Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

muminka91

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. do tej pomaranczowej co pisala o mnie:) ty kobieto naprawde nie masz co robic...przylazisz nawet z watku kobiet po 40. takie nudne zycie masz? kochana in-vitro a zachcianka po 40 to dwie rozne sprawy. co innego starac sie latami i nie zajsc w ciaze, a co innego obudzic sie pewnego pieknego dnia i stwierdzic, ze chce sie dziecko. szanuje bardziej te kobiety, ktore walcza latami i maja prawo do dziecka, a nie te, co na kazdym kroku obrazaja mlodsze, bo sa ich zdaniem za mlode na dziecko, a maja np. po 25 lat, czy mniej/wiecej w trakcie ciazy. co innego to promocja matek starszych, gdy nie moze sie miec dziecka. to moja osobista uwaga. ps. moherowym beretem nie przejmujcie sie;)
  2. iaww mam wraznie, ze to stary moher pisze;) jestem ciekawa, jakby pisala to mlodsza osoba, ktora nie moze zajsc w ciaze, to co o na by zrobila...teraz jest bardzo duzo ludzi, ktorzy maja problem z plodnoscia. ja mam 20 pare lat i rowniez mam problem, ale wiem, ze to wynika z hormonow i z tego, ze mamy chorobe cywilizacyjna przez ta chemie, ktora jemy itd. jak twoim zdaniem in-vitro powinno byc zakazane, to rowniez musimy zakazac spozywania jedzenia, bo przeciez to tez jest zlo, ktore wlywa na nasze zdrowie i przy okazji na nasza plodnosc. zakazmy tez pedu zycia, wyscigu szczurow w zdobywaniu kariery, bo przeciez Bog sprawi, ze pieniadze wyrosna nam na drzewie...juz w starozytnosci kobiety pomagaly sobie w plodnosci. in-vitro to nie zachcianka moherze. biorac slub jasno w trakcie ceremonii jest powiedziane, zeby miec dzieci i uczyc ich naszej religii. to skoro kosciol jest taki przeciwny in-vitro to po co w ceremonii koscielnej w trakcie slubu mowi sie o dzieciach? bo marzy o tym kazda normalna para! to, ze twoim zdaniem to jest niemoralne, to jest tylko wylacznie twoje zdanie. spowiadamy sie z grzechow, ktore UWAZAMY za grzechy. a chec posiadania dziecka majac problem z plodnoscia, to nic innego jak spelnienie obowiazku wobec siebie, swojej drugej polowy. cos jeszcze chcesz napisac?one chca dziecko/dzieci, a nie robia segregacje w plci, czy usuwaja. a na temat aborcji, to niestety polska to jest zascianek. aborcja to decyzja indywidualnej jednostki, a nie calego zenskiego spoleczenstwa i nic ci do tego, kto jaka decyzje podejmuje. jestesmy odpowiedzialni za swoje zycie i to my ewentualnie bedziemy spowiadac sie ze swoich bledow, a ty w zaden sposob nie wplyniesz na czyjes decyzje, bo to nie twoja sprawa. trzymam za was kciuki, zeby in-vitro sie udalo.
  3. oczekuje cierpliwosci:) moj lekarz np powiedzial, ze mam go wczesniej uprzedzic, ze chce zajsc w ciaze, bo musi mnie odpowiednio przygotowac:) mam pco i mowil o jakichs tabletkach, ktore bierze sie od 3-5 miesiecy. na razie musisz byc cierpliwa, bo lekarz tez uczy sie na wlasnych bledach i tez nie potrafi trafic w sedno z tabletkami:) bo sama wiesz, ze na jednych pewne tabsy dzialaja,a na innych juz nie. z toba moze byc podobnie. tak czasami jest, ze czlowiek najpierw musi nauczyc sie na bledach:) ale podstawa to myslec pozytywnie:) a z wizyta u lekarza bywa roznie...nie ma czego wybiegac w przyszlosc, bo okaze sie, co ci zaproponuje:) moze tez byc tak, ze cos ci przepisze i nie zadziala, to gin bedzie wiedzial, ze ma podac np wyzsza dawke czegos albo jakies lepsze leki. cierpliwosci:)!
  4. mozliwe, ze mozesz dostac np wieksza dawke jakiesgos leku, ale niekoniecznie. wszystko zalezy od twojego lekarza. nie chodzi o nasze doswiadczenie, ale kazdy lekarz to inny przypadek tak samo jest z pacjentkami i ich chorobami. moze rownie dobrze powiedziec, zebys za miesiac przyszla jak bedzie 5 dzien cyklu...roznie bywa prawda?
