Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

kolezanka 2525

Zarejestrowani
  • Zawartość

    108
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez kolezanka 2525

  1. kolezanka 2525

    Poród

    Mojej koleżance niedawno ginekolog powiedział, żeby absolutnie się nie szczepiła, jeśli chce mieć kiedyś dzieci. Jest tyle powikłań i śmierci po tym eksperymencie, że głowa mała. Po szczepieniu lekarza już nie będzie obchodziło, jak coś się stanie. Jakoś dziwnie wiele znanych mi osób po szczepieniu ma albo zapalenie mięśnia sercowego, albo jakoś dziwnym zbiegiem okoliczności, tracą siłę, werwę, muszą częściej odpoczywać. O tym już nie mówią, tylko każą się szczepić. Niech każdy robi, jak uważa, ale żaden lekarz nie powinen nikogo do tego eksprymentu namawiać.
  2. Ja karmilam 9 miesięcy i chociaż dziecko nie chciało tak łatwo zrezygnować z piersi, to ja już miałam dosyć tego karmienia i chciałam przejść na butelkę. 3 tyg zanikał mi pokarm.
  3. Moje dziecko nie raczkowało w ogóle, tylko pełzało, a chodzić zaczęło w wieku 9 miesięcy.
  4. Robiliście sobie badanie ilościowe przeciwciał? Moja koleżanka ma ich 122. To dużo, czy mało ? Na ile to może wystarczyć? Orientujecie się może?
  5. Ja przed pozytywnym testem, nie czułam żadnych oznak ciąży. Do czwartego miesiąca około, czyli do pierwszych ruchów, w ogóle nie czułam, jakbym była w ciąży.
  6. 1200 po pół roku? To bardzo dużo, ale też po szczepieniu. Znam dwie osoby, które po szczepieniu tych przeciwciał miały bardzo mało. Ciekawe, od czego to zależy.
  7. Karolcia, a jak długo po szczepieniu bądź chorobie mają taki poziom przeciwciał?
  8. A możliwe, że taki poziom przeciwciał może być miesiąc po covidzie? Czy raczej taki poziom przeciwciał sugeruje przechorowanie dużo wcześniej?
  9. Tak? Tak to działa? To po co robią takie badania dzieciom przed szczepieniami, żeby w razie czego poczekać ze szczepieniem?
  10. Moje dziecko w tym wieku budziło się 2 godziny mniej więcej, ale mojej bliskiej koleżanki córka potrafiła tak spać. W ogóle okazała się być nieproblemowym dzieckiem nie licząc tego, że bardzo nie lubi sprzątać zabawek, a ma już 6 lat :)
  11. Mam jedno dziecko i więcej dzieci mieć nie chce. Jak tu ktoś pisał, macierzyństwo jest przereklamowane i choć kocham moje dziecko najbardziej na świecie, to drugi raz nie chcę przez to wszystko jeszcze raz przechodzić. Ciąża i poród wyniszcza organizm i jeden się szybko zregeneruje, inny nie, a wychować dziecko trzeba. Mi szkoda mojego zdrowia na powtórkę, bo najmłodsza już nie jestem.
  12. Każdy jest inny, ma inną wrażliwość, inne priorytety, które kształtuje życie. Znam parę jedynaków, którzy się pobrali i też mają jedynaka. Jedni tak, inni tak. Ja tłumaczę sobie to jeszcze inaczej. Gdyby nie brak rodzeństwa, to nosiłabyś inny "krzyż". Czy lżejszy, kto to wie. Zawsze się z czymś zmagamy. Tak już to życie jest urządzone. Polecam psychologa. Korzystałam kiedyś, bo niestety życie w mojej rodzinie to na mnie wymusiło. Trzymam za Ciebie bardzo kciuki.
  13. Mam dobry kontakt ze swoim rodzeństwem. Ja jednak byłam tą przysłowiową "wpadką" i czułam to, że nie jestem rodzicom "na rękę", bo okazywali mi to. Wszystkiego w domu brakowało. Pieniędzy, miłości, czasu, zrozumienia itp. Być może kiedyś będę żałowała, że moje dziecko nie ma rodzeństwa, ale na chwilę obecną, nie będę robiła nic wbrew sobie.
  14. Ja pochodzę z wielodzietnej rodziny i też wolałabym, żeby mnie nie było. Rodzeństwo nie gwarantuje NICZEGO tak naprawdę. Psycholog. Koniecznie terapia w Twoim przypadku. Sama mam jedno dziecko i nie planuję więcej i mimo, że czasem narzeka, że nie ma rodzeństwa, w ogóle mnie to nie rusza, bo z doświadczenia wiem, jak to bywa wśród rodzeństwa.
  15. kolezanka 2525

    Bezwodzie 16tydz

    Znam historię dziewczyny z bezwodziem, której dziecko też nie przeżyło. W siódmym miesiącu się urodziło i w złym stanie. Dziewczyna po kilku latach znów zaszła w ciążę i tym razem z ciążą i z dzieckiem wszystko było ok. Trzymam kciuki.
×