Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

szakisz5

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. Cześć wszystkim. Mam bardzo poważny problem i mam nadzieję, że ktoś z was pomoże mi spojrzeć trzeźwo na tę sprawę, bo sam już nie potrafię. Uczyła się ze mną w klasie pewna dziewczyna. Wcześniej jej nie zauważałem, chociaż była ładna, ale nie o to chodzi. W 3-ciej klasie szkoły średniej rzucił ją facet. Ja chciałem ją jakoś pocieszyć i się zaczęło. Zaczęliśmy zbliżać się do siebie, opowiadać sobie sekrety no i zakochałem się w niej. Wiedziałem że muszę z tyn walczyć, bo w przyjaźni kobieta- mężczyzna miłość przeszkadza, zwłaszcza nieodwzajemniona. Chodzi o to, że robiłem dla niej wszystko, byłem na każde jej zawołanie, robiłem wszystko, by pokazać jej że nie chcę jej do łóżka zaciągnąć, a takich jest mało, bo ona jest bardzo sexowną kobietą. Mi jednak bardziej podoba się jej osobowość. Zawsze świetnie się przy niej czuje i wiem że wszystko mogę jej powiedzieć. Problem leży w tym że ona tak chyba tego nie postrzega. Zawodzi mnie na każdym kroku. Nie dotrzymuje słowa, ma jakieś głupie wymówki. Teraz siedzi od miesiąca nie wiadomo gdzie, w nienajlepszym dla niej towarzystwie i nie chce ze mną rozmawiać od miesiąca. Jakby tego było mało, ja chyba dalej coś do niej czuje. Jak sprawdzić czy ta przyjaźń jest prawdziwa. Ja mogę żyć, kochać ją i być przyjacielem widząc ją w oczach innego, ale pytanie, które nie daje mi spokoju: Czy jest o co walczyć, czy tej "przyjaźni" nigdy nie było.
×