Witam, mam dylemat co do spotkania z mężczyną. Ale najpierw opowiem wam moją historię, żebyście mi mogli lepiej pomóc :) Otóż dwa lata temu poznałam przecudownego chłopaka. Od razu wpadł mi w oko, ja mu z czego wiem też (przyjaciel jego mi to wprost powiedział), ale niestety był w związku z pozoru szczęśliwym i nie chciałam w niego wkraczać i usunęłam się w cień, nie mogłam znieść jego spojrzeń w oczy i obecności czując że zwraca na mnie uwagę. I właśnie od tego czasu przebolałam, ale nie mogłam o nim zapomnieć, bolało mnie to, że nie jest mój. Po półtora roku rozstał się ze swoją dziewczyną i odmowił kontakt ze mną jednak trzymałam go na dystans. Od trzech miesięcy bardzo dużo gadaliśmy ale przez virtual, ponieważ dzieli nas troche kilometrów. Wiemy o sobie bardzo dużo, o życiu osobistym, o tym czego pragniemy, jakie są nasze priorytety w życiu itd. Dogadujemy się wręcz świetnie i dlatego planujemy się na ten weekend spotkać. U niego. I teraz chciałabym, abyście mi poradzili jak się przygotować do tego spotkania, co robić, a czego nie. Dodam że w gre może wejść seks, ponieważ oboje tego skrycie chcemy, ale czuje opór co do tego kroku. Z góry dziękuje za rady i czekam na wasze wypowiedzi :)
