Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Mroowka Zet

Zarejestrowani
  • Zawartość

    137
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Posty napisane przez Mroowka Zet


  1. 33 minuty temu, Angelin napisał:

    Właśnie u mnie w Kato płaciłam przy klinice 169,a wiem że ktoś kiedyś kupował w Ziko za ok 100zl ale dzwoniłam i nie mają... 130zl to zawsze taniej 😉

    A ta Twoja apteka jest sieciowka może? 

    Wiosneka dziękuję, wiem tam sprawdzałam ale jedynie dostępność widać i zakres cen 99-230 a gdzie dzwoniłam tam mają za te 230😒

    Raczej nie sieciówka, to apteka przy invimedzie w Warszawie na Rakowieckiej, ma chyba nawet nazwę apteka invimed.

    • Like 1

  2. 53 minuty temu, Wiosenka napisał:

    Przerasta mnie też koszt leków. Biorę 3x3 lutinus + 2 x 1 prolutex. Lutinus kosztuje ok 230 zł a proluteks 180 zł Pierwszy wystarcza mi na 2 i pół dnia a drugi na 3 i pół dnia. 

     

    Musisz mieć bardzo drogą aptekę. Ja ostatnio zapłaciłam 129zł za Lutinus (21 tabletek 100mg) a wcale nie szukałam najtańszej, tylko kupiłam w aptece przy klinice. Chyba że masz jakieś inne dawki? 🤔

    • Thanks 1

  3. 17 minut temu, emkw35 napisał:

     

    Dziewczyny HELP bede rozpuszczać zaraz Menopur. Pisze ze po zmieszaniu trzymac w temperaturze do 25 stopni.

    Czyli nie w lodówce?

    A co jeśli będzie sloneczny dzień i mi nagrzeje pomieszczenie Ehhh  

    Jak Wy trzymałyście Menopur 1200?

    tak po zmieszaniu juz nie w lodówce. Teraz raczej są małe szanse, ze w mieszkaniu bedziesz miała powyżej 25, chyba że jesteś zmarźluchem i odkręcasz mocno grzejniki. U mnie w mieszkaniu jest ok 22 stopni.


  4. Dziewczyny w końcu pozbyłam się torbieli po poprzedniej stymulacji 😀 odstawiam antykoncepcję i czekam na okres, żeby zacząć stymulację. To będzie moje 3 podejście, mam nadzieję, że ostatnie.

    Ps. Czy "narodowa kwarantanna" lub "lockdown", który rząd może wprowadzić, może oznaczać zamknięcie naszych klinik? 🤔 trochę się tego obawiam...


  5. Hej Dziewczyny, zrobiłam sobie miesiąc przerwy po 2 nieudanych procedurach. Wczoraj poszłam na wizytę kontrolną przed kolejną stymulacją, którą miałam zamiar zaraz zaczynać. Niestety okazało się, że mam 2 torbiele czynnościowe 😑 to się często zdarza, czy ja mam tylko takiego pecha? Dostałam na to antykoncepcję. Czy to się może przez miesiąc nie wchłonąć? Czy lekarz nie powinien był tego wcześniej zauważyć, tzn przy ostatniej stymulacji w sierpniu?


  6. 1 godzinę temu, karioka84 napisał:

    Mi farmaceutka poleciła Biosteron, bo Eljot też nigdzie nie mogłam dostać.

     

    28 minut temu, AsiaWin napisał:

    Tak biosteron. Ja tez biorę zamiast eliot 🙂 A D3 to vigantoleten w dawce 1000 bo chyba tylko to jest lekiem. Inne dawki tej firmy i innych firm to suplementy. Wiadomo można parę tabletek brać. 

     

    Dzięki Dziewczyny! A czy branie biosteronu konsultowałyście z lekarzem? Właśnie czytam, że osoby przed 40 powinny to skonsultować z lekarzem i że branie biosferonu może mieć skutki uboczne. Więc o ile koenzym Q10 wydaje się bezpieczny, to nie wiem, jak z tym biosteronem 🤔


  7. Dziewczyny chciałabym kupić sobie suplementy na poprawę jakości komóreczek. Z tego co pamiętam, na forum pojawiało się: witamina D3, koenzym Q3 (polecany z firmy Mito-Pharma: QuinoMit Q10) oraz dhea eljot. No i właśnie z tym ostatnim mam problem, bo wszędzie mi wyskakuje, że produkt jest niedostępny. Czy dhea musi być koniecznie firmy eljot? Znajduję produkty dhea z innych firm, ale nie jestem pewna, czy to to samo 🤔 Doradzicie?

    I pytanie, czy coś jeszcze?


  8. 4 godziny temu, PrzypauNaResorach napisał:

    Czasami kobiety musza sięgnąć dna, by zrozumiec,ze tylko Bog da im dziecko a nie zadne sztuczne nienaturalne metody. Trzeba zrobic spowiedz z zycia,nawrocic się, zaczac zyc przykazaniami,uregulowac zwiazki ktore sa na ,,kocia lepe,, przestać stosować antykoncepcje itd. wtedy beda cuda. Bedzie dziecko,Bog poblogoslawi. Zycze Wam opamietania.