  5. oczekuje ale to zalezy jak rozumiec te 3 dni;) czy wliczajac w to pon, wt i srode czy ndz, pon, wt:D ja raczej rozumiem to tak: pon, wt, sr, bo przeciez srode tez mozna potraktowac jako 3 dzien, bo w srode teoretycznie tez mozecie sie kochac :p
  6. dziewczyny ja znam przypadek ze swojego otoczenia, jak mozna bylo miec krwawienie w ciazy:) dowod na to, to moja babcia (oczywiscie bylo to sporooo czasu temu). miala krwawienie do 6 mies ciazy, a o ciazy dowiedziala sie w trakcie rutynowych badan w pracy, bo tak to miala "okres". mojej znajomej kumpela np robila 3 testy ciazowe z czego 2 byly pozytywne i w ciazy nie byla:) reguly nie ma:) oczekuje trzeba czekac bite 3 dni. PoComiNick skoro robilas 5 testow ciazowych i okres spoznia ci sie 10 dni, to na pewno nie jest to ciaza. masz jakies zaburzenia hormonalne ewentualnie moze jakies stresy przezywalas i stad to opoznienie:) nie nastawiaj sie i nie nakrecaj, bo do tego trzeba podejsc w sposob racjonalny;) a niepotrzebne wkrecanie sie, to tylko psuje humor. moim zdaniem eyes tez nie powinniscie niczego wkrecac...bo pozniej przez takie posty wieksze rozczarowania sa i zawody.
  7. kejtiii w ciazy nie jestem:p po prostu zajrzalam w ten watek i patrze- a tutaj ty!:) tak cie kojarzylam z innych watkow i z tego "kto chce zeby wstreciucha nie przyszla?". nie wiem, czy mnie akurat pamietasz z tego, ale przypomne sie troche;) jestesmy w tym samym wieku i pamietam, ze chyba angielski studiowalas?? szkoda bardzo, ze zrezygnowalas ze studiow:( powiem ci, ze jak raz zrezygnuje sie to pozniej trudno wrocic do nauki i tym bardziej, jak malenstwo pojawi sie. nagle robi sie masa obowiazkow, a to dziecko przeziebione, a to codzienne sprawy- tak tylko sie wydaje:/ w dodatku koszty kolejne dojda, a gdzie tutaj szkola? moja znajoma z roku wziela urlop dziekanski, bo urodzila i teraz bardzo duzo zajec opuszcza, a podkresle ze uczy sie na zaocznych, jak i ja. u niej to jest to, ze jej chlopak prowadzi firme wykonawcza i tylko jest w niedziele, wiec czasami trudno jej przyjechac na zajecia, bo synem opiekuje sie. a nie myslalas, zeby wziac warunkowa rejestracje i zaplacic za ta historie? bylabys na kolejnym roku, to wzielabys wtedy urlop dziekanski i jakos bys dala rade tym bardziej, ze robilas licencjat, wiec jeden rok by ci zostal z tego, co kojarze. nie szkoda ci tego wszystkiego...? no ale mleko juz rozlane. u mnie po staremu. przyjmuje tabletki antykoncepcyjne i na razie o dziecku nie ma mowy, bo szkola zajmuje mi bardzo duzo czasu i nawet, jak moj chlopak nie pracuje w ogole w weekendy, to trudno sie zdecydowac na dziecko. wydaje mi sie, ze bardziej chodzi tutaj o koszty, bo im dziecko starsze tym drozsze. mialabym warunki na dziecko w sensie czasowym, bo studiuje zaocznie, ale ja z moim M predzej zaliczymy wpadke niz zdecydujemy sie swiadomie na dziecko. w ogole po jakims czasie odpisuje, bo czasu nie mialam. trzymaj sie i pozdrawiam:)
  8. dziewczyny bardzo fajny watek:) kejtiii kochana jak sie miewasz? prowadzilysmy watek jakos w czerwcu i stanelo na tym, ze zrobilas test, ktory wyszedl pozytywnie, a tutaj dowiaduje sie, ze jednak ciaza i to juz 17 tydzien:) ale szybko zlecialo!!:) a w ogole jak rozwiazalas problem ze szkola? w koncu idziesz na ten indywidualny tok, czy robisz dziekanke, a moze zmieniasz szkole? jakas decyzja podjeta? bardzo szkoda, ze nie mialysmy okazji popisac w innym watku, ale widze, ze przenioslas sie do tych ciezarnych i dlatego:) i napisz mi jak reakcja twojego chlopaka na wiesc o ciazy? wiem, ze 17 tydzien juz, ale jak napisalam powyzej ostatnio pisalysmy w czerwcu;) i jak twoi rodzice na to, ze zostalas mamusia? zobaczysz, ze szybko zleci i urodzisz;p mam nadzieje, ze dziewczyny nie bedziecie miec nic przeciwko, jak czasami do was zajrze i popisze:)? fajnie, jak sa osoby, z ktorymi prowadzi sie ciekawe dialogi:)pozdrawiam cieplutko:)
  9. na podstawie kilku postow stwierdzasz, ze jestem idiotka? to tylko pogratulowac weny tworczej. ale jak to sie mowi, jak ktos nie ma solidnych argumentow, to nagle zmienia temat na "ty idiotko, ty taka owaka...". oj biedna ty;) ciekawe, czy w rzeczywistosci tez masz taka gebe, czy tylko z ciebie mala, szara myszka z kompleksami. a swoje marne wypociny daruj sobie, bo nie raz i nie dwa ktos ci o tym pisal, zebys darowala sobie takie gadki.
