kropeczka2012

oooo a jak ją przyrządasz?ja według tego przepisu tylko daje jużo więcej śmietanki 30% dzięki temu mam dużo sosu

Nadinka kup dziecku smecte w aptece, oprócz tego niech pije rumianek lub mięte.

Polecam pyszny i pożywny budyń na śniadanie. Ja zamiast czekolady 90% daje 70% gdyż taką łatwiej kupic. Po zjedzeniu takiego budyniu długo nie jestem głodna http://www.stachurska.eu/?p=14718

http://www.drmichalak.pl/data/zasady_zo_w_skrocie.htm

Witam, dawno tu nie zaglądałam bo myślałam, że wątek umarł:) mało kto pisał ale widze, że od jakiegoś czasu znowu tu plotkujecie:) będe zaglądac tu teraz częściej

Polecam tą stronke, fajne proste przepisy na smakołyki

http://www.stachurska.eu/

Maripossa masz 171 cm i 61 kg i chcesz sie jeszcze odchudzac to ja mam 170 cm i 60 kg i nie chciałabym więcej schudnąc żeby nie wyglądac jak anorektyczka. Jak zrzucisz jeszcze 4 kg to będziesz wyglądac jak wieszak na ubrania :) A ja niedawno wróciłam z siłowni, fajnie sie czuje po takim wysiłku :) zjadłam śniadanko. Zaraz kawka, troche coś porobie w domu i na 12:45 do pracy

Arizona a ja tak kocham kawe i jestem od niej uzależniona. Pije jej 3-4 dziennie i to taką sypaną bez mleka i cukru-taką najbardziej lubie. Wiem że pomimo że kawa byc może jest bardzo szkodliwa nie zrezygnuje z niej bo to jedna z większych przyjemności dla mnie :) nie pale papierosów, alkoholu nie pije dużo ale za to nadrabiam kawą bo jestem jej smakoszem

Usiłowałam wczoraj wyslac post i raz mi wyskoczył całkiem pusty a później wcale sie nie dało :(

<

http://www.dietdoctor.com/wp-content/uploads/2011/03/LCHF-dla-poczatkujacych_PL.pdf

Gośc a co do cholesterolu i miażdżycy, ja po kilku ładnych latach jedzenia tłuszczu cholesterol mam w normie, natomiast tłuszcz nie powoduje miażdżycy. Słonie afrykańskie żywiące sie roślinami chorują na miażdżyce...-to mówi samo za siebie

Arizona a ja zbóż całkiem nie wykluczyłam, od czasu do czasu zjem małą bułeczke z dynią ok 40 gram z grubą warstwą masła i żółtym serem-bardzo lubie to.

gośc błonnik-hmmm zanim zaczęłam odżywiac sie opttmalnie mimo że pakowałam w siebie mnóstwo jedzenia zawierającego błonnik i dodatkowo brałam błonnik w tabletkach to wciąż miałam zaparcia i wzdęcia. Po przejściu na żywienie niskowęglowodanowe codziennie rano bez żadnego problemu jestem w ubikacji i żaden błonnik mi nie jest potrzebny

http://www.dietdoctor.com/wp-content/uploads/2011/03/LCHF-dla-poczatkujacych_PL.pdf

Odchudzanie na odległośc ha ha dobre, wystarczy przelac na konto 100 zł i już następnego dnia zaczyna sie chudnąc :):):)

Nikt mi nie powie że żywienie niskowęglowodanowe jest niesmaczne. Właśnie zjadłam przepyszny deser i jestem mega objedzona. Zrobiłam go "na oko". Ubiłam 400 g śmietanki 30%, dodałam do tego 2 łyżeczki śnieżki w proszku i wyszło bardzo puszyste, na koniec rozrobiłam troche galaretki cytrynowej w odrobinie gorącej wody i dodałam. Stężało w lodówce i smakowało wspaniale. Oczywiście nie zjadłam wszystkiego naraz bo to za dużo:)

nie wiem co sie dzieje, napisałam coś,skasowało sie więc napisałam znowu i wyszły w końcu dwa posty

wiatr-od-morza ja kiedy złamie zasady i zjem za dużo węglowodanów niż mi wolno na drugi dzień czuje sie fatalnie, słabo, kręci mi sie w głowie dlatego staram sie pilnowac węgli bo po co sie męczyc następnego dnia i szkodzic tym sobie

wiatr-od-morza jak długo jesteś na żywieniu niskowęglowodanowym?

U mnie optymalna jestem tylko ja, partner i syn nieoptymalni. Jemy obiad podobnie tyle, że mięso smaże w dwóch patelniach bo moi chłopcy nie lubią na smalcu więc oni mają smażone na margarynie. Jeśli robie jakąś zupe to robie normalnie na porcji rosołowej a ja sobie osobno topie smalec lub masło i wlewam do mojego talerza z zupą i w taki sposób mam zupe optymalną:) a oni zwykłą

Karo i Rena ja od jakiegoś czasu nie licze już ile zjadłam białka i tłuszczu, licze tylko węglowodany a reszte jem tyle aby nie byc głodną. Jednak jeśli chcecie schudnąc wtedy powinno sie liczyc-powinno sie zjadac mniej tłuszczu, dokładniej na ten temat jest napisane w książkach dr Kwaśniewskiego

Wesołych i smacznych świąt :) pysznych jajeczek, szyneczki :)

dobry wieczór, niedawno wróciłam z pracy :) Dzisiaj na obiad zrobiłam sobie pożywną zupe wymyśloną przeze mnie, taki ''misz masz''. Ugotowałam żeberka i do wywaru po nich dodałam przecier pomidorowy, zagęciłam odrobiną mąki i śmietanki 30 %. Do zupy dodałam mięsko z żeberka pokrojone w kostke, 2 jajka posiekane, troszke kiełbasy. Zupa była mega syta, zjadłam ją przed pracą i przez wiele godzin nie czułam glosu.