    Jestem w związku małżeńskim, jestem osobą wierzącą i praktykującą, przez 2 lata leczyłam się za pomocą naprotechnologii i jakoś to wszystko mi dziecka nie zapewniło. Na naprotechnologię wydałam kupę kasy, z perspektywy czasu traktuję to jak taki sam biznes robiony na ludziach z problemami z płodnością jak in vitro a nawet gorszy, bo często płaciłam 200 zł za bezsensowne wizyty u tak zwanych instruktorów modelu creightona, którzy nie muszą mieć nawet wykształcenia wyższego (nie mówiąc oczywiście o tym ze nie są lekarzami). 

    Co ciekawe kościół katolicki jako jedyny jest przeciwny in vitro, pozostałe religie mają już inne podejście. Czy to nie jest zastanawiające? Może warto w końcu przyznać, że ziemia jest okrągła? hmm?

    • Like 2

  9. Dziewczyny ile razy zamierzacie próbować? Ja miałam juz 2 procedury, z każdej tylko 1 zarodek i póki co się nie udało. Na pewno podejdę trzeci raz. Ale czy szanse nie spadają? Z jakiegoś powodu juz 2 razy się nie udało... czy są takie przypadki, gdy udaje się za 4, 5, 6 razem? Do ilu razy warto probowac?


  10. 10 godzin temu, KARKA napisał:

    napisz, czy się złamałaś i zrobiłaś test domowy, czy czekasz na betę! Ja już wczoraj i dzisiaj z rana nasikałam do pojemnika, ale miałam cykora, żeby zrobić test. Jak będzie jedna kreska, to załamka, a tak do czwartku przynajmniej "jestem w ciąży" 😉

    Czekam cierpliwie na betę, będę ją robić w czwartek. Na początku myślałam, że może we środę, ale czwartek mi bardziej pasuje logistycznie, żeby wtedy podjechać do punktu pobrań. Poza tym nie mam nawet w domu testu ciążowego, więc się nad robieniem testów domowych nawet nie zastanawiam 😅

    • Like 2

  11. 1 godzinę temu, Aja napisał:

    A tak ogólnie, jak patrzę po sobie,  to chyba najlepiej zacząć od znalezienie dobrego immunologa zajmujacego.sie niepłodnością u którego chcesz się leczyć i z nim nim skonsultować swoją historię choroby. Bo zupełnie inne badania zlecają w zależności od tego czy była kiedykolwiek ciąża czy nie. Czy były poronienia. Czy jest pco, endometrioza itd. 

    A czy może ktoś polecić dobrego immunologa w Warszawie?


  12. 2 godziny temu, AsiaWin napisał:

    Rozumiem, że tylko kariotypy, żadnej immunologii nie robiliście? Tak na chłopski rozum, to przyczyna może być taka: albo zarodek przestał się rozwijać, albo problem z odrzuceniem zarodka przez macicę albo nie wpasował się w okno implementacyjne... Beta w zasadzie nie drgnęła...

    Na razie tylko kariotypy. Ale jeśli drugi raz beta będzie na poziomie 0, to prawdopodobnie zrobimy jakieś kolejne badania. Cała to immunologia to dla mnie czarna magia na razie. Od czego najlepiej zacząć? 🙄


  13. 23 minuty temu, AsiaWin napisał:

    Dziewczyny czy miałyście taką sytuację jak ja? Pierwsze ICSI, tylko jeden zarodek bardzo dobrej klasy, który się nie zagnieździł. Czy przed drugą procedurą wykonać jakieś dodatkowe badania? Czy zmieniać klinikę (nie mam generalnie do nich zastrzeżeń)? Podczas stymulacji miałam tylko 3 dobre komórki, wszystkie się zapłodniły, 1 przestała się rozwijać w 3 dobie, 2 w czwartej dobie a trzecia była blastocystą, która mi podali. Czy opłaca się robić dodatkowe badania czy to nie ten etap i należy tą porażkę potraktować jako przypadek? Wiem, że należy zmienić podejście do stymulacji i podać inne leki, żebym lepiej zareagowała. Będę wdzięczna za wszystkie rady najlepiej od osób które miały taką sytuację jak ja 🙂 Chcę się przygotować na wizytę, żeby rozmawiać z lekarzem konkretnie. Z góry dzięki!

    AsiaWin ja miałam podobną sytuację, w I procedurze 3 komórki i 1 zarodek, metoda ICSI. W II procedurze zmiana leków na zupełnie inne, zwiększenie dawek hormonów z 150 na 375 i ... 4 komórki i również na koniec 1 zarodek i to z metoda IMSI, która zdaje się powinna dac lepsze wyniki. Przed II procedurą zrobiliśmy kariotypy, badania wyszły poprawnie. W tym tyg robie betę.  Jak nic z tego nie wyjdzie, to nie wiem, co dalej... zastanawiam się również nad zmianą kliniki.

×