  10. Perwersja ty to lubisz sobie dolozyc swoje pare groszy. Mysle, ze autorka nie jest idiotka i dobrze wie, ze jak ktos zaczyna brac od 5 dnia cyklu tabletki, to powinien dodatkowo sie zabezpieczyc, poniewaz kazda tabletka to 1 dzien zabezpieczenia. Chyba nie o tym byl temat co?? Ale widze, ze jak zwykle wpierdzielasz swoje wypociny tam, gdzie ich nie potrzebujemy. I nie bylo zadnego pyt o tym, czy krwawienie przeszkadza w dalszym braniu tabletek, czy nie. Ulotke mam ja, pewnie i autorka tez.
  11. jak ostatniej tabletki nie wezmiesz to raczej nic sie nie stanie. w ulotce masz napisane, ze w 1 i 2 tyg jak zapomnisz, to jest czym sie martwic. ja tez w 3 tyg nie wzielam jakiejs taletki i w ciazy nie jestem i okres normalnie dostalam. poza tym ja np yasminelle, jak zaczelam brac, to dopiero w 5 dniu cyklu, bo inaczej mam plamienia, no a pozniej to wiadomo od 5 dnia cyklu biore przez 21 dni i pozniej przerwa, w ktorej mam okres i chcac nie chcac wypada pozniej tez, ze w 5 dniu cyklu zaczynam brac tabletki. nie ma czym sie martwic:) powaznie.
  12. malo prawdopodobne, ze jestes w ciazy. chyba, ze zapominalas o tabletkach, to co innego. kazde tabletki maja jakies skutki uboczne. ja akurat biore tabletki, bo okres dostaje rowno co 28 dni, a jak bralam takie tabletki jak duphaston czy luteina, to roznie bywalo. no i do tego mam zapewniona antykoncepcje, wiec tylko cieszyc sie:)
  13. tabletki zazywam juz 4 miesiac, to moge co nie co ci powiedziec. na poczatku puchly mi piersi i byly bardzo wrazliwe na dotyk. do tego doszedl jeszcze bol brodawek, jak np stanik przesunal mi sie, to strasznie bolaly mnie sutki. bywalo tez tak, ze od tak sobie po prostu mnie bolaly bez zadnej przyczyna i wtedy niestety musialam chodzic bez stanika (po domu, bo na ulicy wiadomo, ze trzeba zalozyc;)). pozniej doszedl wzdety brzuch, zmiany nastrojow- czesto miewalam i miewam doly. co do apetyty, to tylko na poczatku. takie objawy mialam gdzies przez 2 pierwsze miesiace, a pozniej zniknely i na razie nie narzekam na te tabletki.
  14. musisz przejrzec inne watki, bo niestety ten nie jest juz aktualny. dziewczyny maja swoje forum prywatne i tylko miedzy soba pisza. poza tym nie wiem, czy wpuszcza cie do swojego grona, bo jakies jazdy tutaj byly:/ poczekaj te 4 miesiace, a jak nie wiesz nic o tym leku to wystarczy w googlach wpisac i na pewno jakies watki pojawia sie, to poczytasz. laparoskopia to nic zlego i naprawde moze ci pomoc.
  15. agusia rownie dobrze moglo cos ci sie porobic z okresem. ale jest ryzyko ciazy, jesli o nia sie starasz. mam nadzieje, ze uda sie:) peaska tutaj nie da sie pomoc, bo potrzebny jest lekarz. my tylko mozemy doradzic ewentualnie polecic jakiegos lekarza i nic wiecej.
×