwleka. Koleżanka ma ten problem od kilku lat. Ona ma teraz 37 lat a jej mąż już jest po 50. Dorotka - opowiedziałas scenę z US (porażka :( ) to ja krótko opiszę co mnie spotkało w sklepie LIDL. Otóż kilka dni temu jak zwykle wstąpiłam po pracy po drobne zakupy. Podeszłam do działu pieczywo, żeby kupić 2 pączki do kawy. Stały jeszcze 3 kartony z tymi pączkami, z tym, że w dwóch z nich nie było już pączków z cukrem pudrem tylko z lukrem, więc sięgnęłam do tego ostatniego bo tam jeszcze były te pudrowe. W tym momencie słyszę donośne słowa jednej z pracownic sklepu, która akurat układała obok chleb na regale: WSZYSTKIE PĄCZKI JEDNAKOWE! na to ja odpowiedziałam NIE PROSZĘ PANIĄ, DLA MNIE NIE SĄ JEDNAKOWE, BO JA LUBIĘ TYLKO TE Z CUKREM PUDREM. Pani zaczęła robić durne miny pod nosem. Widać było, że bardzo jest niezadowolona. Wzięłam więc te swoje pączki i chcę spokojnie odejść, ale słyszę za plecami na cały głos "MOGŁABY PANI PO SOBIE POSPRZĄTAĆ! W pierwszej chwili nie wiedziałam o co chodzi, rozejrzałam się i szukam co narozrabiałam... myślę sobie może coś strąciłam, czy jak? A ta pracownica do mnie, że nie tak odstawiłam pudełko. Głupio mi się zrobiło jak nie wiem bo wlepiło we mnie gały co najmniej kilkoro ludzi. Poczułam się jak jakiś nieproszony intruz w sklepie, który tylko robi zamieszanie i bałagan... Misia - jak "podregulujesz" sobie owulację to na pewno będą II krechy Ulka - ja dzisiaj byłam na badaniach krwi i moczu bo jutro wieczorem mam wizytę u gina. Wszystkim dziewczynom, których połóweczki nie chcą oddać "materiału" do badania współczuję i życzę anielskiej cierpliwości.
  20. Ja mam wizytę w czwartek. Zrobię te badanie na które pokieruje mnie gin. Dzień wcześniej idę na badanie z krwi, tak aby pójść do niego z aktualnymi wynikami morfologi, TSH i coś tam jeszcze (nie mogę doczytać ze skierowania) :)
  21. Śliwka, ile cm ma twoje maleństwo?
  22. Mój D. przed południem wyciągnął mnie na plażę. On się pokąpał a ja tylko moczyłam nogi. Po południu pogrzebał troszkę w garażu i wieczorkiem znowu pojechaliśmy na kąpiel. Ja tylko zmoczyłam nogi.
  23. Ja też zazdrościłam brzuszka innym kobietom. Tak tp już niestety jest. Strasznie gorąco, u mnie teraz na termometrze 28,5 st. - 6 piętro.
  24. To faktycznie możliwe, Dorotko że przyczyna tkwi gdzie indziej, nie w psychice. Życzę ci z całego serca upragnionego maluszka.
  25. Dorota, masz rację, zaniechaj staranek na jakiś czas, ale o bzykanku nie zapominaj! Ja przez rok ciągle wyliczałam dni, sprawdzałam śluz, robiłam świecę po... he he. 20 kwietnia przeprowadziłam się na nowe mieszkanie. Prawie dwa miesiące je doposażałam, urządzałam, upiękniałam. Wogóle nie kontrolowałam cykli a w czerwcu benc :) Teraz chce mi się śmiać z tego jak 3 dni po dniu w którym miałam dostać miesiączkę zastanawiałam się czy czegoś nie pomyliłam i ona ma przyjść w następnym tygodniu. :) Nie wspomnę już o zdziwieniu na widok II kreseczek... Jak to tak bez starania? Samo? Hi hi. Mój ginekolog też mówił, że bardzo często o czymś takim słyszy, że po zaprzestaniu staranek kobiety nagle zachodzą w ciążę.
×